Zanęty Na Ryby
Katalog znalezionych frazWidzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: Zanęty Na Ryby
Temat: ziarna pszenicy
Kupilem na targu ziarna pszenicy (luzem na wage).
Problem w tym, ze po ugotowaniu i uprzednim wyplukaniu ziarna, na brzegach
garnka pojawia sie brud podobny do wegla.
Jak pomysle ze jem taki brud to mnie skreca ,brrr...
Można je rzucić kurom, albo zastosować jako zanęta na ryby :)
Pozdrawiam
Leszek
Temat: ziarna pszenicy
| Kupilem na targu ziarna pszenicy (luzem na wage).
| Problem w tym, ze po ugotowaniu i uprzednim wyplukaniu ziarna, na
brzegach
| garnka pojawia sie brud podobny do wegla.
| Jak pomysle ze jem taki brud to mnie skreca ,brrr...
Można je rzucić kurom, albo zastosować jako zanęta na ryby :)
Albo nawet użyć jako przynęty właściwej ;)) tylko muszą być takie lekko
twardawe , niedogotowane żeby rybki nie zdejmowały z haczyka ;)))
Slawek
Temat: ziarna pszenicy
Oczekuje powaznych odpowiedzi!
Jacek
| Kupilem na targu ziarna pszenicy (luzem na wage).
| Problem w tym, ze po ugotowaniu i uprzednim wyplukaniu ziarna, na
brzegach
| garnka pojawia sie brud podobny do wegla.
| Jak pomysle ze jem taki brud to mnie skreca ,brrr...
| Można je rzucić kurom, albo zastosować jako zanęta na ryby :)
Albo nawet użyć jako przynęty właściwej ;)) tylko muszą być takie lekko
twardawe , niedogotowane żeby rybki nie zdejmowały z haczyka ;)))
Slawek
Temat: Daukszewicz i Hunter
czeŚĆ,
... a dzień taki sam u nas jak u Was,
napisał aleph na pl.pregierz do nas:
| Właśnie przed chwilą w 'Mój pierwszy raz'
| zagrali razem 'Easy ridera'...
| Taaka tuba zanęty na ryby :o)
To musiało być straszne.
Nie musiało i nie było.
Dołączam się do piętna.
Nie masz do czego, bo nie było to pietno.
A zanęta na ryby stąd, że Daukszewicz jest wędkarzem.
Ale to by pewno trzeba było coś na temat wykonawców wiedzieć ;-
ps. nie nagrał tego ktoś ?
pozdrawiam
Wiki [HQ mode]
Temat: Politechniki
Nieźle pomyślane te stypendia - jak zanęta na ryby. Potrzeba inżynierów.
Potrzeba także lekarzy - ale na lekarski zdaje po kilkanaście osób na miejsce i
nie trzeba ich "zanęcać". Na taki lekarski, stomatologie, farmacje, analityke
medyczną, anglistyke, informatykę, psychologie, fizjoterapię zawsze znajdą się
chętni i osób z przypadku nie ma praktycznie, bo naprawde trzeba mature napisać
na przyzwoitym poziomie (niejednokrotnie powzej 90%) na polibudach są całe rzesz
tych co "nie dostałem się na pedagogike to pojde na mechanike, bo tam 0,2 os. na
miejsce". I biorą takich z maturą z WOSu i historii... co matmy podstawowej by
nie zdał. A potem głosy że na polibudzie ciężko bo wypada połowa studentów hehe.
To niech przyjmują jeszcze z dyplomem czeladniczym po cechach albo po
zawodówkach, to będą mieli jeszcze lepszych studentów buehehe Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Parki Maszynowe
Wuda 40 jest dosc ciekawym plynem wogole. W USlandii uzywaja tego jako zanety na
ryby.
Dlugoletnie kontakty sluzbowe z wedkarzem-maniakiem napelnily mnie swiadomoscia
rozroznienia miedzy zaneta a przyneta, np.
Mi-fiorii, a ty jestes zlokalizowana w pl. czy Poza? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Graduffka!
Gradufko, z kata optycznego patrzenia (no co?) twego to widac podobienstwa
mentalnosci usackiej do sowieckiej. Nie da sie zaprzeczyc.
Znaczy tak: ja przebywam w obszarze twz. Realpolitik, ot takiej jak tu:
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2881703.html
I przykro jest jak sie ma wrazenie ze alternatywa jest jakas Surrealpolitik.
No i na cale szczescie jest jeszcze Skandynawia :-)
To tyle jak o moja IMHO ocene. Na plus usacki po Srebrenicy (real politik w
najwyzszej formie) mam wywalenie na morde Milosevica, jakby co. Za pmoca
bombowcow. Ale to bylo za Billa, co byl byly hippies.
Co do marketingu. Wiec mysle ze histeria usacka, jako produkt histeriopodobny ,
bynajnmniej dla typowego Europaka i o bardzo specyficznym smaku (mysle ze bez
lodu (na glowie) sie nie da wogole uzywac). Ale byc moze da sie zrobic jakis
transkulturowy szift uzywania. Tak jak jest z odrdzewiaczem WD-40, co jest bodaj
produk UK a za Woda sie go uzywa jako zanety na ryby. Moze ta histeria USA to
sie da np. gryzonie ploszyc? Albo uzywac jako repelentu pokarmowego przeciwko
wolkom zbozowym? Bo Ony nasza, mitteleuropejska to przerobili na Woody Allena,
calkiem udatnie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kiszony symbol Podlaskiego
Nie chodzi o ilość wiosek, ale o to, co w nich zostało zatopione:)
A o głębokości wspominałem:)
Gdyby nie było nadmiaru biogenów, to i mała głębokość by nie przeszkadzała. Woda
jest zbyt żyzna i tyle.
Do tego też przyczyniają się wędkarze, którzy to polując na karpia wrzucają tony
zanęty, której ryby nie zjadają. Gnije sobie ładnie na dnie i przyczynia się do
jeszcze większego użyźnienia wody.
Powinien być tam zakaz zanęcania!
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Pranie wyprawki - poradzcie
Ja nie dogryzła, tylko dałam wędkę. W dodatku z wielkim tłustym robakiem i
rozrzuconą zanętą. Wyciągnięcie ryby w takim przypadku to już kwestia woli
pytającego. A mogłam dac sam sznurek i haczyk oddzielnie
Zagubionej mamie debiutującej na forum mozna wyszukać linki i dać garść dobrych
rad z mdziału "instrukacja obsługi forum". Osoba która podejmowała się
moderowania forum ciązowego powinna miec orientację w tematach na nim
poruszanych, a pranie wyprawki jest wałkowane co tydzien. Uważasz, 28evio, że
dogryzaniem jest wskazanie doświadczonej forumowiczce miejsca i czasu, gdzie
były odpowiedzi na jej pytania? Powinnam wyszukac linki tak jak dla debiutantki?
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Daukszewicz i Hunter
czeŚĆ,
Właśnie przed chwilą w 'Mój pierwszy raz'
zagrali razem 'Easy ridera'...
Taaka tuba zanęty na ryby :o)
pozdrawiam
Wiki [HQ mode]
Temat: Daukszewicz i Hunter
Wiktor 'Wiki' Matlakiewicz wrote:
czeŚĆ,
Właśnie przed chwilą w 'Mój pierwszy raz'
zagrali razem 'Easy ridera'...
Taaka tuba zanęty na ryby :o)
To musiało być straszne. Dołączam się do piętna.
Temat: Watek informacji dziwnych i niespodziewanych
Hamerykany w ogole dziwne maja zastosowanie dla WD40. Np. jako zanety na ryby go
uzywajo. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: CO SIĘ DZIEJE???????!
z kumplem on tam cale dwa miesiace siedzi i ma setki kg zanet na ryby, one lepiej jedza niz ludzie:) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: archeologia kuchenna
razzmatazzy napisała:
> Nie rób tego! Może jeszcze nie jest za późno!! Chyba, że chodziło
Ci o testy
> niekonsumpcyjne - np. po jakim czasie zacznie samo chodzić ;)
Albo potrzebował świeżej zanęty na ryby... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy rozmowa poradzi na brak chęci do seksu?
> Aha, ale co ja poradzę, jak mi się nie chce, mam się zmuszać?
No i ma Twoja babeczka racje - jest XXI w. zmuszac sie nie musi.
Zreszta miedzy wierszami mozna wyczytac, ze i Tobie srednia frajde
przynosi bzykanie zony ktora z poswieceniem zaciska zeby i czeka az
sie w koncu zaspokoisz.
Przyznasz - trudna rozmowa jaka Ci chodzi po glowie jej nie
podnieci. Mokre to sie jej oczy moga zrobic, a nie cipka. Mozesz
tylko liczyc na jej litosciwa nature. Opowiesz jaki jestes
sfrustrowany, az jej serduszko zmieknie, umysl otworzy sie na Twoje
potrzeby i postara sie pamietac o tym by czesciej dac sie bzyknac.
Malzenskie jebanko jak sprzatanie: troche sie nie chce, ale zrobic
trzeba. Na koncu nawet mile uczucie spelnienia pozostanie ;).
Jesli jednak liczysz, ze w toku rozmowy jej pozadliwa natura dozna
olsnienia i wywali jej solidnego kopniaka rozgrzewajacego dupcie na
kamasutre to przestrzegam. Lepiej idz do kina na Avatara - bedziesz
swiadkiem nie mniej realistycznej historyjki :).
Czlowiek moze wybrac z kim chodzi do lozka, ale na to kto go
podnieca ma mocno ograniczony wplyw. Wszelkimi znakami zona
objawila: pragne Ciebie dosc srednio. Gdyby chciala Cie uwodzic,
czynilaby to mysla, mowa, uczynkiem i zadbaniem. No a sam jak to sie
prezentuje u was ;).
To wcale nie znaczy, ze jestes upiorem z opery i dzwonnikiem z Notre
Dame w jednym ciele. Mozesz byc bardziej wyrafinowanym kochankiem
niz Jaroslaw Kaczynski, ale faktow to nie zmienia - na zone twa
magia zmyslow za bardzo nie dziala. Jej pewnie tez nie jest za
komfortowo w takiej sytuacji, wolalaby facia ktorego magnetyczny
wzrok zsuwa jej koronkowe stringi na podloge. Ale nie musi czuc sie
winna. Przeciez nie moze powiedziec do swojego ciala: miej orgazmy
wielokrotne gdy misiu we mnie wjezdza. To znaczy powiedziec moze,
ale jak cialo pokaze "a takiego ch...a" to koniec.
Rozwiazan tej sytuacji jest kilka. Nawet mozesz je sobie pomiksowac.
Masz do wyboru niedopchniete mezatki, lase na kase dziwki, lase na
zanete ryby albo jakies inne sporty ekstremalne, browary i skrety z
kolesiami, trening nadgarstkow w tenisie albo przy redtube,
postraszenie zony separacja - niech sie spina do heroicznych
wyczynow, intensyfikacja zycia zawodowego, wniosek rozwodowy albo
tzw. zawalczenie o malzenstwo. Jesli czujesz wyzwanie i nadal masz
chec przecierania szlaku miedzy udami zony, to w tym watku zaraz
pojawi sie ktos kto udzieli porad pt. jak byc tajemniczym,
intrygujaco niezaleznym Casanova zamiast kapciowatym misiem. Ponoc
Casanova laski bierze, a misiom to one daja. Niestety jak widzisz
tylko czasami ;). No w kazdym badz razie mozliwosci masz wiecej niz
dwie pigulki w Matrixie - wybierz madrze dla siebie i baw sie
dobrze, bo zycie mamy jedno.
P.S. Jesli jednak wierzysz w reinkarnacje to ilosc rozwiazan jest
jeszcze wieksza. Wiec moze religia jest wlasciwa droga?
