Zamki w Szkocji
Katalog znalezionych frazWidzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: Zamki w Szkocji
Temat: Tymoszenko: otoczenie prezydenta Juszczenko chc...
Corka wychodzila za maz sie z Brytyjczykiem. Podobno sami placili za wesele.
Wynajecie na wesele zamku w Szkocji nie jest niewykonalne dla osoby zarabiajacej
nawet "dobra przecietna" w bogatym kraju. Kolega wynajmowal zamek w Szkocji na
swoje wesele (naukowiec na pensji - nie brytyjskiej ale i nie amerykanskiej ;-),
wcale nie bogaty z domu, nierozrzutny) ...
hirsh1 napisał:
> Timoszenko z uczciwości aby zaoszczędzić na kosztach i być bliżej biednego
> ludu urządziła wesele swej córki w szkockim zamku magnackim.
> Tak trzymać. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Szanowni forumowicze !
Gość portalu: jojo napisał(a):
> Gość portalu: Helga napisał(a):
>
> > ... cale cialo profesorskie, ktore sie powyzej wpisalo, jest niegodnie
> > zaufania, jako ze jest cialem profesorskim niepowaznym, ktore swe tytuly
> > profesorskie zdobylo na Malediwach za zajecie miejsc w meczu finalowym w p
> ing
> > ponga.
> >
> > Jedynie ja jestem powaznym cialem profesorskim, gdyz moj tytul zdobylam ni
> e na
> > Malediwach, a na Uniwersytecie Mameluckim, za prace naukowa pt. "Zycie
> > seksualne tybylcow Forum Swiat". W badaniach naukowych pomogl mi moj asyst
> ent
> > Duch Vista, ktory prowadzil bezposrednie badania terenowe.
> >
> > Powazna profesorka
> >
> > Helga
>
> He he he.Pani Helga jest cialem profesorskim! To sie moze i zgadzac nawet,tylko
>
> ciekawy jestem,ktory z profesorow,zaszczyt mial to cialo uzywac ? Sir Jojo .
Sir jojo. Pan musisz byc jednym z tych zdegenerowanych Sirow co siedza w
brytyjskiej Izbie Lordow, bez przerwy dlubia w nosie, a na weekendy jezdza do
swoich zamkow w Szkocji. Panskim zyciem seksualnym sie tez zajme.
A jesli chodzi o moje cialo profesorskie, to mam dla pana odpowiedz: aktualnie
jest uzywane przeze mnie. I tak bedzie do mojej smierci, bo w przeciwiensktwie do
pana ja w reinkarnacje nie wierze!
A jesli ma pan jakies swinstwa na mysli, Sir Jojo, to ja je zbadam.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Rosja: Być może rozmieścimy bombowce w Wenezuel...
To Ty mnie przekonałeś, igor,
a nie pentagon. Ale Twój ostatni post podsunął mi ciekawszy pomysł -
zostawcie w spokoju naszego pentagona - niech on tu
nadal "przekonuje" na forum, a wy pomyślcie o przeniesieniu na Plac
Czerwony tego prawdziwego Pentagonu. Parę lat temu modne było
kupowanie przez amerykańskich miliarderów starych szkockich zamków i
przewożenie ich do Ameryki - czemu nie załatwić Pentagonowi podróży
w drugą stronę - do Moskwy? Ty wiesz, co to byłaby za atrakcja
turystyczna? A Amerykanie - no, cóż - gdybyście tak złożyli im
propozycję nie do odrzucenia, to się zgodzą, to naród pragmatyczny. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wynalazki
Gość portalu: headhunt napisał(a):
>
> Nasz wynalazek - LevitronŽ - podbił amerykański rynek. Jesteśmy zainteresowani
> współpracą z
> prawdziwymi geniuszami. Dajemy 100 000 USD na miesiąc i opcje na akcje. Kontakt
> ze mną:
> t.turski@neurobionic.com
>
> Z poważaniem
> prof. dr hab. inż. Tadeusz Turski
Czy to jakis rodzaj akwizycji. Bo ja juz raz wszedlem w rewelacyjne produkty
Amway podbijajace rynki calego swiata. I juz od 4 lat mialem byc rentierem i miec
zamek w Szkocji i pelnomorski jacht z basenem.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wynalazki
robert_c napisała:
> Czy to jakis rodzaj akwizycji. Bo ja juz raz wszedlem w rewelacyjne produkty
> Amway podbijajace rynki calego swiata. I juz od 4 lat mialem byc rentierem i mi
> ec
> zamek w Szkocji i pelnomorski jacht z basenem.
Poszukujemy naukowców, inżynierów i techników do pracy w naszych ośrodkach naukowych,
naukowo-badawczych oraz rozwojowo-badawczych. Nasza Firma - NeuroBionic Technologies - to wielki
koncern notowany na Dow Jones, o wartości rynkowej 68,28 mld USD (wg kursu z dnia 14.02.02).
Pod względem innowacyjności ustępuje nam nawet Lucent Technologies. Teraz najlepszym jajogłowym
oferujemy 200 000 USD (opcje na akcje też). Czekamy na chętnych.
Z poważaniem
prof. dr hab. inż Tadeusz Turski
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: I znowu naciski na ślub!
aelithe napisał:
> a jak twój partner dostanie w spadku zamek w Szkocji nie boisz się, że wymieni
> cię na młodszy model bez kompensacji ??
Jeśli miałaby brać śluz ze strachu przed taką sytuacją, to brak mi słów. Na
prawdę. Zabrakło mi słów.
Równie dobrze może Ją wtedy zabić pozorując samobójstwo, czy wypadek - rodem a
hamerykańskich filmów.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: I znowu naciski na ślub!
aelithe napisał:
> a jak twój partner dostanie w spadku zamek w Szkocji nie boisz się, że wymieni
> cię na młodszy model bez kompensacji ??
wzorcowy argument za instyt. malzenstwa - zabezpieczenie przed 'wymiana';
nic tylko wspolczuc wam udanych zwiazkow opartych na zdrowych podstawach...
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Samotni 35-40 letni...
ile musiałbym mieć, żeby mieć żonę i dziecko?
Zastanaiwałem się kiedyś jaki dochód roczny musiałbym mieć, zeby zaspokoić
wszystkie swoje zachcianki i nie był w stanie więcej wydać. Wyszło tego
kilkadziesiąt mln dolarów (średnowieczny zamek w Szkocji, rezydencja nad
Pacyfikiem w Kalifornii, aparmetamt w Paryżu i Londynie, samolot - mały
golfstrom by wystarczył, dwa bentleye - w tym kabriolet, co miesiąc 2-3 nowe
garnitury, służba w każdej z tych rezydencji, ochorna.....) forum nie starczy
żeby to wyliczyć. Wobec tego na żonę i bachory chyba nie zdążę zarobić...
Nochyba zeby się wżenić w jakiś majątek... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ja też stąd spadam
popieram kolege. dzis to nie 19 wiek gdy odplywalo sie statkiem na zawsze a
klucz od chalupy wrzucalo do morza. gdybym nie zbierala w ostatnie wakacje
truskawek nie mialabym samochodu ani nie zwiedzilabym przepieknych szkockich
zamkow ani wyspy Skye na ktorej tablice przy drodze sa napisane w wymierajacym
jezyku gaelic. podroze ksztalca!! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ja też stąd spadam
nikolettajasnowlosa napisała:
> popieram kolege. dzis to nie 19 wiek gdy odplywalo sie statkiem na zawsze a
> klucz od chalupy wrzucalo do morza. gdybym nie zbierala w ostatnie wakacje
> truskawek nie mialabym samochodu ani nie zwiedzilabym przepieknych szkockich
> zamkow ani wyspy Skye na ktorej tablice przy drodze sa napisane w
wymierajacym
> jezyku gaelic. podroze ksztalca!!
Tak, ale jak sprobowalabys wynajac mieszkanie i zyc w tej Szkocji za pieniadze
zarobione na truskawkach to wygladaloby to blado.
