Zamki w Anglii
Katalog znalezionych frazWidzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: Zamki w Anglii
Temat: Dracula -wampiry bez zębów/Dracula-Dead and Loving it (1995)
Dracula - wampiry bez zÄ™bów Dracula - Dead and Loving it (AKA Dracula mort et heureux de l'être) (1995)
produkcja: Francja , USA
gatunek: Komedia
data premiery: 1996-04-26 (Polska) , 1995-12-22 (Åšwiat)
Komediowa wersja opowieści o wampirze Draculi. Tajemniczy arystokrata z Bałkanów kupuje zamek w Anglii. Przedsiębiorstwo handlu nieruchomościami wysyła do Transylwanii swego urzędnika, by sfinalizował transakcję. Urzędnik przybywa do klienta - i pada ofiarą przeraźliwych wydarzeń.
KUNIEC
password: shadowfawkes
KUNIEC
Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: Dracula -wampiry bez zębów/Dracula-Dead and Loving it (1995)
Dracula Dead And Loving It - Dracula: Wampiry bez zębów DVDRip Lektor PL
Reżyseria: Mel Brooks
Scenariusz: Mel Brooks
Produkcja: Francja, USA
Gatunek: Komedia, Horror
Data Premiery: 1996-04-26(Polska),1995-12-22 (Åšwiat)
Osada:
Leslie Nielsen: Dracula
Peter MacNicol: Renfield
Steven Weber: Jonathan Harker
Amy Yasbeck: Mina
Lysette Anthony: Lucy
Harvey Korman: Dr Seward
Mel Brooks: Dr Abraham Van Helsing
Mark Blankfield: Martin
Megan Cavanagh: Essie
Clive Revill: Sykes
Chuck McCann: Innkeeper
Avery Schreiber: Chłop
Cherie Franklin: Chłop
Ezio Greggio: Woźnica
Leslie S. Sachs: Usherette
O filmie:
Komediowa wersja opowieści o wampirze Draculi. Tajemniczy arystokrata z Bałkanów kupuje zamek w Anglii. Przedsiębiorstwo handlu nieruchomościami wysyła do Transylwanii swego urzędnika, by sfinalizował transakcję. Urzędnik przybywa do klienta - i pada ofiarą przeraźliwych wydarzeń.
DANE TECHNICZNE:
Dracula Dead And Loving It - Dracula: Wampiry bez zębów DVDRip Lektor PL[PL]RMK, 344Mb
video: 640x352 01:29:51 23.97fps h264 430Kbps
audio: 48KHz 01:29:51 Stereo 92Kbps mp3
KUNIEC
Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: sam link
Dr hab. nauk wszetecznych *Marcin* , na *pl.listserv.chomor-l* , dnia *17
kwiecień ( poniedziałek) o godz. 12:57*, postawił tezę:
FUUUJJJ
Ty nie wyciągaj trolla śmierdzącego z KF-a bo coraz gorzej śmierdzi.
A może i Ty na PLONK-a chcesz się załapać? Bo zniżając się do *jego*
poziomu czeka CiÄ™ to samo.
Vat:
Amerykański multimilioner zastanawia się nad możliwością kupna starego
zamku w Anglii. Rozmawia w tej prawie z sędziwym lokajem mieszkającym w
zamku. - Słyszałem, że jakiś duch nawiedza ten zamek.
- Ludzie plotą bzdury! Mieszkam tu od trzystu lat i nigdy go nie spotkałem.
Temat: sam link
...:::WISKOLER:::... napisał(a):
Dr hab. nauk wstecznych *Marcin* , na *pl.listserv.chomor-l* , dnia *17
kwiecień ( poniedziałek) o godz. 12:57*, postawił tezę:
| FUUUJJJ
Ty nie wyciągaj trolla śmierdzącego z KF-a bo coraz gorzej śmierdzi.
A może i Ty na PLONK-a chcesz się załapać? Bo zniżając się do *jego*
poziomu czeka CiÄ™ to samo.
Vat:
Amerykański multimilioner zastanawia się nad możliwością kupna starego
zamku w Anglii. Rozmawia w tej prawie z sędziwym lokajem mieszkającym w
zamku. - Słyszałem, że jakiś duch nawiedza ten zamek.
- Ludzie plotą bzdury! Mieszkam tu od trzystu lat i nigdy go nie spotkałem.
dfghhgghfdfhfh
hdf
hg
h
d
fg
hgdg
gdfg
hd
g
h
g
d
g
h
g
h
g
h
dg
Temat: metallica popiera samoobrone
[....]
Have you come here for forgiveness
Have you come to raise the death
Have you come here to play Jesus
To the leppers in your head
[....]
U2 tez popiera leppera, powyzej tekst utworu "One"
całość na
pozdrawiam
paiCHiwo
Amerykański multimilioner zastanawia się nad możliwością kupna starego zamku
w Anglii. Rozmawia w tej prawie z sędziwym lokajem mieszkającym w zamku. -
Słyszałem, że jakiś duch nawiedza ten zamek.
- Ludzie plotą bzdury! Mieszkam tu od trzystu lat i nigdy go nie spotkałem.
Temat: U zrodel rzeki....
On Sat, 5 Dec 1998 18:05:43 +0100, ImpexuS/Diffuse wrote:
chodzi mi o jedno: czy abloy'e sa jakims standardem kluczy (jak np. yedi) i
czy istnieja maszyny dorabiajace te klucze ? nie chodzi mi o to, by takie
cholerstwo (na glowie czuje sie jeszcze ok :) kupic,
ani znalezdz, tylko z ciekawosci pytam :)
Co drugi zamek w Anglii to Abloy.
Z ciekawostek - kluczyk od pokoju otwieral tez brame w akademiku.
Senior resident [taki kierownik] mial zas kluczyk co otwieral
wszystkie drzwi :-)
J.
Temat: U zrodel rzeki....
Co drugi zamek w Anglii to Abloy.
Z ciekawostek - kluczyk od pokoju otwieral tez brame w akademiku.
Senior resident [taki kierownik] mial zas kluczyk co otwieral
wszystkie drzwi :-)
J.
Heh ! Ja taz mam taki kluczyk !
ma to 1.5 m dlugosci, jest cale ze stali, wazy ponad 1 kg i nazywa sie LOM
!!
;))
pozdr
ImpexuS
Temat: Dlaczego Polacy siÄ™ nie myjÄ…...
Gość portalu: noc napisał(a):
> Ciesz sie, ze nie urodziles sie w Sredniowieczu! Tam dopiero zapachy
> odchodily ;-)
>
> Pozdr
>
cieszę się, oglądając zamki w Anglii można mieć ciekawe spostrzeżenia i uwagi
na temat życia w Średniowieczu Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dlaczego Polacy siÄ™ nie myjÄ…...
> Gość portalu: noc napisał(a):
>
> > Ciesz sie, ze nie urodziles sie w Sredniowieczu! Tam dopiero zapachy
> > odchodily ;-)
> >
> > Pozdr
> >
>
> cieszę się, oglądając zamki w Anglii można mieć ciekawe spostrzeżenia i uwagi
> na temat życia w Średniowieczu
dobrze, ze nie musimy rozmawiac z ich mieszkancami, to bylyby dopiero zapachy
zgnilych zebow;;)) Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: Dlaczego Polacy siÄ™ nie myjÄ…...
tralalumpek napisała:
> cieszę się, oglądając zamki w Anglii można mieć ciekawe spostrzeżenia i
uwagi
> na temat życia w Średniowieczu
Gdzies kiedys czytalam artykul o tych sredniowiecznych zapachach. Dwor
francuski to prawdopodobnie strasznie smierdzial i dlatego tez co jakis czas
zmieniali rezydencje (z dworu zimowego do letniego z letniego gdzies indziej
itd) bo po jakims czasie strasznie capilo! Zalatwiali sie w kominkach
(prawdopodobnie takich wysokich, ze mozna bylo do nich wejsc) a jak pan wracal
z wojny to wysylal odpowiednio wczesniej do zony posla, zeby jej dac znac, ze
on wraca i zeby sie przypadkiem nie myla (no bo cala uciecha i amory jak tak
pachniala)!!!
Fajny artykul ale juz nie pamietam gdzie go znalazlam.
No wiec cieszmy sie ze nie zyjemy w Sredniowieczu i badzmy litosciwi
dla 'smierdzieli' ;-)
Pozdr
Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: Niebezpieczny Muranów
kawiusz napisał:
> troche nie na temat, ale dla mnie to swietny poczatek dla telenoweli:], anglik
> powinien sie ozenic z te studentka :)
albo okazać się że, jest jego przyrodnią siostrą, której szukał i odziedziczyła
zamek w Anglii :-)
Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: Powrót do zaścianka
"Liberalny inteligent uważa Polskę za część Zachodu, od którego odcięły nas
nieszczęśliwe przypadłości historyczne: zabory, wojny i komunizm. Myśli, że
gdyby nie 200 lat nieszczęść, byłaby tu Szwajcaria, a co najmniej Francja. Po
1989 r. naturalną receptą na zacofanie wydawało mu się przyspieszone
wprowadzenie zachodnich instytucji, zwłaszcza liberalnego kapitalizmu, który - w
odróżnieniu od demokracji - ma w Polsce wątłą historyczną tradycję. Po prostu
wracamy do rodziny: im szybciej, tym lepiej.
Pytanie, na ile należeliśmy do niej kiedykolwiek. Historia podpowiada, że
problem polskiego zacofania - jak pisał jeden z XIX-wiecznych autorów,
"zaodłożenia" - wobec Zachodu leży znacznie głębiej.
Jeden z wielu - za to barwny - przykład historyczny. W 1733 roku Stefan
Garczyński - właściciel Zbąszynia i okolic, później wojewoda poznański - pisze
książkę pod wymownym tytułem "Anatomia Rzeczypospolitey Polskiey. Synom Oyczyzny
ku przestrodze y poprawie [...] mianowicie, o sposobach: zamnożenia Polskę ludem
pospolitym, konserwowania dziatwy wieiskiey przez niedostatek y niewygody marnie
ginącey, y wprowadzenia handlow y manufaktur zagranicznych". Książka przez 16
lat krąży w rękopisie, drukiem ukazuje się w 1749 r.
Garczyński porównuje Polskę z Niemcami. Zauważa, że w Polsce - poza zbożem - nic
się nie produkuje, a miasta są biedne i małe. Gdyby nawet w Polsce ślusarz
chciał produkować zamki do drzwi, to by zbankrutował, bo chłopi i mieszczanie są
za biedni, żeby je kupić, i zamykają drzwi na skobel. Szlachcic zaś sprowadzana
zamki z Anglii."
wyborcza.pl/1,76498,6220774,Zegarek_sam_sie_nie_wyreguluje.html Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: "FAZ": Polska ws. kryzysu płynie pod prąd
Liberalny inteligent uważa Polskę za część Zachodu, od którego odcięły nas
nieszczęśliwe przypadłości historyczne: zabory, wojny i komunizm. Myśli, że
gdyby nie 200 lat nieszczęść, byłaby tu Szwajcaria, a co najmniej Francja. Po
1989 r. naturalną receptą na zacofanie wydawało mu się przyspieszone
wprowadzenie zachodnich instytucji, zwłaszcza liberalnego kapitalizmu, który - w
odróżnieniu od demokracji - ma w Polsce wątłą historyczną tradycję. Po prostu
wracamy do rodziny: im szybciej, tym lepiej.
Pytanie, na ile należeliśmy do niej kiedykolwiek. Historia podpowiada, że
problem polskiego zacofania - jak pisał jeden z XIX-wiecznych autorów,
"zaodłożenia" - wobec Zachodu leży znacznie głębiej.
Jeden z wielu - za to barwny - przykład historyczny. W 1733 roku Stefan
Garczyński - właściciel Zbąszynia i okolic, później wojewoda poznański - pisze
książkę pod wymownym tytułem "Anatomia Rzeczypospolitey Polskiey. Synom Oyczyzny
ku przestrodze y poprawie [...] mianowicie, o sposobach: zamnożenia Polskę ludem
pospolitym, konserwowania dziatwy wieiskiey przez niedostatek y niewygody marnie
ginącey, y wprowadzenia handlow y manufaktur zagranicznych". Książka przez 16
lat krąży w rękopisie, drukiem ukazuje się w 1749 r.
Garczyński porównuje Polskę z Niemcami. Zauważa, że w Polsce - poza zbożem - nic
się nie produkuje, a miasta są biedne i małe. Gdyby nawet w Polsce ślusarz
chciał produkować zamki do drzwi, to by zbankrutował, bo chłopi i mieszczanie są
za biedni, żeby je kupić, i zamykają drzwi na skobel. Szlachcic zaś sprowadzana
zamki z Anglii.
W książce pojawia się także jedna z najwcześniejszych w polskiej publicystyce
pochwał przemysłu i kapitalizmu. Garczyński używa nawet tych właśnie, wówczas
nowych, słów - "fabryka" i "kapitalista". Jednego i drugiego w Polsce wtedy nie
ma, a korzyści społeczne (jak byśmy dziś powiedzieli) wydają się oświeceniowemu
publicyście oczywiste. Wylicza kilkanaście różnych zawodów, które żyją z jednej
fabryki. "Y tak naprzykład reprezentuię [przedstawię] warsztat Sukiennicki, iak
wiele on ludzi ubogich y podłych sustentuie [utrzymuje] y żywi? [...] Niechże
każdy zważy, takiey manufaktury Dyrektor, co tu ludzi i bliźnich swoich, a sług
Chrystusowych żywi, do roboty zachęca y im sposob podaie życia. Viceversa ci co
nad warsztatem siedzą, przy pracy sustentuią ubogie pospólstwo, które im robot
dopomaga, a tym sposobem praecluditur [zamknięta jest mu] droga do żebranki".
Przygnębiające, jak wiele wątków z tej publicystyki odnajdziemy bez trudu w
dzisiejszej. U Garczyńskiego jest narzekanie na polski nierząd (w odróżnieniu od
zachodnich rządów prawa). Państwo jest słabe, a elity chciwe i niekompetentne -
potrafią tylko bogacić się kosztem słabszych. Garczyński pisze np., że dzieci
biednych wychowują się w złych warunkach i nie ma się kto nimi zajmować, a przez
to są niedokształcone i chorowite.
Warto zajrzeć do jego książki, i to nie tylko dlatego, że pełna jest smakowitych
cytatów. W bibliotekach jest trudno dostępna, ale zeskanowany oryginał znalazłem
w amerykańskiej bibliotece internetowej Google Books . Jest to, nawiasem mówiąc,
niepozbawiony ironii przypis do kwestii „polska nowoczesność”.
wyborcza.pl/1,76498,6220774,Zegarek_sam_sie_nie_wyreguluje.html Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: żeśmy poszli
_jazzek_ napisał:
> Mógłbyś podać jakiś przykład na przejście z typu analitycznego do
> syntetycznego? Obserwuję obecnie procesy odwrotne, ale kiedyś przecież
musiało
> dojść do stworzenia języka syntetycznego.
Czesto w jezykach obserwujemy tendencje w obydwu kierunkach jednoczesnie, w
roznych typach struktur, np. w angielskim (od bardzo dawna) morfologia fleksji
idzie ogolnie w kierunku analitycznym (tudziez “isolating”), choc w morfologii
derywacyjnej widac czasami tendencje w kierunku syntetycznym, wezmy np.
staroangielska zbitke dwoch wyrazow freond-lic (przyjaciel-cialo “majacy cialo
(sposob zachowania) przyjaciela”). “lic” stracilo swoje znaczenie i zostalo
przeinterpretowane na sufiks tworzacy przymiotniki od rzeczownikow, stad
dzisiejsze “friendly”, przez analogie rozciagniety na inne przymiotniki, choc
nie jest ich duzo z ta koncowka. Ta sama koncowka tworzaca przyslowki jest w
pelni produktywna (quickly, sadly, etc.).
Inny przyklad z angielskiego, tym razem z fleksji, to historia 's dopelniacza
(tego z “Peter’s book”). Prawdopodobnie powstalo to 's z polaczenia –s
dopelniacza pewnych klas rzeczownikow i klityka (klityki?)‘s pochodzacego
od “his”, czyli dopelniacza zaimka “he”. Przyklad tego klityka widac w
przykladach ponizej:
(1) The King of England’s castle “zamek krola Anglii”
(2) The man I saw yesterday’s dog “pies mezczyzny, ktorego widzialem wczoraj”
Ma to swoje historyczne zrodlo w dopelniaczu zaimka “his”, np. (1) to kiedys
(3):
(3) The man I saw yesterday his dog
Inny przyklad tego “his”, z Shakespeare’a (Twelth Night):
(4) … a sea-fight ‘gainst the Count his gallies
Nastepnie ten klityk zamienila sie w sufiks dopelniacza, czyli koncowke. Tak
czesto nastepuje wzbogacanie morfologii, tzn. przez klitycyzacje slowa
posilkowego i jego zamiane w koncowke fleksyjna.
Bardzo dobrym przykladem jest tu wlasnie polski, gdzie czas przeszly (jak
wszyscy tu juz wiemy:-)) byl tworzony ze slowa posilkowego (forma byc) i
imieslowu (jadlem<jesm jadl). Nastapila klitycyzacja slowa posilkowego (ostaly
sie jednynie koncowki), ktore to jako klityk przyczepia sie do imieslowu lub
czegos przed nim, jak to klityk:-) To wlasnie ten kierunek syntetyczny: od
slowa posilkowego, poprzez klityk, do koncowki fleksyjnej (trwaja dyskusje czy –
smy, -scie-, itd. to koncowki fleksyjne czy klityki, ale to temat na odrebna
debate).
W tym wszystkim najciekawsze jest to, ze byc moze w polskim ma miejsce teraz
tendencja w kierunku analitycznym, poprzez wlasnie formy “zesmy” itd., gdzie te
klityki przyczepiaja sie do posilkowego “ze”, odciazajac fonologicznie
czasownik.
Takie wlasnie zwroty kierunkow sa dosc czeste, wiele jezykow zdaje sie trwac w
pewnej rownowadze, tzn. w cyklach, od tendencji analitycznych do syntetycznych
i od syntetycznych do analitycznych. Za przyklad takiego cyklu podaje sie
sanskryt i jezyki sie z niego wywodzace. Sanskryt mial bardzo bogata
morfologie, m.in. 8 przypadkow. Zostala ona drastycznie uproszczona, do np. 2
przypadkow w hindi. W pewnym momencie nastapil zwrot: przyimki wystepujace po
rzeczownikach staly sie klitykami w hindi i obecnie lacza sie z poprzedzajacym
je rzeczownikiem-—panuje tendencja w kierunku syntetycznym.
> W moim otoczeniu nikt tak nie mówi. W podstawówce (daaawno temu) miałem
jednego
> kolegę, który tak mówił, a w liceum jedną koleżankę. Co daje razem ok 3%
> populacji. Może u wasz jest inaczej.
Wlasnie o to mi najbardziej chodzilo, gdy rozpoczynalem te dyskusje. Tzw.
poprawnosc jezykowa mniej mnie tu interesuje Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku