Zamość Bortatycze
Katalog znalezionych frazWidzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: Zamość Bortatycze
Temat: Dworzec PKP Zamość - Zawada
| W piątek w telewizji lokalnej , zamojskiej toczyła się dyskusja na temat
| przeniesienia dworaca pkp z Zamościa do Zawady.
-------Przeglądałem stare wycinki i znalazłem artykuł z Tygodnika
Zamojskiego:
Krzysztof Czubara "Zamość pod Zawadą" nr niestety nie znam, ale z ok 1995
roku:
" W listopadzie 1994 r. Rada Miejska Zamościa przyjęła uchwałę zatwierdzający
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta. Zawarto w zapis o
likwidacji istniejącej linii kolejowej w rejonie Zamościa, m. in. odcinek
toru
między stacją Zamość Osobowa a Nową Osadą. (...) Zgodnie z głównymi
założeniami
studium rozwiązań komunikacji kolejowej węzła Zamość ruch towarowy ze stacji
Zamość Główna Osobowa zostanie wyniesiony do stacji Zamość Bortatycze.
Obsługa
cyklu bocznic będzie się odbywała przez dzielnicę przemysłową.
Ten plan zagospodarowania to chyba nie była wtedy żadna nowość. To już w
latach 80 projektowali wyprowadzenie kolei z miasta. Zresztą pokłosiem tych
planów były wielkie inwestycje w Bortatycze i Zamość Płn. Z tym, że wtedy
podejmowano te decyzje w oparciu o zupełnie inne plany i prognozy. Ruch
towarowy po normalnym do Hrubieszowa był dużo większy niż teraz a i jeszcze
miał wzrosnąć w związku z planami budowy nowej cukrowni w Tyszowcach. Poza tym
dzielnica przemysłowa w Zamościu generowała o wiele większy ruch. W dłuższej
perspektywie wyprowadzanie ruchu towarowego na obwodnice było wtedy logiczne.
Teraz przy obecnym ruchu towarowym takiej potrzeby niema. ZresztÄ… w czasach
gdy powstawał ten plan prognozowano różne dziwne rzeczy, jak chociażby, że
Zamość rozrośnie sie do 200tys. Może w takim założeniu dworzec Zamość Płn.
znalazłbysię nie na peryferiach ale w sąsiedztwie nowych osiedli
mieszkaniowych.
(...) Jeżeli
chodzi o ruch pasażerski to dwa warianty: 1. dotychczasowy 2. skierowanie
ruchu
z kierunku Hrubieszowa przez obwodnicÄ™ LHS i Å‚Ä…cznicÄ™ w Koloni Siedliska na
Rejowiec. (...) DOKP przewiduje budowę nowego Dworca Zamość - Zawada, gdzie
będzie się odbywać pełna obsługa pasażerów i wprowadzenie pociągu
Å‚Ä…cznikowego
lub autobusu szynowego między dworcem Zamość Główny a Zawadą. W istniejącym
dworcu odbywałaby się sprzedaż biletów i funkcjonowałyby też biuro kolejowe.
Jest to zdaniem dyrektora Augustowskiego niekorzystne. ( Tadeusz Augustowski
Zastępca Dyrektora Wschodniej DOKP ds utrzymania inwestycji - popierał on
wariant dotychczasowy ). DOKP rozpatruje ten wariant jako zło konieczne.
Oby stanowisko PKP PLK było w dalszym ciągu podobne do tego reprezentowanego
przez DOKP wówczas. Ingerencja obecnie w układ torowy na terenie miasta, to
pomysł niedorzeczny. Niedość, że poszłoby na to sporo pieniędzy, to jeszcze
narobi się szkód w całym regionie i w samym mieście. A po kilku latach władze
obudzą się z przysłowiową ręką w nocniku, jak kawalkady tirów będą rozjeżdżać
DK74, a turyści wybiorą sobie inne okolice na wypoczynek.
Poza tym, teraz widać, że uwalenie ruchu pasażerskiego na Hrubieszów bylo
bardzo na ręke włądzom miasta w kontekście rozbiórki torów. A niestety obecnie
zapotrzebowanie na pociągi łąćznikowe do jakiś sensownych dalekobieżnych z
Zamościa jest, ale wszyscy mają to gdzieś. Ludzie są zmuszeni do korzystania z
tego co proponuje PPKS Hrubieszów i PPKS Zamość.Hrubieszów wlaczył o
utrzymanie połączenia przez 4 lata. Trzebabyło skopać totalnie rozkład jazdy,
żeby zlikwidować tam pociągi pasażerskie.
Uzupełnieniem pierwszego wariantu pozostawiającego dotychczasowy układ torów
jest propozycja uruchomienia w Zamościu , pierwszej w Polsce kolejowej trasy
miejskiej. Trasa przebiegałaby przez przystanek Starówka , obok ciepłowni
Szopinek, przez Dworzec Północny, Sitaniec, Bortatycze do stacji Zawada i z
powrotem do stacji Zamość Główna. Ten układ komunikacyjny mógłby spełniać
także
walory turystyczne. Uruchomienie takiej linii i jej finansowanie, musiałoby
być
wspólnym dziełem DOKP, miasta i gminy Zamość. Kolejową sieć miejską
obsługiwałyby autobusy szynowe , dwuczłonowe typu 208 M , produkowane przez
Kolejowe Zakłady Maszyn "KOLZAM" w Raciborzu. (...).
Pomysł ciekawy i bardzo śmiały. Tylko zapewne Zamość był wówczas za biedny na
współfinansowanie takiego projektu. Poza tym, te SN81 (bo chyba to jest 208M)
w sezonie owszem miałby co wozić, ale poza nim, nie wiem czy obecne 80 tys.
mieszkańców by wygenerowało odpowiedni ruch.
Dziś jednak wiadomo, że ani prezydent, ani Rada Miejska, jak też wojewoda ,
nie
zgodzą się na likwidację koleji i dworca osobowego w Zamościu. Plan
zagospodarowania przestrzennego miasta przewiduje, że przewozy odbywać się
będą
przez dwa dworce: czołowy Zamość i przelotowy: Zamość Północ. (...).
To teraz jak się uwaliło połączenia do Hrubieszowa, zapenw miasto wychodzi z
błędnego założenia, że to jest dobry stan i zapotrzebowanie Hrubieszowa na
pociąg należy pominąć.
Na spotkaniu z przestawicielami DOKP zorganizowanym przez kolejowe zwiÄ…zki
zawodowe w Zamościu, 6 września, przedstawiciel Zarządu Miasta radny Zbigniew
Harasim oświadczył , że nieprawdą jest, że Rada Miejska chce wyeliminować
kolej
z Zamościa. Zapis w planie zagospodarowania przestrzennego , dotyczący
likwidacji torów przebiegających przez Starówkę, został wniesiony pod
naciskiem
Głównego Konserwatora Zabytków.
CoÅ› ten konserwator strasznie antykolejowy jest. Jak liwkidowano HrubieszowskÄ…
KD, to palcem nie kiwnął póki z sieci nie zostało ledwie 15km i jakies
szczątki wyposażenia w Werbkowicach.
Przeniesienie stacji kolejowej do Zawady,
powiedział TZ Zbigniew Harasim, jest mało zasadne. Miasto pozbawione
przemysłu
musi szukać rozwoju w turystyce. Jak to czynić bez kolei. Byłoby to
jednocześnie
ogromne utrudnienie dla mieszkańców i spowodowało zwolnienie części
pracowników
stacji PKP, a do tego nie wolno dopuścić".
Ciekawe, że winnych regionach turystycznych, jakoś niekt nie myśli o
pozbywaniu się kolei, wręcz odwrotnie. Np. odkąd reaktywowano połącznie Ełk -
Suwałki liczba pociągów na nim wciąż rośnie. Jednak Podlaskie wie co robi.
Pozdrawiam, BS.
Temat: Sciana wschodnia po raz 1szy - inwitejszyn
Wojciech Kurzyjamski <kiefer<atkolej.pasjo.net.plwrote in message
Czesc
Ano czesc ;)
1928 p Stalowa Wola Rozw.
NOCLEG [jest jakies schronisko, musze jeszcze zadzwonic, coby sie
dowiedziec
o miejsca]
Jest, na Rozwadowskiej, niedaleko stacji,
w budynku Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego ;))
(Koniec Swiata sie zbliza - zdazycie sie pomodlic ;)
Na powaznie: dalej jest klastor oo. Kapucynow - warto zwiedzic.
Szope w Rozwadowie tez ;) - jesli nikt nie bedzie zmeczony,
moge go zabrac na maly rekonesans wokol stacji.
24104/5 posp Hetman Zamosc-Katowice
0653 o SWR
przez Mielec, Debice [tam sa jakies kosmiczne ograniczenia, chyba 15-20
kmh]
Ano sa... zaraz za wiaduktem LHS ;))
ech... tam sie zaczyna teren d. Poludniowej DOKP.
Simply.
1112 p Krakow Gl.
1245 p Katowice
2gi dzien jest znacznie lzejszy, ale dzieki temu kazdy z Was moze wrocic
do
siebie o rozsadnej godzinie :)
Niestety, do Wawy na rano dosc ciezko jest sie dostac [czytaj: trzeba
wstawac w srodku nocy], ale coz to w koncu dla MK ;)
Ja ma lepsza propozycje:
Jezeli to bedzie wycieczka Pt/So to nasze trasy sie krzyzuja:
o 7.45 jade z Rozwadowa na kolejny podboj LHS i nie tylko.
Plan trasy jest taki (wazniejsze punkty ;):
Stalowa Wola Rozwadow: o. 7.45
Huta Deregowska LHS - 8.13
Bilgoraj LHS o. 8.44
Hedwizyn (ten od wypadku) - 8.53
Jest juz zreszta na Galerii Interaktywnej LHS
- SMTS_URL/lhs/hedmap.html
------------------------------
Dalej mozna fotografowac SP32 na
roztoczanskich lukach - gory, lasy,
wawoz, suuuper widoki, etc.)
------------------------------
Zawada LHS p. 9.36
Czyli sygnalizatory mechaniczne i
swietlne na jednej stacji ;)
------------------------------
Dalej 3 km nogami po lacznicy
Zawada - Zamosc Bort. (lub torze
LHS, wszystko jedno)
Zamosc Bortatycze LHS d. 10.30
Tu przewidziano czas wolny
czyli mozna ogladac ST44 do woli,
punkt przesuwczy jedyny dzialajacy
w terenie na PKP, etc.)
Dalej ruszamy
a) do Zamoscia (d. na 15.00)
przez Zamosc Polnocny LHS
b) do Miaczyna przez Zamosc Polnocny
(nieczynnym torem linii Zamosc Bort. - Jaroslawiec)
Jaroslawiec (bedziecie mogli mowic, ze byliscie w wakacje w Jaroslawcu ;)
Miaczyn LHS o. 16.02
(uwaga! SUP-3M w akcji - czyli komputer
i kilka kamer + RSP steruja ruchem na mijance LHS)
Werbkowice Zachodnie LHS - 16.25
(atrakcje jak wyzej)
Hrubieszow Miasto p. 16.46
Tutaj dwie godziny...
Mozna isc do miasta cos zjesc, ew. nad granice
(widok zapiera dech...
http://kolej.pasjo.net.pl/lhs/images/p130598.jpg )
Nad granice idzie sie lacznica HM-HT i torem
bedacym prawdopodobnie pozostaloscia po
normalnotorowej linii Zamosc - Kowiel.
Po drodze mozna nawet znalezc tender od jakiegos
parowozu ;) (stoi taki wkopany w ziemie)
Po wejsciu na wzgorze przygraniczne - widok jak powyzej
zejscie przez Hrubieszow Towarowy, na Hrubieszow Miasto.
Hrubieszow Miasto o. 18.52
Stalowa Wola Rozw. p. 23.17
Dalej mozna pojechac prosto tym samym pospiechem
(do tej pory jezdzilismy osobowymi ;)
Tarnobrzeg - 00.08
Debica - 2.05
Tarnow - 2.46
Krakow Pl. - 3.51
Krakow Gl. - 4.05
Katowice - 5.35
Wroclaw Gl - 8.31
albo poczekac do 00.08 na pospiecha do Lodzi Kal. p. 6.37
Sandomierz - 00.38
Skarzysko - 3.05
Radom - 3.52
Tu sie mozna przesiasc na pospiecha do W-wy - p. 5.50 (Centr.)
--------------------------------------------------------------
Jak widac dzien maksymalnie wypelniony.
Kto sie podpina ?
Trasa ciekawa, zwlaszcza dla wielbicieli:
a) ST44 w polskiej i ukrainskiej wersji jezykowej
b) szerokotorowego taboru / torow
c) tych co nie widzieli LHS, a chcieliby ja zobaczyc
(od Huty Deregowskiej 140 km jazdy wzdluz LHS)
d) jest szansa spacerku po ciekawym ukladzie
kolejowym miasta Hrubieszow - petla wokol miasta
oraz:
e) tych co lubia gory - Roztocze jest niewielkie
(na dlugosc), ale widoki ladne, zwlaszcza dla tych co lubia cykac
fotki na zakretach...
f) tych, co nie byli w Szczebrzeszynie - macie okazje tam tez byc
i posluchac chrzaszczy ;)
Wiekszosc miejsc z tej trasy mozna obejrzec w Interaktywnej Galerii
LHS (od Huty Deregowskiej do Zamoscia Bort., ale sa tez zdjecia
z Miaczynia (w dziale sygnalizacja - uwaga! ESSRK juz zdemontowano)
i Hrubieszowa.
Wiem, ze dosc pozno mowie, bo to juz za 5 dni - ale dopiero wczoraj
wieczorem ja wymyslilem :)
Tzn. KIEDY ???
Ja jestem w Rozwadowie Piate/Sobota/Niedziela ew. Poniedzialek.
O ile po drodze na w/w wycieczke mnie nic nie zwinie.
Jesli potrzebujecie lokalnego przewodnika... ;))
Temat: Wielki potencjał Zamościa i okolic!
Witaj Januszu! Dzięki za komplementy ale żaden ze mnie specjalista od kolei -
interesuje się troszkę tym co jeździ, lata, sapie i bucha parą lub mazutem oraz
jeszcze kilkoma innymi rzeczami :)
LHS mówiąc językiem gazeciarskim to "żyła złota". Po wydzieleniu przed kilkoma
laty spółki z PKP firma zaczęła żyć na własne konto, nie musiała finansować z
własnych dochodów kulejącego molocha tylko inwestowała w swoją infrastrukturę -
tabor, zaplecze techniczne i tory. Różnicę widać gołym okiem np. na stacji
Zamość Bortatycze porównując lokomotywownię PKP i lokomotywownię LHSu (niedawno
w "Wadze Ciężkiej" na TVN Turbo był kilkuodcinkowy reportaż z LHS). Zamojska
spółka w krótkim czasie zaczęła przynosić zyski, corocznie wypracowywała
kilkanaście milionów zł. - jak na firmę zarządzającą tylko 400 km toru to jest
coś, zwłaszcza jak się to porówna procentowo do zysków towarowej części PKP -
ogromnego Cargo (18 tys. km torów i kilka tys. lokomotyw).
Co do polityki i polityków Januszu to doskonale zdaje sobię sprawę, że decyzyje
leżą w ich rękach. Niestety dotychczasowe ich postępowanie wobec LHSu było
szkodliwe i nieprofesjonalne. Od początku obecnego dziesięciolecia mówiono o
prywatyzacji spółki. Prasa rozpisywała się o zainteresowaniu LHSem potężnych
konsorcjów przewozowych z Kanady, USA i Rosji. Jakieś dwa lata temu, nie wiem
czy pamiętasz Januszu, Ministerstwo Infrastruktury wysunęło projekt
sprywatyzowania spółki poprzez włączenie jej do dużej firmy wspólnie z
Rosjanami i Ukraińcami. Pomyślałem sobie, że dobrze, bo w końcu tamci przewożą
dużo towarów a i tory są przecież "ich" szerokości. Ale owe plany były niejasne
(nikt z polityków za bardzo nie umiał powiedzieć w co się pchają) i groziło to
dalszemu funkcjonowaniu spółki. LHS miał wnieść do interesu całą infrastrukturę
(zmodernizowane lokomotywy i tory oraz zaplecze) czyli wszystko co posiada -
nie było wiadomo co dostanie w zamian (lub czy nie zostanie wchłonięty bez
reszty jako najmniejszy podmiot). Funkcjonowanie kolei (i innych
przedsiębiorstw strategicznych) za Bugiem jest łagodnie mówiąc "odmienne" niż w
Europie (ot - aktualny przykład z gazem). Obowiązujące tam niskie koszty pracy
powodowały by, że np. maszyniści ukraińscy zarabiający dużo mniej niż polscy,
byli by zatrudnianiu na miejsce naszych. Siedziba zarzÄ…du LHSu zapewne
wyleciała by z prowincji (Zamościa) do Warszawy lub Bóg jeden wie gdzie...
Postępowanie naszych nieudolnych polityków w stosunku do tej ważnej i
strategicznej jednostki jaką jest LHS było jak dotąd bardzo niekorzystne. Stąd
moja dezaprobata.
Niedawno znów było głośno Januszu o LHS, bo odgórnie zmieniono skład członków
zarządu. Dochodziły sprzeczne informacje, że to niby jak pisała prasa zagrywka
polityczna (upychanie "swoich" na stołkach) albo kara za machlojki przy jakichś
tam przetargach na remonty torowiska. Związkowcy mieli szykować strajk ale
teraz coś jakby ucichło.
W każdym razie ingerencja polityczna w to co działa dobrze i ma się dobrze jest
nie na miejscu, zwłaszcza gdy brakuje konstruktywnych planów dot. prywatyzacji.
Na razie ową prywatyzację LHS odłożono chyba do 2007 i miejmy nadzieję, że coś
się zmieni w podejściu rządzących do sprawy. Atut spółki jest olbrzymi -
najdalej na Zachód wysunięty szeroki tor - dlatego należy to w sposób
przemyślany wykorzystać aby Polska a przede wszystkim Zamość (siedziba zarządu)
na tym nie straciły.
Najwięcej informacji Januszu o LHS znajdziesz nie tyle na stronie spółki
www.pkp-lhs.pl co na stronie Wielkich Maniaków LHSu (których podziwiam) -
www.lhs.pl. Ale pewnie o tym wiesz :)
LHS to dla Zamościa okno na świat. Gdyby nie LHS to Zamość byłby prowincją na
mapie kolejowej. Jest w tym dużo prawdy, bo dzięki ostatniej jak dotąd
największej inwestycji kolejowej kraju poprowadzono miastu od północy obwodnicę
z dwiema stacjami i łącznicą, dwie lokomotywownie (wiecie, że w Zamościu
stacjonuje najwięcej lokomotyw w woj. lubelskim?!), stworzono pewnego rodzaju
system kolejowy, którego niestety nie udało się wykorzystać i obecnie już nie
istnieje... Ta strategiczna linia łączy sieć kolejową Azji z siecią europejską.
Jednak z powodu dużych ilości przesyłanych w ten sposób towarów wykorzystuje
się też przeładunki na tory normalne (Żurawica i Małaszewicze).
Niedawno głośno było o tym, że przewozy kontenerowe między Azją a Europą będą
prowadzone kolejami a nie drogą morską ze względu na czas trwania podróży
(dwadzieścia kilka dni kontra 2-3 m-ce). W tym upatrywana jest szansa LHS.
Czytałem gdzieś, że planuje się podniesienie rangi naszego szerokiego toru z
linii o znaczeniu krajowym na magistralÄ™ towarowÄ… o znaczeniu
transkontynentalnym, ale trzeba dokonać niezbędnych modernizacji - zbudować
dodatkowe mijanki (co się robi) a najlepiej drugi tor. Wiadomo, że planowana na
lata 80. elektryfikacja nie doszła do skutku (stan wojenny). Obecnie
przepustowość LHS wynosi 8-9 par na dobę i po niezbędnych modernizacjach ma
wzrosnąć do jakichś 12. Z tego co słyszałem na linii nie ma rozkładu jazdy -
pociągi jeżdżą wtedy, kiedy jest potrzeba. Stąd różna częstotliwość kursowania.
Stacja Zamość Bortatycze jest bazą taboru (lokomotywownia + zaplecze) dla całej
linii, odbywa się tu też załadunek/przeładunek (rampa) z toru normalnego na
szeroki i odwrotnie, jest zespół postojowy torów, firma przerabiająca kruszywa
(ponąć budują z niego autostrady ;)) oraz baza paliwowa (Statoil?). Stacja
Hrubieszów LHS przeszła w 2005 modernizację (rozbudowa), ma terminal odpraw
granicznych, jakieś tam super wagi dla pociągów... (Januszu szukaj zdjęć stacji
na lhs.pl) ale jej funkcją jest przejmowanie pełnych i oddawanie pustych
pociągów. Duże możliwości załadunkowe ma oczywiście "zamojski suchy port" czyli
stacja Szczebrzeszyn LHS - tam coś przeładowują (firma ze Śląska), są dźwigi
itp. ale pełnych możliwości stacji tak na dobrą sprawę nie wykorzystano nigdy.
Największe załadunki i wyładunki prowadzi pewnie Sławków - tam z natury rzeczy
trzeba pociąg opróżnić bo się kończy szeroki tor, no i tam mają budować ten
terminal.
Jedno jest pewne - co by się nie działo z LHSem to dotyczyło będzie
bezpośrednio Zamościa i okolic. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: szynobus w Zamościu?
Interesujący temat z tymi szynobusami zaproponował Aron2004. Kilkanaście lat
wcześniej pojawiły się podobne plany.
Pomysł wprowadzenia szynobusu jako "spalinowego tramwaju" był rozpatrywany na
poważnie w połowie lat 90-tych kiedy jeszcze istniał pierwotny układ torowy
Węzła Zamość. Nie były to jakieś fantazje ale całkiem poważne projekty aby
usprawnić komunikację na terenie aglomeracji zamojskiej (jakkolwiek to
stwierdzenie odbieracie Forumowicze :-) ). Zamość ze względu na układ torowy
byłby jedynym tej wielkości miastem w kraju z własnym kolejowym układem
komunikacji. W 1995 r. pojawił się na ten temat trochę fantastyczny artykuł w
TZ pt. "Zamość koło Zawady" (autora nie pamiętam, bo i egzemplarz gazety gdzieś
zapodziałem ale będę szukał). Co więcej, kwestia komunikacji szynobusowej w
Zamościu znalazła miejsce w strategii rozwoju miasta Zamościa (1999)
stanowiącej uzupełnienie poprzedniego Planu zagospodarowania przestrzennego z
1994 r. Szynobusy miały jeździć na trasie Hrubieszów - Zamość - Biłgoraj i do
Bełżca oraz jako komunikacja miejska na obszarze Węzła Zamość.
Węzeł Zamość do roku 1999 wyglądał tak: stacje Zamość Osobowa, Zamość
Bortatycze, Zamość Północ, Zawada, posterunek w Jarosławcu, przystanek Cześniki
i grupa postojowa DPS Szopinek. Tworzyły go linie o numerach 65 (LHS), 69
(Rejowiec-Hrebenne), 72 (Zawada-Hrubieszów) i 83 (obwodnica Zamościa: Zawada-
Jarosławiec). W roku 1999 rozpoczęto rozbiórkę linii 83 od st. Z. Bortatycze do
Jarosławca, mającą w planie zastąpić linię 72 przechodzącą przez centrum. Z
powodu deficytu piasku na budowę Obwodnicy Hetmańskiej w roku 2004 rozebrano
nieużywaną łącznicę z DPS Szopinek do Zamościa Pn. (z układem torowym stacji).
Zostały po niej tylko szkielety dwóch wiaduktów,
oto przykład: http://www.lhs.pl/isk_2004.lhs?>50.9&type=LHS
W 1995 planowano w Zamościu utworzenie dla szynobusów przystanków co jakieś 2
km mniej więcej tak:
a) BÅ‚onie (przy osiedlu o tej nazwie)
b) Centrum (między ul. Orlicz-Dreszera a Peowiaków)
c) Legionów (przy przejeździe)
następnie przejazd łącznicą od Szopinka do obwodnicy kolejowej i:
d) Zamość Pn. (na stacji)
e) Sitaniec (pod wiaduktem na ul. Lubelskiej)
Pozostałe przystanki szynobusowe lokalizowano w Szopinku, Jarosławcu, Płoskiem
(dawny przystanek PKP), Mokrem (za CPN, przy lotnisku) i Zamościu Bortatyczach.
Miejskie „spalinowe tramwaje” miaÅ‚y wyruszać z Zawady przez PÅ‚oskie, Mokre, p.
Błonie, stację w Zamościu, przystanki Centrum, Legionów skąd łącznicą do
obwodnicy LHS na Majdanie oraz dalej przez Zamość Pn., Sitaniec, Z. Bortatycze
z powrotem do Zawady. Fajnie by było, prawda :-)
Ale finansowaniem propozycji (chodziło chyba o budowę przystanków i zakup
szynobusów) nie była zainteresowana ówczesna WDOKP w Lublinie i kazała miastu
samemu dźwigać ten ciężar. Kilka lat później – jak napisaÅ‚em powyżej – zaczęły
się rozbiórki torów i plan umarł. Jednym z kluczowych problemów były również
jednopoziomowe skrzyżowania torów z ważnymi ulicami miasta, np. Legionów,
Partyzantów i Okopową. Porównajcie jakie się robią na tych przejazdach korki
gdy jedzie jakiś pociąg do Hrubieszowa. A jak by to wyglądało w przypadku
szynobusów kursujących np. co 1 lub 2 godziny?
Dla mnie zastanawiający jest jednak fakt, że władze Zamościa nie zareagowały na
rozbiórkę toru normalnego na obwodnicy kolejowej. Od kilkudziesięciu lat
planuje się wyprowadzenie linii ze Starówki bo pociągi niszczą zabytki (kościół
Św. Mikołaja, bastion I). W latach 70. w tym właśnie celu buduje się równolegle
z LHS z tor normalny do Hrubieszowa. 20 lat później bez sprzeciwu pozwala się
go rozebrać...
PKP pomimo likwidacji pociągów osobowych w 2004, będzie prowadziła więc nadal
przez Starówkę ciężkie składy towarowe do Hrubieszowa. Kolej ma tam też
zakłady naprawcze wagonów osobowych, stąd też chyba obserwacje Mariusza
nieekonomicznie dÅ‚ugich skÅ‚adów z „dwoma pasażerami” (kolejarzami) :-)
Nie podzielam częściowych obaw Koziorożki w sprawie chętnych na podróż w
szynobusie. Można by dojechać z os. Zamoyskiego na Karolówkę w 10 min. zamiast
25 min. (MZK). Dobre i szybkie połączenie mieli by mieszkańcy (w tym dzieci i
mÅ‚odzież szkolna) okolicznych miejscowoÅ›ci (PÅ‚oskie, Szopinek, JarosÅ‚awiec…).
Jakiś poziom opłacalności (frekwencja) był pewnie brany pod uwagę, skoro
propozycje dotyczące tego środka lokomocji umieszczano w strategii rozwoju
miasta. Ciekawe jak będzie to wyglądało w przypadku nowego planu
zagospodarowania?
Na koniec o tramwajach. Magistrat zamojski podobno wnioskował już w roku 1918 o
wprowadzenie takowych pojazdów ale na planach się skończyło.
Pozdrawiam,
Q
Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Temat: Historia Zamojskich Osiedli
Jeszcze przed wojną powstały dwa osiedla. Na Karolówce, przy ulicach Traugutta,
Moniuszki i Matejki rozpoczęto realizację osiedla dla kolejarzy zwanego "Górnym
Śląskiem". Przy ul. Hrubieszowskiej powstało małe i tanie "Osiedle Robotnicze"
z trzema budynkami wielorodzinnymi (proj. T. Zaremba) – dzisiaj zachowaÅ‚ siÄ™
jeden przypominający z wyglądu ruderę, a znajduje się na pasie zieleni między
jezdniami ul. Hrubieszowskiej tuż przy „koÅ›lawym” Rondzie Honorowych Dawców
Krwi (zjeżdżając na Hrubieszów).
Po wojnie (l. 50-te) pierwsze były jednorodzinne osiedla Podgroble, Promyk,
Wiśniowa, Zamczysko i Karolówka. Z wielorodzinnych najpierw podobno powstała
stara część os. "WP" (ulice Bema, Wybickiego itd) i małe osiedle między ul.
Gminną a Reja (przy przedszkolu). Od końca lat 50-tych rozpoczęto kilkuetapową
budowę dużego osiedla Planty trwającą chyba do lat 70-tych. Najstarsze bloki są
naprzeciw „starego” szpitala, najmÅ‚odsze na wschodnim kraÅ„cu osiedla.
W latach 60-tych. budowano jednorodzinne os. "Powiatowa" oraz kontynuowano
wielorodzinne "Wojska Polskiego".
W latach 70-tych nastąpił prawdziwy boom osiedlowy w związku z szybkim rozwojem
miasta (przemysł, województwo). Wybudowano osiedla "Kilińskiego"
i "Orzeszkowej" z pierwszymi wieżowcami, urządzoną zielenią osiedlową i
usługami. Następnie powstało os. "Wiejska".
Z kolei na Nowym MieÅ›cie – dzielnicy przyszÅ‚oÅ›ci – rozpoczÄ™to trwajÄ…cÄ… niekiedy
do lat 90-tych budowę osiedli przy ul. Długiej (dzisiejsza Wyszyńskiego). Były
to os. "DÅ‚uga I" – dzisiejsze "Boh. Monte Cassino", "DÅ‚uga II" (PR-5) –
os. "Zamoyskiego" i "DÅ‚uga III" – "os. Konopnickiej" ("Manhattan"). ByÅ‚y to
bardzo odważne, jak na czasy PRL-u, projekty (arch. B. Jezierski), gdyż bloki
nie miaÅ‚y formy jednolitych „pudeÅ‚ek” tylko tworzyÅ‚y ciekawe formy
przestrzenne, kameralne dziedzińce, miały bogatą infrastrukturę (parkingi,
place zabaw, zieleń osiedlowa) oraz rozbudowane usługi (sklepy, poczty, szkoły
i przedszkola). Osiedle "Zamoyskiego" – vel PR-5 (od „programu rzÄ…dowego”) –
jest nawet w obecnych czasach przykładem bardzo ciekawego rozwiązania
architektonicznego budownictwa wielorodzinnego, wspominanym na Å‚amach wielu
publikacji dot. architektury i zagospodarowania przestrzennego. Nie przeszkadza
nawet to, że osiedle wybudowano w formie oszczędnościowej (m. in. nie powstało
centrum usługowe, park osiedlowy, parkingi podziemne i estakady do głównych
ulic). Jak na lata 80-te to i tak było coś!
Od lat 70-tych do 90-tych budowano też osiedle „SÅ‚oneczny Stok” – najpierw
bloki od ul. Reja i Hrubieszowskiej a później wieżowce „os. Lwowska”. O tym
więcej może pewnie napisać Mariusz :-)
PrzeÅ‚om lat 80/90 to niewielkie osiedla „MaÅ‚e Ciche” (ul.
Hrubieszowska), „Zakole” (Zamoyskiego), „Energetyk” (Powiatowa/Graniczna)
i „Redutowa” oraz realizacje Lege-Artis – os. „MÅ‚yÅ„ska” i przy ul. Kiepury.
Przy chronologii posiÅ‚kowaÅ‚em siÄ™ literaturÄ… – „EncyklopediÄ… Miasta ZamoÅ›cia”
A. KÄ™dziory – ponieważ też jestem z tych „mÅ‚odych” ;-)
Jako małe szczenię zapamiętałem tylko budowę os. "Zamoyskiego" (mieszkałem
tam), os. "Słoneczny Stok" no i tych z lat 90-tych. Pamiętam późne lata 80-te.
i czynne kolory osiedla "Zamoyskiego" - „pomaraÅ„czowe”, „niebieskie”
i „zielone”, budujÄ…ce siÄ™ „brÄ…zowe” i „żółte”, kompletny deficyt osiedlowych
chodników i większości uliczek oraz straszne błoto po deszczu. Pamiętam jak
chodziÅ‚em do budowanej SP „4”, a planowe przedszkole – późniejsza filia
podstawówki – urzÄ…dzana byÅ‚a przez francuskÄ… mÅ‚odzież z jakiegoÅ› „ichniejszego”
OHP-u :-) Tu gdzie jest boisko do piÅ‚ki – w centrum dzisiejszego osiedl byÅ‚a
wielka góra ziemi z dodatkowym wysokim stożkiem, którÄ… dzieciaki nazywaÅ‚y „Å‚ysÄ…
górÄ…” – fajnie siÄ™ na niej zjeżdżaÅ‚o na sankach. Wielkie maszyny rozwaliÅ‚y ten
osiedlowy „Mt. Blanc” w kilka tygodni. Później zostaÅ‚a tylko ta górka
na „zielonym”, ale to już nie byÅ‚o to.
Na „SÅ‚onecznym Stoku” też byÅ‚o straszne bÅ‚oto, pomimo że byÅ‚y chodniki i drogi.
Nie byÅ‚o koÅ›cioÅ‚a, ani filii „dwójki” tylko widoczne budujÄ…ce siÄ™ wieżowce przy
Lwowskiej, wielki gmach „nowego” szpitala i projektowana al. JPII.
PS. Jak przeglądałem kiedyś plany zagospodarowania miasta z lat 70-tych i 80-
tych to planowano wybudować wielkie osiedla mieszkaniowe wielorodzinne (na
kilkadziesiąt tys. mieszkańców) na terenie Kalinowic i Bortatycz (między cm.
komunalnym a stacją Zamość-Bortatycze) oraz jednorodzinne w Kalinowicach,
Sitańcu i Płoskiem. Według tamtych założeń i tempie rozwoju demograficznego
Zamość miał w obecnych latach liczyć 120-150 tys. mieszkańców (!). Albo ten
projekt „Nowego Centrum” stanowiÄ…cego Å›rodek trójogniskowego obszaru usÅ‚ugowego
Stare Miasto (turystyka, „kameralne” kultura i usÅ‚ugi) – Nowe Centrum
(administracja, „masowe” usÅ‚ugi i kultura) – Nowe Miasto (usÅ‚ugi lokalne),
także często zamieszczany w publikacjach architektonicznych i urbanistycznych.
Co to byÅ‚y za projekty…
Pzdr!
sQ
Przejrzyj resztÄ™ odpowiedzi z wÄ…tku
Strona 2 z 2 • Znaleziono 82 wypowiedzi • 1, 2