Aktualnie trzeba jezdzic na truskawki do Szkocji, jagody do Szwecji, a jeszcze
w latach 30-tych ubieglego wieku wystarczylo z Bialegostoku, Augustowa czy
Grajewa przyjechac w okolice Elku i w niemieckich majatkach pracowac przy
zniwach, wykopkach, pracach polowych. Tysiace takich mlodych ludzi jak Ty
znajdowalo wtedy tam zatrudnienie. Zeby nadal byly Prusy Wschodnie to
mielibyscie blizej na roboty. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ja też stąd spadam
adamnyc napisał:
nikolettajasnowlosa napisała:
> popieram kolege. dzis to nie 19 wiek gdy odplywalo sie statkiem na zawsze a
> klucz od chalupy wrzucalo do morza. gdybym nie zbierala w ostatnie wakacje
> truskawek nie mialabym samochodu ani nie zwiedzilabym przepieknych szkockich
> zamkow ani wyspy Skye na ktorej tablice przy drodze sa napisane w
wymierajacym
> jezyku gaelic. podroze ksztalca!!
Tak, ale jak sprobowalabys wynajac mieszkanie i zyc w tej Szkocji za pieniadze
zarobione na truskawkach to wygladaloby to blado.
Aktualnie trzeba jezdzic na truskawki do Szkocji, jagody do Szwecji, a jeszcze
w latach 30-tych ubieglego wieku wystarczylo z Bialegostoku, Augustowa czy
Grajewa przyjechac w okolice Elku i w niemieckich majatkach pracowac przy
zniwach, wykopkach, pracach polowych. Tysiace takich mlodych ludzi jak Ty
znajdowalo wtedy tam zatrudnienie. Zeby nadal byly Prusy Wschodnie to
mielibyscie blizej na roboty.
Czytałem tą wypowiedź kilkakrotnie i za chiny nie mogę skapować jak, czym
i kogo autor obraził.
Proszę o wyjaśnienie.
Chyba,że na podstawie filmu "Czterej pancerni i pies" jasnym jest, że
Szkopa lać trzeba a nie u niego pacować;) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: o tym jak nadać złodziejstwu formę prawną jest
Ja nie rozumiem jak można freski ukraść, przecież to dewastacja.
Gdzie one były malowane? Na murowanych ścianach, chyba raczej na
deskach, bo inaczej to sensu nie robi. Ewentualnie można to
odtworzyć od podstaw, bo przecież renowacja obrazu to kolejna
warstwa innego autora, motyw pozostaje ten sam. Wydzieranie zabytków
z ich naturalnego otoczenia to klasyczne bezmózgowie, to samo co
rozbieranie zamków w Szkocji i przenoszenie w amerykański krajobraz
gdzie to tylko współczucie wzbudza bo nijak się ma do tradycji i
historii. Tego nie da się przenieść, niech to głupcy z pieniędzmi
zrozumieją.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Różności pełne serdeczności 3
a ja czytam i czytam..
to co przez ten tydzień (kiedy mnie nie było) tutaj napisaliście
..końca nie widać :))
a w tzw. międzyczasie fotki z wycieczki usiłuję uporządkować:
pierwsza część pt. Zamki Szkocji już (w zarysie) powstała.
W zarysie - to znaczy po jednej fotce każdego zamku ( = 24 sztuki)
Zaraz zacznę Wasze skrzynki zapychać :)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Różności pełne serdeczności 3
Zamki Szkocji obejrzałam, dziękuję.
A_ska, dziękuję także za zdjęcia latarni morskiej.
Dziekuję tym bardziej, że z myślą o mnie tam pojechałś:)
Chyba się zanosi, że w tym roku 'nie zdobędę' osobiście
żadnej latarni morskiej,czyli nie wejdę, a jestem wielką ich fanką.
Emi, trzymaj się dzielnie pod tymi tężniami.
Ciekawe pod którymi będziesz; w Konstancinie, w I. czy w C.?
Pierwsze dwie budowle znam, ale tej w C. jeszcze nie miałam okzaji obejrzeć
i skorzystać z jej dobrodziejstw.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ciekawe miejsca w Szkocji
Cztery dni to zecydowanie za mało na Szkocję.
Najwspanialsze są wędrówki po Argyll, górach Kaledońskich i Grampianach, ale to
wymaga znacznie więcej czasu, więc raczej sobie podarujcie.
Gdybym miała zaplanować tak krótki pobyt poleciłabym przede wszystkim Edynburg
(mozna zwiedzić w jeden dzień). Poza tym warto zobaczyć któryś z olśniewających
szkockich zamków (na mnie olbrzymie wrażenie zrobił rzadko odwiedzany
Dunnottar; jeżeli ktoś lubi to sztandarowe pozycje to Balmoral i Glamis)
Urzekającym (i nieznanym bardzo wielu turystom) miejscem są ruiny zamku Slains
i Cruden Bay. Natomiast odradzam osławione Loch Ness. Znacznie lepiej
spacerowało mi się nad brzegami Loch Katrine, zresztą pełnych uroku jezior jest
w Szkocji bardzo bardzo dużo.
Pozdrawiam i życzę udanego (choć krótkiego) wypoczynku
HAnia Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: fajnie, że pada nie ?!
dc wrote:
| moje urodziny... :P
Więc z okazji urodzin szczerze Ci życzę:
[...]
hehehe dzieki, dobry fryzjer, nadzienie w paczku i zamek w
Szkocji napewno sie przydadza :)
Temat: Szanowni forumowicze !
_helga napisał(a):
> Gość portalu: jojo napisał(a):
>
> > Gość portalu: Helga napisał(a):
> >
> > > ... cale cialo profesorskie, ktore sie powyzej wpisalo, jest niegodni
> e
> > > zaufania, jako ze jest cialem profesorskim niepowaznym, ktore swe tyt
> uly
> > > profesorskie zdobylo na Malediwach za zajecie miejsc w meczu finalowy
> m w p
> > ing
> > > ponga.
> > >
> > > Jedynie ja jestem powaznym cialem profesorskim, gdyz moj tytul zdobyl
> am ni
> > e na
> > > Malediwach, a na Uniwersytecie Mameluckim, za prace naukowa pt. "Zyci
> e
> > > seksualne tybylcow Forum Swiat". W badaniach naukowych pomogl mi moj
> asyst
> > ent
> > > Duch Vista, ktory prowadzil bezposrednie badania terenowe.
> > >
> > > Powazna profesorka
> > >
> > > Helga
> >
> > He he he.Pani Helga jest cialem profesorskim! To sie moze i zgadzac nawet,
> tylko
> >
> > ciekawy jestem,ktory z profesorow,zaszczyt mial to cialo uzywac ? Sir Jojo
> .
>
> Sir jojo. Pan musisz byc jednym z tych zdegenerowanych Sirow co siedza w
> brytyjskiej Izbie Lordow, bez przerwy dlubia w nosie, a na weekendy jezdza do
> swoich zamkow w Szkocji. Panskim zyciem seksualnym sie tez zajme.
>
> A jesli chodzi o moje cialo profesorskie, to mam dla pana odpowiedz: aktualnie
> jest uzywane przeze mnie. I tak bedzie do mojej smierci, bo w przeciwiensktwie
> do
> pana ja w reinkarnacje nie wierze!
>
> A jesli ma pan jakies swinstwa na mysli, Sir Jojo, to ja je zbadam.
>
>
Jak to sa swinstwa,to wszyscy ludzie na Swiecie sa swiniami,bo tymi swinstwami
sie zajmuja ! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Szkoła wybiera rodziców
Szkoła wybiera rodziców
jako wychowana na warszawskim blokowisku absolwentka państwowej podstawówki,
państwowego liceum oraz dziennych studiów na Unwersytecie Warszawskim z dyplomem
magistra na 5, oczywiście zgadzam się z tą grupą, która uważa opisane w artykule
historie raczej za śmieszno-straszne.
to, co mnie przeraziło w niektórych wypowiedziach (pani rosomak i tego pana,
który uważa, że decyzja o wyrzuceniu chłopca z ADHD była słuszna) to myśl, że są
ludzie, którzy z premedytacją wpajają swoim dzieciom, że te są lepsze od innych
- upośledzonych, hołoty z blokowisk... smutne.
ale nie będę się na ten temat rozpisywać, bo już parę osób wyżej napisało to, co
ja też uważam.
mam tylko jedną uwagę do pani rosomak:
rozbawiła mnie do łez Twoja koncepcja wyjechania do UK, żeby tam poslać dziecko
do "normalnego" przedszkola. kobieto, Ty tam w ogóle kiedyś byłaś, dłużej niż na
wycieczce "Londyn w 2 dni" albo "Piękno szkockich zamków"?
mój facet jest Brytyjczykiem w pierwszym pokoleniu - urodzonym w Londynie
dzieckiem emigrantów. mój bliski kuzyn jest obywatelem francuskim - dzieckiem
polskich rodziców. akurat tak się składa, że jeden jest absolwentem astrofizyki
na Uniwersytecie w Manchester, a drugi inżynierem po jednej z najlepszych
technicznych uczelni we Francji, żaden też nie jest menelem, narkomanem, ani
przedstawicielem hołoty, chociaż obydwaj chodzili do podrzędnych podstawówek i
jako mali chłopcy wychowywali się w londyńskich i paryskich blokowiskach, nie
raz i nie dwa zostali napadnięciu przez okoliczną młodzież blokową, a za
sąsiadów mieli na przykład (to akurat kuzyn w Paryżu) ubogą, muzułmańską
rodzinę, która rytualnie zarzynała barana na klatce schodowej.
czyli dzieciństwo spędzili dokładnie w takich warunkach, w jakich żyje
dziewięćdziesiąt parę procent dzieci emigrantów.
good luck.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Brytyjczycy kupią teren na bagnach Biebrzy
wykupią i ogrodzą
a tubylcy będą sobie mogli jedynie na te bagna popatrzeć. Ale na tym w końcu
polega wolny rynek i jeżeli mozna kupić sobie zamek w Szkocji, to dlaczego nie
kawałek bagna we wschodniej Europie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Źródła w Moskwie: umowa o gazie ma podbudować u...
Ja odebrałem ten artykuł jako słabo zawoalowaną krytykę Putina i jego polityki wewnętrznej. Pozostaje pytanie, czy autor naprawdę wierzy że polityka Miedwiediewa będzie bardziej skuteczna?
Mając pojęcie o Rosji na podstawie mediów sądzę, że przedstawiony obraz tego kraju jest bliski prawdy. Rosja to nadal bardzo biedny kraj o raczej skromnym budżecie porównywanym z budżetami Holandii i Australii, ale mający znacznie słabszą warstwę urzędniczą niż te dwa kraje - stąd też ogromne koszty jej utrzymania. Drugi aspekt - 18 miliarderów dolarowych w kraju którego GDP jest nadal niski świadczy jedynie o ogromnych różnicach w dochodach. Jak pokazują przykłady państw które naprawdę stały się bogate, taki oligarchiczny kapitalizm nie daje wielkich nadziei na rozwój. W Japonii czy Korei miliarderzy pojawili się dużo później zanim te kraje stały się bogate. O ile Jelcyn zapoczątkował ten system, to Putin go kontynuuje. A nie jest to dobry prognostyk na przyszłość, szczególnie na czas kryzysu.
Największą jednak słabością rządów Putina jest nieefektywne wykorzystanie środków jakie Rosja uzyskała ze sprzedaży ropy i gazu. Przykładem tego jest pomysł z Olimpiadą w Soczi - przynajmniej o dziesięć lat za wczesny, czy tracenie pieniędzy na budowę kompleksu we Władywostoku, gdzie ma się odbyć spotkanie państw Południowo-Wschodniej Azji. Jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto zamiast rozsądne inwestowanie w realną gospodarkę. Autor tego artykułu zwraca uwagę, że na 47 "narodowych" projektów rząd wydaje marne 750 mld rubli (<30 mld $)! Mając tak rozdrobnione inwestycje trudno jest uzyskać konkretne efekty. A jak pokazuje doświadczenie, rosyjscy oligarchowie prędzej kupią zamek w Szkocji aniżeli zainwestują w "nanotechnologie".
Rosja pod rządami Putina straciła jak widać okazję w latach "tłustych", teraz jednak nastały lata "chude". W pierwszym rzędzie przyjdzie jej ratować rosyjskie firmy zadłużone w zagranicznych bankach. Jak pisze rosyjska prasa, rząd Putina znowu podjął szereg działań raczej pozornych, niż realnych.
www.ng.ru/economics/2008-10-02/4_finansy.html?mthree=1 Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Iloletnie auto jest dla was granica obciachu?
ilu letni dom to już obciach?
ilu letni dom to już obciach? Ja słyszałem o facecie co ma własny XIV wieczny
zamek w Szkocji...Mieszka w czymś aż tak starym i wypie*dzianym! To dopiero
obciach! A ilu miał właścicieli! Aż strach pomyśleć! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ile wam potrzeba pieniędzy miesięcznie aby........
Gość portalu: ewelit napisał(a):
>
> po opłaceniu wszelkich należności - zacząć zajmować się Swoimi i Tylko Swoimi
> Sprawami.
I. utrzymanie rezydencji i apartamentów (rocznie)
1) 500 m2 dom z ogrodem 10 ha w Polsce + ochrona = 80 tys. USD
2) apartament 100 m2 w Paryżu = 10 tys. USD
3) XIV-wieczny zamek w Szkocji = 200 tys. USD
4) 200 m2 letni dom nad oceanem w Kaliforni = 10 tys. USD
5) 150 m2 domek myśliwski w Szwajcarii lub Austrii (góry) = 10 tys. USD
II. Personel (służba, kierowcy, etc.)
40 tys. USD
III. Samolot (mały jet - Golfstrom lub podobny - koszty paliwa, serwisu,
ubezpieczenia, opłaty lotniskowe...)
300 tys. USD
IV. Samochody
2 limuzyny (bentley lub jaguar), 2 terenowe (mały i duży jeep), 2 kabriolety lub
coupe(min. AR lub Saab) - 50 tys. USD
V. Jacht pełnomorski 50 m
= 100 tys. USD
Razem koszty stałe (bez posiłków, hoteli, rozrywek, ubrań, zakupów dzieł sztuki,
kaprysów...) = 800 tys. USD rocznie (myślę, że to skromnie licząc - może być
potrzeba nawet 2x tyle)
> Ile Wam brakuje, aby móc to zrobić ?
??????? dużo
> Ile chcielibyście odłożyć, aby móc się zatrzymać i zastanowić nad tym co dalej
> zrobić z własnym życiem ?
Koszty utrzymania własnej osoby (z punktu wiedzenia potrzeb i możliwości
konsumpcji) oceniam na ok. 1-2 mln USD rocznie + oczywiście koszty stałe od 800
tys. do 1.600 tys. USD
Ludzie - zacznijcie mieć takie aspiracje jak powyżej - a nie mieszkanie w bloku,
działka pracownicza, dwoje dzieci i opel vectra albo daewoo lanos...!
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Bank mówi: dopłać
To nawiaz jeszcze do szkockich zamkow. Tak samo bedziesz pisal na temat przeciez to nieruchomosc a ktos ja wlasnie byc moze na kredyt kupil a moze za gotowke. Prawda, na temat ?
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: I znowu naciski na ślub!
No właśnie, jak będziemy już mieli ten zamek w Szkocji, dom na Bermudach i dwa
Bentleye to się zaczniemy martwić o sprawy spadkowe :) Mebli z Ikei nie muszę
dziedziczyć. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: I znowu naciski na ślub!
a jak twój partner dostanie w spadku zamek w Szkocji nie boisz się, że wymieni
cię na młodszy model bez kompensacji ?? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Symbol luksusu
zamek w Szkocji,posiadłość letniskowa we Włoszech,jacht ,własny samolot i
bunkier na wypadek 2012 :D
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Will you still need me, will you still feed me...
cd:
Tyle że właśnie muszą wciąż udowadniać, że nadążają. W czasach, gdy młodziutki
Paul McCartney pisał "When I'm Sixty Four", sześćdziesięciolatkowie, których
znał, doskonale pamiętali wiktoriańską Anglię, bywali weteranami dwóch wojen
światowych i rozmaitych przygód w imperium, w którym "nigdy nie zachodziło
słońce". Starość zaczynała się wcześniej, medycyna nie bardzo umiała ją
powstrzymać, a chirurgia plastyczna i cały "przemysł odmładzający" były w
powijakach. Również dlatego, że niewielkie było nań zapotrzebowanie: traktowano
starość jako nieuchronną i oprócz ograniczeń niosącą przywileje: szacunek,
status (choćby tylko rodzinnego) mędrca, prawo do leniwego konsumowania owoców
pracowitego życia.
Za sprawą rewolty młodzieżowej lat 60. to zostało wywrócone do góry nogami.
Młodość przestała być etapem życia, a stała się samoistną wartością. To ona
wyznacza trendy i style życia, mając za sojuszników popkulturę, medycynę i
media, zgodnie przekonujące, że młodym nie tylko warto, ale i można być niemal
bez końca.
Dlatego weterani rocka za nobilitację poczytują sobie współpracę np. z młodymi
raperami, Mick Jagger przechodzi kolejne operacje plastyczne, zaś Keith Richard
wspina się - z fatalnym skutkiem - na palmy kokosowe. A sir Paul McCartney może
sobie pozwolić na kolejny zamek w Szkocji, ale już nie bardzo na siedzenie w
nim przed kominkiem i plewienie chwastów w ogródku. Bo to byłoby tak, jakby
ogłaszał światu: "mogę sobie na takie życie pozwolić, bo jestem już stary".
A on przecież kończy tylko 64 lata.
PIOTR BRATKOWSKI, Publicysta "Rzeczpospolitej"
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Luksusowe auto prezydenta Kielc
Brawo kielecka prawica
Kupię helikopter i zamek w Szkocji.
(płacę z pieniędzy podatników).
Lubawski
tel.041 3676000 Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: gdzie w Pruszkowie straszy:
no własnie tata mi już to proponował - tak jak w szkockich zamkach hihi
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: 48 godzin...
albo zamek w Szkocji... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: 48 godzin...
to co? zamek w Szkocji? czy bezludna wyspa? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Źródła w Moskwie: umowa o gazie ma podbudować u...
herr7 napisał:
> Ja odebrałem ten artykuł jako słabo zawoalowaną krytykę Putina i
jego polityki
> wewnętrznej. Pozostaje pytanie, czy autor naprawdę wierzy że
polityka Miedwiedi
> ewa będzie bardziej skuteczna?
> Mając pojęcie o Rosji na podstawie mediów sądzę, że przedstawiony
obraz tego kr
> aju jest bliski prawdy. Rosja to nadal bardzo biedny kraj o raczej
skromnym bud
> żecie porównywanym z budżetami Holandii i Australii, ale mający
znacznie słabsz
> ą warstwę urzędniczą niż te dwa kraje - stąd też ogromne koszty
jej utrzymania.
> Drugi aspekt - 18 miliarderów dolarowych w kraju którego GDP jest
nadal niski
> świadczy jedynie o ogromnych różnicach w dochodach. Jak pokazują
przykłady pańs
> tw które naprawdę stały się bogate, taki oligarchiczny kapitalizm
nie daje wiel
> kich nadziei na rozwój. W Japonii czy Korei miliarderzy pojawili
się dużo późni
> ej zanim te kraje stały się bogate. O ile Jelcyn zapoczątkował ten
system, to P
> utin go kontynuuje. A nie jest to dobry prognostyk na przyszłość,
szczególnie n
> a czas kryzysu.
>
> Największą jednak słabością rządów Putina jest nieefektywne
wykorzystanie środk
> ów jakie Rosja uzyskała ze sprzedaży ropy i gazu. Przykładem tego
jest pomysł z
> Olimpiadą w Soczi - przynajmniej o dziesięć lat za wczesny, czy
tracenie pieni
> ędzy na budowę kompleksu we Władywostoku, gdzie ma się odbyć
spotkanie państw P
> ołudniowo-Wschodniej Azji. Jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto
zamiast rozsądn
> e inwestowanie w realną gospodarkę. Autor tego artykułu zwraca
uwagę, że na 47
> "narodowych" projektów rząd wydaje marne 750 mld rubli (<30 mld
$)! Mając t
> ak rozdrobnione inwestycje trudno jest uzyskać konkretne efekty. A
jak pokazuje
> doświadczenie, rosyjscy oligarchowie prędzej kupią zamek w
Szkocji aniżeli zai
> nwestują w "nanotechnologie".
>
> Rosja pod rządami Putina straciła jak widać okazję w
latach "tłustych", teraz j
> ednak nastały lata "chude". W pierwszym rzędzie przyjdzie jej
ratować rosyjskie
> firmy zadłużone w zagranicznych bankach. Jak pisze rosyjska
prasa, rząd Putina
> znowu podjął szereg działań raczej pozornych, niż realnych.
>
> www.ng.ru/economics/2008-10-02/4_finansy.html?mthree=1
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Doktryner czy oportunista?
aard napisał:
> ~~Jest też ina możliwość, tak jak w tym przypadku, gdzie oznacza to, że
> definicję należy traktować sumarycznie a nie alternatywnie (oddzielenie
> przecinkami, a nie średnikami). Oportunista jest słowem złożonym semantycznie i
> oznacza wszystkie te rzeczy RAZEM. A skoro część z nich jest naganna, naganna
> jest też postawa oportunistyczna.
Definicji NIE należy traktować sumarycznie. Chyba że w celu komediowym albo / i surrealistycznym.
Zamek (w Łodzi) a zamek (w Szkocji) a zamek (w spodniach) NIE są tym samym.
Podobnie: konformizm w znaczeniu A i konformizm w znaczeniu B nie są tym samym.
> > Może nie wszyscy obstawiają pejoratywne brzmienia słów "oportunizm" czy "konformizm"?
> Może rzeczywiście. Ale tym bardziej należy dążyć do uniformizacji interpretacji
> tych pojęć by się łątwiej POROZUMIEWAĆ. Kluczem do uniformizacji definicji ma
> jedynie szansę być słownik.
Po pierwsze: nie ma tylko jednego słownika. Jest wiele słowników. Słowniki się różnią. Powtarzam do znudzenia.
Słownik NIE ma być kluczem do uniformizacji definicji. (I przyjmij to na wiarę, proszę.)
Nie bez kozery wspomniałem o gramatyce preskryptywnej i gramatyce opisowej.
Prost(ack)o pisząc, ta pierwsza PODAJE "jak powinno być", a ta druga OPISUJE "jak faktycznie jest".
Podobnie: w słowniku "preskryptywnym" napiszą, że kobza to instrument strunowy i basta (a w domyśle: i kto się nie
posłucha, ten głąb). Słownik "opisowy" dostrzeże, że ludzie mówiąc "kobza" mają na myśli "dudy".
[...]
> ~~Od polonisty (specjalisty od języka polskiego), z racji jego wykształcenia,
> oczekuje się posługiwania się poprawną polszczyzną, w tym, słownikową. A twórcy
> słowników języka polskiego są z reguły polonistami.
Nadal się nie rozumiemy. Nie napiszę, że Ty nie rozumiesz mnie, bom grzeczny :)
(Znowu na marginesie: czy Amentalodz to polonista?)
> ~~Nie jest prawdą, jakoby starczyło. Znów popełniasz grzech atomizacji
> (zarzucony mi m.in. przez "amentautolodz"). Jeśli chcesz czyjąś wypowiedź
> zrozumieć, rozpatruj ją holistycznie, w tym przypadku: wspólnie z PS.
Zanim odpowiem, odpowiedz: czy tamten PS był ironiczny?
[...]
> Nieprawda, definicja podkreśla, że używanie słowa "kobza" w znaczniu "dudy"
> jest błędne. Zwraca uwagę na powszechny błąd, aby tym skuteczniej go wykorzenić.
Aby wykorzenić?! Huh. Wybacz, ale mnie na zajęciach z leksykografii czego innego uczono.
> Ogólnie Fineznam: bardzo cenię Twój sposób dyskusji, jako inteligentny i lekko
> kąśliwy, ale w tym przypadku stosujesz metodę naginania faktów z jednej
> (interpretacja definicji "kobzy" na ten przykład) i podważania znaczenia
> oczywistych pojęć (np. "miarodajny", "polonista") z drugiej strony, byle tylko
> wykazać słuszność swojej tezy.
Ech. Ciśnie się pod palce...Nie, nie powiem co.
> Mimo to (a może właśnie dlatego) pozdrawiam jak najserdeczniej! :-)
Oksymoronizujesz? Tautologizujesz? Nieważne :)) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku