zamknięcie linni kredytowej
Katalog znalezionych frazArchiwum
- zamknięcie drzwi balkonowych
- zamknięcie działalności gospodarczej
- zamknięcie konta Inteligo
- zamkniecie konta w pekao sa
- Zamknięcie ksiąg rachunkowych
- Zamknięcie księgi wieczystej
- Zamknięcie rachunku bankowego
- Zamknięta autostrada A4
- Zamknięta grupa użytkowników
- zamknięte przejścia graniczne
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- szydlowianka.opx.pl
Widzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: zamknięcie linni kredytowej
Temat: MultiBank - opinie (z doświadczenia)
Wiadomość napisana przez: MarcinK:
Z prowadzenia kont (osobiste i firmowe) jestem zadowolony. Natomiast jezeli
chodzi o uzyskanie kredytu odnawialnego to PORAŻKA.
Nie powiodło sie ani z nowym ( dla mojej dziewczyny) ani z przeniesieniem z
innego banku.
na uwagę zasługuje fakt że MB uzyskał informację o tym że nieterminowo
spłacałem kredyt którego termin zapłaty pierwszej raty jeszcze nie nadszedł.
Moim zdaniem cała ta ich reklama z łatwą i o 20% wieksza odnawialką to
wielka LIPA. Ładnie to wygląda na stronie i nic więcej.
Zakladalem konto w MB kilka miesiecy temu, po paru tygodniach doszedlem
do wniosku ze przyda mi sie kredyt odnawialny. Zglosilem wniosek przez
telefon (byl korek po drodze i dzwonilem z samochodu ;), przeslalem
poczta potwierdzenie zamkniecia linii kredytowej w poprzednim banku oraz
historie konta z ostatnich 12 miesiecy (te 12 miesiecy to dla pewnosci)
i po tygodniu dostalem telefon abym sie zjawil w CUF celem podpisania
umowy.
Moze tak prosto poszlo bo zglosilem wniosek na kredyt w wysokosci polowy
poprzedniego kredytu jaki mialem?
Adam
Temat: pekao24 - nieladne postepowanie z klientem banku[dlugawe]
On Wed, 26 Nov 2003 10:16:49 +0100, "evelyna" <eweli@rmf.fm wrote:
W umowie z pekao24 wyraznie jest napisane ze procedura zamkniecia linii
kredytowej odbywa sie natychmiastowo tylko w przypadku _odstapienia_ od
umowy, a odstapic mozna jedynie w terminie 3 dni od jej zawarcia.
A wytocz im sprawę. Niech dostaną po tyłku.
Temat: OSTRZEŻENIE - przenoszenie kredytu do mBanku
"gozev" <go@gazeta.plwrote in message <news:bjs30p$k0$1@inews.gazeta.pl...
To dosyc przykre. Mialem wlasnie przenosic kredyt odnawialny z innego do
Mbanku i teraz sie mocno zastanawiam. Moze jest ktos na grupie kto ma inne
(dobre) doświadczenia w tym temacie?
Wiem, że ta odpowiedź pada trochę późno, ale moje doświadczenia w tej
kwestii są zupełnie odmienne. Przenosiłam kredyt odnawialny z PKO BP
do mBanku, na przełomie czerwca i lipca. Nie potrzebowałam żadnej
opinii z PKO, a jedynie potwierdzenie zamknięcia linii kredytowej.
Kredyt w mBanku dostałam bardzo szybko. Sama zresztą nie wysyłałam
żadnych papierów, tylko odwiedził mnie kurier. Zgodnie zjego słowami
kredyt miał zostać uruchomiony dopiero po jakichś 2 tygodniach, bo oni
mieli jeszcze dostać umowę i odesłać mi podpisaną przez siebie.
Tymczasem spotkała mnie niespodzianka. Po jakichś 2 dniach od wizyty
kuriera dostałam maila, że mój kredyt został uruchomiony i że mogę z
niego korzystać już następnego dnia. Inną sprawą jest, że mi akurat
jakoś super na czasie nie zależało, a tak to czasem bywa, że jak się
człowiekowi śpieszy to wszystko się sprzysięga przeciwko niemu.
Pozdrawiam
Iwona
Temat: mbank robi na szaro
nie dajcie się biurokratom z mbanku – dzięki ich promocji tsl+ zrezygnowałem z
linii kredytowej w wys.7000 w innym banku i chciałem przenieść do mbanku 3500,
niby szybko i wspaniale bez prowizji – rzeczywistość jest taka że żądają opinii
i potwierdzenia zamknięcia linii kredytowej w poprzednim banku, co trochę
kosztuje – tak więc zostałem na lodzie, bo tam mam zamkniętą linię, a tu
jeszcze nie otworzoną bo ciągle mnożą koszty (wyjdzie ok.80 zł, a tam miałem
jeszcze przez pół roku 7 tyś. za friko) i trudności, w kosmos z takim bankiem
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: mbank robi na szaro
nie dajcie się biurokratom z mbanku – dzięki ich promocji tsl+
zrezygnowałem z
linii kredytowej w wys.7000 w innym banku i chciałem przenieść do mbanku
3500,
niby szybko i wspaniale bez prowizji – rzeczywistość jest taka że
żądają opinii
i potwierdzenia zamknięcia linii kredytowej w poprzednim banku, co trochę
kosztuje – tak więc zostałem na lodzie, bo tam mam zamkniętą linię,
a tu
jeszcze nie otworzoną bo ciągle mnożą koszty (wyjdzie ok.80 zł, a tam
miałem
jeszcze przez pół roku 7 tyś. za friko) i trudności, w kosmos z takim
bankiem
Dziwne to co piszesz, ja przeczytalam na ich stronie jakie sa wymagane
dokumenty.
Wystarczylo zagladnoc tutaj:
http://www.mbank.com.pl/oferta/kredyty/dokumenty.html#tab2.1
evelyna
Temat: Kredyt konsolidacyjny - finał
Witam
Ostatnio skorzystałem z czegoś takiego jak kredyt konsolidacyjny, w którym
zabezpieczeniem była hipoteka.
Kredyt ten miał na celu spłacenie kredytu odnawialnego w mbanku oraz wypłatę
środków na cel dowolny.
Bank (BPH zresztą) zachował się tak:
Przelał kwotę, która służyć ma do zamknięcia linii kredytowej do mbanku
Przelal resztę na ROR
Teraz pytanie. Nie znalazłem w umowie takiego zapisu. Do kiedy należy
zamknąć kredyt odnawialny.
Wiem też że BPH nie nakazało mbankowi zamknięcia kredytu odnawialnego.
Samo zamknięcie nastąpi dopiero po moim pisemnym wniosku i odczekaniu 30
dni.
Pytanie czy coś mi grozi gdy np. wyślę pismo z prośbą o zamknięcie kredytu
odnawialnego np. za 2-3 tygodnie.
Artur
Temat: "Limit" w ING
news:bblj5q$5al$1@news.onet.pl
Proponowalbym Multibank, niestety nie wiem czy siec
bankomatow Euronetu jako "wlasna" bedzie dla Ciebie
wystarczajaca. Z siecia placowek tez jest tak sobie.
W wiekszych miastach sa - choc ilosc nie powala z
nog.
Teoretycznie powinienes dostac to co miales w Peako + 20% - Na
podstawie dokumentacji konta z Pekao.
Do tego zdecydowanie przydalalby sie 9 (slownie dziewiecio)
miesieczna pełna historia rachunku (z saldami po operacjach)
opatrzona tzw. "pieczątką majątkową banku" oraz podpisem i
pieczątką imienna osoby wystawiającej historie.
Co prawda rachunek juz masz zamkniety, ale mysle ze przydalby
sie tez jakis "papierek" stwierdzajacy fakt zamkniecia linii
kredytowej o wysokosci XXXXX zl.
Temat: Odmowa potwierdzenia zamknięcia konta
On 27 Mar 2004 14:09:28 +0100, "Martin Tupper"
<martin_tup@poczta.onet.plwrote:
Zamykałem dziś konta w PEKAO S.A. i na moją prośbę o wydanie potwierdzenia
zamknięcia konta, dostałem odpowiedź, że potwierdzeń nie wydaje się.
Co powinienem zrobić w takiej sytuacji? Bank ma w tej chwili umowę z moim
podpisem, na podstawie którego może pobierać rozmaite opłaty, a ja nie mam
formalnej możliwości obrony przed egzekwowaniem należności.
