Zamówienia publiiczne
Katalog znalezionych frazArchiwum
- zamowienia oriflame com pl
- zamowienia oriflame com pl
- Zamówienia publiczne Studia podyplomowe
- Zamówienia publiczne-studia podyplomowe
- zamówień na roboty budowlane
- Zamówienia publiczne Ustawa
- Zamówienia Publiczne Doradca
- zamówienia publiczne doradztwo
- zamówienia publiczne Praca
- Zamówienia publiczne prace
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- blueday.opx.pl
Widzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: Zamówienia publiiczne
Temat: Dane techniczne Mac Pro
Konrad Kosmowski wrote:
** Max wrote:
| Chyba, że zleceniodawca chce kupić jakiśtam komputer, a kolega bez
| jego wiedzy próbuje ustawić przetarg w taki sposób żeby wymagania
| spełniał jedynie Mac Pro, bo taki mu się wymarzył ;)
No przecież właśnie o to chodzi, widocznie wymagania co do zamówień
publicznych są takie, a nie inne. Poza tym wymagać dokumentacji
technicznej produktu to chyba nie tak wiele?
No dobra, gdybać nie będziemy, bo się na tym nie wyznajemy. Pytanie
tylko dlaczego kolega zadaje pytanie tutaj, a nie dystrybutorowi czy
producentowi sprzętu? Wysłanie "nawet majla" to niezbyt wiele jeżeli
bardzo chce uzyskać taką informację. Oczywiście to nie usprawiedliwia
braku odpowiedzi, ale przecież wiemy gdzie oni mają klientów którzy chcą
kupić 1 komputer. Są jeszcze telefony, iSpoty, resselerzy... Przecież
ani ja, ani ty nie znamy szczegółowych parametrów zasilaczy do Maków
Pro, ani tymbardziej obudowy ;P Pozatym to jest śmieszne nieco, bo niby
jakich danych oczekuje na jej temat? Składu chemicznego, czy ilości
dziurek w grillu z przodu? ;) Nie sądzę, żeby w przetargach MENiSu
występowała tak szczegółowa specyfikacja:
http://bip.men.gov.pl/przetarg/przet_31.php
Więcej na ten temat można znaleźć wukazując nieco więcej inwencji, a nie
oni jedni organizowali przetargi na sprzęt Apple.
IMO cały widz w tym, żeby odpowiednio napisać specyfikację w taki
sposób, żeby tylko Mac Pro ją spełniał. Do tego nie trzeba znać ilości
atomów z których się składa ten sprzęt ;)
Temat: Specyfikacja zamówienia- siec komputerowa
Pisanie SIWZów to zadanie dla speca od zamówień publicznych.
Przy 30 punktach logicznych sam projekt bez przetargu (chyba) można
zamówić. Pamiętaj, aby od projektanta wymóc:
- uprawnienia elektryczne + zaświadczenie z izby
- w umowie o projekt wpisz, że cena zawiera koszty ewentualnego nadzoru
autorskiego
- wpisz też, że autor wyraża zgodę na publikację projektu dla celów
przetargowych
- cały projekt masz dostać na papierze i elektronicznie (forma:
najlepiej pdf z całości)
- projaktant powinien zawrzeć w projekcie wszystkie elementy wymagane
przez prawo zam. publ. i budowlane - zastrzeż to w umowie - projekt ma
być zgodny z ustawami/przepisami - normy i pragrafy to działka dla
speców od danego tematu.
W sumie to właśnie o SIWZ mi chodzi.
Można napisac lakonicznie "Wykonanie projektu sieci komputerowej w
technologii gigabit ethernet". Ale to za mało, trzeba przeciez od
projektanat wymagać jakiś uprawnień/certyfikatów. I tu wymiękam (siedze w
bazach danych, nie w technologiach sieciowych!!!). Co powinienem wpisać ?
To troche jak z budowa domu: ja buduję, projektant przygotowuje papiery,
załatwia w nadzorze budowlanym itp. Czego powinienem od niego wymagać
(głównie chodzi mi o "warunki początkowe" czyli uprawnienie itp...). Jak
zagwarantuje sobie firmę, która potrafi wykonac projekt, nadzorować
wykonawstwo i wykonać audyt to będe mógł spać spokojnie i bawic się moimi
bazami danych. Możesz pomóc ? Masz może gdzieś pod ręką SIWZ do takiego
zadania ? /chodzi o sprawy techniczne, bo reszte załatwi kolezanka od
zamówień publicznych/
Zakładam, że projektant na etapie przygotowania projektu uzgodni ze mną
lokalizację punktów logicznych, serwera,szafki, producentów swith-y,ups-ów
itp...
Temat: ZPORR reloaded
Witam
Adamie, tradycyjnie jeżeli piszę maila to znaczy że coś potrzebuję :)
Kierownik działu zamówień publicznych męczy mnie żeby do postępowania na
LIS dostarczyć poniższe dokumenty oferenta
Wyciągi z
Krajowego Rejestru Sądowego (czy aby nie dostaliśmy razem z umową ?
jutro sprawdzę)
Krajowego Rejestru Karnego (na osoby i podmiot)
Niezaleganie z ZUS
Niezaleganie z US
Oświadczenie o spełnianie warunków udziału w postępowaniu paragraf 22
ustawy UZP
Wdrożenie apteczek idzie jak krew z nosa, (czynnik ludzki) aż się boję
pomyśleć co się będzie działo z laboratorium.
Dostałem od Urzędu Marszałkowskiego i ZPORR akceptację zmiany procedury
zamówienia integracji netraada i e-rejestracji na wolną rękę.
Wesołowski wycofał się z tego tematu i udostępni co trzeba (za skromną
opłatą) w ramach HL7.
W najbliższych dniach trzeba będzie finalizować podpisanie umowy a w
związku z tym czekają nas:
- tradycyjne przeprawy z panią mecenas w kwestiach kar umownych,
terminów wykonania zlecenia etc.
- musimy przeprowadzić jakieś negocjacje
1) oficjalne na piśmie dla ZPORR (oferta wyższa i po negocjacji niższa)
2) nieoficjalne dla wiedzy dyrektora. Po tym jak dowiedział się że nie
będzie przetargu zapytał tradycyjnie "to jak pan będzie negocjował ?!!?"
Oczywiście nie chodzi nam o zbijanie ceny tylko o dodatkowe korzyści dla
szpitala (tak jak z LISem)
Proponuję kontynuować metodę z LISa czyli gołe licencje na jakieś produkty.
mamy już dostać od CL
Pracownie i Zamówienia Publiczne (oczywiście po zakończeniu i wypłaceniu
kontraktu )
Nie wiem co tam jeszcze masz w zanadrzu :)
Zastanawiałem się nad uzupełnieniem systemu o jakieś drobne rzeczy typu
KKL, Zakażenia, dokumentacja albo jeden większy system jak np.
Patomorfologia
Wiem, że to dopiero pilotaż, ale to i tak nie będzie wdrażane wcześniej
niż w przyszłym roku, a ten temat patomorfologii jest faktycznie istotny.
Nie wiem czy to wam się przyda, facet z patomorfologii jest zapaleńcem w
tym temacie i chętnie weźmie produkt niegotowy żeby z Wami współpracować
przy jego tworzeniu i testowaniu.
Tak czy inaczej musimy się jakoś umówić i dorobić do tego kwity
Chciałbym możliwie najszybciej podpisać umowę tak aby zacząć prace
projektowe i programistyczne.
Cześć
Romek
Ja chcę na urlop !!!!!!!!!!!!!!!
Temat: kosztorys nowej strony - pytania
Witam
Co do przetargu to nie wiem czy ogłaszasz to w Urzędzie Zamówień Publicznych
czy jest to przetarg wewnętrzny?
Bo jesli w UZP to jeszcze do tego musi być cos co się nazywa SIWZ -
Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia.
Jesli wewnętrzny to można to po swojemu zrobić. Słyszałem, że najlepiej
przygotować szkic projektu strony i funkcjonowania w UML (funkcjonowanie,
wyliczenie elementów, diagramy przypadków użycia). Jeśli chodzi o narzędzia
do projektowania w UML polecam Enterprise Architect (wersja ewaluacyjna - 30
dni). Sam teraz siedzę nad tym narzedziem przygotowując specyfikację do
przetargu na portal połączony z system transakcyjnym.
UML niby jest do projektowania założeń do systemów informatycznych w ogóle
ale z powidzeniem można go użyć przy analizie potrzeb dla web-a.
Witam
Na piatek musze przygotowac prezentacje pt. "Opracowanie kosztorysow
przedsiewziec informatycznych". Juz sie dowiedzialam od prowadzacego, ze
to niewdzieczny temat, a jego wskazowki to: slepy kosztorys i MS Project.
OK, ale do rzeczy. Ostatnio wychodze z zalozenie, ze jesli juz mam cos
pisac, to niech to bedzie cos co mnie interesuje.
Interesuje sie robieniem stron WWW i nigdy nie robilam kosztorysu. Z
poprzednich projektow widze, ze prowadzacy chce praktycznych przykladow,
jakichs anegdot, moze ciekawostek, a nie samej teorii.
Zakladam, ze zrobienie strony moge podciagnac pod pojecie
przedsiewziecia/projektu informatycznego.
Google pomoglo z teoria, chociaz glownie w zakresie prac budowlanych, ale
to sie dopasuje :).
Moje pytanie jest takie: czy ktos robil kiedys kosztorys strony www? Jesli
tak, to czy sa jakies glowne/ogolne zalozenia przy tworzeniu czegos takie?
Co trzeba w nim uwzglednic? W jakim programie najlepiej zrobic (np.
nieszczesny MS Project)? Czy pokaze mi przykladowy kosztorys, ale bez cen?
Bede wdzieczna za kazda pomoc. Tak bardzo bardzo wdzieczna.
--
pa!
Bastet_Milo "See you in space
http://bastet-milo.blog.pl cowboy..."
gg:408044 Cowboy Bebop
Temat: Czy rzad upadl ???
Czy ktos wie, co sie stalo z serwerem urm.gov.pl ? Potrzebuje pilnie
sprawdzic biuletyny zamowien publicznych, a podlaczyc sie do serwera
rzadowego nie moge. Zmienil adres? Lezy? Inne mozliwosci?
Prosze o szybka odpowiedz, dziekuje
Marta B.
Temat: Znowu developer...
Marcin Sobczak napisał:
To co piszesz o deweloperze (przyklad McDonaldsa) to nie jest spekulacja, bo
w tym przypadku deweloper nie tylko kupuje i sprzedaje, ale ponosi ryzyko
biznesowe dokonujac na terenie pewnych inwestycji oraz ponoszac pewien
wysilek organizacyjny. (...)
Natomiast ktos kto kupil grunty wczesniej obok (i tylko kupil, nic wiecej),
majac poufna informacje o tym, ze w przyszlosci powstanie tam McD albo
autostrada spekulantem jest.
Teraz sprawy skomplkowały się o tyle, że aktywnym "developerom"
nie trzeba poufnej informacji. Oni sami tworzą sytuacje, sprzyjające
wzrostowi ceny gruntów. Dawniej to miało posmak korupcji, bo
kto inny budował, kto inny handlował gruntem. Jeżeli poufna informacja
pochodziła np. ze źródeł finansujących zamówienia publiczne, to
zapewne były to takie bardziej śmierdzące pieniądze. Kiedy zaczęto
intensywniej ścigać przekręty (w USA), aktywiści finansowi zaczęli
sami budować, stali się praworządnymi obywatelami - inwestorami.
Z tego, co piszą badacze tych zjawisk wynika, że zawsze prawo
w kapitaliźmie było modyfikowane pod kątem interesu klasy posiadaczy.
O ile np. w Niemczech jeszcze uczestnicy funduszy emerytalnych
mają niezłe emerytury, o tyle w kraju przodującym, w USA, raczej
cienko przędą. Tam naprawdę opłaca się obrót, ostatnio gruntami
głównie. Gra na giełdzie jest też opłacalne, ale już mniej, bo ryzyko
większe.
Tak więc uważam, że nazwa "developer" to u nas coś na kształt
Mrożkowego "Postępowca".
Jan
Temat: ustawa Prawo zamówień publicznych na DE
No czesniej zapomnialam okreslic jezyk :)
Pozd. JZ
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Pl - En Urzad Zamowien publicznych
Czy jest jakies oficjalnie tlumaczenie nazwy tej instytucji na j.
angielski?
Mariusz Górnicz
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zamówienia publiczne + przetarg PL --> EN
1. "Zamówienia publiczne"
public procurement
2. "przetarg" ew. "przetarg nieograniczony"
tender
pozdr
Magda Fitas
Temat: PL=>EN Postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego
To "proceedings" jest faktycznnie bardzo polskie. "Procedure" nie pasuje z
powodów wskazanych przez Beth Winter. Osobiście szedłbym w kierunku
"process" - "public procurement process"; "udzieleniem" bym się nie
przejmował.
Dziękuję bardzo, czyli
Public procurement process carried out in the form of negotiations with an
announcement to design the system architecture??
Pod spodem mam jeszcze dodatek: Postępowanie prowadzone na podstawie Ustawy
Prawo zamówień publicznych z dnia...
Czy znowu powtórzyć Process carried out....No nie wiem, może jednak to
procedure?:-)
Z przedmiotem zamówienia będzie problem - po polsku to taki bardziej
termin-wytrych bez dobrego odpowiednika angielskiego. O ile nie jest to u
Ciebie termin zdefiniowany, który musi występować zawsze w tej samej formie,
tłumaczyłbym różnie w zależności od kontekstu, np. w tym fragmencie wyżej
"the contracted equipment".
Przedmiot zamówienia występuje w tytułach punktów, np. Przedmiot zamówienia -
założenia, Przygotowanie przedmiotów zamówienia na realizację poszczególnych
podsystemów, Efekty realizacji przedmiotu zamówienia, Realizacja przedmiotu
zamówienia, Wymogi dotyczące przedmioty zamówienia, Artefakty stanowiące
przedmiot zamówienia
Poza tym w tekście występują takie zwroty, jak:
część zamówienia, termin wykonania zamówienia, realizacja zamówienia
No i nie wiem, czy wówczas to ma być contract...albo public contract (po
polsku jest tylko zamówienie, nie zamówienie publiczne)
A tak w ogóle to Zamawiający zamawia wykonanie wielu zadań (które są
przedmiotem zamówienia), np. analiza stanu prawnego, zebranie wymagań dla
systemu, opracowanie i wdrożenie metody zarządzania zmianami, opracowanie
prpopozycji kryteriów oceny, no i trudno to jakoś zbiorczo określić, żeby
ominąć ten 'subject'
Wielkie dzięki za dotychczasową i z góry dziękuję za dalszą pomoc :-)
Temat: ZAKŁAD ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH -EN
Cześć, może się spotkaliście z tym? Nie mają na stronie ang. wersji.
Chodzi o Zakład Zamówień Publicznych przy Ministrze Zdrowia
hmm czyżby Public Procurement Establishment (Unit)?
Pozdrawiam i dziękuję
Justyna
Temat: Serdeczne dzięki za szybką odpowiedź :) Mam jeszcze coś...
Jak będzie:
spółki jawne i komandytowe
zamówienia publiczne (public orders?)
osoby pełniące funkcje publiczne
Pozdr
HilmiR
Temat: praca - Szczecin
GMINA MIASTO SZCZECIN
Biuro Współpracy Międzynarodowej
Urzędu Miejskiego w Szczecinie
Plac Armii Krajowej 1
Na podstawie Ustawy z dnia 10 czerwca 1994r. o zamówieniach publicznych
(Dz.U. z 1998 nr 119, poz.773, z późniejszymi zmianami) oraz Uchwały Nr
585/2000 Zarządu Miasta Szczecina z dnia 19 września 2000r. (zm. Uchwała nr
285/01 Zarządu miasta Szczecina z dnia 27 marca 2001r.) w sprawie zasad
wykonywania w Gminie miasto Szczecin ustawy o zamówieniach publicznych z
późniejszymi zmianami.
ogłasza przetarg nieograniczony na
"Wykonywanie tłumaczeń tekstowych i ustnych obejmujących język niemiecki i
angielski dla Urzędu Miejskiego w Szczecinie"
I. Zakres rzeczowy zadania:
Przedmiotem zamówienia jest świadczenie usług translatorskich obejmujących
język niemiecki i angielski na rzecz Urzędu Miejskiego w Szczecinie.
Zakres zamówienia obejmuje dokonywanie tłumaczeń w grupach określonych w
Istotnych Warunkach Zamówienia.
II. Termin wykonania: od dnia podpisania umowy do 31.12.2002 r.
III. Warunkiem udziału w przetargu jest:
Złożenie pisemnej oferty wg formularza zawartego w Istotnych Warunkach
Zamówienia w terminie do dnia 08.07.2002 r. do godz. 10.00 w Urzędzie
Miejskim w Szczecinie, Biuro Współpracy Międzynarodowej, pl. Armii Krajowej
1, pok.4025.
IV. Formularz zawierający Istotne Warunki Zamówienia można
otrzymać bezpłatnie w Urzędzie Miejskim pok. 4025 w godz. 7.30 - 15.30.
Osobą uprawnioną do bezpośredniego kontaktowania się z oferentami jest p.
Ewa Kurjata, Główny Specjalista BWM, tel. 4245 242.
V. Otwarcie ofert odbędzie się w dniu 08.07.2002 r. o godz.
10.30 w pok. 4025 Urzędu Miejskiego w Szczecinie.
VI. W przetargu mogą wziąć udział oferenci nie wykluczeni na
podstawie art. 19 i art.22 ust.7, spełniający warunki zawarte w art.22 ust.2
ustawy o zamówieniach publicznych.
VII. Niniejsze postępowanie prowadzone będzie z zastosowaniem
obowiązkowych preferencji krajowych, stosownie do wymogów Rozporządzenia
Rady Ministrów z dn.28 grudnia 1994r. w sprawie stosowania preferencji
krajowych przy udzielaniu zamówień publicznych (Dz.U. nr 140 poz.776).
VIII.. Kryterium oceny ofert: 100 % ceny.
Temat: Zamawiajacy
Jak przetlumaczyc "Zamawiajacy" na angielski z zakresu zamowien publicznych.
Pozdrowienia
Ewa
Temat: Zamawiajacy
Jak przetlumaczyc "Zamawiajacy" na angielski z zakresu
zamowien publicznych.
orderer? requester?
pzdr,
NieRad
Temat: PL-EN zamówienia publiczne
Dwa słowa niby oczywiste, ale zestawionych razem nie znalazłem nawet
w specjalistycznych słownikach poświęconych gospodarce i ekonomii.
Your help will be appreciated.
Piotr
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątkuTemat: POL>FR zamówienia publiczne
Le dimanche 29 octobre 2006 Ĺ 14:09:48, dans <7e15.00000029.4544a@newsgate.onet.plvous ĂŠcriviez :
Jak przetłumaczyć na francuski wyrażenie 'zamówienia publiczne'?
W zaleznosci od kontekstu...
Ewcia
Temat: pl-en "specyfikacja istotnych warunków zamówienia"
Witam.
Jak należy przetłumaczyć termin z zakresu przetargów/zamówień
publicznych:
"specyfikacja istotnych warunków zamówienia"
Temat: ustawa Prawo zamówień publicznych
Witam
No własnie jakby to mogło być?
Dzięki, pozdrawiam
JZ
Temat: zamówienia publiczne -> ANG
Public auction? nie wydaje mi się....
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zamówienia publiczne, przetargi cd.
Hej.
Tym razem proszę o pomoc w drugą stronę PL:
performance bond
bid bond
pozdrawiam
shardar
Temat: VAT na Internet
2004-02-24 01:18, Mr.FX napisał :
[...]
| Przepisy mowia wyraznie, ze
| jesli jest towar zwolniony to trzeba te czesc kosztow firmy
| wyodrebnic bo jest inaczej rozliczana. W praktyce daje to
[...]
To teraz napisz pytanie do Min. Finansow jak wyodrebnic
koszty zwiazane z utrzymaniem routera i administatora
tego routera, ktory jednoczesnie rutuje ruch od abonentow
oraz dostawcow tresci ;-)
Juz to przerabialem w sprawie "zwolnienia" z VAT na zakup komputerow
dla Uczelni. 7 stycznia obdzwonilem MENiS i MF. O sprawie dowidzieli
sie ode mnie. Szum robilo rowniez kilka firm, ktore wlasnie
wygraly zamowienia publiczne po 1 stycznia, ale
wedlug SIWZ robionych na stan polowy grudnia ub.r. czyli
na VAT 3%. Troche "przenikliwe" media poszalaly, troche
podzwonili po urzedach i cisza... Wszyscy cichusko czekaja
na 1 maja. Efekt byl taki, ze tylko dzieki przytomnemu
zapisowi (wypracowanemy z reszta pare lat temu) w umowach
"... cena xxxx zl (slownie : xxxx zlotych i odpowiedniem
podatkiem VAT...) mozna bylo sprawe zalatwic (tj. doprowadzic
zamowienie do konca) bez wiekszych ceregieli - po prostu
wzielismy wszystko z 22% VAT.
Dla Posla bez VAT oznacza to samo w przypadku 0% i
zwolnienia. Perfidia MF polegala na tym, ze opnia
w sprawie rozwiazan dotyczacych "bez VAT" zostala
totalnie olana i tnac glupa oczywiscie pozytywnie
opiniowalo zwolnienie miast 0% - wiadomo dlaczego.
Gizik ich obchodza firmy, ktore na sam sluch zwolnienia
dostaja wysokiej goraczki, zeby nie powiedziec
jasnej ch....y.
tommy
Temat: Blokada rodzicielska stron Internetowych
Dariusz Laskowski <dar@post.plwrote:
A to Ty jesteś autorem? :) Cóż... :-O Twój artykuł lekko mnie
wyprowadził z równowagi. :-/ Strasznie źle to wygląda. Ściema
za ściemą. Cóż najwyraźniej być może mylę się w poglądach, za
to lęki mam uzasadnione <news:23012001.38B2ABB2@DariuszLaskowski.
Na tym polega ten biznes - firmy produkujace takie oprogramowanie
nie maja ekonomicznej motywacji, zeby dbac o aktualnosc swoich list,
szczegolnie jesli chodzi o usuwanie nieuzasadnionych wpisow. Jesli chodzi
o filtrowanie heurystyczne (zgadywanie czy dana strona to porno na podstawie
rozowego koloru, slow kluczowych itp.) to tego po prostu nie da sie zrobic
tak, zeby dzialalo bez falszywych alarmow. Przy czym nikomu tez za bardzo
nie nalezy, zeby ten fakt naglasniac czy o nim dyskutowac.
Z takim oprogramowaniem jest dokladnie tak jak pisal Jarek Rafa - nie
daja Ci, jako rodzicowi, nic poza falszywym poczuciem bezpieczenstwa,
ze dbasz o psychike swoich dzieci. Podczas gdy zadbac mozesz jedynie
samodzielnie.
Kolejna strona medalu to zamowienia publiczne - w Stanach jest to
doskonaly interes dla firm produkujacych censorware, w zwiazku z tym
ze wiele instytucji takich jak szkoly, biblioteki itp. zdecydowalo
sie na masowy zakup tego oprogramowania zeby uchronic sie przed
zarzutami ze zgadzaja sie na deprawacje mlodziezy pozwalajac im
na nieograniczony dostep do Sieci. No wiec wystarczy wydac troche
publicznych pieniedzy i juz mozna mowic ,,alez my chronimy nasza
mlodziez!''. O ile dobrze pamietam, w Stanach jest to nawet uregulowane
jakimis przepisami (szczegoly mozna znalezc na stronach EFF www.eff.org).
W Polsce jest na razie jeden producent takiego oprogramowania. Jest
ono skierowane wlasnie do szkol i reklamowane jako absolutnie niezawodne.
Logika podpowiada, ze ta firma bedzie sie starala zapewnic chlonny
i najlepiej zagwarantowany prawnie rynek dla swojego produktu, bo inaczej
nie zaczynaliby go tworzyc. A jakimi metodami sie to odbedzie, to juz
inna sprawa - Polska ma wyjatkowe szczescie do fatalnych kontraktow
publicznych zwiazanych z informatyka (patrz komputeryzacja gmin, ZUS).
P.S. Ale dajesz słowo honoru, że artykuł napisałeś rzetelnie? ~;-]
No bardzo, bardzo przepraszam za to pytanie... ;-)
Napisalem rzetelnie, aczkolwiek za zrodla nie moge reczyc. Z drugiej
strony nie widze powodow dla ktorych ludzie z Peacefire i Censorware.org
mieliby zmyslac, szczegolnie ze udostepnili wyniki swoich prac i nie
oszczedzali zadnego producenta (co mogloby sugerowac ze wystepuja w czyims
imieniu).
Temat: DZIENNIKARZ: Re: Stacja benzynowa w kazdej zagrodzie
Ryszard Zajac <za@silesia.ternet.plnapisal:
To moze Panom przypomne Pana Glapinskiego, jako ministra wspolpracy
gospodarczej z zagranica, koncesje na import paliw i afera z Panem
Dobrzanskim, dyrektorem klubu parlamentarnego Porozumienia Centrum.
Chodzilo o miliardowe lapowki. Zamiast wiec hipotetycznie napuszczac na
lewice, mozna obejrzec fakty po prawicy.
Nie wiem, czy Pan zauwazyl, ale od ponad 3 lat "prawica"
nie ma "ukladow" w rzadzie.
Chyba ze panscy koledzy z SLD zalatwiaja prawicy jakies ekstra
koncesje i zamowienia publiczne z czystej, socjalistycznej
milosci blizniego.
Co do Glapinskiego i jego koncesji:
jakos Panscy koledzy z SLD-PSL nie zniesli koncesji na paliwa,
przeciwnie, wprowadzili wiele nowych dziedzin wymagajacych
koncesjonowania, planuja wprowadzic jeszcze wiecej.
Czy ten "przyslowiowy Glapinski" ma byc usprawiedliwieniem
dla calej tej korupcjogennej dzialalnosci na zasadzie
"to nie my zaczelismy, to oni"? Dziecinada.
Pozdrawiam (tym bardziej, ze deklarowal Pan chec zmniejszenia
roli biurokracji w gospodarce).
jar@infoservice.com.pl | | |
Jaroslaw Milczek )_) )_) )_)
)___))___))___)
InfoService S.A. )____)____)_____)\
80-336 Gdansk,POLAND _____|____|____|____\\__
ul. Czyzewskiego 38 -- /------
tel.(++4858) 523911 ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
http://www.infoservice.com.pl/
Temat: [Wawa] Przetarg na nowoczesne pociągi podmiejskie do powtórki
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3355626.html
Urząd Zamówień Publicznych nakazał powtórzenie najdroższego kontraktu w dziejach
Mazowsza.
Chodzi o dostawę 14 pociągów wartości co najmniej 250 mln zł. Wybór kontrahenta
ciągnie się od blisko dwóch lat. W połowie kwietnia zarząd województwa wybrał
droższą o 10 mln ofertę kanadyjskiego Bombardiera. Przegrany szwajcarski Stadler
był przekonany, że jego propozycja jest lepsza. Kwestionował podane przez
konkurentów wielkości dotyczące zużycia energii. A to te parametry przesądziły o
wygranej Bombardiera.
Początkowo Stadler próbował interweniować w urzędzie marszałkowskim, ale
usłyszał, że przetarg został przeprowadzony prawidłowo. Dlatego odwołał się do
Urzędu Zamówień Publicznych. W środę przed północą, po wielogodzinnym procesie,
niezależni arbitrzy orzekli: z powodu uchybień przetarg trzeba powtórzyć. Oferta
Bombardiera nie spełniała kilku istotnych warunków zamówienia. - Byliśmy pewni
takiego werdyktu - mówi Teresa Wiśniewska, pełnomocnik Stadlera na Polskę. I
dodaje: - Nie chcemy kłótni, ale współpracy. Jednak po raz kolejny zmuszeni
zostaliśmy do obrony naszych racji. Marzę o rychłym zakończeniu sporu. Chcemy
wreszcie zacząć produkować i dostarczać nasze pociągi.
W przypadku wygranej Szwajcarzy zamierzają uruchomić dużą fabrykę w Siedlcach
zatrudniającą nawet do 500 osób. Są przekonani, że ich pociąg o nazwie Flirt
jest lepszy od Talentu kanadyjskiego konkurenta.
Czy władze Mazowsza zastosują się do zalecenia arbitrów Urzędu Zamówień
Publicznych? - O tym zadecyduje zarząd województwa. Możemy albo usłuchać
polecenia i powtórzyć przetarg, albo odwołać się od decyzji arbitrów do sądu
okręgowego - usłyszeliśmy od Krzysztofa Strachoty nadzorującego zamówienia
publiczne w urzędzie marszałkowskim.
Temat: (prasa) (kuj-pom) Kolej wykoleja przetarg
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPu...
Małgorzata Oberlan, Piątek, 8 Czerwca 2007
Nie ma wątpliwości, kto wygrał rundę. W środę mieliśmy się dowiedzieć,
kto nas będzie woził pociągami. Jednak PKP Przewozy Regionalne
skutecznie zablokowały ten termin.
- Wygramy. I wozić będziemy za wyższą kwotę, niż ramowe 40 mln zł na
rok - to nieoficjalne stanowisko decydentów PKP PR. Wiele wskazuje na
to, że tak się stanie.
PKP zaatakowały rzetelność przetargowej specyfikacji. Oprotestowały 4
jej punkty i zażądały unieważnienia przetargu. Zarzuciły Urzędowi
Marszałkowskiemu m.in. potencjalne utrudnianie uczciwej konkurencji (w
punkcie dotyczącym uprawnień startujących) i lekceważące podejście do
kwalifikacji maszynistów (brak wymogu udokumentowania ich
kwalifikacji). PKP oprotestowały też zbyt krótki termin (23 dni) na
przygotowanie oferty przetargowej, mający naruszać prawo. Mówi ono o
minimum 40 dniach w sytuacji, gdy wartość zamówienia przekracza tzw.
próg unijny czyli 211 tys. euro, a w przypadku tego przetargu tak jest
(120 mln 900 tys. zł). Wreszcie, PKP wytknęły urzędnikom i to, że w
specyfikacji nie określono sumy, za jaką Zarząd Województwa chce
firmie przewozowej dzierżawić swoje cuda techniki, czyli szynobusy z
PESY.
- Bezzasadne - tak określił trzy pierwsze zarzuty PKP Urząd
Marszałkowski. Za jedyny zasadny uznał ostatni punkt, tym bardziej że
nazajutrz po proteście PKP PR w sprawie dzierżawy szynobusów wpłynęło
też zapytanie z firmy PCC Rail, zainteresowanej przetargiem. Urząd
wprowadził więc do specyfikacji brakujący element - Wskutek tej
modyfikacji przesunęliśmy termin składania ofert i rozstrzygnięcia
przetargu do 14 czerwca - informuje Beata Krzeminska, rzeczniczka
marszałka.
Na takie rozwiązanie PKP jednak wcale nie muszą się godzić. Mogą
konsekwentnie domagać się unieważnienia przetargu. Na odwołanie się od
decyzji urzędników mają czas do 13 czerwca. - W poniedziałek
podejmiemy decyzję, co dalej - zapowiada tylko Łukasz Kurpiewski,
rzecznik PKP PR w Warszawie.
O tym, kto z urzędników odpowiada za specyfikację: cisza. Tomasz
Moraczewski, nadzorujący transport kolejowy, w pierwotnym terminie
rozstrzygnięcia przetargu (środa) wziął urlop. Marek Smoczyk, szef
marszałkowskiej administracji, któremu podlegają zamówienia publiczne,
czeka na reakcję kolei. A ona trzyma wszystkich w szachu.
Temat: !!! Parkometry, autostrady, korupcja, nepotyzm...
A ja powiem zupelnie inaczej. Naprawde chyle czola przed ludzmi, ktorzy
tak
potrafia sie ustawic jak w/w Panowie, a ten post jest dla mnie kolejnym
polaczkowym obrazem narzekan...
A ja chyle czola przed tymi, ktorzy dorobili sie majatku praca i sprytem,
ale nie omijajac i nie naginajac prawa i nie dzieki (glownie) ukladom
partyjno-rzadowym. Ale takich niestety jest niewielu w "czolowce".
Zauwaz ze niejednym z nich interesowal sie prokurator. A dlaczego,
skoro oni byli tylko sprytni i przedsiebiorczy?
Jezeli szukasz winy, to szukaj ja najpierw w sobie! Potem oskarzaj innych
za
swoje niepowodzenia, za swoj brak kasy i brak perspektyw na przyszlosc.
Ja nie narzekam na brak kasy, ani na brak perspektyw.
Boli mnie, kiedy panstwo zabiera mi 40% dochodow, ale PLACE podatki.
Czekam na odzew poparty rozsadnymi argumentami - to ze jestem debilem wiem
nie od dzis, wiec nie musisz mi tego mowic.
A to juz Ty powiedziales - a znasz siebie lepiej niz ja :o)
Nie wiem na jakie argumenty czekasz.
Ja wyrazilem swoje zdziwienie niezwyklym lancuchem zbiegow okolicznosci,
gdzie najbardziej lukratywne zamowienia PUBLICZNE zgarniaja
przyjaciele i koledzy premiera, prezydenta czy ministra.
Jakie szanse na te kontrakty maja ludzie spoza tego "klanu"?
Ciekawe zjawisko mozna zaobserwowac na imprezach kulturalnych.
Jezeli jest tam prezydent/premier, wowczas blisko nich widzimy wlasnie
Kulczyka, Zasade, Solorza itp.
A wydarzenia z mijajacego roku (wapark, autostrady, biopaliwa)
pokazuja, ze te bliskie kontakty przekladaja sie na milionowe
zyski. i to nie budzi mojego zachwytu...
Pozdrawiam swiatecznie
sCuba
Temat: !!! Parkometry, autostrady, korupcja, nepotyzm...
Zauwaz ze niejednym z nich interesowal sie prokurator. A dlaczego,
skoro oni byli tylko sprytni i przedsiebiorczy?
Wiekszosc ludzi sprytnych i przedsiebiorczych dziala jak ja to nazywam na
'granicy prawa' , przez co ciagle musza udowadniac, ze sa po odpowiedniej
stronie tej granicy.. ale nazywac kogos zlodziejem gdy jest milimetr od
bycia zlodziejem jest glupie ....
Ja nie narzekam na brak kasy, ani na brak perspektyw.
Boli mnie, kiedy panstwo zabiera mi 40% dochodow, ale PLACE podatki.
Mysle ze to nie jest temat na ta grupe jak tych podatkow nie placic (placic
ich mniej) bedac po dobrej stronie granicy :)))
Nie wiem na jakie argumenty czekasz.
Ja wyrazilem swoje zdziwienie niezwyklym lancuchem zbiegow okolicznosci,
gdzie najbardziej lukratywne zamowienia PUBLICZNE zgarniaja
przyjaciele i koledzy premiera, prezydenta czy ministra.
Jakie szanse na te kontrakty maja ludzie spoza tego "klanu"?
OK, w porzadku .. ale powiedz jedna rzecz - czy bedac osoba publiczna,
majaca na glowie naprawde duza odpowiedzialnosc, chcialbys zarabiac marne
pare tysiecy zlotych ? Wybacz, ale nie wierze w czyjas dobroc i w czyjas
prace dla dobra Polakow. Czy sadzisz ze politycy sa politykami bo chca sie
wygadac przed kamera ??? To tylko my jako widzowie mamy w to wierzyc.
Chcesz, to gadaj, ale dla mnie dalej to babskie gadanie kogos komu jest zle
i kto chce powiedziec 'jest nam zle przez politykow'
Ciekawe zjawisko mozna zaobserwowac na imprezach kulturalnych.
Jezeli jest tam prezydent/premier, wowczas blisko nich widzimy wlasnie
Kulczyka, Zasade, Solorza itp.
OK. Bo te imprezy kulturalne to dla zainteresowanych biznes, a dla innych
pokarm dla opinii publicznej .... Cholera, zazdroscisz ich tych 'milionow'
czy jak ?
A wydarzenia z mijajacego roku (wapark, autostrady, biopaliwa)
pokazuja, ze te bliskie kontakty przekladaja sie na milionowe
zyski. i to nie budzi mojego zachwytu...
A moj zachwyt dalej budzi, bo zawsze tweirdze , twierdzilem i bede
twierdzic, ze byle duren nie zarobi tych milionow... I dlatego chyle czola
przed ludzmi inteligentniejszymi ode mnie, ktorzy potrafia zarabiac naprawde
duza kase i smiac sie z takich frajerow jak my.
Temat: Z dwojga złego co dobrego?
In <0f0e.00000a8b.3f431@newsgate.onet.pl, marmota wrote:
Witam
Chciałbym poznać zdanie grupowiczów jaką podjeliby decyzję gdyby to od nich
zależało funkcjonowanie komunikacji w mieście (np. Kraków, Wrocław, Poznań) i
zostali postawieni przed następującym problemem:
Zyski z komunikacji w kolejnym roku należy zwiększyć o 20%?
Chyba raczej pytanie powinno brzmieć "jak zmiejszyć straty?", bo
mówienie o generowaniu zysku przez "komunikację miejską" to bzdura.
Komunikacja jako taka, jest z założenia deficytowa (wymaga dotacji).
A pomysłów jest wiele:
- zwiększenie ilości kanarów, windykatorów
- zwiększenie ilości punktów sprzedaży biletów
- wprowadzenie szerszej gamy biletów (kilkudniowe, weekendowe,
kwartalne, roczne, czy siakieś jeszcze inne).
- wprowadzenie konduktorów do pojazdów
- modernizacja rozruchu tramwajów z oporowego na bardziej
energooszczędny
- korekta tras linii autobusowych, żeby nie pokrywały się z tramwajowymi
A z mniej realnych:
- pozbycie się łapówkarzy wśród kanarów, urzędników odpowiedzialnych za
zamówienia publiczne
- rozbudowa sytemu komunikacyjnego na nowe rejony miasta i w ten sposób
zwiększenie popytu
Można by tak jeszcze spokojnie pare rzeczy znaleźć.
Likwidacja linii (wygaszanie popytu) nic nie daje. Przykładem jest PKP,
od którego ludzie się odwracają i wolą jeździć busami, które zaczęły
kursować na danej trasie po likwidacji połączenia kolejowego (schemat
znany z wielu przypadków). Podwyżka cen biletów też może nic nie dać, bo
ludzie zwyczajnie przestaną kupować i wpływy z biletów zmaleją. Ale to
wszystko zależy, jakie są obecnie ceny biletów, kiedy była ostatnia
podwyżka i jak się tą obecną argumentuje.
Temat: Skąd ta nienawiść?
MC postukal w klawiature i 04-11-28 17:35 napisal:
Wady komunikacji busiarskiej nie mogą być wymówką dla firm publicznych.
Postępowanie przewoźników publicznych nie może być wymówką dla łamania
przpisów przez busiarzy.
To
właśnie nazywam wrzaskiem, odwracanie uwagi od oczywistych faktów.
Powiedzmy, że busiarze nie płacą podatków i tym równoważą dotację, którą
dostają publiczni. A reszta, w tym tańszy bilet, to już efekt lepszej
sprawności form busiarskich. W tym niższych kosztów i bardziej szczelnych
systemów biletowych. Jednym słowem część usprawiedliwnienia jest prawdziwa,
ale część jest tylko pretekstem do nicnierobienia.
Możesz mi uwierzyć, że znam ptywatnych przewoźników autobusowych, którzy
koszty mają niskie. Dzięki temu konkurują z PKMami, w których niestety
sporo jest "narośli" w postaci związków itp. - a to właśnie generuje
koszty. Z tym, że powoli i PKMy zaczynają ciąć - bo muszą.
Dla przewoźnika jadącego wg płaconych wozokilometrów nie ma znaczenia
ilu jest gapowiczów. To ma znaczenie dla organizatora w tym momencie. To
jednak za nic nie obniża ceny wozokm.
Nie wiem jak na Śląsku, ale wiem na jakich warunkach przeszli na swoje w
Warszawie. MZA ma stawkę dużo wyższą od innych i bezwzględną większość tortu
zagwarantowaną w umowie z miastem.
Tylko że po jakimś czasie to minie - UZP im nie zezwoli. Po kawalku
całośc będzie musiala iść na zamówienia publiczne. Mobilis pokazał, że
można wygrać nawet duży pakiet (dobrze i tanio).
Prywatni jeździliby dużo taniej. To są
fakty z naszego podwórka. Nie ma rynku, więc nie ma przejścia na swoje,
tylko jakieś protezy. Nie ma w konsekwencji chęci i potrzeby obniżki
kosztów.
Tylko ten rynek się powoli tworzy - bo musi. Coraz więcej prywatnych
firm wchodzi i podgryza zakłady typu MZA, które wyrosły z tradycji
WPKowskich. To są fakty. A potrzeba obniżek jest - żeby jeździć trzeba
ciąć.
Piłęczka jest teraz po stronie zarządów komunikacji - jak zorganizowac,
żeby było tanio i dużo.
pozdr
eMeM
Temat: Skąd ta nienawiść?
Użytkownik "Maciej Makula" <e@tegoniema.promarcos.com.plnapisał w
wiadomości
Postępowanie przewoźników publicznych nie może być wymówką dla łamania
przpisów przez busiarzy.
Oczywiście. Do ścigania łamania przepisów są odpowiednie służby, brak
kontroli wykonywania przepisów czyni je martwymi. Co nie zmienia
prawdziwości twierdzenia odwrotnego, od którego zaczęliśmy. "Wady
komunikacji busiarskiej nie mogą być wymówką dla firm publicznych". Tym
czasem ta grupa jest pełna lamentów w tym stylu.
Możesz mi uwierzyć, że znam ptywatnych przewoźników autobusowych, którzy
koszty mają niskie. Dzięki temu konkurują z PKMami, w których niestety
sporo jest "narośli" w postaci związków itp. - a to właśnie generuje
koszty. Z tym, że powoli i PKMy zaczynają ciąć - bo muszą.
Być może PKM-y są czymś spętane, ale nie widzę tam checi np do zastąpienia
gratów czymś lepszym. Zwykle koszty utrzymywania duzego zaplecza i gratów w
ruchu są wyższe niż koszt kredytu na zakup czegoś nowszego. Im tabor starszy
tym proporcje gorsze. Widzisz jakieś kroki racjonalizujace ten stan?
Dla przewoźnika jadącego wg płaconych wozokilometrów nie ma znaczenia
ilu jest gapowiczów. To ma znaczenie dla organizatora w tym momencie. To
jednak za nic nie obniża ceny wozokm.
Przy obecnym rozdziale funkcji to tak. Dla prywaciarza skasowanie chętnego
na miejscu i natychmiast ma zasadnicze znaczenie dla ekonomii jego biznesu.
I w sumie dla publicznej organizacji transportu też powino być ważne.
Tylko że po jakimś czasie to minie - UZP im nie zezwoli. Po kawalku
całośc będzie musiala iść na zamówienia publiczne. Mobilis pokazał, że
można wygrać nawet duży pakiet (dobrze i tanio).
Mniejszych pakietów w Warszawie w zasadzie nie ma. Tym niemniej to się dalej
dzieje w ramach małego plasterka. Ciekawe jak długo potwa dojście do stanu
końcowego.
Piłęczka jest teraz po stronie zarządów komunikacji - jak zorganizowac,
żeby było tanio i dużo.
Oczywiście. Pytanie czy wiedzą jak to zrobić.
Temat: kasy fiskalne
B. Mazur wrote:
| Już Olo napisał, że suma summarum to nie wyjdzie wiele taniej. Poza tym nie
| wziąłeś pod uwagę jeszcze innych aspektów konduktorowania - jeśli miałyby to
| być osoby na poziomiem, to poza określonym poziomem wynagrodzenia musiałbyś
| zapewnić coś tyakiego, jak stroje słuzbowe, bo takcy konduktorzy świadczą o
| biletach, któe sprzedają. No, chyba, że zależy Ci na systemie typu kup pan
| gezetę, znanym ze skrzyżowań :-P
Po stronie wpływów dolicz zysk ze sprzedaży kasowników i automatów ;-)
| ROTFL na maksa, bo do rozliczeń "biletowych" doszłoby jeszcze zagadnienie
| takiego zlecenia operatorom, by jak największa część była bez strat, bo
| przecież jeśli jakaś linia "ewidentnie się sama nie finansuje" to zamiast
| katowickiego PKMu za piątala mozna tam wysłać złomowozy od pana Zenka i już
| będzie gites.
Przecież obowiazują zamówienia publiczne i przetargi.
| Tymczasem dolicz do Twojego rachunku jeszcze cały sztab księgowych, które by
| zajmowały się rozliczaniem tych konduktorskich sprawozdań na linie, kursy itp.
| Oraz stosy makulatury, która zostałaby wytworzona w razie wdrożenia pomysłu.
Sztab księgowych? Makulatura? To zabronione jest już korzystanie z
komputerów?
| Coosh, najwyraźniej znów objawia się, że nie trzeba mieć gruntownego
| wykształcenia i znajomości tematu, by wypowiadać opinie o nim :-P
No przy takim fachowcu jak Ty, z gruntownym wykształceniem i znajomością
tematu to nawet prof. Wyszomirski by się wstydził zabrać głos.
Temat: Zamówienia publiczne w komunikacji - fragmenty
GW opublikowałą artykuł o TOP50 firmach, które skorzystały z zamówień
publicznych. Oto najciekawsze z punktu widzenia MKM fragmenty:
Całość: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,49621,2090040.html
Pięćdziesiątka na przetargi
Marek Wielgo 24-05-2004, ostatnia aktualizacja 24-05-2004 22:10
Zamówienia publiczne - te objęte oficjalną statystyką - pochłonęły
przeszło 40 mld zł. Kto zgarnął z tej puli najwięcej pieniędzy? Oto 50
największych graczy na rynku w 2003 r.
(...)
Niekwestionowanym liderem rynku zamówień publicznych w 2003 r. było
jednak Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Katowicach, które za
obsługę linii autobusowych komunikacji miejskiej zainkasowało od
Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego
blisko 438 mln zł. Dodajmy, że w naszej 50-tce znalazły się jeszcze trzy
inne przedsiębiorstwa komunikacyjne.
(...)
Pozycja/Nazwa/Branża/Miasto/Wartość/Liczba kontraktów:
1. Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Sp. z o.o. komunikacyjna
Katowice 437.659.104,00 4
3. Przedsiębiorstwo Komunikacji Tramwajowej komunikacyjna Katowice
365.000.000,00 1
6. Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej sp. z o.o. komunikacyjna
Sosnowiec 213.670.440,00 1
18. Miejskie Zakłady Komunikacyjne sp. z o.o. komunikacyjna Bydgoszcz
85.214.809,00 3
Jak widać GOP rządzi ;-)
A szczególnie rządzi KZK i jego ogromniaste pakiety na 1323532 autobusy.
PKT w 2003 roku to już się chyba nie nazywało PKT ;-) No i kwoty w tych
przetargach w przypadku GOPu to okresy bodajże 8 letnie (?).
pozdr
eMeM
Temat: Zamówienia publiczne
Przeglądałem dzisiaj Biuletyny (w wersji papierowej) i oto, co zauważyłem.
1. Czyżby pan Henio Z. w Tychach? ;-)
Biul. Zam. Publ. nr 79 z dnia 30.05.2001:
Miejski Zarząd Komunikacji Tychy ogłasza przetarg nieograniczony na
wykonywanie miejskiej komunikacji publicznej na linii W.
Termin realizacji - 20.07.01 - 30.06.04.
2. Kraków miastem modernizacji torowisk.
Biul. Zam. Publ. nr 78 z dnia 29.05.2001:
Zarząd Dróg i Komunikacji Kraków ogłasza przetarg nieograniczony na
wykonanie dokumentacji projektowej remontu modernizacyjnego torowisk
tramwajowych w ulicach:
- Piłsudskiego i 3 Maja,
- Lubicz,
- Mikołajczyka, Srebrnych Orłów, ks. Janczarza, Piasta Kołodzieja,
- Kalwaryjskiej,
- w alei Solidarności
- oraz wykonanie dokumentacji projektowej remontu modernizacyjnego odcinków
sieci trakcyjnej w Krakowie.
Termin realizacji dla pozycji 1,3,6 - 2001.11.30.
Termin realizacji dla pozycji 2,4,5 - 2002.01.15.
3. W Radomiu też autobusy w prywatne ręce.
Biul. Zam. Publ. nr 80 z dnia 31.05.2001:
Zarząd Dróg i Komunikacji Radom ogłasza przetarg nieograniczony na wykonanie
usług przewozowych na liniach A, 5, 6.
Termin realizacji - 2002.01.01 - 2009.12.31.
4. Wrocław oddaje sieć linii autobusowych na 9 (!) lat.
Biul. Zam. Publ. nr 79 z dnia 30.05.2001 oraz (to samo ogłoszenie) nr 80 z
dnia 31.05.2001:
Zarząd Dróg i Komunikacji Wrocław ogłasza przetarg nieograniczony na
świadczenie usług przewozowych w sieci linii autobusowych wrocławskiej
komunikacji zbiorowej.
Termin realizacji - 2002.01.01 - 2009.12.31.
Robert Łubiński
Temat: Pietnuje Janusza Weissa i Radio Zet
W artykule <Pine.LNX.4.53.0404102358480.2@goldenhinde.sail-ho.plJacek Kijewski napisał(a):
| Po ich przekroczeniu
| administracja jest dla gospodarki i szkodliwa, i kosztowna.
| Zdaje się że mamy różne zdania co do wielkości administracji, jej
| szkodliwości i kosztowności.
600 tysięcy urzędników (+ ok. 400 tysięcy na potrzeby UE) w 38-milionowym
kraju uważasz za nieszkodliwe, czy tanie?
Hm. Pracowników w telekomie powinno być około 1 na 1000 użyszkodników,
gdy jest w firmie np 1 handlowiec na 100 klientów to nawet ma czas osobiście
zadzwonić i życzenia imieninowe poskładać. Między 8 a 12 zaś robi z
dojazdem osobistym minimum 5, i to nie w jednej dzielnicy DC.
Gdyby urzędnikom zacząć płacić od kwalifikacji wymaganych na ich
stanowisku + ilość załatwionych spraw to skończyłoby się obijanie się na
stołkach. A teraz, przykład ja gdybym pracował w dziale IT w dowolnym
urzędzie[TM] dostałbym około 1000 pln na rękę za miesiąc pracy
[aktualnie 10 kategoria zaszeregowania]. Tyle samo zarobiłaby np 18
letnia sekretarka po LO, czy technikum z minimum angielskiego lub
niemieckiego (w końcu na maturze wymagany język, no nie?). Więc zamiast
zatrudnić sobie dobrego człowieka za sensowne pieniądze muszą zatrudniać
3: 2 z których jeden pisze a drugi czyta :) a trzeci po to aby ustawiał
panienkom marginesy w wordzie, ściągał jaja przed świętami i monitory
przemywał płynem kupionym za 50 pln/litr gdy cena rynkowa to 30
pln/litr, ot 'zamówienia publiczne'.
Przed przyjściem do pracy taki 'zawodnik' nie jest testowany, choćby pod
kątem 'please fill these forms, ok?'. Jedynie tryb umów na czas
określony i tyle, po 2 latach chło^W urzędnik na stołku większy niż
wojewoda, bo można go zwolnić gdy likwiduje się stanowisko lub gdy ten
ewidentnie przychodzi nachlany do pracy. Inaczej, opierdalanie się
tłumaczyć może np 'pismo czeka na opinię prawników'. I tyle.
kd.
Temat: Jak sadzicie czy to dobra firma?
Użytkownik Jacek Kijewski <ja@sail-ho.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.21.0105092201220.25017-100@goldenhinde.sail-ho.pl...
zazwyczaj jest tak, ze przyjdzie klient. By sobie cos chcial pozyczyc. No
to sie pozycza, albo nie. Jezeli sie pozycza to za kaucja, albo
nie. Jezeli bez kaucji, to klienta widziano ostatni raz, jezeli za kaucja,
to facet przyjdzie, albo nie. Jezeli przyjdzie, to przyniesie skaner:
a) podrapany
b) bez trzech kartek z instrukcji
c) z nadlamana wtyczka
i zrobi awanture, bo mu nie chca kaucji oddac, wiec do sadu, prokuratury i
ruskiej mafii ich poda... no zachowuj sie rozsadnie i pomysl, co sam bys
zrobil.
Pewnie bedac na miejscu tego sprzedawcy zaproponowalbym wyprobowanie na
miejscu w firmie, tym bardziej, ze sprzet ten stoi i kurzy sie
bezuzytecznie. Swoja droga we fragmencie ktory pominales byla mowa o dwoch
firmach, ktore tak wlasnie zrobily.
Wybacz, ale zakup 150 skanerow (w cenie od 300 do 1000 zl) podpada pod
zamowienia publiczne.
Chyba jeszcze nie? A dlaczego nie 100 po 300-600? . Zreszta nikt mojego
kumpla nie wtajemniczal w zagadnienia ewentualnych zamowien. Jego poproszono
o podanie ewntualnych typow przed takim postepowaniem. Zdaje sie ze nie ma
okreslac konkretnego typu a wrecz wymagania a nie chce pisac bzdur na
podstawie "fachowej" literatury.
Rozsyla sie zatem pismo:
Szanowni panstwo! Informujemy o przetargu takim i takim, warunki takie i
takie, jednym z warunkow jest udostepnienie proponowanych modeli skanera
do gruntownych testow, oferenci maja spelniac takie i takie wymogi... A
takie bazarowe zakupy... to sie nie dziw. Zalezy od roznych rzeczy.
A jednak niektorym sprzedawcom nie przeszkadza nic w szanowaniu kazdego
klienta. Nawet jak nic nie kupi to pewnie kiedys tu wroci.
Rozumiem, ze tekst o tych firmach, ktorym nie przeszkadza robienie malych
interesow wycieles, bo nie pasowal do teorii?
Z tym, ze te dwie powaznie traktujace klienta firmy to raczej nie sa
bazarowe, te sa raczej dosc duze a na pewno duzo wieksze od tej niepowaznej
od ktorej dyskusja sie zaczela.
A traktowanie w sposob jaki proponujesz - splawic frajera, co mi tu bedzie
towar ogladal - to wlasnie jest metoda bazarowa.
Pozdrawiam
Piotr
Temat: usługi - zamówienia publiczne doradztwo
USŁUGI - DORADZTWO - KONSULTACJE
Polski rynek zamówień publicznych jest wciąż nie doceniany
przez rodzimych przedsiębiorców.
To przecież zlecenia z jednostek realizujących zadania za
pomocą zamówień
publicznych stanowią dużą część
uzyskiwanych zleceń przez Państwa firmy.
Rola zamówień publicznych
Zamówienia publiczne to pieniądze dla Państwa firmy. Dzięki zdobytej wiedzy
w trakcie kilkuletniej praktyki, postaram się pomóc Państwu w przebrnięciu
przez gąszcz wymagań stawianych oferentom w postępowaniach przetargowych.
Najważniejszy jest pierwszy krok
By skutecznie przejść przez przetarg należy dokładnie określić i zaplanować
kolejne etapy działania, a następnie konsekwentnie je realizować. Staranne
przygotowanie może przynieść sukces także firmie, która dotychczas nie
uczestniczyła w postępowaniach o zamówienia publiczne. Sukces jest w zasięgu
ręki, a nawet drobne zamówienia mogą być drogą do większych zleceń lub
zamówień.
Doradztwo
a.. prowadzenie postępowań przetargowych,
b.. przygotowanie dokumentacji przetargowej dla postępowań poniżej i
powyżej 60 tysięcyeuro z wykorzystaniem druków ZP,
c.. przygotowanie Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia,
d.. przygotowanie umów stosowanych w obrocie handlowym,
e.. protesty i odwołania,
f.. dokumentacja wewnętrzna dotycząca zamówień publicznych, uzasadnienia,
opinie, analizy,
g.. przygotowanie ofert, analiza, ocena,
h.. zlecenia stałe i jednorazowe zgodnie z potrzebami klienta.
Doświadczenie
Ukończyłam Wydział Hydrotechniki na Politechnice Gdańskiej
specjalność wodociągi i kanalizacja, następnie podyplomowe
Studia Zamówień Publicznych na
Uniwersytecie Gdańskim i Zarządzanie Zasobami Ludzkimi na
Wyższej Szkole Administracji i Biznesu w Gdyni.
Od 5 lat jestem ściśle związana z zamówieniami publicznymi.
Pracowałam w wojsku i spółce z o.o.
ZAPRASZAM DO WSPÓŁPRACY
Gdynia
mgr inż. Jowita SADOWSKA
Zapytania oraz korespondencje proszę kierować na adres
e-mail: jowitasadow@o2.pl
Strona 4 z 4 • Znaleziono 290 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4