Powodzenia :). Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kochane Wy moje robaczki "ekolodzy", dlaczegóż to
Akurat tutaj nic nie pisałem o pieniądzach, do niczego nie czepiałem się, nie
neguję prac z tym związanych, mało tego, kibicuję, aby wszystko się udało. Mówię
tylko, że jeśli nadal będzie zamiast wody płynęła bura ciecz, to te działania
tymfa warte będą. Bo cóż z tego, że będą wieże widokowe, odbudowane, naturalne
(prawie) starorzecza, jak życie będzie ubogie za sprawą brudnej wody. Zalew
Siemianówka był jednym wielkim nieporozumieniem, ale skoro jest, to trudno.
Jest brudno, zalane szamba, mała głębokość, nieszczelne szamba we wsiach
okolicznych, a do tego jeszcze wędkarze-mięsiarze, którzy sypią tony zanęty,
której ryby nie jedzą i skutecznie ta karma zanieczyszcza akwen.
Powinno się zakazać takich praktyk, zimą wycinać jak największe połacie
szuwarów, trzcinowisk, aby zaabsorbowane przez rośliny biogeny podczas gnicia
nie powróciły do wody.
Wiem, gadam tylko, ale to powinno się robić, czyż nie tak Panie Wojciechu?
Oczywiście rolnicy tu też mają dużo do zrobienia.
Niestety, jak powszechnie wiadomo, chłopstwo, zwłaszcza te stare ma nikłą wiedzę
i robią tak, jak im się podoba.
Osobiście widziałem w okolicy miejscowości Narew, gospodarstwa, gdzie jest
trzymany obornik, bez żadnego zabezpieczenia, przykrycia, gdzie woda opadowa
wymywa związki biologiczne do gruntu, a nawet bezpośrednio do rzeki.
To jest wielki problem, z którym trzeba zrobić porządek.
Ostatnio bywa tak, że Supraśl jest mocno zanieczyszczona składnikami humusowymi
i innymi organicznymi.
Mądre głowy twierdzą, że to przez rzekę, która jest nadmiernie zarośnięta
roślinnością wodną, rzekomo przez to woda robi się brudna, a to jest bzdura, bo
zwyczajnie w górnym biegu rzeki znajdują się hodowle bydła, z których to
wszystko wpływa do wody.
Rolnik nie myśli, urzędnik też, a może nie chce i skutki każdej wiosny wszyscy
widzą.
Trochę odszedłem od tematu, ale w obu przypadkach, po części winni są rolnicy,
którzy wszystko mają gdzieś.
Swego czasu często bywałem na Biebrzą w Goniądzu i obserwowałem jak to miejscowa
ludność dba o rzekę, zdarzało się, że prano dywany w rzece, a nawet raz
widziałem jak autochton mył sobie samochód.
Takie jest podejście wielu osób do problemu ochrony środowiska + zaniedbania z
przed lat i mamy takie kwiatki jak mamy.
To, że Was krytykuję, czasem może zbyt mocno, nie oznacza, że stan środowiska
jest mi obojętny, że nie chcę, aby było ono w jak najlepszej formie itd., ale
niestety w wielu kwestiach się nie zgadzam z "ekologami". Może częściowo to jest
spowodowane tym, że spotkałem się z ludźmi takimi jak Pan Rafał Kosno, albo z
Greenpeace i nastawienie mam anty.
Kiedyś była pikieta pod UW w Białymstoku, przypadkiem tam się znalazłem, ale jak
już byłem, to pogadałem trochę, była to akcja Greenpeace i Stowarzyszenia na
rzecz wszystkich istot.
Przyciągnęli ze sobą rolników z okolic Rospudy, którzy to protestowali, ale tak
na prawdę sami nie wiedzieli o co.
Byli to tacy Konowicze, którzy niby coś robili, ale tak naprawdę byli tylko
narzędziem w ich rękach. To mnie trochę zraziło, bo posługiwali się w gruncie
rzeczy ciemnymi ludźmi, którzy tak jak Kononowicz, nie wiedzieli o co ta walka:)
Wiadomo, każdy chwyta się różnych forteli, broni, aby ugrać swoje, tak było w
tym przypadku.
A lobbowanie za Via, która to miała by biec przez Łomżę?
Czymże jest?
Ale to nie ważne, już nie wnikam, każdy orze jak może:)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku