zamknąć za sobą drzwi
Katalog znalezionych frazWidzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: zamknąć za sobą drzwi
Temat: To co, będzie żałoba narodowa?
doslaw wrote:
bO fAJNY jESTEM rAPID pisze:
| doslaw wrote:
| Rais pisze:
| krz pisze:
| | Czytam portaliki newsowe - wszędzie "koszmar" "tragedia" "kraj
| | pogrążony w smutku"...
| A ja widzę "triumf", "sukces", "zwycięstwo"...
| a ja widze skwar,
| JEST ZAJEBISCIE!
| obrzydliwe cieplo,
| JEST FANTASTYCZNIE
wez se farelke i zamknij szczelniej te drzwi szafy
zamknij sie w serwerowni, jak lubisz chlodek!
Temat: powalone sny
otoz ostatniej nocy snilo mi sie, ze moja zona poddala sie operacji
polegajacej na przyszyciu penisa
A mi sie snilo, ze nie zamknalem na noc drzwi balkonowych, i co? Faktycznie
nie zamknalem.
Wyrazy wspólczucia
Przemek
Temat: ..i to by bylo na tyle
:-)
I juz. Po wieku. Ostatni wychodzay z XX wieku proszony jest zgasic
swiatlo i delikatnie zamknac za soba drzwi. A ja dopijam powolutku
Courvoisiera (VSOP) i ide spac, zyczac Wam i sobie:
"..i niech Ci sie przysnia
pogodni, zamozni Polacy:
ze luznym zdazaja tramwajem,
wytworna konfekcja okryci
i darza usmiechem sie wzajem
i wszyscy do czysta wymyci.
I wszyscy uczciwi od morza
po gory az hen...
Dobranoc.
Juz czas
na sen."
Uzdrawiam,
Marek Kozlowski
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Numer 112
A co chciałeś zgłosić ?
ja nie miałem problemów, dzwoniłem 3 razy i za każdym razem Policja
zjawiała
się po 5-7 minutach
gdzie to jest tak fajnie?
mnie uparli się, ze podadzą numer najbliższego komisariatu (centrum Katowic)
to ja, ze nie mam kasy na karcie, i że mają przyjąć (zgłoszenie próby
kradzieży autka)
no, to łaska, i już w 10 min (komisariat odległy o ... 200m) dał się słyszeć
sygnał policyjnego koguta - ekipa ruszyła spod komisariatu
złodzieje mieli dość czasu żeby zamknąć za sobą drzwi okradanego autka, i
wybrać bramę w której się schowali
akcja policji zakończona sukcesem - auto uratowano (tyle, ze złodzieje
kradli i ukradli radio...)
pozdr.
PiotrP
Temat: Spotkanie TLUG
Forward listu z mojej korespondencji:
===============================================================================
On Fri, Aug 27, 1999 at 01:23:33PM +0200, Max wrote:
Witaj Marcinie!!
Czytalem Wasz watek na p.r.t o TLUG. Czy ta grupa bedzie zrzeszac raczej
zaawansowanych znawcow Linuksa? Bo ja bylbym chyba tez zainteresowany
ale jestem "zielony". Dzisiaj nie moge przyjsc do Melmaka (naciski
promotora o przyspieszenie dodania 3 liter przed nazwiskiem) ale
pozniej...
Mysle, ze grupa powinna zrzeszac wszystkich uzytkownikow Linuksa - zarowno
poczatkujacych jak i zaawansowanych. Powiem wiecej - dobrze byloby
zwerbowac ludzi, ktorzy uzywaja tylko Windozow w celu naprowadzenia
na Jedynie Sluszna Droge (tm) - oczywiscie tylko takich, ktorzy sa
reformowalni... :)
Mozna przypuszczac, ze zainteresowanie grupa nie bedzie tak duze, ze
musielibysmy zamykac przed kimkolwiek drzwi. Oczywscie roznice poziomu
wiedzy sa nie do unikniecia - jednym z celow istnienia TLUG powinna byc
wzajemna edukacja wsrod stowarzyszonych :)
Pozdrawiam,
Wanted
P.S. Pozwalam sobie wyslac ten liscik dodatkowo na
pl.regionalne.trojmiasto - mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko temu.
Temat: Spotkanie TLUG
Dnia Fri, 27 Aug 1999 13:34:06 +0200, Marcin Sochacki
<wan@spam-to-dev-null.bg.univ.gda.plnapisał(a):
Mysle, ze grupa powinna zrzeszac wszystkich uzytkownikow Linuksa - zarowno
poczatkujacych jak i zaawansowanych. Powiem wiecej - dobrze byloby
zwerbowac ludzi, ktorzy uzywaja tylko Windozow w celu naprowadzenia
na Jedynie Sluszna Droge (tm) - oczywiscie tylko takich, ktorzy sa
reformowalni... :)
A jeśli nie po dobroci to może użyjemy... :)
Uważam, że nie można zamykać nikomu drogi do wiedzy tylko dlatego, że mniej wie,
to by była dyskryminacja. Ale z moich doświadczeń w organizowaniu spotkań
Linuxowych wynika, że często jest tak, że przyjdzie kilka osób zainteresowanych,
a reszta to wogóle nie znają żadnego systemu unixowego, często mają problemy
z obsługą komputera, a przychodzą bo Linux jest ostatnio modny. Ale wydaje mi
się, że po 10 spotkaniach sytuacja się wyklaruje i znajdzie się jakieś grono
osób, którą chcą się razem czegoś nauczyć, no i czasem zrobić coś dla innych.
Mozna przypuszczac, ze zainteresowanie grupa nie bedzie tak duze, ze
musielibysmy zamykac przed kimkolwiek drzwi.
Patrząc na ilość osób, które pisały na tą grupę, wydaje mi się, że jest nas
trochę.
Temat: pytanie o ecdl
Użytkownik "Sebastian" <onet.pr@op.plnapisał:
ty za to dorastasz .. specjalisto od NETYKIETY (zachowaj sobie
personalne docinki dla kogos o podobnym sposobie dyskusji)
No wprost niebywałe! Pojawić się na grupie niewiadomo skąd, niczym wicher,
złamać zasady netykiety, zaś na zwróconą uwagę jeszcze być opryskliwym! Co
to w ogóle za maniery? Skąd to się biorą takie elementy tutaj? Kto dopuścił
do korzystania z usenetu???
A maszeruj z tej grupy i nie wracaj, poradzimy sobie sami doskonale.
Spadochroniarzy łamiących netykietę i prezentujących opryskliwe postawy nam
tu nie trzeba! Rach ciach zamknij za sobą drzwi i nie wracaj!
:-/
Temat: pytanie o ecdl
Adam Pietrasiewicz wrote:
W piątek 26-sierpnia-2005 o godzinie 18:03:05 Ryszard Rączkowski
napisał/a
| Rach ciach zamknij za sobą drzwi i nie wracaj!
Ja myślę, że po takim dictum to on już tu nie wróci!
Szanowni Panowie? prosze nie zachowywac sie jak panienki... zadalem
pytanie nie bez powodu, a o lamanie netykiety trudno mnie posadzac bo
nikomu nic zlego nie powiedzialem a jedynym slowem ktore moze kogos
urazic jest jest slowo "bzdura", którą okreslilem wypowiedzi jednego z
Panow, ktory z mojego posta postanowil uczynic sobie zrodlo porad i
wykladow na blizej nie okreslony temat..
bzdura - Slownik PWN
bzdura ż IV, CMs. ~urze; lm D. ~ur
1. pot. ÂŤbrednia, głupstwo, nonsens, niedorzecznośćÂť
Opowiadać, pleść bzdury.
Wierzyć w bzdury.
2. pot. ÂŤrzecz niepoważna, głupia; bagatela, błahostka, drobiazgÂť
Z byle bzdury robią wielkie rzeczy.
mnie wystarczy ze jedna osoba napisala ze jej zdaniem to pytanie tu nie
pasuje ale to jest tylko jej opinia .. dalej czekam na merytoryczne wnioski
ps. ta grupa chyba powinna zmienic nazwe na "specjalisci od netykiety"
Prosze zatem innych specjalistow od netykiety (+A. Bursztynski, R.
Rączkowski, A.Pietrasiewicz) o znalezienie sobie innego posta do
komentowania ... Pozdrawiam i nie czekam na odpowiedzi
Temat: pytanie o ecdl
Ryszard Rączkowski wrote:
Użytkownik "Sebastian" <onet.pr@op.plnapisał:
| ty za to dorastasz .. specjalisto od NETYKIETY (zachowaj sobie
| personalne docinki dla kogos o podobnym sposobie dyskusji)
No wprost niebywałe! Pojawić się na grupie niewiadomo skąd, niczym wicher,
złamać zasady netykiety, zaś na zwróconą uwagę jeszcze być opryskliwym! Co
to w ogóle za maniery? Skąd to się biorą takie elementy tutaj? Kto dopuścił
do korzystania z usenetu???
A maszeruj z tej grupy i nie wracaj, poradzimy sobie sami doskonale.
Spadochroniarzy łamiących netykietę i prezentujących opryskliwe postawy nam
tu nie trzeba! Rach ciach zamknij za sobą drzwi i nie wracaj!
:-/
Kolego Rączkowski wybacz argument ad persona ale przyjąłem twoj poziom
dyskusji, mianem "elementu" mozesz nazywac siebie jesli lubisz to
okreslenie i rozumiesz jego znaczenie - znawco netykiety!
Temat: Sroda 8-IX godz. 12-13, rondo ONZ
Nie martw sie :-)) Mi zajechal droge taksowkarz, a gdy ja powtorzylam jego
manewr i to na mniej ostro, to wysiadl z samochodu i biegiem do mojego
(akurat czerwone swiatla, niestety) i musialam zamknac okno i drzwi, bo by
mi przyszlo lac sie z facetem, a ze sama facetem nie jestem, to mogloby byc
dziwnie :-)))
Zuza GraF
Przemyslaw Popielarski <pre@hotmail.plnapisał(a) w artykule
<7r6m01$1r@sunsite.icm.edu.pl...
Czy byl ktos na rondzie ONZ kolo godziny 12:00-13:00 dzisiaj, czyli w
srode
8-ego wrzesnia ?
Jeden burak Zukiem zajechal mi droge (skrecajac z srodkowego pasa w lewo)
malo nie powodujac stluczki i na moje trabniecie odpowiedzial bluzgami,
zatrzymal samochod (tarasujac dwa pasy ronda), wysial, podszedl do mojego
samochodu z wyraznym zamiarem uzycia sily. Nastepnie otworzyl MOJE drzwi,
zbluzgal mnie dokladnie i walnal tak drzwiami, ze az sie wygiely.
Mam numery rejestracyjne tego Zuka, ale niestety nie mam swiadkow, wiec
nic
nie moge chamowi zrobic. Obiecalem mu sprawe w sadzie, a nie lubie lamac
obietnic :)
--
./ premax
./ pre@hotmail.pl, pre@abe.com.pl
./ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.
Temat: przeżyłam dzisiejszy dzień w xivlo
Bartek z <n@odspamiacz.raciborski.netpisze:
[...]
Może dlatego właśnie ci, którzy przeszli przez tę
szkołę i nie pozwolili podczas tego marszu stłamsić siebie, własnej
indywidualności i osobowości, teraz wyraźnie odróżniają się od innych.
Poczucie tłamszenia jest typowe dla wieku licealnego.
Ja o moim pobycie w "trójce" pewnie kiedyś napiszę jakąś książkę, w
końcu był to najlepszy okres w moim życiu.
http://www.raciborski.net/temp/uwagi.jpg
Heh, ja w podstawówce zamknąłem kiedyś nogą drzwi od kibelka i dostałem
taką uwagę: "usiłuje kopnięciami wyważyć drzwi".
Możemy o tym porozmawiać przy najbliższym piwie.
OK.
Ale marnie widzę Wasze szanse, chyba, że poszukasz wsparcia.
Agnieszka też będzie stała po stronie "siódemki". :P
Gdybym chciał, wezwałbym takie wsparcie, że mokra plama by po Was nie
została. ;P
Temat: Poproszę kanapkę...
Marcy Shan pisze:
Witajność,
byłam sobie w MCDonald's-ie w Ryneczku naszym pięknym wrocławskim a tu co?
Pani siedzi przed ową 'restauracją' i rzecze w te słowa do mnie i do
znajomego: poproszę kanapkę i PEPSI...
Hm... po prostu miazga... nie uważacie?
Pozdrawiam
Chyba wole takiej kobiecie kupic taka kanapke chocby z Fanta, niz dawac
pieniadze, ktore wyda na niewiadomo co. A tu sprawa jest prosta - jest
glodna to prosi o jedzenie.
Poza tematem
Kiedys u moich rodzicow po bloku chodzil sobie taki gostek, dzwonil do
drzwi i mamrotal, ze jest glodny i zeby mu jakis grosz dac. Poszedlem do
kuchni, wzialem kawal kielbachy, bule, jakas tam konserwe i do drzwi dac
gostkowi - owszem, grzecznie czekal, ale jak pokazalem mu jedzenie to
zapytal z wyraznym zniecierpliwieniem w glosie "A na chuj mi to?!
Pieniadze dostane?" Po tym drobnym incydencie dosc glosno zamknalem za
gostkiem drzwi i obiecalem sobie, ze nigdy nie dam proszacemu kasy. Jak
glodny to prosze zarcie a jak nie pasuje to wypad.
Temat: ks.Tishner
<m@poczta.onet.plwrites:
Ja też wysiadam.
to nie zapomnij zamknac za soba drzwi.
Niech ten osobnik lepiej zajmie się przyziemnymi sprawami a od Tischnera trzyma
się z daleka. A tak na marginesie to Ksiądz Profesor nazywa się Tischner a nie
Hoho, zabrzmialo groznie. a jak sie nie zajmie to co, przylozysz mu?
PS: przepraszam, ale takie teksty to po prostu dziecinada.
Temat: saturn
Dnia 05-03-2008, śro o godzinie 04:43 -0800, jeremus pisze:
Nie nabijajcie się prosze ze mnie .
Gdybym widział te pierscienie tobym nie pytał :)
Orientacyjne namiary na obiekty brałem na podstawie SkyMap .
Obiekt który uważałem za Saturna wygląda lekko spłaszczony, ale
wymiary sa tak male że nie za bardzo widać - czy to pierścienie czy
zniekształcenia Nie mogę niestety uzyć okularu o większym
przybliżeniu , bo to drży strasznie wtedy. ( oglądam niebo przez okno
na poddaszu )
No i tutaj robisz podstawowy błąd. Turbulencje powietrze uciekającego
przez okno zabijają obraz. Niestety oglądanie nieba wymaga poświeceń i
co najmniej trzeba wyjść na balkon oraz zamknąć za sobą drzwi. Najlepiej
jednak gdzieś dalej od nagrzanych budynków i świateł. Do planet światła
nie są takim problemem, ale ruchy powietrza jak najbardziej. Tak więc,
zabieraj teleskop na dwór i dopiero wtedy oglądaj. Na lato nie licz bo
wtedy będą dla odmiany komary, poza tym wtedy Saturn będzie już gorzej
widoczny. Teraz jest dobra pora na Saturna, potem będzie coraz gorzej. A
dobrze będzie dopiero za kilka lat jak nam znowu pokaże swoje
pierścienie.
Temat: SKANOWANIE POTRÓW
Roland Zerek napisał:
Dariusz wrote:
| A w kazdym razie nikomu o tym nic nie wiadomo.
| Uzytkownik internetu przez tepse dial-up 0202122 jest w wiekszosci
| jedynie uzytkownikiem
| internetu a nie oferentem jakichkolwiek uslug.
| Nie musi nic blokowac, gdyz nie oferuje zadnych uslug.
| Jedynie wchodzi do internetu, loguje sie i czyta strony www, sciaga
| pliki, czyta grupy dyskusyjne itd.
| i taki jest standard.
Chyba dla M$-userow!!!
| Ma dom, w ktorym sie czuje bezpiecznie i nie musi zamykac wszystkich
| okien, drzwi w ciagu dnia, a na noc je zamyka, tak jak na noc wylacza
| komputer od internetu
| i to wszystko.
Niestety bardzo upraszczasz. To, ze Ty byc moze tak robisz nic nie oznacza.
A moze ja mam kompa polaczonego w klaster z innymi i robia one jakies
obliczenia? Wtedy caly czas bedzie on musial byc polaczony...
Musisz zauwazyc, ze przestepstwem jest dzialanie na czyjas szkode i to
niezgodne z obowiazujacym prawem. Patrzenie nim nie jest.
A czymze w takim razie jest zagladanie do cudzego mieszkania/ komputera
?
Skanowanie portow to nie to samo co ogladanie kompa w sklepie.
Temat: Agresywny człowiek
Użytkownik vladi the best napisał:
ale tez nikt nie ma prawa mnie zatrzymac
Czyli nie mam prawa zamknąć za sobą drzwi, tylko mam obowiązek cię
wpuścić ? Może posuńmy się dalej... - masz prawo wyłamać te drzwi - w
końcu nikt nie ma prawa cie zatrzymywać ...
Temat: Agresywny człowiek
Czyli nie mam prawa zamknąć za sobą drzwi, tylko mam obowiązek cię
wpuścić ? Może posuńmy się dalej... - masz prawo wyłamać te drzwi - w
końcu nikt nie ma prawa cie zatrzymywać ...
mam inne zdanie, eot
vladi
Temat: Co to sie w Hutzpalandzie wyprawia!
Naprawdę, Dano?
Jedni wyciągali siłą? A drudzy barykadowali drzwi? Cóż za dramatyczny obraz!
To już tym drugim nie wystarczyło po prostu zamknąć od środka drzwi, żeby skutecznie udać, że ich nie ma w domu? Ciekawe, czym barykadowali - coś jak w tych filmach o ludziach broniących się przed atakiem wampirów albo kosmitów? A ci pierwsi znowu jak wyciągali - za ręce czy za nogi? Mam w oczach obraz zalewającej się łzami ofiary nalotu, czepiającej się rozpaczliwie framugi drzwi... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: who is hu
marcus_crassus napisał:
> tyle ze troche stare...nawet gazeta opublikowala to w letnim dodatku w 2003.
>
> i na forum tez juz bylo...
>
> serwisy.gazeta.pl/swiat/1,53004 ,1680540.html?v=3&a=8069912
> jestes bystra jak woda w klozecie
so what marcus ty na forum juz tez jestes od lat i myszka tracisz , w koncu o
tym samym DDDDDD nawijasz non stop,ciurkiem 24/7. jak umiesz czytac to
znajdziesz kiedy byl ten tekst napisany,nie tak trudno to odkryc.
idz sie doksztalcaj z czegos bo nawet stuganie kartofelkow jest za ciezkie dla
ciebie, bo na oglade i finezje slowna to juz za pozno chlopcze, a najlepiej jak
splyniesz z mego wpisu.
bye i zamknij za soba drzwi,uwazajac zeby cie w tylek nie walnely. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: kultura damy tfu dany
maretino napisał:
> i-love-2-bike napisała:
>
> > maretino napisał:
> >
> > > Ty kretynku skoncz z tym arabskim spamem
> >
> > podciagnij majty,bo ci spadaja.
>
> co juz sobie wyobrazasz i sie slinisz ty nudny stary pryku
podciagnij majty i wloz okulary. zamknij za soba drzwi,bo przeciag sie zrobil
dobranoc
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kłamstwo oświęcimskie w Austrii
Naturalnie, wszystko trzeba sprawdzić dokładnie. Proponuję tym "badaczom"
zamówienie niewielkiej parti Cyklonu B i skorzystanie z jakiejs przytulnej
piwniczki. Powinni tez zabrać ze soba dyktafon na wypadek gdyby po eksperymencie
nie mogli opisać jego przebiegu. Podejmuję sie zamknąć za nimi drzwi i potem się
zająć nagraniem, aby się nie zmarnowało.
Pomyślnego eksperymentu życzę ! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: no i mamy nowe "polish jokes":)
meerkat1 napisał:
> Panienko, badz ty grzeczna, bo ja, jak dotad, jestem.
>
> Ale...
a ty zjezdzaj,ciebie i twoich smieci tu nie trzeba.chyba rozumiesz jezyk
polski.zakladaj sobie swoje watki i tam sie rozbieraj i ubieraj w co chcesz. nie
kazdy gustuje w twoich prymitywnych ekshibicjonistycznych zabawach slownych.
ps.zamknij za soba drzwi,abys nie robil przeciagu i nie rozsiewal bakcyli i smrodu.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: no i mamy nowe "polish jokes":)
watek nie z tej ziemi.....
jeden dowcip pustemy-klamczuchy patologicznej, i do tego taki, o ktorym my,
starozakonni, mowimy ze ma dluuuuuuuga brode... a cala reszta tych 55 wpisow to
albo glupoty albo bluzgi pustemy-klamczuchy patologicznej, ktora oskarza
wszystkich i ciagle o to ze bluzgaja i sa wulgarni....
tu nie forum nauka aby ci wyklady robic tylko po to,zes sie czegos nie douczyl
gdzies tam w jakiejs fazie zycia,ale myslisz zes wielki orzel.
zart byl nie dla ciebie,ani takich merkatowo-maurysiowych specjalistow od
powagi,wiec mi tu nie smieccie.
czy mozesz sie stad wyniesc,razem z tymi humpakami z hawajow.gracias.zakladaj
sobie swoje idiotyczne watki i nie zasmiecaj cudzych.
jak mowie,ty chyba tylko wirtualnie to zalatwiasz,stad twoj problem mentalny.
a ja tez dosc dawno slyszalam,zes mocno rabniety,dziwie sie,ze poczta pantoflowa
to prze KUKULKI do ciebie nie doszlo. wstyd,jak wy wolno cwierkacie,bo ze
smutasowato to kazdy widzi.podle scierwo to raczej to co ty za soba
ciagniesz,nawet smrod roznosisz. fu uciekaj i ty z tym meerkatem z watku.
no i na koniec ta perelka z samych perelkowic pustemowych:
a ty zjezdzaj,ciebie i twoich smieci tu nie trzeba.chyba rozumiesz jezyk
polski.zakladaj sobie swoje watki i tam sie rozbieraj i ubieraj w co chcesz. nie
kazdy gustuje w twoich prymitywnych ekshibicjonistycznych zabawach slownych.
ps.zamknij za soba drzwi,abys nie robil przeciagu i nie rozsiewal bakcyli i
smrodu. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wojna z papieżem - koniec marzeń Turcji o UE?
Wojna z papieżem - koniec marzeń Turcji o UE?
Czy gwałtowne reakcje na papieski wykład przedstawicieli rządzącej Turcją Partii Dobrobytu nie zamkną temu krajowi drzwi do Unii Europejskiej?
Zapraszam do dyskusji. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: jak to busz pomaga dzieciom
felusiak1 napisała:
> o vouchers zapomnij, demokraci założą filibuster albo wniosa 2 tysiące poprawek
> i wszystko szlag trafi. nie zapominaj, że 33% delegatów na kazdą konwencje
> demokratyczna to nauczyciele.
> Nie bądź skąpy i zapłać za parafialną zamiast wysyłać dziecko do burdelu.
>
> Te pierdoły są jak najbardziej aktualne a ty nie wiesz o czym mówisz, może
> jesteś jak ten syn znajomych? Potrafisz przeczytać ale nie rozumiesz.
> aplit naprawde coś sie z tobą dzieje, zaczynasz ostatnio pisac jak rachel a jak
> tak dalej pójdzie to staniesz sie jenniferem.
sluchaj ile razy musze ci powtarzac,zebys nie pisywal na moich wpisach,czegos
nie rozumiesz felusiak,cos z wyksztalceniem nie tak czy masz jakies znowu skrety
w boki? mnie osobiscie nie interesuja twoje przekrety na dowolne tematy wiec z
laski swojej wez d.. w troki i pisza ze swoja grupka szczekaczy i pamietaj
zamknij za soba drzwi,bo robisz przeciag.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kwakanie przynosi pierwsze rezultaty.
Zamknąć na Helu, drzwi zabić dechami i niech siedzi do końca swej
obsr*nej kadencji. Co nocha wychyli, to kompromitacja lub szkoda dla
kraju. Co dzioba otworzy, to skandal. Gdzie kupra nie ruszy, to jak
nie wojna to zakup samolocików z Korei.
ZAMKNĄĆ NA HELU! BEZWARUNKOWO! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Rząd wisi na Lepperze
Niech Zyje Polska Rzeczpospolita Lepperowska!Niech Zyje Sojusz
Inteligencko_Buraczany!
Wzywam wszystkich obywateli Kraju Nadwislanskiego /od Odry do Bugu/ do
SAMOOBRONY przed "psycholami" z PiSuarowej polityki, Radia Maryja,Ligi
Rozb/p?/itych Rodzin oraz wszelkiego rodzaju nawiedzonych /przez
czarta?/patriotow.
Ciagle mamy w kraju wystarczajaco klonic, sztachet, kos, sierpow, a nawet
mlotow,by zapedzic to towarzystwo do zakladu dla psycholi i zamknac za nimi
drzwi ,bez klamek, na klucz.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ile dajecie księdzu podczas tzw. kolędy ?
2berber napisał:
> Niestety to jest taka nasza ludowa religijność.
> Raczej nikt z wypowiadających się tutaj nie wie: Skąd zwyczaj kolędy ?
> Uświadamiam - to jest dziesięcina! Kiedyś tak samo należała się
> kościołowi od zwykłych ludzi jak dzisiaj państwu należy się od zwykłych
> ludzi praworządne postępowanie.
> Naprawdę dużo tupetu mają klechy żądając jeszcze z okazji kolędy
> jakichś datków. Może jeszcze powspominają panie inkwizycja to było
> samo dobro :-(.
No, proszę jakie to forum pouczające. Nie wiedziałam, ze to echo dziesięciny.
Ale nie widzę w tym nic zdrożnego. W końcu państwo tez z nas drze podatki.
Egzekucją komorniczą straszy. Przepuszcza te pieniądze z naszych podatków nie
na to co trzeba. Np. wspiera pijaków zasiłkami czy wcześniejszymi emeryturami
zamiast drogi budować, badania naukowe finansować etc etc.
A dlaczego ja daję ten datek dobrodziejowi? Jest w tej tradycji coś
sympatycznego. Moi rodzice przyjmowali księdza. Nie widzę powodu, zebym ja
miała zamykać przed nim drzwi.
Zresztą kościół ma na swoim kącie wiele dobrych działań chrytatywnych.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Marcin Wolski przestał być dyrektorem radiowej ...
Mam nadzieję, że nikt przy zdrowych zmysłach nie pozwoli Sobali
zrealizować takich planów. Bo musiałby razem z Sobalą zamknąć za sobą drzwi.
Po prostu nie byłoby już słuchaczy!!!
Kto nie rozumie, że to właśnie dzięki tej najstarszej i w średnim wieku
grupie słuchaczy Jedynki wpływa jeszcze (podkreślam - jeszcze!) abonament jest
skończonym idiotą.
Nowego - "perspektywicznego", jak mówią ci nawiedzeni - słuchacza zdobywa
się stopniowo. I przy największym szacunku dla tych, których się już ma!!! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Europa też nie ideał
i dlatego jesli tylko nie zamknac im zupelnie
drzwi, to bedzie im BARDZO ZALEZALO, zeby dokonac wlasnego rozrachunku w tej
sprawie, bo ich bez tego UE nie wpusci. A inaczej, to nie dokonaja tego
rozrachunku. Zobacz, jak sie swietnie uklada wspolpraca Chorwatow z Haga, od
kiedy tylko postanowili sie dostac do Unii :) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ARTE zrywa z TVP z powodu Farfała
Gieremka, slugusa zbrodniczej ideologii komunizmu
Gieremka, wieloletniego slugusa zbrodniczej ideologii komunizmu
holubili za to nad Sekwana ze hoho... Nie ma slow pogardy dla tych
faryzeuszy.
Niech wyp.... tak w ogole, co to jest to "arte", stek bzdury i
totalnej nudy. TVP to przy nich potega. TVP jako instytucja powinna
zamknac przed Arte drzwi po wsze czasy.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Właściciel domu w Wielkopolsce zastrzelił włamy...
vishna napisał:
> i dobrze, każdy powinien mieć broń jak w Ameryce i strzelać, żeby zabić w
razie
> potrzeby, wtedy, nie potrzeba by było płotów wokół domów, nie trzeba by było
> zamykać na noc drzwi i by było spokojnie :P
>
> prawo dla ofiar, a nie oprawców!
Tja... Jakie sa skutki tego rozumowania widzimy w Nowym Orleanie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wałęsa: przepraszam rodaków za "durnia"
Wałęsa: przepraszam rodaków za "durnia"
Walesa nie ma za co przepraszac. Powiedzial glosno o tym o czym mysli wiekszosc
ludzi w Polsce. Na dodatek nie klamal !!!!
Panowie Kaczynscy choc raz, tylko raz ten jeden jedyny mogli by wykazac minimum
klasy i uklonic sie grzecznie, powiedziec "do widzenia" i zamknac za soba
drzwi... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Święta Polaków na lotnisku - przez głupi dowcip
Wygodny pretekst dla przewoznika by nie byc
zobowiazanym do ponoszenia kosztow zwiazanych przypuszczalnie z problemem
technicznym.
Na bazie naszej pseudosolidarnosci i wynikajacej z niej cierpliwosci oszczedzi
ladnych kilka albo kilkadziesiat tysiecy €.
Zamknac i sprawdzic drzwi awaryjne to nie moze trawac dluzej niz 30 minut.
Re: Święta Polaków na lotnisku - przez głupi dowc Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ssanie
arvelli napisał:
> Na móje doświadczenie to chyba przewody wysokiego napięcia.Dopóki silnik nie
os
> uszy ich z wilgoci to gasi iskrę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Eeeee.
To nie przewody,to przeciąg gasi iskrę.
Zamknij okna i drzwi :-)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zła. Miał ktos już tak???
Julka to dlaczego masz uwagi do egzaminatora że był złośliwy to on
cię egzaminował i musiał cie oblać za twoją nieuwagę a przeciesz to
twoja ewidentna wina a zwalasz ją na innych. bardzo dobrze zrobił bo
jak sie ktoś nie nadaje to niech się dalej uczy (zamykać i otwierać
drzwi) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Snajper....zolnierz czy morderca ?
VIRRA..mnie też podoba sie ta książka...
Dla mnie snajper to doskonały wojownik. Bez zbędnych animozji do piachu posyła.
To tak jak z seksem z nieznajomą, ...by zaraz potem zamknąc za soba drzwi...
Jestem ciekaw jak wyglądałaby II WŚ gdyby PW miało tylko 20tys snajperów...
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Sara projekt jak oceniacie?
> zapraszam do przedpokoju i nie trzymam ich w wiatrołapie - szczególnie przy
> otwartych drzwiach - to moja mała złośliwość.
:))
Ktoś musi zamknąć drzwi, więc:
Drzwi otwarte, cofasz się do przedpokoju, wchodzą goście
a) witasz się z nimi i wracasz zamknąć drzwi wejściowe?
b) Zostawiasz ich na pastwę losu, zamykasz drzwi i potem dopełniasz obowiązku
powitań?
Słupy są narysowane - małe czarne kwadraciki.
Wybierz inny projekt, bo ten jest do dupy :) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: stan surowy otwarty- co teraz jako pierwsze?
Zamknij budynek, okna drzwi zewnętrzne, drzwi garażowe i co tam masz.
Jednocześnie instalacje CO, woda i elektryka. Po montażu okien zadbaj o ich
zabezpieczenie podczas prac tynkarskich, polecam tynki maszynowe, szybko, równo,
miło. Oczywiście wylewki, ale poczekaj z nimi do zakończenia prac
instalacyjnych, również polecam wylewki wykonywane maszynowo. Jak masz to już
zrobione zabierasz się za wykończenie, pamiętaj że idzie zima i przede wszystkim
musisz "zamknąć" budynek i zacząć ogrzewanie o ile oczywiście prace mają być
kontynuowane jeszcze w tym roku.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Przedkryzysowy poziom sprzedaży osiągnięty!
rumun_navigator napisał:
> Ale stopy poleciały. Marża 1,35% jest dostępna przy jedynie 15% ?
> wkładzie własnym
Ty jednak jestes nawet glupszy niz myslalem. Jezeli dla Ciebie kredyt
z marżą 3% jest tanszy niz kredyt z marza <1% chyba dalsza dyskusja z
Toba nie ma sensu.
Proponuje sie przejsc i wziac ten kredyt z marżą 1,35% przy JEDYNIE
15% wkladu wlasnego to zobaczysz jakie to jest 1,35% i jaki on jest
super tanszy niż redyt z wkładem własnym 0% i marżą <1%. Fantasta.
A do tego oczywiscie na 100% przez nastepne 30 lat stopy procentowe
beda jeszcze nizsze lub co najwyzej takie jak teraz.
Skompromitowales sie na tym forum tyle razy i ciagle to robisz. Czas
chyba zamknac za soba drzwi... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Grewal/Insbud - mieszkania na Pawiej
Gość portalu: Lucy napisał(a):
> rower1 napisał:
>
> > W klatce, w ktorej mieszkam nagminnie ktoś zostawia nadpalonego "peta" na
>
> > skrzynce pocztowej
>
> Napisz proszę która to klatka, powinniśmy wszyscy "go" pilnować!!
Proszę bardzo:Od strony wjazdu - pierwsze patio, pierwsza klatka na lewo od
furtki.
I na marginesie:
-Nie wszyscy wiedzą po co są klucze do drzwi prowadzących do garażu. Wyjaśniam:
żeby każdorazowo zamykać za sobą drzwi na zamek w trosce o bezpieczeństwo swoje
i innych mieszkańców.
>
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Grewal/Insbud - mieszkania na Pawiej
Co się dziwić, jak lokatorzy wchodząc już do piwnic-garażu z klatki schodowej
nie umieją zamknąć za sobą drzwi. Już nie raz widziałam kobietę lub mężczyznę
schodzącą(ego) do garażu i nawet nie myśli za sobą zamknąć tych drzwi. Czy to
tak trudno. A tu dalej trzeba jeszcze na klucz zamknąć. Sami prosimy sie o to
aby obce ludzie kręcili się po naszym bloku.... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Mostostal Invest Sp. z o.o. - prosze o informacje
bez TEJ ochrony będzie nawet bezpieczniej bo jeśli będziemy zamykać furtkę i
drzwi do klatek to nikt obcy nie powinien wejść. teraz ochroniarze wpuszczają
wszystkich nie pytając o nic, a niektórzy nawet "na przyszłość" podają kody jak
wejść, żeby im nie przeszkadzać.
a propos czy udało się komuś zmienić swój osobisty kod zgodnie z instrukcją
którą dają w spółdzielni? ja próbowałam kilka razy i nic Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ALEJA KASZTANOWA - Mostostal Siedlce
Witam nowego - nad wyraz rozsądnego - sąsiada.
ad.1. W pełni popieram - kilka razy już mi się zdarzyło, że zamknąłem
zdumionemu facetowi drzwi przed nosem. Jak to lokator - to zna swój kod, jak
gość - niech dzwoni do swoich gospodarzy, jak robotnik - niech czeka, aż mu
zleceniodawca otworzy, a jak nikogo nie ma to przecież, nie będzie stał na
klatce i czekał, bo to nie poczekalnia.
ad.2. Sferia podobno dość często się zwiesza, tzn. zdarza się, że trudno się
dodzwonić do "szczęśliwego posiadacza Sferii" chociaż linia jest teoretycznie
wolna. A co do Aster - również popieram bojkot !!!!!!!!!!
ad.3. W czasach gdy piwnice były wszystkie pootwierane a lokatoró można było
policzyć na palcach jednej ręki - w piwnicach roiło się od takich
niespodzianek :((((
ad.4 Imprezy ;)
Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem, z umiarem .....
pozdrawiam - Hanibal
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: RONSON-PEGAZ
Nie zartujcie! Widzialam to "cos" i zapewniam, ze czegos "takiego" nie moglby
zrobic ZADEN kot.
1. Nie tak wygladaja kocie gowna.
2. Kot potrzebuje czegos miekkiego do tych spraw, zeby sobie zakopac, a nie
twardego betonu.
3. Robi zdecydowanie mniej i w innej konsystencji.
A tak baj we lej, to czesto jak wynosze smieci stwierdzam, ze smietnik jest
otwarty. To taka ciezka praca zamknac za soba drzwi do smietnika? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: kwitnące osiedle w Markach (SAM-81)
Gość portalu: iii napisał(a):
> Do jjj
>
> Lepiej lecz się na nogi...
Nie podoba sie to wyjdz. I zamknij za soba drzwi. A jak dalej sie nie bedzie
podobalo to tupnij nozka i sie rozzlosc przed komputerkiem. I nie wracaj tutaj.
Pa Pa. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: OpłatyAtal - osiedle Morelowe a jak CichymZaułek??
Zgadza się to sa nasze pieniądze i jestem za ich oszczędzaniem, ale
dlaczego mam to robić skoro sąsiedzi nie umieja zamknać za soba
drzwi do wiatrołapu (tych,które bezpośrednio wychodzą na klatkę
schodową)? Jak wiemy ciepłe powietrze jest lżejsze od zimnego i przy
niezamkniętych drzwiach wiatrołapu na dole klatki jest dosyć zimno.
Mieszkancy połpiętra odczuwają to najbardziej...Nauczmy się zamykać
drzwi do wiatrołapu. One niestety nie maja samozamykacza (to takie
urządzonko,dzięki któremu drzwi się zamkna za nami) i nikt
prócz "Ciebie" tego nie zrobi!!! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: OpłatyAtal - osiedle Morelowe a jak CichymZaułek??
Zgadza się - drzwi wiatrołapu trzeba zamykać - i zamykam (a nie
mieszkam na parterze). Bez urazy jednak myślę, że odkręcanie
kaloryfera zamiast zamykania drzwi to trochę kiepska filozofia...
taka na "psa ogrodnika": ja zapłacę, ale inni też zapłacą.. A po
co?? nawet jeśli mieszkańcy parteru mają z tego powodu problem (a
pewnie mają i się nie dziwię, że apelują o zamykanie drzwi), to jak
już wychodzą na klatkę, bo im wieje - to chyba zamiast odkręcać
kaloryfer mogą zamknąć za kimś drzwi??
Pozdrawiam Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jak płaciliscie za nieruchomość?
A ja miałem jeszcze inaczej.
Wypłaciłem kasę z banku, wziąłem w teczkę i zawiozłem do domu.
Sprzedający nie mieli konta w żadnym z banków, w których mam konta i musiałbym
płacić słoną prowizję w razie przelewu.
Z teczką pojechałem do notariusza, który przeczytał akt, udzielił pouczeń itp,
a następnie wyszedł na chwilę, a ja w tym czasie przekazałem kasę.
Sprzedający nieźle spocili się licząc gotówkę.
Policzyć ręcznie tyle tysięcy w banknotach stuzłotowych jest pewnie nie lada
przeżyciem.
Ja już zobojętniałem po tym jak dwa dni wcześniej nie zamknąłem na klucz drzwi
z kasą w mieszkaniu. Co ciekawsze, tego dnia po moim osiedlu krążył koleżka w
kajdankach, którego ścigała policja.
Po przyjęciu kasy wrócił notariusz, złożyliśmy podpisy pod aktem, dostaliśmy
wypisy.
Następnie zapłaciłem notariuszowi za jego pośrednictwo no i w końcu goły i
wesoły wróciłem do domu. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Aneks kuchenny w pokoju czy kuchnia?
To zależy od trybu życia. Jesliw kuchni przygotowujesz kanapki, herbatę i
czasem coś zpólpeoduktów odgrzewasz i nie przyjmujesz gości pełnym obiadem
dwudaniowym to jest dobre rozwiaznaie. Ja tak miałam przez kilka lat i bvyło
super. Ostatnio zaś gdy powiększyła nam sie rodizna jestem w domu na
wychowawczym wiecej gotuje robię przetwory przyjmuję rodzinkę męza a perzede
wszyxtkim moje dziecko buszuje po szafkach kuchennych to chciałabym mieć osobna
kuchnie zamknąc za sobą drzwi zeby dziecko nie miało do tych szfek dostępu oraz
gscie nie wdzieli tych stosów garnków i brudnych talerzy które staram sie umyć
w trakcie przyjęcia w zwiazku z czym cały czas albo biegam albo stoje przy
zmywaku albo upycham garnki do szafek. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy szafki poziome wiszące są wygodne??
Dwa miesiące temu skończyłam wyposażanie kuchni.Wszystkie szafki górne mam
otwierane w ten sposób:
www.blum.com/pl/pl/01/10/10/index.php
Jestem zachwycona.W czasie gotowania mogę wszystkie szafki mieć otwarte i nic mi
nie przeszkadza.Bardzo łatwo mogę po wszystko sięgnąć,a nie stale zamykać i
otwierać drzwi w klasycznych szafkach.Do tego w szafkach jest widno i wszystko
dobrze widać.Mniej się też brudzą drzwi i jest mniej sprzątania po skończeniu
pracy.Naczynia ze zmywarki bez problemu wkładam do poszczególnych szafek.
Nie zamienię ich na żadne inne.Klasyczne miałam w starej kuchni.Niebo a ziemia. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Oknoplast czy Thermoplast?
dlaczego mam zaparowane okno
z zewnatrz od polnocy? kiepsko to wyglada. polecam dodatki do
okien - mozliwosc zablokowania otwartego okna (wiatr go nie otworzy
szerzej) i zamek na kluczyk. jedna firma twierdzila ,ze tak nie da
sie zrobic bo profil okna jest za maly a jednak szukanie sie
oplacilo bo mozna wyjsc na balkon i zamknac zewnetrzna klamka drzwi
a dzieci tez nie wyjda bez nadzoru. mam 4 rodzaje okien w domu i
okazuje sie ,ze kupione 12 lat temu z odzysku z niemieckiej szkoly
najbardziej sie wychylaja-uchylaja czyli wpuszczaja wiecej powietrza. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Nowe reklamy LPR: Giertych zatrzaskuje bramę
Lewackie bzdury
Dzierzgowska: "To ogromnie niewychowawczy spot. Zatrzaskiwanie drzwi jest
najgorszym symbolem - oznacza podział, odcięcie, izolację. [...] Bo jeżeli się
chce komuś pomóc wychowawczo, nie należy go izolować."
Ja też uważam, jak b. pani minister i inne lewaki, że należy zlikwidować
wszystkie więzienia, bo to bardzo niewychowawcze zamykać przed kimś drzwi.
Ciekawa jestem, czy wspomniane "ałtorytety" mają otwarte drzwi swoich mieszkań,
żeby mógł do nich wejść każdy, kto chce, czy zapraszają do siebie gwałcicieli,
narkomanów i złodziei, żeby pobawili się z ich synami czy córkami. Bardzo łatwo
być pięknoduchem, gdy dziecko posyła się do ekskluzywnej szkoły, gdy mieszka
się na eleganckim osiedlu, a nie na Szmulkach, bardzo łatwo być tolerancyjnym,
gdy wokół ma się samych miłych, grzecznych i tolerancyjnych ludzi.
A tak na marginesie: nikt tym biednym młodocianym wykolejeńcom i bandytom nie
zamyka na siłę drzwi: to oni sami, swoim postępowaniem wyrzucają się poza obręb
społeczeństwa. Trzeba być tolerancyjnym: jeśli ktoś nie chce żyć w
społeczeństwie, to nie można na siłę go w nim zatrzymywać i wciągać w obręb
ogrodzenia. Jak chce być poza, to niech tam pozostanie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Powtórka z matur?
dokladnie, niech zobacza ile osob ma takie same prace gotowe z internetu i
niech oni poprawiaja! czy nikt nie pomyslal o naszych studiach? ...hm..jakis
studiach? no wlasnie, chca nam zamknac tym samym drzwi do kariery! NIE ZGADZAM
SIE. JA NIE ZNALAM TEMATOW I Z JAKIJ RACJI MAM POWTARZAC??? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: 5,5 m-ca nie chce butelki a wracam do pracy
Przechodziłam to w identycznym jak Ty momencie. W dodatku byłam przekonana że
moja córka jako wielka amatorka mleka a także smoczka uspokajacza zassie się na
butli bez problemu. Nic bardziej mylnego - protesty i czarna rozpacz, zwłaszcza
gdy ja próbowałam podać butlę zamiast piersi. Oczywiście inteligentnie zaczęłam
trening pięć dni przed terminem powrotu. Efekt był taki że dzień przed byliśmy
wszyscy przerażeni i zestresowani, przerobiliśmy kilka rodzajów smoczków a w
dodatku próbowaliśmy zafundowac jej niekapek. Biedna już sama chyba nie
wiedziała co od niej chcemy.
No ale dzień nadszedł i ja musiałam zamknąć za sobą drzwi. Pierwszego dnia
prawie nic nie zjadła między 8,30 a 18. Nadrobiła wieczorem i nocą. Kolejne dni
były coraz lepsze aż trzeciego czy czwartego dnia telefon z domu: Zabrakło
mleka!!!! :)) Wypiła wszystkie porcje i chce jeszcze!!! :D
No i kamień spadł nam z serca. Od tej pory już był luz.
Co prawda obecnie (9mcy) znów odstawiła się od butli, ale je różńe róznosci, a
moje mleko je rano, wieczorem i.... oczywiśćie nadrabia przez całą noc :)
Inna sprawa, że ja chodzę do pracy na pół etatu, czyli co drugi dzień.
Ale nie martwcie się - na pewno podczas waszej nieobecnośći wszystko się ułoży.
Matka pachnąca mleczkiem jest ostatnią osobą która nadaje się do uczenia dziecka
picia z butelki.
Jak mawia mój ojciec: Dziecko wszystko przeżyje ;). Gorzej z matką...He i miał
rację. Ja się zamartwiałam, a mała sobie poradziła.
Powodzenia!!! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: 4,5 roku - męczy młodszych braci :-(
Starannie zamknąć za sobą drzwi, reagowac tylko w wypadkach
najbardziej drastycznych.
O to chodzi, ze rodzicom wydaje się, ze zawsze trzeba coś robić. A
nie, nie trzeba. Akurat tu jest idealny przypadek, gdy matka powinna
powiedzieć "a pozabijajcie się, tylko mnie do tego nie mieszajcie":-)
Ona jest starsza, ich jest dwóch. Kiedy pare razy sprawdza kto jest
silniejszy, ustalą hierarchie, będzie prawdopodobnie lepiej, nie
gorzej. Przerywajac za kazdym razem nie pozwalasz im ani ustalić,
kto jest silniejszy, ani tez tak naprawde zrozumiec, ze bojki nie sa
przyjemne (bicie sie "dla zabawy" - jest).
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: płacz gdy mnie nie widzi
WItam. Ja też to przechodziłam. Najpierw jak mała miała 5 m-cy i zupełnie
niedawno, bo jak zaczęła 9ty miesiąc (teraz ma 10,5m-ca) Jak była młodsza było
łatwiej. Po prostu kupiliśmy koje, który docelowo stoi w kuchni, gdzie spędzam
najwięcej czasu. Jak musiałam do łazienki wkładałam ją w wózek i brałam ze sobą.
Męczące ale do przeżycia. Te ostatnie napady płaczu były znacznie gorsze, bo w
kojcu nie chciała w wózku też nie. Mało tego raczkowała i podnosiła się ciągnąć
mnie za spodnie, co groziło upadkiem jeśli w porę ją nie złapałam. Pewnie Ci
ciężko, co rozumie. Ja wtedy miałam jeszcze huśtawki nastrojów i miałam ochotę
zamknąć za sobą drzwi i nie wracać :-(. Teraz spokojniej do tego podchodzę. Po
prostu taki etap przechodzą te nasze brzdące a my musimy cierpliwie to znosić,
bo co innego możemy. Ja jej płaczu nadal nie umiem obojętnie słuchać. Poza tym
staram do godz. 15ej obrobić się z domowymi obowiązkami a potem bawię się z nią.
Chyba skumała w końcu, że z rana mama jest zajęta bo bardzo ładnie sama si bawi.
Czasem przyraczkuje sprawdzić czy nie zniknęłam jej i wraca do pokoju wydającć z
siebie zadowolone 'aaaaa'. Głowa do góry, to minie!!! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: córka boi sie ciemności
może nie do końca dobrze wyjaśniłam sytuacje.Nie zostawiam corki ani na chwile
samej,poniewaz nie jest to możliwe,nie pozwoliłaby mi wyjsć.Nie pytam juz nawet
jej o to.Córka boi sie takze przejsc obok pokoju w którym jest ciemno,trwa to
juz od 3 lat,myslalam że moze czas z tym cos zrobić ,aby jej lęki sie nie
poglębiały,ostatnie moje próby były ok pol roku temu nie wyszło i dalej zasypia
przy lampce,i przy bajce,ja nie musze byc z nią w tym samym pokoju,tylko nie
moge isć np do łazienki i zamknac za sobą drzwi . Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: pomocy!jestem juz na granicy wytrzymalosci!
Twoj mąz tego nigdy nie zrozumie i nie doceni. Bo nie wie co to znaczy.
Czy Twoj mąż też nie ma nigdy czasu tylko dla siebie?
Jesli ma to Ty tez musisz miec. Chocby 2 razy po godzinie w tygodniu.
Ale Ty tez musisz sie tego nauczyc. Zamknąć za sobą drzwi,mieć swiadomość ze
dzieci są pod opieka Ojca i wszystko będzie dobrze i poprostu odpoczywac.
Ja bez tego juz dawno bym zwariowala(chociaz moj mąż bardzo angazuje sie w
opieke na dzieckiem). Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy wasze pociechy też tak mają/miały??
Ja nawet nie próbuje zamykać za sobą drzwi bo siedzi wtedy pod nimi i boje się o
to, żeby nie przyciąć jej paluszków. Ale to w pewnym sensie miłe, że nie ja
jedyna mam taki i problem i pocieszające jest to, że to mija. A jeszcze niedawno
wolała każdego odwiedzającego nas gościa a nie mnie (co bardzo mnie bolało).
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. :-)) i napewno zacznę częściej jej tłumaczyć, że
na chwile muszę wyjść i zaraz wrócę. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: stan surowy przed zima
stan surowy przed zima
Mam dom wolno stojacy w stanie surowym otwartym zadaszonym dachowka. etap
surowy zakończylem jesienia 2004 roku. Przez zime budynek stal nie
zabezpieczony. w tym roku nie wykonalem zadnych prac, wykonczenie planuje na
przyszly rok. Czy aktualnie przez zima mam zamknac okna i drzwi (garaz)?
Jesli tak to czym - folia czy drewnem, a moze innym materialem
pozdrawiam i prosze o odpowiedz Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: inzynier ochrony srodowiska
... skonczylem studia w 2001roku, aby zdobyc doswiadczenie zaraz po obronie
zgodzilem sie wyjechac na drugi koniec Polski aby rozpoczac prace w zawodzie i
zdobywac pierwsze doswiadczenie. Pensja nie byla zniewalajaca ale nie
narzekalem. W sumie pracuje w zawodzie ponad 6 lat. W tym czasie zdobylem upr
projektowe, mialem stanowisko kierownicze. Dzieki temu pracuje teraz jako
projektant w duzym koncernie w UK i robie to co zawsze chcialem robic. Aha,
wyjechalem bo chcialem a nie musialem. Jeszcze w Polsce znalazlem sam sobie
prace na wyspach. To ja wybralem firme dla ktorej chcialem pracowac i o nic nie
musialem sie nikogo prosic, jechalem do pracy z umowa o prace na czas
nieokreslony, ktora mialem w kiezeni juz 2msc przed wylotem.
Co moge Wam powiedziec... przestancie pisac ze nikt Was nie chce zatrudnic. Ja
zaczynalem w o wiele gorszych czasach i jednak jezeli ktos chcial to znalazl
prace. Musial jednak byc dobry w tym co chcial robic i miec pasje. Wyslecie ok
100 podan i uwazacie ze to koniec swiata jak nikt Wam nie odpowie. Wyslijcie
kolejne 200 i az do skutku, jezeli zamkna Wam jedne drzwi przed nosem to
wchodzcie drugimi...
Jestem pewien, ze na studiach nikt Wam nie mowil tego ze w praktyce to wszystko
wyglada inaczej, ale chyba czegos na tych studiach sie nauczyliscie?
Wykorzystajcie to, nie do wszystkiego musicie miec przeciez wielkie
doswiadczenie... ruszcie glowa. Nikt za Was tego nie zrobi.
Pozdrawiam i zycze sukcesow! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: włosy a stres
Witam serdecznie
Nie radzę żyć w napięciu emocjonalnym obawiając się, że problemy, również te
związane z włosami, lada moment mogą powrócić. Takie postępowanie
niepostrzeżenie wprowadza w stan przewlekłego stresu. Jest to całkowicie
zbędne, bo i tak nie unikniemy zewnętrznych czynników stresogennych,
spotykanych każdego dnia (czego doświadcza Pani osobiście, jak wynika to z
listu). Wybiera Pani bardzo dobrą drogę postępowania aby dbać o swoje zdrowie i
wygląd. Trzeba jedynie ostatecznie pozbyć się natrętnych myśli, że jakikolwiek
stres może zdominować naszą psychikę. Stres może nam szkodzić jedynie wówczas,
kiedy pozwolimy mu, aby przez nas „przeszedł”. Dlatego musimy nauczyć się
zamykać przed nim drzwi naszej świadomości a także rozsądnie znajdować
rozwiązanie trudnych sytuacji).
Życzę powodzenia
Oksana
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ciemnogród, czyli czego do dzisiaj nie potraficie?
ja jeszcze sobie przypomniałam:
- nie umiem zamykac ani otwierac drzwi samochodu np taksowki (nigdy nie mialam auta, nie wiem czy cos trzeba nacisnac, ciagnac, trzasnac czy co tam jeszcze)
- proba pomalowania paznokci konczy sie wymazaniem połowy palców, a paznokcie i taknie sa dobrze wymalowane
- nie umiem rozmawiac z obcymi/niedawna poznanymi ludzmi, szczegolnie o sobie samej. nie widze powodu by mialo ich obchodzic ze np a wczoraj jak szlam gdziestam to costam blabla, a tak wlasnie przeciez takie rozmowy wygladaja
- nie potrafie posluzyc sie telefonem komorkowym, poza wlasnym. jak ktos mi daje swoj bym mu np wpisala swoj nr albo o zgrozo zrobiła fotke to glupieje
POTRAFIE za to niezle radzic sobie np z problemami czy awariami komputera, a takze zmusic go do rzeczy ktorych on odmawia, jestem w tym skuteczniejsza niz kilku znanych mi facetow, i z tego jestem dumna haha
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: "Tafli woda" czyli wpadki tekściarzy
"Tafli woda" czyli wpadki tekściarzy
W Trójce leciał Daab ze sławnym "Byłaś mi jak prześliczna nimfa, co
się przegląda nad TAFLI WODĄ".
Przychodzi mi na myśl tylko jeden tekst podobny w wymowie;) "Close
your eyes, close the door, bring that bottle over here" (ZAMKNIJ
OCZY, zamknij drzwi, przynieś tu tę butelkę).
Pamiętacie jakieś podobne? Nie chodzi mi o teksty niezrozumiałe czy
głupie, tylko o ewidentne wpadki tego typu :)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Konkurs na kawal zydowski
Początek lutego, zaspy, zawieja, 25 stopni poniżej zera. Do małej żydowskiej
knajpki wchodzi Icek i zostawia za sobą otwarte drzwi. Goście się kulą, po
knajpce wieje śniegiem. Właściciel drze się od szynkwasu: Icek, czyś ty
zwariował? Na dworze -25, zamknij natychmiast te drzwi!!!
A Icek - ze stoickim spokojem: Panie Rozenkranc! Czy pan myślisz, że jak ja
zamknę te drzwi, to na dworze będzie cieplej??? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czego robić nie należy... ?
zgadzam się, nie należy kupowac kompletu wypoczynkowego zarówno ze skóry
ekologicznej, jak i z naturalnej (ja kupiłem z naturalnej :))), chyba że lubimy
mieć zamknięty salon na cztery spusty, tak że zarówno kot jak i my nie mamy
pocieszenia z kompletu.
Zważywszy powyższą poradę nie należy także zamykać przed kotem drzwi od salonu
bo podrapie drzwi i framugę - Paragraf 22 Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czego robić nie należy... ?
a nie, niewyraźnie napisałam - nie rozsadzil butelki, tylko korek eksploowal - huk musial byc piekny, skoro mój chłopak 2 pietra nad lodówką, się obudził od tego dźwięku. a następnego dnia odebrałam od gospodarzy oddzielnie korek, a oddzielnie butelkę ze smętna resztką szmpana bez gazu
BTW - przypomniało mi się, że nie należy zamykać na klucz drzwi do piwnicy, bez sprawdzenia, czy kogoś nie ma w środku, bo potem tato może nie byc zadowolony z wyłażenia przez malutnie okienka tuż pod sufitem piwnicy (moja mama) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czego robić nie należy... ?
Nie należy - wysiadać z samochodu po "odpaleniu" silnika i zamykać
w nim drzwi, szczególnie jeśli blokuja sie one automatycznie po
15s. - czekałam, jak co głupiego, 1,5h na parkingu podziemnym aż
małżonek mój szanowny przywiezie drugi komplet kluczy;
- zawijać w serwetkę papierową pamiątkowego złotego łańcuszka (żeby
się nie plątał, bo cienki ci on i długi był) i wkładać do szuflady,
którą po tygodniu sprząta się gruntownie - brak łańcuszka dotarł do
mej świadomości gdzieś tak po roku;
- odstawiać plastikowego dzbanka na gorącą kuchenkę elektryczną, bo
zupełnie zmienia disain (też ja, niestety) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: lubicie koty? napiszcie, co fajnego robią
Mój rudy kocur niestety nie da się podciągnąć pod żadną definicję, bo jest w
100% procentach nieprzewidywalny (a, nie - przepraszam! Jak się otworzy
lodówkę, kot natychmiast jest w kuchni - bez względu na to, jak mocno spał)
Przytoczę kilka zdarzeń:
- miał fazę, że skakał na nogi każdemu kto przechodził obok niego
- wczoraj dwa razy wskoczył mi z zaskoczenia na kolana (kiedyś zawału dostanę
przez niego)
- lubi ryby, ale zdarzyło mu się z sałatki z tuńczyka wyjeść kukurydzę, nie
tknąwszy tuńczyka
- czasem miauczy, by do niego pogadać (tak rozumiem, bo jak się do niego
zagada, pogłaszcze to zajmuje się dalej sobą)
- skoczył w szybę (II piętro) bo za oknem ptaszek leciał
- zdarza mu się, że chodzi za mną jak pies, nie mogę nawet zamknąć za sobą
drzwi w łazience, bo kot natychmiast się dobija. Po otwarciu drzwi nie wchodzi,
tylko siedzi i patrzy
- lubi spać w takiej pozycji, że głowa mu zwisa :)
- boi się maskotek, a nie boi się psów 10x większych od niego
- hipnotyzował wzrokiem mikrofalówkę, w której rozmrażała się ryba (mimo, że
miskę miał pełną innych przysmaków)
- na dżwięk domofonu, lub otwieranie drzwi kot przyjmuje pozę gotowego do ataku
lwa - wpatrując się w przedpokój.
- lubi, jak się do niego mówi i często nawet odpowiada. Czasem jednak patrzy na
mnie jak na debila. A czasem ucieka biegusiem i się chowa (najlepszy sposobem
na "znalezienie" kota jest otwarcie lodówki:))
Co dzień odkrywam w nim coś nowego, mimo że to nie jest mały kociak. Ale go
uwielbiam :)))
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: do Hanniego
Gość portalu: Hanni napisał(a):
> pitolnik zamknalem, golebnik spalilem,
> drzwi zamurowalem ,a na rogatkach
> straz postawilem. Spoko-
> nic nie dojdzie
Aha, pójdzie przez pole, bo we wsi Moskal stoi.
(przepraszam, kompletnie nie wiem o co chodzi, ale się nie mogłem powstrzymać) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wielomilionowe straty Naszej Klasy po ataku hak...
Coś przeoczyłeś w swoim rozumowaniu
Uwaga dotyczy porównania ze sklepem:
z faktu, że kradzież jest czynem karalnym w świetle prawa nie wynika to,że mogę
nie zamykać na noc drzwi do sklepu.
Tzw. zdrowy rozsądek podpowiada mi, że jeśli mam towar w sklepie, to muszę go
chronić, np: zamykając na noc, bo w przeciwnym wypadku towar zostanie
rozkradziony. Podobnie jest z ochroną systemu informatycznego. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: A miałbyć ślub
Współczuję, bo "psu na buty" taka miłość.
Miłość to nie jest dawanie przyzwolenia dla zachowania fałszywego i
nieuczciwego, bo na tym niczego dobrego, zwłaszcza na całe życie,
nie da się zbudować. Opłakać związek (czyli przeżyć żałobę) i
zamknąć za sobą drzwi. Wreszcie bedziesz wtedy miała szansę spotkać
kogoś, kto Cię nie bedzie okłamywał.
Albo... wybaczyć. Przesunąć datę ślubu. Zapomnieć się raczej nie da
i ryzykować, że i tak się rozstaniecie.
Niestety nikt nie zdejmie z Ciebie tego ciężaru, rozterek,
cierpienia. Mogę tylko pomilczeć i płakać razem z Tobą Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: czy mozna kochac dwoch na raz:(((
Wiem że można.. jestem na tym samym etapie co ty, dokładnie na tym samym.. też
planuję ślub i usiłuję zapomnieć o kimś o kim już dawno powinnam zapomnieć.
Odrzuciłam go ze strachu bo nie wiedziałam co zrobić, stanęłam midzy
przyjaciółmi..Minęły lata a on ciągle wraca. Też planuje ślub ale miesiąc po
mnie. Chciałabym usłyszeć od niego, że kocha tamtą dziewczynę, ale ona
uniemożliwia nam kontakt.. A ja tylko chciałabym zamknąć za sobą drzwi i nie
wracać więcej do tego. Najgorsze jest to, że teraz zobaczymy się dopiero w
kościele, jak już pójdę do ołtarza i wszystko zostanie tak poprostu zostawione
samo sobie. Ktoś wcześniej napisał fajny tekst, że trzeba sobie odpowiedzieć na
kilka pytań, fakt można.. ale co to zmieni? Ułatwi wybór? może, ale nie pomoże
zapomnieć! Już coś o tym wiem.. poprostu muszę nauczyć się z tym żyć,a na razie
jest mi bardzo ciężko.. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: oglądałyście wczoraj film 'kawaler' ??
oglądałyście wczoraj film 'kawaler' ??
Obejrzałam i stwierdzam że to film o mnie, tylko tytuł powinien
brzmieć 'panna młoda'. Tak samo jak bohater filmu chcę być z TĄ wybraną
osobą, ale ślub mnie przeraża. On co prawda miał inne pobudki (strach przed
utratą wolności), natomist ja się po prostu boję odpowiedzialności, słowa 'aż
do śmierci' wywołują u mnie dreszcz, choć z drugiej strony w obliczu tylu
rozwodów wokół, jakoś tracą swoją wartość. Nie chcę po prostu zamknąć za sobą
drzwi, na wszelki wypadek jedną nogą jestem sobie w rodzinnym domku, a drugą
z narzeczonym. To okropne - wiem, zaraz napiszecie żebym
przerwała 'pępowinę', że jestem dzieciak itd. Niby wiem że mam jeszcze czas,
że jestem młoda, wiem też że będziemy żyli z narzeczonym 'na kocią łapę',
zdaję sobie sprawę że on chciałby ślubu, choćby cywilnego, ale ja po prostu
nie mogę, coś mnie blokuje. Myślę sobie: może jeszcze nie dorosłam, może
lepiej zaczekać, tylko ile, czy wogóle kiedyś dorosnę, czy dojrzeję do tego.
Oczywiście mam masę innych powodów dla których odwołałam swój ślub, niektóre
bardziej niektóre mniej ważne, inne bardzo ważne, ale jak tak zaczęłam o tym
wszystki myśleć, postanowiłam coś zmienić, postanowiłam zacząć od
nastawienia, tylko nie wiem jak się do tego zabrać. Może macie jakieś pomysły? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Stara panna??co w tym złego...
Wiesz- małżeństwo jest dla kobiety, może złudnym, poczuciem bezpieczeństwa.
Znacznie łatwiej zamknąć za soba drzwi i odejść niż się rozwieść. Poza tym
sprawy majątkowe, podatkowe, socjalne( np. renta po śmierci małżonka)itp.
W pewnym momencie pojawia sie problem dzieci - w naszym dość kołtuńskim
społeczeństwie , nie jest łatwo żyć małemu człowiekowi gdy mama i tata nie sa
mężem i żona.
A tak przy okazji - co to znaczy, że nie jesteś gotów do małżeństwa? Czy to ,
że zostawiasz sobie furtkę przez która możesz wyjść, gdy przestanie być fajnie?
Mojego męża poznałam na początku studów, potem , choć nie było to w owych
czasach popularne, chocby ze względu na okres wielu, wielu lat oczekiwania na
mieszkanie, zamieszkaliśmy wspólnie. Jednak na 6 roku wzięliśmy slub - a to
dlatego, że sie "sprawdziliśmy", chcieliśmy być razem, mieć dzieci itp. I
naprawdę ułatwia nam to życie - choćby w sprawach formalnych. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: wieloletni konkubinat_odejsc? Mężczyżni pomóżcie
Dzięki dziewczyny. Problem w tym, że ten temat nieraz już wypływał. To znaczy
ja zaczynałam, mówiłam, on niby się zgadzał, mówił, że nie boi się
odpowiedzialności, że kocha, że ślub jak najbardziej, ale nic z tego nie
wynikało. Jak ja do tematu nie wracałam, on milczał. Przecież nie pójdę do USC
ustalać termin bez niego, za ucho go tam nie zaciągnę. Chcę być z osobą, która
jest równie pewna swojego wyboru jak ja, to tak dużo? Jak już to napisałam i
wyrzuciłam z siebie zrobiło mi się lżej, ale jednocześnie poczułam złość,
poczułam się wykorzystywana! Jeśli nie może mi dać tego czego chcę, czyli
pewności uczuć niech mi nie opowiada, że jest pewny, to nieuczciwe:(. Mam coraz
większą ochotę spakować rzeczy i zamknąc za sobą drzwi. Kto wie? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jeżeli żona, to tylko cnotliwa...
domyslam się jakiejś hipokryzji, bo wymagasz od partnerki "czystości", a sam
niczego nie deklarujesz. Twoja wypowiedź, ze kobieta nie potrafi zamknąć za
sobą drzwi też jakoś fałszywie brzmi, bo nie jesteś kobietą, więc niby skąd
pewność?? A poza tym nie uogólniaj, bo każda z nas (jak i każdy mężczyzna) jest
inna, ma swoje indywidualne cechy. A takie jeszcze małe zapytanie, a czy
będziesz szczęśliwy, gdy ona odda Ci ciało, a tak naprawdę będzie ciągle
wspominać poprzedniego mężczyznę, z którym mogła nie mieć kontaktów
seksualnych. Czy wtedy nie będziesz czuł,ze dostałeś "kawałek błony", a nie
miejsce w jej duszy?? Bo przede wszystkim na to trzeba zasłużyć.
Mimo wszystko szczęścia życzę. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Do zdradzonych i walczących żon
Widzisz Trzecia, tak juz jest,podjelismy taka decyzje ze bedziemy razem i
bedziemy mieli swoje zycie, gdzies z boku.Nie mozemy przeciez jednym cieciem
zamknac za soba drzwi i zostawic to co zostalo zbudowane,pewne rzeczy nalezy
robic spokojnie powoli,przyzwyczajac siebie i naszych bliskich do tego ze moze
kiedys nastapi zamiana,jak narazie krzywdzimy siebie, jestesmy daleko, chociaz
w jednym miescie,nie mozemy ze soba sie czesto spotykac zeby nie narazac
naszych bliskich na wieksze cierpienie, chociaz oni dobrze wiedza ze my nadal
jestesmy razem.Na wszystko przyjdzie czas i miejsce, tesknimy za soba,sami
sobie zgotowalismy takie zycie,czy teraz mamy sie wycofac? nie jedna osoba
powiedziala by ze tak, ze oboje powinnismy myslec rozsadnie i zdecydowac sie na
zakonczenie tego zwiazku.A czy ktos pomyslal o nas, o naszy bolu,o naszych
zranionychj uczuciach, sami bysmy sobie zgotowali wiele misiecy cierpien.Czy
warto? skoro juz nie zbudujemy niczego dobrego w naszych starych zwiazkach to
moze nalezy nam sie chociaz odrobina szczescia jakie sobie sami dajemy.
Probowalismy sie rozstac,byly to dlugie tygodnie, ktore bolaly,brak kochanej
osoby wplywal negatywnie na nas.Zdecydowalismy ze pozostanie tak jak bylo, ze
skoro odnalezlismy sie gdzies w tlumie to moze tak powinno pozostac.
Teraz zadaje sobie pytanie jak dlugo? co jeszcze mnie i nas czeka? To wszystko
jest takie poplatane i naprawde ciezko bedzie komukolwiek zrozumiec taka
stuacje jak ktos nie przechodzil przez to co ja.Pozdrawiam Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy można go jeszcze zmienić?? Jak??
> Nie uważasz, że takie rozstawanie się to forma szantażu?
> Poza tym jestem zdania, że mogłaś sobie na to pozwolić, kiedy jeszcze nie
było
> dziecka. Teraz już nie.
> Do rozstania się potrzebne są naprawdę ważne powody. A chyba w tym wypadku
ich
> nie ma.
>
Nie, nie uważam , ze to forma szantażu. Nie zamierzam zamykąc za nim drzwi z
wielkim hukiem, ani rzucać mu w twarz kilka wyzwisk. Uważam jednak , ze
takie "rozstanie" się czasami pomaga, gdy inne metody zawodzą. Można sobie
wtedy wszytsko na spokojnie przemyśleć, nabrać dystansu do tego wszystkiego.
Nie rozumiem dlaczego dziecko ma na tym ucierpieć ? Nie chodzę załamana,
milcząca, nie szlocham po kątach. Poza tym to co do rodzin z problemami to
jestem zdania, ze lepiej wychowywac się z jednym rodzicem niż w domu pełnym
kłótni.
> Chyba nie da się "zacząć od początku", to po prostu niemożliwe :) Nie widzę
> również większych szans, żeby on się zmienił
Dlaczego się nie da "zacząć od początku" ? Niekiedy zaczyna się od śrdka, albo
i od końca.... ja wolę od początku , bo to najlepsza droga do rozwiązania
problemu. Moim początkiem jest własnie odpowiedz na to pytanie .
Pozdrawiam
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy można go jeszcze zmienić?? Jak??
> Nie, nie uważam , ze to forma szantażu. Nie zamierzam zamykąc za nim drzwi z
> wielkim hukiem, ani rzucać mu w twarz kilka wyzwisk. Uważam jednak , ze
> takie "rozstanie" się czasami pomaga, gdy inne metody zawodzą. Można sobie
> wtedy wszytsko na spokojnie przemyśleć, nabrać dystansu do tego wszystkiego.
Ale przecież napisałaś, ze rozstawaliście się nie raz. I co, pomagało?
> Nie rozumiem dlaczego dziecko ma na tym ucierpieć ? Nie chodzę załamana,
> milcząca, nie szlocham po kątach. Poza tym to co do rodzin z problemami to
> jestem zdania, ze lepiej wychowywac się z jednym rodzicem niż w domu pełnym
> kłótni.
Chodzi o odpowiedzialność. Dopóki byliście taką sobie parą, to proszę bardzo -
zrywajcie ze sobą, ile chcecie i wracajcie do siebie. Ale teraz? A jak dziecko
będzie miało parę lat? Też będziesz stosowała tę metodę rozwiązywania problemu,
czyli ucieczkę?
> Dlaczego się nie da "zacząć od początku" ? Niekiedy zaczyna się od śrdka,
albo
> i od końca.... ja wolę od początku , bo to najlepsza droga do rozwiązania
> problemu. Moim początkiem jest własnie odpowiedz na to pytanie .
Nie da się "zresetować" związku. To po prostu niemożliwe. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Przeszłość ukochanej.
Przeszłość ukochanej.
Jesteśmy ze sobą już prawie 3 lata, bardzo się kochamy. Wszystko układa się
jak najlepiej ale wszystko to "przyćmiewa" przeszłość mojej ukochanej.
Przyćmiewa to może za mocne słowo ale wraca sprawa byłych. Niewiem dlaczego
ale jest to dla mnie bardzo trudne o nie dające spokoju. Niemiała ich
niewiadomo jaką ilość. O wszystkim sobie powiedzieliśmy. W sumie ja o swoich
bylych partnerkach niemusiałem długo opowiadać (8lat w jednym związku).Wiem
że powinniśmy zamknąć za sobą drzwi i zostawić za nim przeszłość ale ja tego
nieumiem!!! Nigdy nie oczekiwałem od kobiety żeby była dziewicą skoro sam
tego niemogłem jej dać, to tak w ramach wyjaśnienia.
To że nieumiem zapomnieć to też nieumiem do końca jej zaufać.
Może mieliście podobne problemy z swoich związkach i mam nadzieję że sobie z
nimi poradziliście a teraz ze mną się podzielicie.
Pozdrawiam
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Małżeństwo
Kochanie. W waszym małżeństwie wieje pustką. Sama wiesz dlaczego. Domyślasz się, czemu jest tak źle. Ja jestem podobna do ciebie. Nerwica, fatalistka wręcz. Dobrze że mój ukochany to niepoprawny optymista. On tez ma czasami mnie dosyć, tez sie klócimy, przeszlismy niejeden kryzys, wiem, że będą kolejne, ale wiesz co, jestem o nas spokojna, ufamy sobie. Spaja nas jedna, bardzo silna rzecz: nasza coreczka. Wiem, że i wielodzietne małżeństwo potrafi sie rozejść. Ale jak nie ma tych dzieci to łatwiej zamknąć za soba drzwi i spalic mosty. Nie bój się macierzyństwa. Zdziwiłabyś się, jak kobieta się zmienia będąc mamą. Na PLUS :) Zyczę wszystkiego dobrego i dobrych decyzji Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Małzenskie zycie..dlugie
być może mają gorzej-ale w moim mniemaniu jak ktoś jest w związku i nie ma
dziecka jest mu łatwiej zamknąć za soba drzwi-jednak dziecko łączy na całe zycie
chcemy tego czy nie.Macie rację troszke na początku cieszyłam się że poznałam
faceta i ślub będzie jednak im dalej go poznawałam to juz nie był takim
królewiczem z bajki i cóż....jest jak jest Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zdradziła i nie chce odejść
Babka przyprawiła Ci rogi a teraz sprytnie próbuje się wkraść ponownie w Twoje
łaski. A jak sobie znajdziesz inną to jak ona spojrzy na tę sytuację? No mnie by
chyba krew zalała! Twoja była jest cwaną spryciarą, która Cię zrobi w konia
jeszcze nie raz, jeśli pozwolisz jej zostać przy sobie. Przyjań można
pielęgnować także na odległość. A jeśli zostawisz sprawy tak jak teraz, to ani
nic się nie zakończy, ani nic nowego się nie zacznie. Lepiej zamknij za nią
drzwi, popłacz trochę i znajdź sobie kogoś nowego. Powodzenia. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Anna Łojewska
coś mi jeszcze przyszło do głowy, wątek znowu trafi na pierwszą stronę
ale nie było mnie przez parę dni i dlatego dopiero teraz
bezdomność - "techniczna" czy "psychiczna"...? można być bezdomnym z powodu
braku domu czyli miejsca, gdzie jest się u siebie, gdzie można zamknąć za sobą
drzwi i gdzie płacąc czynsz czy co tam jeszcze wie się, że nikt człowieka z
tego miejsca nie wyrzuci
tu kłopot, bo mieszkań raczej nikt nie rozdaje za darmo... a rozumiem, że
większość tych "technicznie" bezdomnych raczej kasy na kupienie czy wręcz
wynajęcie mieszkania nie ma
no i bezdomność psychiczna, czyli - jakby to określić...? - myślenie o sobie
jako o człowieku bezdomnym. mam wrażenie, że pani jest już na tym etapie, też
raczej na własną prośbę
a gdyby ktoś pani zaoferował mieszkanie? nic specjalnego, pokój z kuchnią
powiedzmy
tylko dla pani, czynsz, światło i te takie do zapłacenia i już...?
żadnych innych opłat czy zobowiązań, bezterminowo przekazane w użytkowanie czy
nawet przepisane na panią
to co wtedy...?
wbrew pozorom to jest poważne pytanie, choć chwilowo nie oferta
ps. do magdy: no i co, jakoś się dziennikarka nie zgłosiła... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: mam tego dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak-Enith masz rację-mają rozwodnicy prawo i do miłości i do
szczęścia,ale POD JEDNYM WARUNKIEM!Mianowicie takim,że zamkną za
sobą drzwi(za swoim ex-związkiem,ex-małzonkiem) a swoimi dziećmi i
ich sprawami nie będą truli anatomii małzonkowi/nce aktualnemu!
Wiem,o czym pisze ,bo kilka miesięcy temu wygrzebałam się ze
związku z rozwodnikiem mającym dorosła córkę(b.fajną zresztą).
Otóż ;udzie rozwiedzeni często nie chcą przyjąć do wiadomości
podstawowego prawa natury:KAŻDE DZIECKO MA TYLKO JEDNĄ MARTKĘ I
JEDNEGO OJCA!Nie dwie matki,nie dwóch ojców,a tylko jednego/ną!
W związku z czym jest bardzo nie na miejcu zawracanie głowy
partnerowi sprawami dotyczącymi jwego ex-żony i ex-dzieci!Tak-nie
pomyliłam się-EX-DZIECI!Dlaczego???
Bo one przynależą do ex-małżonka/ki .a nie do obecnego! Nie
życzyłam sobie i nie życzę wysłuchiwania po 100 razy dziennie,jaka
to jego córka jest naj:najmądrzejsza,najwpanialsza,a ex-żona to już
w ogóle cud,miód i orzeszki!
Zerwałam ten chory układ i następnym razem 100 razy się
zastanowię,zanim zdecyduję się na związek z dzieciatym!
Pozdrawiam-Iza
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: kabina prysznicowa
Przez przypadek może ci ktoś wejść do nieprzeźroczystej kabiny, do ubikacji i do
sypialni kiedy będziesz rozebrana. Ale o czym to ma świadczyć? Jeżeli nie
będziesz zamykać na zamek drzwi od łazienki, a nie chcesz żeby ktoś wszedł,
nieistotne jest czy kabina będzie przeźroczysta, czy nie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: mam dość naszej-klasy
Słowo nieudacznik zawiera w sobie wiele komponentów. Nieudacznik to także ten,
który nie potrafi zamknąć za sobą drzwi przeszłości i reaguje alergicznie na
szczęście eksa. Nieudacznik bo nie umie sobie z tym poradzić. Wybacz, ze tak
piszę ale to prawda.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: mam dość naszej-klasy
waldemar.rossztowski napisał:
> Słowo nieudacznik zawiera w sobie wiele komponentów. Nieudacznik
to także ten,
> który nie potrafi zamknąć za sobą drzwi przeszłości i reaguje
alergicznie na
> szczęście eksa. Nieudacznik bo nie umie sobie z tym poradzić.
Wybacz, ze tak
> piszę ale to prawda.
ooo...
tutaj z Tobą zgadzam się w 100%
bardzo ładnie zdefiniowałeś powyższe.. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ludzie ocknijcie się !
marinio00 napisał:
> BUAHAHAH TO CHYBA DLA TAKICH CEPOW JAK WY!! JA ZE SWOJOM SLICZNOTKOM TO KAZDA
> POZYCJA JEST GRANA I JEST BOMBA!! BUEHEHE
Eh.. tak to jest jak rodzice założą dziecku Internet.. chłopcze wyjdź stąd i
zamknij za sobą drzwi… Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jeden z trudow bycia facetem.
Z choinki sie urwałeś? A swintuszenie w seksie?!
Jak para świntuszy i ona mówi: zerżnij mnie ty ch.. a on: ty moja
dziwko! to uważasz, że na co dzien tez się tak do siebie zwracają?!?!
Np wychodząc z tesco on mówi: "Zamknij za sobą drzwi szmato, a potem
mi obciągniesz."...?!?!
Wulgaryzmy czy nawet dominacja w seksie nie łączy się automatycznie
z poniewieraniem kobiety w życiu codziennym i jej zgodą na to!
Szczerze mówiąc jest odwrotnie - dopiero przy dużej miłości i
zaufaniu można swobodnie świntuszyć w łóżku, nie pozostawiając
niesmaku!
Zresztą jest ogromna róznica między tzw "świntuszeniem" w łóżku a
szacunkiem wobec partnera. To 2 różne sprawy, które się nie
wykluczają. Świntuszenie i dominacja w seksie nie muszą mieć nic
wspólnego z brakiem szacunku wobec kobiety.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ludzie a jak nigdy nie znajdę kobiety dla siebie
Teklana, teraz już tak na powaznie Ci odpiszę. Znam wiele wspaniałych kobiet,
samotnie wychowujących dzieci, i wiesz co Ci o nich powiem? Sa to dziewczyny,
dla których były partner jest tylko przeszłością, godziny spotkań z dzieckiem są
ustalone, nie pozwalają eksom na wydzwanianie do siebie pod byle pretekstem itp.
Niestety, większość samotnych mam, w obawie, że eks przestanie płacić alimenty,
pozwala na to, aby wchodzili im niejako na głowę. Wiesz, urodzinki dziecka, Ona,
jej nowy partner, były partner i dziecko itp.
Technicznie nie da się zamknąć za partnerem drzwi bo jest dziecko. Ale można tak
sobie ułożyć życie, aby kontakt z eksem ograniczyć do minimum. Ale ile kobiet
tak robi? Ja znam tylko kilka takich dziewczyn.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Natręt.
> Bo zastanawiam się dlaczego rodzina wierzy jemu-nie Tobie...?
Wierzą mi, wierzą jemu?
Nie wiem.
On jest z tych, co to, jak zamkną przed nim drzwi, to wrócą oknem.
Atakuje ich cały czas, bez mojej wiedzy.
Wymyśla bardzo wiele rewelacji zdrowotnych na mój temat i zatroskaną miną
sprzedaje to na lewo i prawo
Lubi zabawki techniczne.
Ale zabawa czyimś kosztem jest fajna, tylko wtedy, gdy ofiara nie jest świadoma,
tego co wokół niej się dzieje.
Jest fun. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Nie potrafię zrozumieć
Dzięki Wam wszystkim za te posty, naprawdę.Ja nie chcę już z nim być, chcę
nauczyć się od nowa oddychać sobą nie nim, tylko najbardziej męczy mnie to że
nie wiem dlaczego się tak okropnie zachował.Tego mi brakuje żeby zamknąć za sobą
drzwi.Nie wiem czy to dobrze czy nie ale rzucę się w wir nowych znajomości.MOże
w ten sposób uda mi się szybciej zapomnieć.. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: gdy mąż zdradził...
jesli oboje chcecie ratowac malzenstwo potrzebna jest wam terapia wspolna, tym
bardziej, jak sama napisalas, maz ma problemy z rozmawianiem. Zadbaj tez o
siebie pod tym wzgledem, wiem, ze nie jest latwo nie analizowac, pytania sie
nasowaja, na ktore nie znajdujesz odpowiedzi...to tak jak szukanie igly w stogu
siana, nie zawsze na nie znajdziesz odpowiedz lub ja otrzymasz. Stalo sie i
czasu nie cofniesz, zastanow sie co mozesz teraz zrobic.
Badz wazna sama dla siebie i rob tak zeby to tobie bylo teraz dobrze,
rozpieszczaj sie i jesli masz do kogo, wygadaj, wyzal, wyplacz sie, to bardzo
pomaga. On sam musi tez sobie dac rade ze soba, w rzadnym wypadku nie
usprawiedliwiaj go, nie ma usprawiedliwienia na takie postepowanie.
Dobrze, ze sam dostrzegl, ze poszedl na latwizne, swiadczy to o przyznaniu sie
przed samym soba do popelnionego bledu, o swojej slabosci, byc moze wyciagnie
wnioski na korzysc waszego wspolnego dalszego zycia.
Nie zadreczaj sie, to cie zje od srodka, dla ciebie to kolejna lekcja od zycia,
obys ja madrze wykorzystala.
Zrob tyle ile mozesz, na ile cie stac ale nie wkladaj nadmiernie energii i
trzymaj sie.
Sama to przeszlam ale nam sie nie udalo, moj M. wolal zamknac za soba drzwi niz
powalczyc, widac uznal, ze nie warto ale wiem, ze gore wzielo jego lenistwo i
pojscie na skroty, teraz tego zaluje, a odwrotu juz nie ma.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: gdy mąż zdradził...
Niewiem,nie potrafię odpowiedzieć na pytanie czy będę mu ufać
kiedykolwiek tak bardzo jak do tej pory.Pewne jest jedno,chcę
spróbować być razem-może się uda,wielu ludziom jednak się
udaje.Kiedyś myślałam tak jak napisała gabi_m1,że nie ma szansy,ale
w tej sytuacji po przemyśleniach,stwierdzam,że nie warto odrazu
pakować walizek i zamknąc za sobą drzwi,nie walczyć-to wbrew mojej
naturze jednak.Chcę spróbować,niewiem czy warto,niewiem jak będzie
między nami-tego nikt niewie,zapewne czas pokaże.
Co do motywów postępowania mojego męża,to pisałam o tym już
wcześniej.Pojawił sie w naszym małżeństwie kryzys i on niewidział
szansy na porozumienie ze mną,sam przyznał,że wybrał opcję z
przyjaciółką-pocieszycielką.Pocieszające jest to,że udało nam się
szczerze porozmawiać-bolała to rozmowa,bardzo,ale usiedliśmy do niej
z założeniem pełnej szczerości wobec siebie.Stwierdziłam,że nawet
najgorsza prawda nie zaboli mnie tak jak to co się wydarzyło.Wiem,że
obojgu nam lepiej po tej rozmowie.Jednak tak jak napisałam wcześniej
to czas pokaże czy nam się uda.... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kiedy kobieta
> Jak widzisz ,
> ja nie projektuje takiej, tylko sie o taka dopytuje.
Powiedz mi, że tylko udajesz takiego przygłupiego trochę.
Ok, więc cytuję Twoje słowa i dodaję zdanie komentarza:
>>>
Ale czy naprawde jest chamstwem
powiedziec o kim prawde? Szczegolnie wtedy kiedy kobieta sama tak
sie wlasnie czuje.Moze taka trzeba wspierac, co? Czyli wmawiac
jej ze nic zlego nie zrobila, jednoczesnie podsycajac ja do
powtarzania czynow ktore jej nie odpowiadaja, bo nie czuje sie
dobrze z nimi.
>>>
Zatem w powyższym zaprojektowałeś sytuację, w której kobieta w
stanie 'zeszmacenia' się znajduje. I o tym mówię, zakładasz, że
zaistniała taka sytuacja i pytasz co dalej. Nie mówię o przyczynach.
Wiesz, jak nie potrafisz unieść ciężaru dyskusji (a z Twoich postów
wynika, że nie masz zielonego pojęcia jak sobie z tym wątkiem
poradzić) to przeproś i zamknij za sobą drzwi.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: oddanie dziecka do adopcji
Ona jest malutka, jeszcze nie chodzi do przedszkola.
W kazdym razie, i tak trzeba z nią będzie się pożegnać. Ja bym nie mogla...
Patrzyc w jej zdziwione oczki jak się oddalam, zamknac za soba drzwi i slyszec
jak placze :( Horror jakis.
Anyway, też zaczynam podejrzewać że to prowokacja. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: jak odzyskac siebie
Niestety chyba na to nie ma ani reguly ani dobrego przepisu. Ja rozstalam sie z
facetem po osmiu latach zwiazku. Przez miesiac schudlam 6 kilo, pisalam do
niego rozpaczliwe listy i robilam rozne glupie rzeczy, o ktorych nawet nie chce
pamietac. A potem, sama nie wiem jak,z dnia na dzien, zycie zaczelo powoli
wracac do normy. A wlasciwie stalo sie lepsze. Wreszcie robie rzeczy, ktorych
nie moglam robic bedac z nim (zawsze wszystko odkladalam na pozniej, bo on byl
najwazniejszy), spotykam ludzi, ktorych bym nie spotkala, a swoja wartosc
nadaje sobie sama, a nie uzalezniam ja od tego jak on mnie ocenial w danej
chwili. Nie jest moze super lekko, oczywiscie mam chwile zalamania, ale wiem,
ze kiedy zamkna sie jedne drzwi otworza sie nastepne. Takie zycie. Nigdy nie
wiesz co cie czeka za zakretem. To oczywiscie strasznie banalne co pisze i
pewnie dwa tygodnie temu sama bym w to nie uwierzyla, ale nie warto robic nic
na sile. Pozwol odejsc temu co bylo i daj szanse zyciu zaskoczyc cie czyms
nowym. Ktos na tym forum ma bardzo trafny dopisek (?) - cos w stylu "zwiazek z
mezczyzna ma byc dopelnieniem zycia, a nie jego sensem". Twoj sens sam Cie
znajdzie;) Trzymam kciuki, zeby to bylo jak najszybciej. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: rzucil mnie chlopak:(
wydaje mi się, że jesteś młodą osobą i małe masz jeszcze doświadczenie życiowe
mogę ci dać jedną radę, taką moją zasadę, z która ja idę przez życie:
"naucz sie zamykać za sobą drzwi"
a w dowolnym tłumaczeniu tych słów żyj do przodu, nie żałując (nie rozdrapuj)
przeżytch chwil, staraj się wyciągać pozytywne wnioski z przeżytych sytuacji
postaraj sie spojrzec na przeżyte z nim momenty od dobrej strony, byłaś
przecież wtedy szczęśliwa
co to ma do rzeczy, że chłopak był rok młodszy? - to tylko taka uwaga, u mnie
na marginesie a ty ja wyeksponowałaś na 1 miejscu Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jestem w ciąży-a mój mąż ma dość
Sprawa jest dosyć skomplikowana,bo nie jest sztuką zabrać sie i zamknąć za
sobą drzwi...i jak Ci pewnie niejedna osoba napisze zostawić męża.Sytuacje
musisz a najlepiej musicie przeanalizować i zastanowić sie nad
przyszłością.Jesteście w równi odpowiedzialni za dziecko a teraz ono jest
najważniejsze i musisz robić wszystko żeby mu było jak najlepiej.Rób to co Ci
serce podpowiada.Najprosciej byłoby znalezienie jakiegos kompromisu.Życze Ci
aby Twój mąż sie opamietał...a Ty pamietaj, że masz dla kogo żyć i cieszyć sie
życiem
Pozdr.
Gratuluje ciąży;) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Pomieszane z poplątaniem
Nie wiem, ile jest w tym sensu.
Wiem, że w życiu różnie się układa, że czasem to, co miało być "na zawsze"
traci rację bytu, że związki się rozpadają.
Istnieje natomiast jedna zasada, której trzeba się trzymać - zanim wejdziesz w
coś nowego powinnaś zamknąć za sobą drzwi i uporządkować swoje życie. Z
szacunku dla byłego partnera i Waszej przeszłości, z szacunku dla nowego
partnera i Waszej przyszłości, i z szacunku dla siebie - bo to Twoje życie, i
masz je przeżyć godnie i po ludzku.
Kami
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Strona 2 z 4 • Znaleziono 355 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4