Czy poinformować Urząd Ochrony Konsumenta czy może jakiś nadzór bankowy?
PKO BP tez nie wydaje potwierdzen:
jak zamykalem linie kredytowa w PKO BP to musialem napisac PODANIE o
zamkniecie linii kredytowej (bo nie maja na to zadnych formularzy),
ale poprosilem o zrobienie xero i przybicie stempelka ze wplynelo do
banku, pani spojrzala sie na mnie jak na ufoka, ale skwitowalem to
krotko: "ufaj lecz sprawdzaj" - i juz nie bylo problemu, zrobione
zostalo xero, przybita pieczatka i de facto mam na pismie, ze mieli
zamknac...
o ile sie nie myle to nawet mozesz przyniesc kartke z zyczeniami dla
dyrektora i poprosic o podstemplwoanie drugiego egzemplarza, ze
wplynelo...
pozdrawiam,
Cyb
Temat: Odmowa potwierdzenia zamknięcia konta
"Cyb" <cyb@poczta.onet.plwrote in message
PKO BP tez nie wydaje potwierdzen:
jak zamykalem linie kredytowa w PKO BP to musialem napisac PODANIE o
zamkniecie linii kredytowej (bo nie maja na to zadnych formularzy),
Ja jak zrezygnowalem z SDI musialem napisac podanie do TPSY zeby odebrali
ode mnie terminal... minelo 1,5 roku i ciagle lezy w szafie ;).
Maciej
Temat: Przedkryzysowy poziom sprzedaży osiągnięty!
Jacku a widziałeś te mieszkania "z wyprzedaży" od deweloperów?:)Ja widziałam
sporo bo jestem na etapie zakupu za gotówkę.Beznadziejne rozkłady, byle jakie
wykończenie.Dla mnie mogą przeceniać do woli:)
Rynek wtórny rządzi się innymi prawami.Ładne mieszkania w dobrej lokalizacji
trzymają swoją cenę.Obniżki są minimalne ok 1-3% i to przy bardzo dobrej woli
sprzedającego.Na większe obniżki możesz liczyć tylko wtedy, gdy sprzedający musi
sprzedać już, a ty dysponujesz od ręki gotówką!Takich okazji jest niestety
niewiele!Negocjacje są dużo bardziej trudne bo sprzedający nie musi wyrobić
planu jak deweloper:)
Sprzedaż na rynku wtórnym dopiero zaczyna przewyższać rynek pierwotny z prostej
przyczyny-na rynku pierwotnym zaczyna brakować fajnych mieszkań.Sama szukam to wiem.
> bdzury pleciesz koles !!! klienci musza zorbic plan obrotow na
> rachunku - inaczej marza rosnie i pojawiaja sie pytania
Musisz przedstawić jedynie wyciąg z konta na dzień złożenia wniosku.Możesz tam
mieć pożyczone nawet i 200 tys od znajomych, a na drugi dzień im pooddawać, a
bank i tak udzieli ci kredytu.Tak robi w tej chwili wielu ludzi.Nawet byłam
zdziwiona że bank nie bierze pod uwagę obciążeń na kartach kredytowych, czy nie
wymaga zamknięcia linii kredytowej. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Nadzór chce karać banki za zmiany umów kredytowych
Racja. Klient to nie tylko kredyt hipoteczny.
Mam kredyt w Millennium i na razie grają fair. Ale jeśli zaczną się
jakieś podchody, to "uzdrowię" moją zdolność kredytową poprzez
likwidację kart płatniczych i kredytowych w ich banku oraz
zamknięcie linii kredytowej w koncie osobistym (konto muszę zachować
ze względu na kredyt). I tym sposobem będą zadowoleni - przecież
moje zobowiązania wobec banku spadną. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: MBank -katastrofa i zenada
MBank -katastrofa i zenada
czesc
ciekawa jestem jakie macie doswiadczenie z mBankiem. Ja sie skusilam -
darmowe konto, tanie przelewy i niby ok ale nie daj boze kiedy trzeba u nich
cos zalatwic. Staralam sie otrzymac od nich dwa pisemka: o zamknieciu lini
kredytowej i karty kredytowej. Czekalam prawie 2 miesiace!!! pomimo ze maja
15 dni roboczych i pobieraja po 15zł za kazde pisemko. Stoczylam istna walke
aby otrzymac dwa swistki papieru. Żenada- wszyscy mnie odsylali na mlinie a
tam moglam tylko skladac kolejne reklamacje i zażalenia. Szczerze wszystkim
odradzam wspolprace z tym bankiem. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: MBank -katastrofa i zenada
Podpisuję się pod tym w 100%!!! Dopóki nie trzeba od nich zadnego swistka -
jest OK - bank, a jakby go nie bylo. Ja bylam bardzo zdeterminowana, jesli
chodzi o moje pisemko i udalo sie w ponad dwa tygodnie - chyba tylko dzieki
dziesiatkom telefonow, śledztwu kto z kim i dlaczego i uprzejmosci jednej z pań
z mkiosku przy Senatorskiej (pani, ktora obsluguje infolinię, nie ma zadnego
kontaktu z jakimkolwiek dzialem - nawet nie jest wstanie powiedziec, ze taki
dzial wogole istnieje, nie wspominajac o tym, czy jakiekolwiek papiery tam
dotarly, a obsluga z kolei "naziemna" (z kioskow) nie ma kontaktu z nikim i z
niczym (chyba tylko z kosmosem). Pismo przyszlo dokladnie w chwili, kiedy bylam
zdecydowana na osobistą wycieczkę do Łodzi do centrali i siedzialam jedną noga
w aucie. Jeden wielki koszmar.
Gość portalu: Kaja napisał(a):
> czesc
> ciekawa jestem jakie macie doswiadczenie z mBankiem. Ja sie skusilam -
> darmowe konto, tanie przelewy i niby ok ale nie daj boze kiedy trzeba u nich
> cos zalatwic. Staralam sie otrzymac od nich dwa pisemka: o zamknieciu lini
> kredytowej i karty kredytowej. Czekalam prawie 2 miesiace!!! pomimo ze maja
> 15 dni roboczych i pobieraja po 15zł za kazde pisemko. Stoczylam istna walke
> aby otrzymac dwa swistki papieru. Żenada- wszyscy mnie odsylali na mlinie a
> tam moglam tylko skladac kolejne reklamacje i zażalenia. Szczerze wszystkim
> odradzam wspolprace z tym bankiem.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: pekao24 - nieladne postepowanie z klientem banku[dlugawe]
Witam grupowiczow
Staralam sie znalezc jakis watek dotyczacy banku - jak w temacie, nie
znalazlam, wiec pewnie wszyscy klienci zadowoleni sa z jego usług (pewnie do
czasu)
Co myslicie natomiast o sprawie, ktora spotkala pewna znajama mi osobe?
Osoba ta zdecydowala sie podziekowac pekao24 za uslugi i przeniesc rachunek
do mBanku skladajac tam rowniez wniosek o przeniesienie kredytu
odnawialnego.
Jak wiecie mbank w takich przypadkach wymaga m in. zlozenia wypowiedzenia
linii kredytowej w dotychczasowym banku.
Osoba ta zlozyla wiec wypowiedzienie z 30 dniowym okresem splaty pozostalej
kwoty kredytu (zgodnie z umowa kredytowa z pekao24). Nastepnego dnia po
zlozeniu wypowiedzenia okazalo sie, ze pekao24, nie informujac(!) zamknelo
linie kredytowa uniemozliwiajac korzystanie z funkcjonujacego w koncu
jeszcze konta.
Zeby bylo ciekawie w informacji telefonicznej najpierw nie potrafiono
wytlumaczyc co sie stalo, a nastepnie wyluzowany pracownik stwierdzil ze
"tak jest w pekao24, taka jest procedura".
Skutkiem tego owa osoba zostala bez kasy (musi czekac na karty i
uruchomienie kredytu w mbanku).
W umowie z pekao24 wyraznie jest napisane ze procedura zamkniecia linii
kredytowej odbywa sie natychmiastowo tylko w przypadku _odstapienia_ od
umowy, a odstapic mozna jedynie w terminie 3 dni od jej zawarcia.
Potem umowe mozna tylko wypowiedziec z 30 dniowym okresem wypowiedzenia! Nie
ma mowy o tym, ze konto jest blokowane natychmiast po zlozeniu
wypowiedzenia.
Wedlug mnie to naduzycie i niedotrzymanie warunkow umowy.
Czy ktos spotkal sie z takim podejsciem pekao24 do, badz co badz, jeszcze
klienta ?
Przy okazji ostrzegam potencjalnych wypowiadajacych linie kredytowa w
eurokoncie WWW - latwo nie bedzie :-/
pozdrawiam
evelyna
Temat: pekao24 - nieladne postepowanie z klientem banku[dlugawe]
Osoba ta zdecydowala sie podziekowac pekao24 za uslugi i przeniesc rachunek
Osoba ta zlozyla wiec wypowiedzienie z 30 dniowym okresem splaty pozostalej
kwoty kredytu Nastepnego dnia po
zlozeniu wypowiedzenia okazalo sie, ze pekao24, nie informujac(!) zamknelo
linie kredytowa uniemozliwiajac korzystanie z  funkcjonujacego w koncu
jeszcze konta.
W umowie z pekao24 wyraznie jest napisane ze procedura zamkniecia linii
kredytowej odbywa sie natychmiastowo tylko w przypadku _odstapienia_ od
umowy, a odstapic mozna jedynie w terminie 3 dni od jej zawarcia.
Potem umowe mozna tylko wypowiedziec z 30 dniowym okresem wypowiedzenia! Nie
ma mowy o tym, ze konto jest blokowane natychmiast po zlozeniu
wypowiedzenia.
Witam,
Składając dyspozycję zamknięcia rachunku, zgodnie z regulaminem (nie mam tam
konta) bank zastosował procedurę zgodną z prawem bankowym. Pekao24 nie musi
informować. Wszystko ta osoba dostała na piśmie podpisując umowę w regulaminie
prowadzenia konta. Ta osoba chyba nie bardzo doczytała regulamin - błąd! W 30
dniowym okresie wypowiedzenia bank blokuje środki znajdujące się na koncie. Nie
zamyka konta. Zwykle przelewa takie środki na nieoprocentowany rachunek
przejściowy. Cel - realizacja odroczonych płatności np. kartowych, itd.
Standardowa procedura. Znajdziesz pewnie zapisy w regulaminie prowadzonego
rachunku, jak i w prawie bankowym, na podstawie którego skonstruowano regulamin
prowadzonego konta. Więc proces jest z góry przegrany. Niezły ubaw musiała mieć
telefonistka obsługująca infolinię. Pewnie myślała: czytać nie umie, albo nie
rozumie co jest napisane w regulaminie. Niestety, zgodnie z procedurami banku
wszystko jest O.K.
Pozdrawiam,
Jacek
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: kredyt w Multibanku
Przy rachunku z innego banku dają kredyt 6x deklarowane miesięczne wpływy
pod warunkiem zamknięcia linii kredytowej w poprzednim banku.
Pzdr
Czy kots wie jak oni go obliczaja (max. wysokosc)?
i jak dlugo sie czeka?
Temat: chamstwo w Multibanku
Opowiem Wam moją przygodę o Multibanku:
kwiecień 2002
rozmawiałem z kolegą o M i MultiBanku – sam miałem konto w M Banku i byłem
zadowolony, ale brakowało mi niektórych opcji. Okazało się, że są one dostępne
w Multi.
Zadzwoniłem, na MultiLinię i wypytałem, co mam zrobić. Okazało się, że jak
pojadę
osobiście do placówki w Katowicach z dokumentami to mogę załatwić za jednym
zamachem
wszelkie formalności. Chciałem założyć rachunek i złożyć wniosek o kredyt
odnawialny –
przeniesienie z PEKAO S.A. Powiedziano mi, że wystarczy historia rachunku za 6
mc wstecz.
02.05.2002
wybrałem się ze znajomą do placówki w Katowicach – mieliśmy nadzieję, że
wszystko już
wiemy i mamy, aby otworzyć rachunek i złożyć podanie o przeniesienie kredytu do
MultiBanku. Niestety okazało się, że nie do końca. Do otwarcia rachunku
mieliśmy wszystko,
ale do kredytu już nie, a przecież wybierając się do banku dowiadywałem się
mailem i
telefonicznie, co będzie mi potrzebne i dowiedziałem się po pierwsze:
*******************
Dziękujemy za Twój list !
Szanujemy Twój czas, dlatego odpowiedzi od nas spodziewaj się w ciągu
najbliższych kilku dni.
Zespół MultiBanku
kont@multibank.pl
*******************
po drugie :
*******************
Szanowny Panie,
W odpowiedzi na Panskie pytanie, pragne Pana poinformowac, ze istnieje
mozliwośc przeniesienia rachunku z linia kredytowa do naszego banku.
Warunkiem ubiegania sie o taka linie bedzie przedstawienie przez Pana
historii rachunku z banku PKO S.A. za okres co najmniej 6-m-cy. Taka
historia powinna byc opatrzona pieczatka banku. W chwili podpisania umowy
kredytowej zobowiazuje sie Pan do zamkniecia linii kredytowej w poprzednim
banku.
Zapraszam do korzystania z naszych uslug.
Pozdrawiam
*******************
Niestety historia rachunku, którą przyniosłem nie była wystarczająca miałem
pieczęć banku,
ale dość niemrawa Pani poinformowała mnie, że pieczęć przecież musi być na
każdej z 6
stron mojej historii. Pomyślałem trudno – wróciłem do Zabrza i pobiegłem do
Banku po
kolejne 5 stempli. Ale pomyślałem nie jest źle........... Odpieczętowaną
dokładnie
historię wsadziłem w kopertę i wysłałem.
około 15 maja 2002
Telefon z MultiBanku ( myślę przyznano mi kredyt ) a owa niemrawa gołębica
mówi :
„........proszę pana musi pan jeszcze donieść kserokopię dowodu
osobistego ........"
Byłem naprawdę zadziwiony, bo ona właśnie miała ten dokument w rękach i
kserowała go ze
wszystkich stron. Niestety na moje nieszczęście zapomniałem na śmierć o owej
kserokopii (
jestem usprawiedliwiony – Pani zadzwoniła, kiedy w godzinach szczytu pędziłem
przez
Warszawkę na spotkanie i nie miałem głowy do niczego innego ).
koniec maja 2002
zaniepokojony brakiem odzewu telefonuję na MultiLinię pani bardzo miła (
pozdrawiam
wszystkie panie z M i Multi Linii naprawdę bardzo miłe i pomocne ) Pani mówi,
że nie wie
nic, ale poda mi nr do Katowic. Kręcę ............ po 5 min ktoś podnosi
słuchawkę :
- słucham ....... i nic
- czy to MultiBank ?? pytam
- No .........
- Eeeeee - trochę mnie to zaskoczyło, w końcu wydusiłem – chodzi mi o wniosek
kredytowy, który złożyłem.........
- chwileczkę ......muzyka tim taram itd. ( 10 min ) - odbiera wreszcie moja
gołębica :
- HALO – a to pan – no przecież ja tu czekam a pan co ??? Miał pan dosłać ksero
dowodu !!!!!
- A tak przepraszam na śmierć zapomniałem ....... ( skrucha )
Pobiegłem do ksera zrobiłem, co trzeba wetknąłem do koperty i
posłałem ..........
10 czerwca 2002
dzwoni moja gołębica i mówi, że przecież muszę dostarczyć jeszcze zaświadczenie
o
zatrudnieniu i zarobkach ? - mówię jak to ???? Przecież nikt mi o tym nie
wspominał przez
ostatnie półtora miesiąca !!!
Idę do księgowej wystawia, podbija, wkładam do koperty, wysyłam.
koło 5 lipca 2002
zniecierpliwiony dzwonię na Mult Linię i składam reklamację
minął tydzień jest około 11 lipca 2002
ponownie dzwonię na Multi Linię i pytam, co jest z moją reklamacją. Pani
obiecuje sprawdzić
prosi bym oddzwonił później. Oddzwaniam nazajutrz – Pani obiecała i
sprawdziła : okazało
się, że w Łodzi nie ma mojego wniosku i, że mam zadzwonić do Katowic.
Dzwonię, rozmawiam z bardzo sympatycznym człowiekiem, który obiecuje zająć się
sprawą
– proszę o rozmowę z panią, dyr. ( kilka razy wcześniej dzwoniłem, ale jest to
osoba zajęta
bardziej niż prezydent). Wkrótce dzwoni do mnie moja ulubiona gołębica
oświadczając mi, że
JEŚLI CHCĘ UZYSKAĆ KREDYT TO MUSZĘ DONIEŚĆ JESZCZE HISTORIĘ ZA MAJ
I CZERWIEC !!!!!!!!!!!!!.
Trochę podenerwowany powiedziałem, że nie wyślę historii, ponieważ jedna już
dostarczyłem i nie mogę na każde skinienie biegać do banku po historię.
Poprosiłem o
rozmowę z dyr. - nie było jej jak zwykle. Poprosiłem o kontakt nie odezwała się
do dziś tj. 23
lipca 2002 !!!!
Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić.
SKRAJNE OLEWANIE, BRAK KOMPETENCJI, BRAK ZAINTERESOWANIA, BRAK
WYSTARCZAJĄCEJ WIEDZY PRACOWNIKÓW MULTIBANKU W KATOWICACH
PRZESZEDŁ MOJE NAJŚMIELSZE OCZEKIWANIA. MYŚLĘ, ŻE POZOSTANIE PRZY
KONCIE W PEKAO S.A. BĘDZIE ROZSĄDNE – MOŻE NIE JEST TO OFERTA
NAJKORZYSTNIEJSZA, ALE PRACOWNICY PEKAO WIEDZĄ DO ZNACZY SŁOWO
KLIENT !!!!!
Temat: MultiBank - zabawnie aż się przykrzy
MultiBank - zabawnie aż się przykrzy
Opowiem Wam moją przygodę o Multibanku:
kwiecień 2002
rozmawiałem z kolegą o M i MultiBanku – sam miałem konto w M Banku i byłem
zadowolony, ale brakowało mi niektórych opcji. Okazało się, że są one
dostępne w Multi.
Zadzwoniłem, na MultiLinię i wypytałem, co mam zrobić. Okazało się, że jak
pojadę
osobiście do placówki w Katowicach z dokumentami to mogę załatwić za jednym
zamachem
wszelkie formalności. Chciałem założyć rachunek i złożyć wniosek o kredyt
odnawialny –
przeniesienie z PEKAO S.A. Powiedziano mi, że wystarczy historia rachunku za
6 mc wstecz.
02.05.2002
wybrałem się ze znajomą do placówki w Katowicach – mieliśmy nadzieję, że
wszystko już
wiemy i mamy, aby otworzyć rachunek i złożyć podanie o przeniesienie kredytu
do
MultiBanku. Niestety okazało się, że nie do końca. Do otwarcia rachunku
mieliśmy wszystko,
ale do kredytu już nie, a przecież wybierając się do banku dowiadywałem się
mailem i
telefonicznie, co będzie mi potrzebne i dowiedziałem się po pierwsze:
*******************
Dziękujemy za Twój list !
Szanujemy Twój czas, dlatego odpowiedzi od nas spodziewaj się w ciągu
najbliższych kilku dni.
Zespół MultiBanku
kontakt@multibank.pl
*******************
po drugie :
*******************
Szanowny Panie,
W odpowiedzi na Panskie pytanie, pragne Pana poinformowac, ze istnieje
mozliwośc przeniesienia rachunku z linia kredytowa do naszego banku.
Warunkiem ubiegania sie o taka linie bedzie przedstawienie przez Pana
historii rachunku z banku PKO S.A. za okres co najmniej 6-m-cy. Taka
historia powinna byc opatrzona pieczatka banku. W chwili podpisania umowy
kredytowej zobowiazuje sie Pan do zamkniecia linii kredytowej w poprzednim
banku.
Zapraszam do korzystania z naszych uslug.
Pozdrawiam
*******************
Niestety historia rachunku, którą przyniosłem nie była wystarczająca miałem
pieczęć banku,
ale dość niemrawa Pani poinformowała mnie, że pieczęć przecież musi być na
każdej z 6
stron mojej historii. Pomyślałem trudno – wróciłem do Zabrza i pobiegłem do
Banku po
kolejne 5 stempli. Ale pomyślałem nie jest źle........... Odpieczętowaną
dokładnie
historię wsadziłem w kopertę i wysłałem.
około 15 maja 2002
Telefon z MultiBanku ( myślę przyznano mi kredyt ) a owa niemrawa gołębica
mówi :
„........proszę pana musi pan jeszcze donieść kserokopię dowodu
osobistego ........"
Byłem naprawdę zadziwiony, bo ona właśnie miała ten dokument w rękach i
kserowała go ze
wszystkich stron. Niestety na moje nieszczęście zapomniałem na śmierć o owej
kserokopii (
jestem usprawiedliwiony – Pani zadzwoniła, kiedy w godzinach szczytu pędziłem
przez
Warszawkę na spotkanie i nie miałem głowy do niczego innego ).
koniec maja 2002
zaniepokojony brakiem odzewu telefonuję na MultiLinię pani bardzo miła (
pozdrawiam
wszystkie panie z M i Multi Linii naprawdę bardzo miłe i pomocne ) Pani mówi,
że nie wie
nic, ale poda mi nr do Katowic. Kręcę ............ po 5 min ktoś podnosi
słuchawkę :
- słucham ....... i nic
- czy to MultiBank ?? pytam
- No .........
- Eeeeee - trochę mnie to zaskoczyło, w końcu wydusiłem – chodzi mi o wniosek
kredytowy, który złożyłem.........
- chwileczkę ......muzyka tim taram itd. ( 10 min ) - odbiera wreszcie moja
gołębica :
- HALO – a to pan – no przecież ja tu czekam a pan co ??? Miał pan dosłać
ksero
dowodu !!!!!
- A tak przepraszam na śmierć zapomniałem ....... ( skrucha )
Pobiegłem do ksera zrobiłem, co trzeba wetknąłem do koperty i
posłałem ..........
10 czerwca 2002
dzwoni moja gołębica i mówi, że przecież muszę dostarczyć jeszcze
zaświadczenie o
zatrudnieniu i zarobkach ? - mówię jak to ???? Przecież nikt mi o tym nie
wspominał przez
ostatnie półtora miesiąca !!!
Idę do księgowej wystawia, podbija, wkładam do koperty, wysyłam.
koło 5 lipca 2002
zniecierpliwiony dzwonię na Mult Linię i składam reklamację
minął tydzień jest około 11 lipca 2002
ponownie dzwonię na Multi Linię i pytam, co jest z moją reklamacją. Pani
obiecuje sprawdzić
prosi bym oddzwonił później. Oddzwaniam nazajutrz – Pani obiecała i
sprawdziła : okazało
się, że w Łodzi nie ma mojego wniosku i, że mam zadzwonić do Katowic.
Dzwonię, rozmawiam z bardzo sympatycznym człowiekiem, który obiecuje zająć
się sprawą
– proszę o rozmowę z panią, dyr. ( kilka razy wcześniej dzwoniłem, ale jest
to osoba zajęta
bardziej niż prezydent). Wkrótce dzwoni do mnie moja ulubiona gołębica
oświadczając mi, że
JEŚLI CHCĘ UZYSKAĆ KREDYT TO MUSZĘ DONIEŚĆ JESZCZE HISTORIĘ ZA MAJ
I CZERWIEC !!!!!!!!!!!!!.
Trochę podenerwowany powiedziałem, że nie wyślę historii, ponieważ jedna już
dostarczyłem i nie mogę na każde skinienie biegać do banku po historię.
Poprosiłem o
rozmowę z dyr. - nie było jej jak zwykle. Poprosiłem o kontakt nie odezwała
się do dziś tj. 23
lipca 2002 !!!!
Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić.
SKRAJNE OLEWANIE, BRAK KOMPETENCJI, BRAK ZAINTERESOWANIA, BRAK
WYSTARCZAJĄCEJ WIEDZY PRACOWNIKÓW MULTIBANKU W KATOWICACH
PRZESZEDŁ MOJE NAJŚMIELSZE OCZEKIWANIA. MYŚLĘ, ŻE POZOSTANIE PRZY
KONCIE W PEKAO S.A. BĘDZIE ROZSĄDNE – MOŻE NIE JEST TO OFERTA
NAJKORZYSTNIEJSZA, ALE PRACOWNICY PEKAO WIEDZĄ DO ZNACZY SŁOWO
KLIENT !!!!!
pkryszak@wp.pl Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku