zaniechane inwestycje
Katalog znalezionych frazArchiwum
- zanieczyszcenia środowiska naturalnego
- zanieczyszczeń środowiska w Polsce
- zanieczyszczeń powietrza w Polsce
- zanieczyszczenia środowiska naturalnego
- zaniecyszczenia powietrza
- zaniecyszczenia ziemi
- zanieczszczenia powietrza
- zanieczyczenia powietrza
- zanieczysczenie atmosferyczne
- zanieczysczenie powietrza
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.keep.pl
Widzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: zaniechane inwestycje
Temat: Historia alternatywna PKP a rzeczywistość
:2) Natychmiastowe zaniechanie inwestycji
:- elektryfikacyjnych
:- mieszkaniowych
:- niezwiazanych z prowadzeniem ruchu kolejowego
: Nie wiem czy masz racje co do elektryfikacyjnych, pozostale - zgoda.
a jaki byc cel elektryfikowania takich linii jak
Chrzanow-Bolecin itp?
: Jeszcze na poczatku lat 1990-tych - przynajmniej na Pomorzu - jezdzilo
: sporo takich wegierskich
: szynobusow,
To nie byly szynobusy! One waza prawie 60t!
Szynobus to LEKKI pasazerski pojazd szynowy o masie porownywalnej
z masa autobusu a nie prawie 10x wiekszej!
Mc
Temat: Czym grozi brak inwestycji w trasy w Warszawie?
Czym grozi brak inwestycji w trasy w Warszawie?
A może zastanowicie się nad tym, do czego może doprowadzić zaniechanie
inwestycji w nowoczesne bezkolizyjne trasy w Warszawie (jak chce Cesarska i
Lipka).
Podam skrótowo i hasłowo:
1. Co raz większe korki w całej aglomeracji.
2. Co raz większe zanieczyszczenie powietrza. Degradacja środowiska.
3. Totalna dewastacja stołecznych ulic.
4. Brak inwestycji zagranicznych.
5. Brak turystów.
6. Slumsowacienie naszej stolicy.
7. Ucieczka mieszkanców z miasta.
8. Pamiętacie film "Ucieczka z Nowego Jorku"?
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zapomnijmy o kursie poniżej 4 zł. za euro - eko...
Efekty działania ekipy widać dopiero w następnej.
Nie znasz tego podstawowego wskaźnika?
Kaczyńci J. uroczyście kończył inwestycje, przecinał wstęgi, itd.
Brał na siebie wszystkie osiągnięcia poprzedników.
Teraz odbija się zaniechanie inwestycji przez poprzednią ekipę. To
całe rosnące bezrobocie, deficyt, itd. Sama walka z układem to było
trochę za mało.
Panom K już dziękujemy.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Tusk: Wypowiadamy wojnę hazardowi w Polsce
Źle rozumiesz. Piję, palę, wsuwam hamburgery i popijam coca-colą. Tyle, że nie
zarabiam na hazardzie. Natomiast dla ciebie, sadząc po demagogicznych
argumentach, koryto właśnie odjeżdża. A mi to co gadasz wisi - pamiętam jeszcze,
jak w 1992 wywalili z Polski zagraniczną mafię prowadzącą kasyna. Nie sposób
było zliczyć, ilu płatnych najmimordów wypisywało się wówczas, że taki sposób
potraktowania "poważnych inwestorów" spowoduje zaniechanie inwestycji przez
innych. I co? Psińco. I tak samo olewam twoje biadolenie. Jak nie potrafisz
inaczej zarabiać na życie niż dojąc nieszczęśników w oszukanej grze to żryj glebę. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ministerstwo zapowiada zmiany na kolei
Będą trupu na drogach
Z koleji,w przeciewieństwie do dróg ,korzysta coraz mniej osób.Taka decyzja
wymuszona przez wąską grupę oznacza,ze przez brak napraw dróg i zaniechanie
inwestycji zginą setki jeśli nie tysiące ludzi.Polska w statystykach wypadków
drogowych przoduje w Europie.Prawda o polskich kolejach jest taka,ze pociągi są
śmierdzące,niebezpieczne,kursują rzadko,są drogie i wpompowanie tam kolejnych
milionów niczego nie zmieni i wątpię aby więcej ludzi korzystało z nich. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Amerykański PKB spadł aż 6,1 proc. w I kw.
Amerykański PKB spadł aż 6,1 proc. w I kw.
Autor widać wnikliwie zapoznał się z treścią raportu :-]
handel międzynarodowy DODAŁ 2% do GDP. Głównym czynnikiem spadku było
zaniechanie inwestycji, ktore odjęły 9% (6% inwestycje w środki trwałe a 3% w
zapasy). Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: TP wprowadza automaty na monety
UKE dobrze wygląda tylko w mediach.Walka z monopolem przyniosła na
jak na razie tylko zaniechanie inwestycji przez tzw. alternatywnych
operatorów i bazowanie na infrastrukturze tepsy. Ciekawe jak będzie
wyglądał nasz dostęp do Internetu za kilka lat jak tepsa nie
wybuduje nowoczesnej sieci dostępowej, a na pewno nie wybuduje przy
obecnej polityce UKE oraz Państwa. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Polska telekomunikacja najgorsza Europie
Polska telekomunikacja najgorsza Europie
Dać wieksze uprawnienia P. Strezyńskiej to na pewno dobije polską
telekomunikację. Od początku swego panowania twierdziła że żadne
inwestycje w infrastrukture sa niepotrzenbe, sieci jest dość.
Doprowadziła regulacjami do tego że mamy chyba najgorszą sieć
telekom. w UE. Podstawowym elementem regulacyjnym UKE jest cena ,
nawet ponizej kosztów "produkcji" , efekt prawie kompletne
zaniechanie inwestycji tak przez TP jaki alternatywnych
operatorów ,oczywiście każdy z innych powodów. Zadne zwiększanie
uprawnień Regulatora nic nie da a wręcz przyniesie odwrotny skutek,
firmy muszą widzieć interes w inwestowaniu, regulator nie moze się
wtrącac do prowadzonego biznesu dopiero wtedy coś sie zmieni na
polskim rynku telekomunikacyjnym.
Jezeli chcemy aby coś się zmieniło olewajmy takie raporty, nie dajmy
sobie robic wody z mózgu , raporty takie są produkowane przez,
psedooperatorów bez własnej infrastruktury, co chca wycisnąc kasę z
rynku niewiele w niego nie wkładając. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Bruksela podzieli Telekomunikację Polską?
Bruksela podzieli Telekomunikację Polską?
No to zobaczymy szybki internet jak świnia niebo. Problemem Polski
jest kompletne zaniechanie inwestycji w infrastrukturę. Dzieląc
tepsę nalezy najpierw odpowiedzieć kto bedzie finansował budowę
infrastruktury ( czy wogóle będzie) czy nadal ceny będzie ustalać
UKE. Budowa sieci to kolosalne nakłady które jezeli nie sprzedaje
dodatkowo usług a bierze tylko opłaty z dzierżawy w to żaden sposób
się to nie opłaca (przynajmniej jeżeli chodzi o nowe przyłacza a
tych potrzeba w Polsce kilka milionów)). Nikt niczego nie będzie
budować. Tepsa ucieknie z pieniędzmi w inny biznes i nikt nie
wybuduje sieci jeżeli bedą tym biznesem rządzić urzędnicy.
Nalezy uwolinic ten rynek w ten sposób że ten co inwestuje ten
zbiera plony inaczej niczego nigdy nie będzie.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dlaczego w Polsce tak malo autostrad i obwodnic
Powtarzam ci - ruch generują samochody, a nie tylko nowe samochody.
Poza tym jesteś tu gościem, więc wybaczam ci z tym kitem.
Co do kwestii czy nas stac, czy nie stac na budowe autostrad i tras szybkiego
ruchu - wyjasniłem dokładnie jakie ponosimy wszyscy koszty w związku z tym, że
brak tych tras. A będzie coraz gorzej.
W każdej gospodarce jest tak, że zaniechanie inwestycji daje w efekcie
większe straty, niż zainwestowanie nawet za porzyczone. Kwestia tylko wywazenia
proporcji. Wiele firm w Polsce mogło zacząc funkcjonowac tylko dlatego, że
kredyty stały się tanie (wiele firm też padło, bo przeinwestowało).
Budowa tras i autostrad w Polsce jednak ma się opierać głownie o środki UE.
Za biedni jesteśmy na to, by nie skorzystac z tych miliardów EURO.
W dodatku zbudowanie nowoczesnych dróg stanie się motorem napędowym innych sfer
gospodarki. Wiesz czemu wiele firm nie zainwestowało u nas milionów w nowe
zakłady? - Powodem był właśnie zły stan dróg.
Wybrano Czechy, Węgry lub Słowację.
Czy Ty wynająłbys mieszkanie na 20 pietrze w bloku bez windy, czy z windą?
Bez sieci nowych dróg Polska stoczy się na poziom Białorusi.
Jeśli uważasz inaczej, to uzasadnij to jakoś.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zagrożone obwodnice
Zagrożone obwodnice - w Warszawie też
Oczywiście popieramy Łódź i podpisaliśmy już petycję.
Do tej pory zazdrościliśmy Łodzi w miarę bezkonfliktowego realizowania
inwestycji drogowych.
Widzimy, że i Was dopadło bagno politykierstwa.
W Warszawie nastał nowy komisarz (były premier) i po tygodniu ogłosił bzdurme
postulaty co do warszawskich inwestycji:
"A2 pod Góra Kalwarią, 50 km od Warszawy".
Wszak oczywistym jest, że autostrady i drogi ekspresowe powinny jak najdalej
omijac wielkie miasta. Wszyscy przeciez na A2 będa jechac do Góry Kalwarii, a
nie do Warszawy. No jasne!!!
SISKOM zawsze daleki był od polityki.
Jednak trzeba tu to wreszcie jasno powiedzieć:
był przez 3 lata w Warszawie prezydent, którego rządy cechowały się tym, że
przecinał wstęgi inwestycji rozpoczętych przez swoich poprzedników, a sam
zaniechał nowych. W reklamówce przedwyborczej mówił, ze usprawnił miasto.
Dziś ten sam człowiek przecina wstęge A2 w Strykowie.
Tyle, że to, co działo się w Warszawie przez 3 lata jego rządów przenosi się
teraz na szczebel kraju.
Czyli zaniechanie inwestycji w całej Polsce. Mamy tego początki.
Przeniesienie S-8 spod Łodzi, przeniesienie A2 gdzieś daleko poza Warszawę, to
cofniecie się w czasie o dobre 10 lat wstecz.
Jakoś trzeba przetrwać te 3 lata z kawałkiem i w 2009 wybrać wreszcie ludzi
rozsądnych, a nie zwykłych populistów.
Dziękuję.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Łącznik Północy z DK1 zamiast wiaduktu na Jagie...
Abstrahując od pozostałych zarzutów (nie potrafię ocenić w jakim stopniu są
słuszne),
twierdzę, że zaniechanie inwestycji na Jagiellońskiej, chociaż nie sugeruję, że
właśnie to Wrona miał na myśli, jest posunięciem pozytywnym:
Jak łatwo zauważyć inwestycja na Północy jest w 100% dla nas, częstochowian.
Jagiellońska natomiast ma służyć ruchowi tranzytowemu. Więc jeśli ślązaczkom
wracającym z wszawy do np. Tarnowskich Gór, czy Gliwic to przeszkadza, to niech
podarują nam jakieś środki z budżetu województwa!!! Jak uzbiera się już większa
pula to i może UE coś dorzuci? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Łącznik Północy z DK1 zamiast wiaduktu na Jagie...
Gość portalu: Darek napisał(a):
> Abstrahując od pozostałych zarzutów (nie potrafię ocenić w jakim stopniu są
> słuszne),
> twierdzę, że zaniechanie inwestycji na Jagiellońskiej, chociaż nie sugeruję,
że
>
> właśnie to Wrona miał na myśli, jest posunięciem pozytywnym:
> Jak łatwo zauważyć inwestycja na Północy jest w 100% dla nas, częstochowian.
> Jagiellońska natomiast ma służyć ruchowi tranzytowemu. Więc jeśli ślązaczkom
> wracającym z wszawy do np. Tarnowskich Gór, czy Gliwic to przeszkadza, to
niech
>
> podarują nam jakieś środki z budżetu województwa!!! Jak uzbiera się już
większa
>
> pula to i może UE coś dorzuci?
Ale w korku jak zamkną przejazd stoimy wszyscy - ty też. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dzielenie miejskich pieniędzy od nowa
Dzielenie miejskich pieniędzy od nowa
No jak na razie to p.prezydent mówi czego nie zrobi jak obniży
deficyt,a co zrobi?
Dobrze ,ze RM troszczy sie o wskaźnik zadluzenia,ale bez
przesady ,uwsteczniona Cz-wa nie moze sobie pozwolic na zaniechanie
inwestycji DROGOWYCH i pozyskania inwestorow choćby do naszej
strefy.Dlatego tez lepiej brac kredyt i przygotowywać bazę i dbac o
jej ksztalt niz nie brac i nic nie robic. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Węzeł Wschodni w słowach Dombrowicza
Węzeł Wschodni w słowach Dombrowicza
Może nie jest to dla niektórych odkrywcze, ale warto przypomnieć słowa
Dombrowicza z kampanii wyborczej o tramwaju do Fordonu.
Do połowy 2007 r. miało powstać opracowanie, które określi czy tramwaj będzie
budowany, a jeśli tak to w jaki sposób.
Do 30 czerwca 2007 ma powstać Studium Wykonalności dla Zintegrowanego Węzła
Transportowego "Węzeł Wschodni".
www.zdmikp.bydgoszcz.pl/ufiles/122%20SIWZ.pdf
W tym opracowaniu mają być określone studia, symulacje i koncepcje nie tylko
dla Węzła, ale dla linii tramwajowej w 3 wariantach: tramwaj, kolej i wariant
zerowy (zaniechanie inwestycji).
Węzeł ma obejmować skrzyżowanie ul. Fordońskiej, Kamiennej, Spornej,
Lewińskiego i Przemysłowej, wiadukt nad linią kolejową oraz infrastruktura
dla transporu zbiorowego tramwajowego, kolejowego i autobusowego.
Dla zainteresowanych: link do Miejskiej Pracowni Urbanistycnzej
www.mpu.bydgoszcz.pl/mpu/informacje/start.htm
Jest tam szereg bardzo interesujących opracowań, niestety strona nie
funkcjonuje jeszcze należycie.
Mam nadzieję, że to się zmieni na lepsze.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Węzeł Wschodni w słowach Dombrowicza
pit1233 napisał:
> W tym opracowaniu mają być określone studia, symulacje i koncepcje nie tylko
> dla Węzła, ale dla linii tramwajowej w 3 wariantach: tramwaj, kolej i wariant
> zerowy (zaniechanie inwestycji).
Chryste. Znaczy, cierpliwości.
Przecież to samo było robione przy studium wykonalności SKM, po co tracić jeszcze raz czas i
pieniądze? Tamto jest złe, bo wyszło że tramwaj najlepszy?
(no i widziałem tamten przetarg. Jak studium ma być gotowe do połowy 2007, to akurat w sam raz
żeby nie zdążyć na środki unijne)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Pytanie do wojewo- gdzie jest droga S5 i tama
Pytanie do wojewo- gdzie jest droga S5 i tama
Proste Pytanie do Pana wojewody - gdzie jest droga S5 gdzie jest
tama w Nieszawie
Nadchodzi wiosna i trzeba odpowiedzieć obywatelom na dwa pytania:
1. Dla czego została zaniechana inwestycja tamy w Nieszawie,
kiedy wiadmo, że jest w bardzo złym stanie i tylko czekać, aż się
jeszcze pogorszy?
2. Dlaczego Bydgoszcz nie będzie miała drogi S5, a zamiast tego
dostała żabę kumaka?
To sukcesy Pana wojewody, może czas się wytłumaczyć w końcu z tych
sukcesów właśnie
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Handlowcy nie chcą handlu na Jordankach
Handlowcy nie chcą handlu na Jordankach
Moim zdaniem te stragany juz dawno powinny przestac istniec badz tylko w bardzo
symbolicznej formie . Apel o zaniechanie inwestycji na jordankach to dywersja
to zamach na rozwoj miasta to w koncu prywata i wlasny interes tych prezesow
zarzadzajacymi tym prymitywnymi formami handlu rodem ze sredniowiecza lub
jeszcze wczesniej gdy handel dopiero sie rozwijal i ewoluowal by przekrztalcic
sie w nowoczesne spelniajace normy sanitarne i higeniczne kompleksy handlowe
.Nikt nie zauwaze i nie pisze na temat wplywu na handel z" lozek polowych"
coraz wiekszej sieci powstajacej nowej formy sprzedazy tzw. LUMPEKSOW
handlujacych tania czesto dobvrej jakosci odzieza co stanowi spore zagrozenie
dla tej tandety oferowanej na bazarach .Poza tym duze bazary sa tez ostoja dla
kryminalnych grup przestepczych . Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Okradziony jubiler kontra Lukas Bank
> Telecom Polonaise S.A., Lukas Bank, Carrefour...
>
> Z dala od wszystkiego co fhąsuskie!
Dodam od siebie, bo dość istotne marki: Canal+ Cyfrowy, Danone.
Podejrzanym jest również Pernod Ricard, właściciel marki WYBOROWA.
Cytuję za Biuletynem Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej we Francji:
"Mimo sukcesów francuskich inwestorów
coraz częściej w polskiej prasie pojawiają
się negatywne artykuły dotyczące
strategii francuskich firm. Przede
wszystkim działacze Związków
Zawodowych krytykują francuskich
inwestorów zarzucając im zaniechanie
inwestycji, transfer zysków na
niespotykaną skale i zaniżanie wyników
finansowych. Pracownicy zakładów spółki
Wyborowa, spółka przejętej w 2001 roku
przez francuskiego giganta Pernod
Ricard, protestowali przeciwko masowym
zwolnieniom. W chwili przejęcia Wódka
Wyborowa znajdowała się na liście
najpopularniejszych wódek świata. W
dniu dzisiejszym Wyborowa nie tylko
straciła swoje miejsce na rynku
światowym ale niemal kompletnie
zniknęła z rynku krajowego." Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Plac Trzech Krzyży bez parkingu podziemnego
Plac Trzech Krzyży bez parkingu podziemnego
Znowu ta ekipa przygłupiastej bufetowej z PO, wycofuje się z potrzebnej inwestycji.
Która to z kolei zaniechana inwestycja ??? Czy ktoś liczy osiągnięcia w tej materii p.Gronkowiec-Walc ?
Ta banda imbecyli z PO potrafiąca dbać jedynie o własne kabzy, przez te ciągłe zaniechania doprowadzi do tego, że te problemy będą lawinowo narastać skutecznie utrudniając życie mieszkańcom W-wy przez wiele lat już po PO.
PO widocznie robi to celowo po to, by później już jako opozycja, kłapać mordą na rządzących o zaniechania. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Bazar ze stadionu może trafić na ...
Dawniej enklawa spokoju i zieleni z perspektywa metra i mostu polnocnego. Obecnie 100 tysieci ludzi w coraz ciasniej upakowanych osiedlach, samochody zaparkowane na kazdym skrawku chodnika, zaniechane inwestycje komunikacyjne, a w zamian oczyszczalnia sciekow i spalarnia dla calego mazowsza oraz planowana lokalizacja najwiekszego siedliska nielegalnego handlu i przestepczosci w Europie.
Czas wracac na Wole :) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Zaniechane inwestycje
Zaniechane inwestycje
Ostatnio przypomniałem sobie, że nie tylko Skanska porzuciła projekt budowy
zespołu mieszkaniowego Oś Saska u zbiegu Chłodnej i Wroniej. J.W.Construction
miało wybudować budynek "Marymoncka" na rogu Marymonckiej i Chlewińskiej - i
cisza. Oferta znikła ze strony internetowej - jakby nigdy nic.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kto się boi księdza Maja z Doliny Służewieckiej
Co bym jeszcze dodał do tego, co zostało zacytowane z mojej
wypowiedzi?
Kościół ten i okolica są niewątpliwą perełką.
Zabytki tak samo, jak tereny przyrodnicze należy chronić.
W przypadku inwestycji drogowej (jak i każdej innej uciążliwej dla
środowiska) trzeba się oprzeć o wykonane analizy i sporządzoną
dokumentację. Decyzja musi być merytoryczna, a nie polityczna. Jeśli
decyzje podejmowane są na zasazie polityki, czy nieformalnych
wpływów, to mamy sytuację taką, że wszelkie inwestycje są opóźnione
i przez wiele lat nie mogą się rozpocząć. Przykład chociażby
Augustowa jest tu znamienny.
Miejmy więc nadzieję, że w przypadku modernizacji Doliny
Służewieckiej decyzja będzie merytoryczna.
Jeśli estakady okażą się mniej szkodliwe dla kościola, niż tunel, to
powinny zostać zbudowane estakady. Jeśli estakady miałyby
zaszkodzić, to powinien powstać tunel. Najgrszy jest wariant zero
(zaniechanie inwestycji), bo już wrótce Ursynów będzie
komunikacyjnie odcięty od reszty Warszawy.
Ksiądz Maj musi być traktowany jak każdy inny obywatel, który ma
prawo wyrażac swoje zdanie w trakcie konsultacji społecznych.
Nie powinno być miejsca natomiast na jakieś zakulisowe i nieformalne
naciski. O ile Polska chce uchodzić za państwo prawa, oczywiście.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dwa lata Lecha Kaczyńskiego - raport
Gdyby na działalność Kaczyńskiego,Urbańskiego,Skrzypka i innych patrzyć zimnym
okiem analityka finansowo-ekonomicznego to nanieśli oni Warszawie za te dwa
ostatnie lata łącznych skumulowanych strat ekonomicznych w granicach około 3
(trzech)miliardów dolarów do 5(pięciu) miliardów dolarów( liczę niezrealizowane
zagraniczne inwestycje zagranicznych developerów i nie rozpoczęcie budowy
drugiej linii metra,itp.,fundusze unijne)
w kontekście zaniechanych inwestycji immobiliowościowych i komunikacyjnych i
ściągania zagranicznych w odpowiednim kotredansie czasowym inwestorów.Tacy
ludzie bez żadnego przygotowania ekonomicznego i finansowego nigdy nie powinni
podejmować się sprawowania w tak skandaliczny sposób swoich wysokopłatnych
urzędów.Optyka tych rządów zaiste wygląda porażająco... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: . Kaczynski tworzy europejskie miasto
i będę walczył z Żydkami Kaczyńskimi i wstrętnym sztokholmskim Żydkiem
Borovskim wstavionym przez innego Żydka Michnika do upadlego.Aż do momentu
kiedy przestaną nanosić mojemu miastu strat idących w miliardy USD za
niezrealizowane czy zaniechane inwestycje i tereny sprzedane bezczelnie i po
chamsku przez tych parszywych kaprawych złodziei Żydków poniżej ich nominalnej
Wartości jak teren "INFLANCKA" ku..wy polskie nie ma słów najwyższego
potępienia do tego co dzieje się za rządów tej ku..vskiej żydowskiej i
michnikovskiej zlośliwej kaczej kreatury........A ty zlośliwy "Stolicznyj"
wsadż se gębe w kubeł zanim zaczniesz "naukowym tonem" glosić swoje poronione
poglądy broniące tego Żydka nanaoszącego strat na miliardy USD i PLN Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: . Kaczynski tworzy europejskie miasto
...... niezrealizowane czy zaniechane inwestycje i tereny sprzedane bezczelnie
i po
chamsku przez tych parszywych kaprawych złodziei Żydków poniżej ich nominalnej
Wartości jak teren "INFLANCKA" ku..wy polskie nie ma słów najwyższego
potępienia do tego co dzieje się za rządów tej ku..vskiej żydowskiej i
michnikovskiej zlośliwej kaczej kreatury.......
Mozesz napisac za ile sprzedano ten teren?
Interesowalam sie nim kiedys. Jesienia miasto wystawilo teren do przetargu
najpierw z zawyzona cena a pozwolilo zabudowac tylko 45 lub 50% budynkami do
pieciu lub szesciu pieter. Jestem ciekawa ktp za ile to kupil
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Komentarz Jana Fusieckiego
Chyba coś przegapiłeś w komentarzu. Mam przed sobą dzisiejszą Stołeczną i zanim
powiem z czym się nie zgadzam w komentarzu to najpierw muszę pokazać
manimulację Fusieckiego na faktach: pisze, że ustawa przeszła głosami SLD,
SdPl, Samoobrony i LPR - a gdzie PLATFORMA OBYWATELSKA??? Przecież oprócz
Dzikowskiego wszyscy z PO głosowali za ustawą! Fusiecki nie chce drażnić
przyszłych koalicjantów? Potem pisze, że to lewica walczy z L.K. Mogę się
zgodzić, że LPR to też lewica ale nie mogę sie zgodzić z przeinaczaniem faktów!
Na końcu komentarza pisze o zamęcie spowodowanym zmianą organizacyjną miasta -
przecież to totalna bzdura. Zamęt to jest teraz, zaniechane inwestycje,
formalna centralizacja wszystkiego bez zorganizowania struktur, nieudolność w
planowaniu przestrzennym, nieudolność w pozyskiwaniu pieniędzy z Unii, wzrost
biurokracji TAK ! wzrost etatów pomimo redukcji w 2003 r. pracę dostawali
głównie ludzie z PiS. Uchwalone korekty poprawiają tylko najpilniejsze sprawy i
usuwają błedy oczywiste jak np. brak terminu uchwalenia STATUTU. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wiadukt w Alejach? Winni przed sąd!
ja wiem, ze najwygodniej bylo by znalezc jednego winnego i na nim skupic
wszystkie ataki wcieklych i sfrustrowanych (nie bez powodu) warszawiakow. ale
niestety, tak jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, nie ma jednego
odpowiedzialnego... winni sa ci, ktorzy w latach 70-tych postawili taki, a nie
inny wiadukt (nie wnikam czy winic nalezy konstruktorow, budowniczych, wladze
miasta, gierka czy kogo tam jeszcze...). winne sa obecne wladze, zarowno
miejskie, jak i wszelkie zarzady drogowe, za ignorowanie katastrofalnego stanu
budowli bedacej pod tak wielkim obciazeniem, a takze za brak jakichkolwiek
krokow w celu odciazenia tej trasy czy np. puszczenia ruchu tranzytowego innymi
dorgami (tutaj wina jest znacznie szersza). winne sa rowniez wladze centalne za
zaniechanie inwestycji majacych na celu zwiekszenie droznosci drog warszawy i,
mowiac krotko, skapienie na wlasna stolice... tak wiec nie mozna skupic winy na
jednej osobie/instytucji...nie pierwszy raz i nie ostatni... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: WYBORY - nowy sojusz
Gość portalu: P.B napisał(a):
> Kulczyk?
> Ten to może coś by zdziałał....
Taaak, zwłaszczcza potrzeba nam jego gotówki na niedokończone i zaniechane
inwestycje miejskie. Ale kto wie, skoro się sprawdził jako byznesmen, to może
zdziałałby coś w polityce.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Grzegorz Ferber: Śródodrze - teraz!
Realia są niepokojące, miasto nie ma siły sprawczej, "Moje Miasto" w krótkiej
notatce w zeszłym tygodniu doniosło, że Miasto nie jest zainteresowane
przetargiem na działki na Podzamczu, uliczki i place trafią w ręce prywatne,
podobnie jak działki budowlane. W efekcie nikt nie będzie chciał inwestować na
takim terenie, jedyną szansą dla Podzamcza jest skupienie wszystkich możliwych
działek przez jeden podmiot i wykup ulic i placów przez Miasto. Czy mieszkańcy
apartamentów na Śródodrzu mają podziwiać sterczące kikuty zaniechanych
inwestycji i zarośnięte wykopy? Czy udając się na Śródodrze będziemy musieli
przechodzić przez to pobojowisko? Tych spraw nie da się rozdzielić. Tu nie
wystarczy wizja architekta, musi być determinacja władz, której jak widać
brakuje.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kilometrówka (dlaczego nie zaglądasz, przecież może być ciekawe?)
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Tue, 10 Oct 2006, gonia wrote:
| podatku VAT od miesięcy ostatnich poczynając. W którymś wyroku ,
| bardzo dawno temu już, NSA stwierdził, że nie można w przypadku VAT
Jak bardzo dawno to sprawa była dużo prostsza: w starej ustawie był
przepis że nie wolno odliczać VAT od "wydatków które nie mogłby się stać
kosztem uzyskania" (czy jakoś tak, nie chce mi się odszukiwać).
akurat ten wyrok nie dotyczył ograniczeń związanych z limitami, o któych
mówisz - to byłoby zbyt proste;-)) Chodziło akurat o zakup jakiejś
części linii technologicznej, któa w przeciągu roku czy kole tego nie
została ani uznana za ST ani za zaniechaną inwestycję.UKS zarzucił mi
nieprawidłowe odliczenie VAT, a Sąd zgodził się z wykładnią, że na
postawienie takiej fabryczki potrzeba więcej jak 2 miesiące, które
akurat obejmowały w tym czasie mozliwość odliczenia VAT. I ten wyrok,
jak na razie, jest w dalszym ciągu aktualny, tym bardziej od czasu
naszej akcesji
Poproszę nie traktować niniejszego posta jako opozycji, koniungcji,
supozycji czy dowolnej innej relacji w odniesieniu do meritum - ja
tylko oprotestowałem samo odwołanie do starych wyroków NSA dotyczą-
cych oceny prawnej stanu w którym był przepis, dziś już skreślony!
owszem masz rację, ale tylko do tej części wyroków, które opierają się
na nieistniejących przepisach - niestety dotyczy to również ustawy o
zobowiązaniach podatkowych na przyklad, chociaż za cholere nie potrafię
zrozumieć czemu w tym przypadku ( skoro przepisy zostały przeniesione
i obowiązują )
a bardzo chetnie dowiedziałabym się, jakie jest Twoje stanowisko
odnośnie meritum, a nie wyroków , które jednak stanwią wykładnę
obowiązującego w dniu dzisiejszym prawa, mimo, że wydane 10 lat temu;-)
Temat: Francuska pułapka na Polske
Francuska pułapka na Polske
O coraz blizszych stosunkach Francji i Rosji
slyszalo sie juz od 7 lat.
Swojego czasu nawet Stalin proponowal deGaulowi
zmiane frantu-general wtedy odmówił
Teraz Francuzi bezczelnie zdradzaja NATO
oraz świat przyjażni transatlantyskiej.
Myśle ze Polacy nigdy nie wybaczą Francji 1939
i cale szczęście ze nie ta pseudo-przyjźń
Polsko-Francuska mija definitywnie na zawsze :-)
"Lepszy prawdziwy wróg niż fałszywy przyjaciel"
Romans Chirac-Putin-Schroder to moze byc dobry
poczatek ściślejszej współpracy która będzie
najbardziej pielęgnować Francja.
Niemcy bedą balansować pomiędzy Rosja a USA.
Kto na tym najwiecej może stracić-wystarczy
spojrzeć na mape - Polska i środkowa europa.
Czesi są w podobnej sytuacji, myśle że nawet
gorszej.
Francja w takim układzie ma ewidentnie przeciwne
interesy do Polski które z czasem mogą okazać
sie coraz bardziej niebezpieczne.
Pułapka Francuska bedzie polegała na prowokawaniu
konfliktów miedzy Polska a jej sąsiadami Rosja i Niemcami.
Z czasem ta sytuacja może sie okazać Polsce
bardzo niewygodna.
Nie należy jednak sie obawiać na razie.
Ostatnio potyczke dyplomatyczna z Francją
zdecydowanie wygrała Polska.
-udało sie wynegocjować silniejszą pozycję
Polski w UE niż chciała Francja
-Nie udało sie Francji popsuć relacji
Polsko-Rosyjskich o co bardzo zabiegała
w co prawdopodobnie włączył sie wywiad Francuski
-Polacy nie dali sobie wcisnąć Mirage 2005
-Cios w plecy popierająć USA w wojnie z Irakiem
to taka forma rewanżu na Francji za zdrade 1939
do odwetu Francuzów zaliczyć można jedynie zaniechanie
inwestycji PSA w Radomsku i zdecydowanie o budowie w Słowacji.
Nie jest to jednak strata duża porównując do sporych zysków
polityczo-ekonomicznych jakie Polska uzyskuje przy USA
Mysle ze Francuzi sie przeliczyli myslac ze sa dla Polski
i Polakow jakims autorytetem jak np. Jankesi.
Dla Polaka Francuz kojarzy sie jako słaba a nawet tchórzliwa
istotka pijąca wino zagryzająca serkiem z pleśnią o zapachu
zdechłego karpia.
Francuska dyplomacja zawsze slynela ze skutecznosci
i siły. To że Polacy potrafią z nimi wygrywać to
naprawdę powód do zadowolenia.
"uśmiech Francuza to ukąszenie węża"
pozdr Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Unia ogląda Rospudę i Augustów
Dlatego że I Ciebie do Nich zaliczam.
Komentarz Twój jest taki sprostowania w sprawie Constar-u: uchylasz się od
odpowiedzi. Prawda zaś jest taka, że toczy się obecnie batalia o rozszerzenie
listy obszarów chronionych przez program Natura 2000, czego, jak wynika z
twoich wypowiedzi, jesteś entuazjastą. A to, biorąc pod uwagę kolizję obszarów
z "shadow list" z wytyczonymi trasami inwestycji drogowych oznacza, że
niebagatelnie wzrosną nakłady finansowe (i czas realizacji), głównie na skutek
konieczności tworzenia wielowariantowych ekspertyz. Kto zgarnie pieniądze za
tzw. ekspertyzy (z których i tak wyniknie konieczność prowadzenia dróg po
wcześniej wytyczonych trasach) - nietrudno zgadnąć. Jednak budżet, nawet z
dotacjami z UE, nie jest z gumy. Oznacza to, że przy wyższych kosztach
jednostkowych, część inwestycji po prostu wypadnie z preliminarza. A "ekolog"
zrzeszony w odpowiedniej organizacji będzie jednym z najbardziej lukratywnych
zawodów.
W kwestii samej estakady przez Rospudę - zaniechanie inwestycji w obecnym
kształcie oznacza opóźnienie realizacji co najmniej na 10 lat. Piszę "co
najmniej" ponieważ dochodzą do tego naciski, aby S-8 skierować przez Łomżę -
Ełk (stąd awantura przy obwodnicy Wasilkowa). A wówczas za 15-20 lat faktycznie
tranzyt VIA BALTICI pójdzie na północny zachód od Augustowa. Ale koszmar
zostanie - tranzyt trasy S-19.
Podsumowując, wywody tzw. ekologów wywołują u mnie ruchy wymiotne. Robi się
spektakularne akcje, najchętniej tam gdzie w rachubę wchodzą duże pieniądze.
Rzetelność w przedstawianiu faktów jest przy tym zerowa. Natomiast rzeczywiste
problemy tj. degradacja środowiska dokonywana przez emisję ze strony przemysłu
i gospodarki komunalnej, są praktycznie pomijane. Międzynarodówka ekologiczna,
żerując na ludzkich fobiach z czasów Czarnobyla, ogłosiła prawdę objawioną że
energetyka jądrowa jest bee. No i idą w powietrze miliony ton dwutlenku węgla,
kwasu siarkawego tlenków azotu. Niby mają to zastapić paliwa odnawialne
(wiatraki i biomasa). Fajne, tylko nie na skalę potrzeb.
Jedno wielkie zakłamanie, obliczone na szum medialny i poklask. Żygać się chce. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czytaliście to?!
> Czytając niektóre inne wypowiedzi aż ciarki przechodzą.
> Bo bezpieczeństwo nie jest ważne, ważna produkcja i wzrost .
Widzisz, Polska jest jak inwalida bez nog (przepraszam, bez drog oczywiscie). Niezaleznie od socjalnego nastawienia UE i reszty cywilizowanego swiata nie mozesz sie spodziewac owocow najciezszej nawet pracy, gdy nasze towary beda za drogie rowniez przez brak drog, wiec drogi transport. Nie mozna rowniez liczyc na naplyw inwestycji, ktore, niezaleznie od wyczynow umyslowych budzika, omijaja szerokim lukiem wschodnia strone Polski, a jednak daja prace ludziom. W gospodarce tak juz jest, ze jesli ktos choc na chwile odpusci, powie na przyklad tak: na razie nie mamy drog, ale budujemy je; jak zbudujemy to przyjdzcie do nas. Nie przyjda. Jesli inwestror na rok 2009 planuje inwestycje w naszym regionie, to nie opozni jej z naszego powodu. Pojdzie gdzie indziej. A jak juz sie wybuduje, to nie bedzie musial czekac az laskawie wybudujemy mu drogi. On juz produkuje. Gdy region sie nasyci, nam pozostanie produkcja ziemniakow...
Nie bagatelizuje ilosci smierni na drogach. Staram sie widziec je nieco w szerszym kontekscie. I jak zwykle zaczynam od nieoswietlonych, czesto pijanych pieszych i rowerzystow, olewajacych pasy, szczegolnie tam, gdzie sa na "ty" z lokalna policja, katastrofalny stan techniczny pojazdow (nie hamulcow czy ukladow kierowczniczych - chodzi o wielokrotnie prostowane i latane nadwozia - to one nie daja zadnego zabezpieczenia), no i na koniec zaniechanie inwestycji drogowych w ciagu ostatnich 20 lat tzw. wolnosci, za ktere to zaniedbania, jak za wielokrotne, i czasem udane, proby zabojstwa, hurtem powinni odpowiedziec wszyscy ci, ktorzy bardziej martwili sie losem gornika czy hutnika, olewajac cala reszte.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: 41, 45, 46 .... szturm MPK ?
Glownie przemieszczam sie busami. Ale powrot to horror. Autobusy PKS na lini do
Pabianic omijam z daleka. Nie odpowiada mi transport ala kartofle na chlopskiej
furmance.
Jesli mam jakies zlecenia z HelpDesku TPSA to wracam i dojezdzam tramwajem 41.
Co do autobusow MZK. Ponoc obiecywano sobie wiele w PAbianicach po
usamodzielnieniu MZK. Nawet zaczeli placic MKT za linie 41. Ale szybko sie
pieniadze skonczyly i MZK moze stanac chocby z braku pieniedzy na paliwo.
Najgorsze jest to ze lokalnie miesza PKS - w Pabianicach byl oddzila
zlikwidowany niedawno. Pokatnie mowi si eze to byla zmowa PKS Lodz i PKS
Belchatow - wszak Pabianice leza na dosc atrakcyjnych trasach autobusowych.
Miasto niestety na nic nie ma pieniedzy (osstatnio osczedazja na oswietleniu
ulic, wlaczaja je ze sporym opoznieniem - fajny widok miasto tonace w
ciemnosciach). Generalnei to chyba tradycja miejscowa nie placic a krasc - np.
lokalna spoldzielnia mieszkaniowa - niestety postawa wielu ludzi glownie
emerytow i rencisto tlyko utrzymuja PSM w przekonaniu ze moga robic wszystko....
Najlepsze jest to ze Pabianice sa niemalze idealne do stworzenia sprawnej
komunikacji miejskiej. Tylko wporocic do zaniechanej inwestycji tramwaju na
Bugaj. Wtedy mam jedna linie miejska ktora na siebie zarobi. Ta linia
stanowilaby trzon komunikacyjny. Reszta to 2-3 linie autobusowe i kilka o
charakterze podmiejskim. Ponadto dwie linie tramwajowe do Lodzi ale koniecznie
jezdzace Al. Politechniki Gdanska Narutowicza do Radiostacji (petla na
Telefonicznej ew. ale malo ktory motorniczy chce siedzic na odludziu).
Dodatkow dwie linie autobusowe - jedna z centrum Pabianic
konstantynowska-Rypultowicka-Sanitariuszek-Maratonska na Dworzec Kaliski. Druga
to dawna linia 266 - Z Pabianic, Warszawska-Rzgowska - do Rzgowa potem do Lodzi
na petle Chojny.
Cos ala tego co ma Zgierz.
Napoczatek tlyko dwie dodatkowe mijaanki w Ksawerowie zdecydowanie usprawnia
przejazd.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Orkiestra tysiąca serc
Panie straganiarz ,
Gratuluję krytycznego oglądu całości sprawy. Nie jestem pewien czy wnioski są
słuszne do końca ,ale każda próba oceny jest warta połączenia internetowego.
Proszę nie przejmować się tymi wszystkimi szczekającymi kundlami bez mózgu
posiadąjacymi jedynie odruchy zamiast refleksji. Osobiście myślę ,że problem
WOŚP jest większy - śmiem twierdzić ,że koszty organizacji całej tej chryji i
to tylko te wprost poniesione ( prąd , wypłaty obsługi , benzyna , honoraria
itp )nie licząc kosztów pośrednich ponoszonych przez naiwnych rzeczywiście
cokolwiek darowująch ( sprzęt , zupa itp ) są wyższe niż wpływy z całej tej
akcji. Dlatego właśnie to jest - szalbierstwo ( i tu myli się akurat krotki
którego o brak mózgu nie oskarżam ).
Analiza kosztów i przychodów jedynie pod względem ekonomicznym nie może być
jedynym kryterium oceny ,ale w ekonomi jest coś takiego jak zysk alternatywny
czyli nieuzyskany zysk z zaniechanej inwestycji z powodu przeprowadzenia tej
właśnie inwestycji. Tyle tylko ,że taka analiza nie byłaby "poprawna
politycznie".
Pomyślcie : dziś ogłoszono ,że w Toruniu zebrano 185 tyś. , na pierwszy rzut
oka koszty tego koszmarku na Starym Rynku były większe niż te wpływy.
Efektywność więc jest UJEMNA. Z ekonomicznego punktu widzenia było to
marnotrawstwo i nic więcej.
Ocena moralna ? No cóż , może i pozytywna. Tylko czy na pewno ? Zapytajcie
samych siebie : Na jaki czas te kilka złotych wrzuconych do puszki hibernuje
Wasze sumienia i uzasadnia wstrzemięźliwość przy pomocy potrzebującym ?
pozdrawiam Paweł Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Mimo zarzutów prokuratorskich pozostaje na stan...
Cała gra idzie o pozbycie sie Czechoskiego bo wykazuje nieudolność i
marnotrastwo nowej ekipy.Najgorsze grzechy to zaniechanie inwestycji
oraz ogromne niedobory na wplywach z dzałalności miasta i dotacjach.
Zarzuty są dęte i tylko małokumaty tego nie rozumie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Co z Ursynowskim Fortepianem?
Czy to możliwe aby władze dzielnicy nie widziały problemu zaniechanej(?)
inwestycji w tak rzucającym się w oczy miejscu?
Czy jakakolwiek prasa w dzielnicy poruszała ten problem próbując naświetlić
sprawę mieszkańcom Ursynowa? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: uklad warszawski silniejszy niz kaczor
bardzo ciekawy glos w dyskusji
ciekawe jakie to zyski miasto ma z tych przekretow - ciekawy bylby bilans
uwzgledniajacy zaniechanie inwestycji - z powodu zmarnowania kasy na przekrecie
oraz koszty ciagnione przekretow plus obsluga zadluzenia wynikajaca z
przekretow Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Historia alternatywna PKP a rzeczywistość
Thu, 11 Mar 2004 22:27:05 +0100, na pl.misc.kolej, Zebra (Loca) napisał(a):
Nalezalo przede wszystkim dzialac szybko i brutalnie. Tez sie nad tym
zastanawialem. Doszedlem do wniosku, iz to, co wówczas mogloby
doprowadzic do innego rozwoju sytuacji, to:
Zaraz po powstaniu rzadu Mazowieckiego:
1) Pozbycie sie jak najszybciej nastepujacych galezi dzialalnosci:
- zaklady karne (przekazanie sluzbom wieziennym)
- kolejowa sluzba zdrowia (przekazanie pod piecze ministerstwa zdrowia
i op. spolecznej, w umowach zastrzezenie o gwarancjach zatrudnienia
personelu na 2 lata (aby sie nie burzyli) oraz o utrzymaniu oddzialów
specjalistycznych
- szkolnictwo kolejowe
- mieszkaniówka, poprzez wydzielenie przedsiebiorstwa
administrujacego, niezaleznego od PKP i uwlaszczenie mieszkanców (o
ile bylo mozliwe)
- pozbycie sie kolejowej dystrybucji leków i wlaczenie do zwyklej
sieci aptek
- systemu wczasów kolejowych
- przygotowania do wydzielenia ZNTK-ów
- decentralizacja zarzadzania i finansowania poprzez restrukturyzacje
organizacyjna, o której jeszcze pisze.
To owszem, ale mysle ze te sprawy tylko przyspieszyly ruine PKP, a
przyczyna lezy gdzie indziej.
2) Natychmiastowe zaniechanie inwestycji
- elektryfikacyjnych
- mieszkaniowych
- niezwiazanych z prowadzeniem ruchu kolejowego
Nie wiem czy masz racje co do elektryfikacyjnych, pozostale - zgoda.
3) Szybkie zamówienie minimum okolo 800 lekkich pojazdów szynowych do
regionalnych przewozów pasazerskich (z jak najszybszym terminem
dostawy)
Jeszcze na poczatku lat 1990-tych - przynajmniej na Pomorzu - jezdzilo
sporo takich wegierskich
szynobusow, wprawdzie byly one z lat 1960-tych i chlaly paliwa jak smoki
ale byly. Mozna je bylo
sukcesywnie wymieniac. Tymczasem PKP wycofalo je i puscilo normalne
wagonowe sklady w ktorych
wozono glownie powietrze. (Np. na linii Terespol-Swiecie szynobus
zastapiono czterowagonowym
skladem wagonow pietrowych, ciagnietym przez spalinowke.)
W pierwszej kolejnosci kierowanie
tych pojazdów na krótkie relacje, do 20-30 km (Twarda Góra - Nowe,
To jest w ogole ciekawa sprawa: linia Bydgoszcz-Tczew idzie sobie lasami
i co pewien czas sa na niej
zapyziale stacje wezlowe umozliwiajace komunikacje z miastami nad Wisla,
polozonymi w odleglosci 10-20 km:
Terespol-Swiecie, Laskowice-Grudziadz, Twarda_Gora-Nowe,
Smetowo-Opalenie(Kwidzyn, brak mostu na Wisle
od 1926 roku), Morzeszczyn-Gniew. Prusacy tak to zaprojektowali bo
linia miala miec charakter wojskowy,
w razie wojny planowano mozliwa obrone na linii Wisly, wiec linie
kolejowa ze wzgledow strategicznych
odsunieto od rzeki. PKP wziela polikwidowala te lokalne polaczenia,
zmusila zeby ludzie przesiedli sie
na autobusy: jak ma ktos jechac z Nowego do Bydgoszczy, to na cholere mu
jechac 15 km do Twardej Gory i
tam przesiadac sie na pociag, jesli autobusem moze pojechac bezposrednio
do samej Bydgoszczy, wprawdzie
dluzej ale bez przesiadki i wedrowki pomiedzy przystankiem autobusowym a
dworcem w Twardej Gorze, gdzie
po zmroku latwo mozna oberwac po ryju od lokalnych obszczymurkow. No i
teraz cala linia Bydgoszcz-Tczew
swieci pustkami, przynajmniej jesli chodzi o pociagi lokalne. Jezdza
wprawdzie, woza powietrze, a ty
podatniku plac za to.
4) Natychmiastowe zawieszenie przewozów pasazerskich na liniach z
handlowa ponizej 20 km/h (chyba ze linie w remoncie badz w planach).
No, cos takiego zrobiono - wprawdzie dopiero w 1992 - na linii
Kornatowo-Chelmno. Pociagi odwolano,
a stacja w Chelmnie dzialala jeszcze przez 2 lata, choc nie jezdzily juz
pociagi. Byla otwarta, mozna
bylo sobie kupic bilet, tyle nie juz nie z Chelmna tylko z Kornatowa, do
ktorego pani w okienku informowala
ze trzeba dojechac we wlasnym zakresie.
5) Restrukturyzacja organizacyjna
Nic nie pomoze jak robi sie takie rzeczy: Likwiduja linie Chelmza-Melno
(35 km), w 1991 roku. Nastepnie
wpedzaja na ta linie cale sklady wagonow towarowych przeznaczonych do
kasacji. Stoja tak na torach przez
3 lata i strasza. Potem zardzewiale, uszkodzone i porozkradane z czego
sie dalo przez zlomiarzy wagony
nie daja sie juz odholowac po nieremontowanych od czasu zaboru pruskiego
torach. PKP buduje wiec wzdluz
calego toru droge z betonowych plyt, wjezdzaja na ta droge ciezarowki,
palnikami tnie sie wagony na zlom,
laduje i wywozi, nastpenie w ten sam sposob demontuje sie cala linie. Na
koniec rozbiera sie zbudowana
droge z plyt.
Temat: KORKI KOMUNIKACYJNE w Warszawie. Jak je ograniczyć?
Pozwolę się wtrącic..
Oczywiście Y pisze zwykłe... jakby to określić łagodnie ... - banialuki.
Czas obalić wszystkie jego mity:
1. "Miażdżąca większość ursynowian nie chce autostrady"
Przeczą temu kompletnie badanie OBOP i CBOS:
http://www.siskom.waw.pl/obop.htm
http://www.siskom.waw.pl/cbos.htm
2. "Niegdzie w świecie nie buduje się autostrad, czy tras ekspresowych w
mieście"
Radzę zapoznać się z mapami większości chociażby europejskich miast:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23704&w=16850985
3. "Autostrada spowoduje zagrożenie dla zdrowia setek tysięcy mieszkańców
Ursynowa".
Nic z tych rzeczy.
Obecnie przez to, ze brak w Warszawie tras bezkolizyjnych w większosci rejonów
miasta przekroczone są normy chociazby pyłu zawieszonego PM10.
W tym (o dziwo) na Ursynowie, gdzie stan powietrza jest jednym z gorszych w
Warszawie:
http://www.siskom.waw.pl/materialy/stan-zan-pow.jpg
Wartość dopuszczalna PM10 to 40mig/m3
Co ciekawe - badania stanu powietrza na Ursynowie dokonano w SGGW, a wiec w
rejonie, gdzie nie ma żadnych tras tranzytowych. Okazuje się, ze przez wiatry
zachodnie zanieczyszczenie nawiewane jest nad Ursynów z potężnych korków na
Puławskiej i Al.Krakowskiej.
Analiza wielokryterialna SETEC wykonana w 2000 roku wykazała ponadto dobitnie,
że niezbudowanie obwodnicy spowoduje, że w ciągu najbliższych lat stan jakosci
powietrza pogorszy się o 25%.
Y zapomina też, że trasa przez Ursynów i inne ekspresówki mają za zadanie
właśnie odkorowanie Puławskiej, Krakowskiej i innych ulic oraz zapomina, że
trasa będzie biegła w tunelu, a powietrze z niego bedzie oczyszczane z pyłu
PM10.
To właśnie zaniechanie inwestycji drogowych w Warszawie spowoduje zagrżenie
dla zdrowia nie tylko ursynowiaków, ale i mieszkańców całej aglomeracji.
4. O trasie przez (a ściślej - pod) Ursynów (Ursynowem) również nie mają prawa
decydowac tylko i wyłącznie ursynowiacy, a ściślej - niewielka grupka, która
protestuje, ale zupełnie nie wie przeciwko czemu.
Jeśli Y uważa, że w demokracji grupka ignorantów może terroryzować całe
miasto, to jest w błędzie.
Podonie jak mieszkańcy Sadyby nie mają prawa decydowac o zamknięciu Dolinki
Słuzewieckiej, mieszkańcy Mokotowa o zamknięciu Al.Niepodległosci, a
mieszkańcy Okęcia o zamknięciu Hynka/Łapuszańskiej, gdyż w tym przypadku
Ursynów zostałby praktycznie odcięty od reszty Warszawy.
Przy takiej okazji zadaję zwykle pytania:
- jak Y obecnie wyjeżdża na Poznań?
- jak na Gdańsk
- jak na Białytsok
- jak na Lublin
Jeśli nie wyjeżdża, to jak wyjeżdżałby, gdyby wyjeżdżał.
Z tego, co napsał Y po raz kolejny jasno wynika, że brak argumentów i wiedzy
wywołuje w tych ludziach jedynie agresję.
Pozdrawiam serdecznie.
Temat: Francuska pułapka na Polske
Gość portalu: ERYK napisał(a):
>
>
> O coraz blizszych stosunkach Francji i Rosji
> slyszalo sie juz od 7 lat.
> Swojego czasu nawet Stalin proponowal deGaulowi
> zmiane frantu-general wtedy odmówił
>
> Teraz Francuzi bezczelnie zdradzaja NATO
> oraz świat przyjażni transatlantyskiej.
> Myśle ze Polacy nigdy nie wybaczą Francji 1939
> i cale szczęście ze nie ta pseudo-przyjźń
> Polsko-Francuska mija definitywnie na zawsze :-)
> "Lepszy prawdziwy wróg niż fałszywy przyjaciel"
>
> Romans Chirac-Putin-Schroder to moze byc dobry
> poczatek ściślejszej współpracy która będzie
> najbardziej pielęgnować Francja.
> Niemcy bedą balansować pomiędzy Rosja a USA.
> Kto na tym najwiecej może stracić-wystarczy
> spojrzeć na mape - Polska i środkowa europa.
> Czesi są w podobnej sytuacji, myśle że nawet
> gorszej.
>
> Francja w takim układzie ma ewidentnie przeciwne
> interesy do Polski które z czasem mogą okazać
> sie coraz bardziej niebezpieczne.
>
> Pułapka Francuska bedzie polegała na prowokawaniu
> konfliktów miedzy Polska a jej sąsiadami Rosja i Niemcami.
> Z czasem ta sytuacja może sie okazać Polsce
> bardzo niewygodna.
>
> Nie należy jednak sie obawiać na razie.
> Ostatnio potyczke dyplomatyczna z Francją
> zdecydowanie wygrała Polska.
>
> -udało sie wynegocjować silniejszą pozycję
> Polski w UE niż chciała Francja
> -Nie udało sie Francji popsuć relacji
> Polsko-Rosyjskich o co bardzo zabiegała
> w co prawdopodobnie włączył sie wywiad Francuski
> -Polacy nie dali sobie wcisnąć Mirage 2005
> -Cios w plecy popierająć USA w wojnie z Irakiem
> to taka forma rewanżu na Francji za zdrade 1939
>
> do odwetu Francuzów zaliczyć można jedynie zaniechanie
> inwestycji PSA w Radomsku i zdecydowanie o budowie w Słowacji.
> Nie jest to jednak strata duża porównując do sporych zysków
> polityczo-ekonomicznych jakie Polska uzyskuje przy USA
>
> Mysle ze Francuzi sie przeliczyli myslac ze sa dla Polski
> i Polakow jakims autorytetem jak np. Jankesi.
> Dla Polaka Francuz kojarzy sie jako słaba a nawet tchórzliwa
> istotka pijąca wino zagryzająca serkiem z pleśnią o zapachu
> zdechłego karpia.
>
> Francuska dyplomacja zawsze slynela ze skutecznosci
> i siły. To że Polacy potrafią z nimi wygrywać to
> naprawdę powód do zadowolenia.
>
> "uśmiech Francuza to ukąszenie węża"
>
> pozdr
kec
Zdecydowanie przesadzasz Francja stała się po prostu krajem sredniej
wielkości.Rosyjsko francuzkie umizgi są tylko herbatką u starszej pani.Herbatka
moze i dobra dla zainteresowanych ale kogo to obchodzi.Za chwile będziemy w
Unii nie jako kon trojanski ale jako panstwo realizujace swoje interesy Nasze
interesy sa narazie zsynchronizowane z Anglia Hiszpanią i Ameryka.Co do
przeszłości to przesadzasz .Powodow takiej a nie innej sytuacji w 1939-40 rroku
było wiele.Posłogujac się takimi jak ty argumentami to mozna udowodnić
wszystko.Poparz jak latwo zapomnieć cienie w polskiej historii a jak latwo
pamiętamy cienie w historii innych.Jesteśmy proamerykanscy bo tak chcemy
Jestesmy amerykanskim lotniskowcem w tej częsci Europy bo taka jest nasza racja
stanu.Historia przyspiesza wszyscy musza się uczyc a czasu jest coraz
mniej .Globalizacja a własciwie grozba upowszechnienia broni A B C nadchodzi,W
takiej sytuacji nie czas utrwalac tego co nas w Europie dzieli lecz co nas łaczy
z wyrazami szacunku kecaw Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Unia ogląda Rospudę i Augustów
Podtrzymuję to, co wcześniej napisałem na temat przydatności "sprostowań" a la
Constar. W twoim przypadku mamy same zaprzeczenia, z których wynika
potwierdzenie.
Więc przypominam, że teza brzmiała następująco:
Organizacje ekologiczne dążą do ograniczenia zakresu inwestycji drogowych,
ponieważ sama idea wzrostu indywidualnego transportu samochodowego jest im
obmierzła. Najlepszym sposobem ograniczenia ruchu pojazdow jest utrzymanie
uciążliwości korzystania z tego transportu. Najlepiej poprzez ograniczenie lub
zaniechanie inwestycji drogowych. Jak - powodując zwiększenie obszarów kolizji
wytyczonych tras ruchu z obszarami chronionymi. Dzięki temu będzie można uwalić
niektóre trasy, do niektórych zniechęcić (zbyt wysoki koszt realizacji)a ogólny
poziom inwestycji ograniczyć, wykorzystując fakt zwiększenia kosztów realizacji.
No i teraz to, czego nie napisałeś:
- nie zaprzeczyłeś, że koszt realizacji w wyniku rozszerzenia obszarów Natura
2000 wzrośnie
- nie zaprzeczyłeś, że głównym beficjentem zwiększonych wydatków będą aktywiści
tzw. organizacji pozarządowych
- nie zaprzeczyłeś, że terminy podane przeze mnie dotyczące perspektywy
czasowej budowy obwodnicy Augustowa odpowiadają rzeczywistości
Generalnie, wracając do postawionej tezy: zgadzasz się, że to co
robią "ekolodzy" ograniczy realizację inwestycji, a tym którzy na tym zyskają
finansowo będą aktywiści.
Teraz parę szczegółow:
1/ UE nie cofa dotacji, UE je "wstrzymuje"; zablokowane jest kilkaset mnl euro
dotacji na wcześniej uzgodnione projekty infrastrukturalne; blokada wynikła z
inicjatywy Dyrektoriatu Ochrony Środowiska na inne agendy KE, i jest traktowana
jako element "nacisku" na polski rząd w przepychankach o listę obszarów Natura
2000; poza polityką nazywa się to szantażem;
2/ nie ustosunkowałeś się do tezy CCE, że lepiej nie budować dróg, bo Polacy
będą jeździć samochodami; czyżby temat był niewygodny?
3/ argument o przywracaniu terenów zniszczonych przyrodzie należałoby odnieść
raczej do stref otaczających niezmodernizowane elektrownie i zakłady
przemysłowe - wpływ dród na ekosferę jest, dlikatnie mówiąc, przereklamowany
4/ posiadasz dosyć poważne braki w edukacji, w tym przypadku w zakresie
warunków w jakich sa podejmowane decyzje; decyzje nie są optymalne, ale takie,
które spełniają założone kryteria efektywności; poszukiwanie rozwiązania
optymalnego prowadzi do sporządzania kolejnych (często sprzecznych) ekspertyz,
których koszt wykonania jest wyższy niż osiągnięte oszczędności - znaczy się
nadają się do podtarcia d... i sprzyjają nabijaniu kabzy uczestników posiedzeń,
seminariów i innych gremiów doradczych; nazwanie mnie homo sovieticusem
potraktuje jako skrót myślowy
5/ dla celów realizacji inwestycji polskie prawo i bez Natury 2000 wymaga
sporządzenia ton dokumentacji i ekspertyz, a z twojej wypowiedzi wynika, że
buduje się jak leci - kolejny typowo "ekologiczny" argument
6/ mówiąc o kosztach, wspomniałem o niepotrzebnym zawyżaniu kosztorysów przez
produkowanie sterty papieru, a nie ograniczenie jakości wykonania; uwaga
końcowa jak pkt.5,
7/ zacznij rozróżniać ekologów i "ekologów"; ci pierwsi zasługują na szacunek
za swoją wiedzę, ci drudzy to banda oszołomów żerująca na ludzkiej niewiedzy i
emocjach
8/ nie mam wrzodów, odruchy wymiotne na widok "ekologa" tak, błędna diagnoza;
taki z ciebie lekarz jak obrońca środowiska
9/ kwestia emisji i sposobu ich ograniczania to temat rzeka; od razu uprzedzam,
że nie masz o tym pojęcia; nie kompromituj się
10/ ekolodzy dalej twierdzą że energetyka jądrowa jest bee; i po co ta wstawka
o bochaterskich górnikach - czy płacą ci wierszówkę?
11/ zgoda, że postęp w zakresie ochrony wód i powietrza to równiez zasługa
ekologów; nie mylić z "ekologami"
12/ jezeli jestes nauczycielem polskiego, to jest przed tobą wielka przyszłość;
jezeli jesteś równie sprzedajną świnią jak pewien fizyk z Gorzowa, to jak nic
zostaniesz dyrektorem w unijnem instytucji, i nic nie będziesz musiał robić
poza sprawianiem dobrego wrażenia; masz chłopie kwalifikacje
Na koniec uwaga natury ogólnej. Prowadzenie przez ciebie polemiki w takiej
formie jak dotychczas świadczy, że traktujesz mnie jak jeszcze jedną nawiedzoną
duszyczkę która sądzi, że mówiąc "nie" dla realizacji jakiejś inwestycji
przyczynia się do zbawienia świata. A tu kuku - mam zwyczaj krytycznie oceniać
informacje, które ktoś mi prónbuje wcisnąć. Bucu jeden!
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Eksport ciągnie aż huczy
2,1 proc. PKB
Skoro eksport wytwarza 2,1 wzrostu PKB (z 3,7 proc.), to to jest grupa o którą
warto dbać. Spadek zysków eksporterów oznacza primo wolniejszą redystrybucję
tych zysków w gospodarce, dwa zaniechanie inwestycji (w konsekwecji być może
redukcje zatrudnienia)
Dane z artykułu o tym, że eksporterów przybywa są nieprawdziwe. Zamiast danych
GUS proponuję rzucić okiem na dane NBP.
W 2003-04 roku gdyby nie eksport gospodarka w ogóle by się zapadła (mieliśmy
wtedy tylko 0,8 proc. PKB). Później wzrost eksportu przyczynił się do wzrostu
gospodarczego, ale dopiero teraz - po dwóch latach - przekłada się to na
ożywienie rynku krajowego (dlatego aż 1,6 proc. wzrostu PKB przypada na rynek
krajowy).
Przypomnę jeszcze, że euro kosztowało swego czasu 3,40-3,60 złotego, wtedy tez
mieliśmy do czynienia z falą redukcji zatrudnienia, bo po pierwsze kurs był
zbyt silny dla eksporterów, po drugie ułatwiał dostęp do rynku importerom.
O tę gałąź (eksport) naszej gospodarki trzeba dbać szczególnie i nie oglądać
się na tzw. wolny rynek, bo to bajki dla naiwnych dzieci. Nie chodzi wcale o
interwencje walutowe, lecz o dobrą politykę monetarną.
Weźmy USA, które chroniły swój rynek obniżając stopy procentowe do 1 proc.
Lokowanie w dolary natychmiast przestało być opłacalne, przez co dolar osłabił
się (siłami wolnego rynku), saldo obrotów handlowych przestało się pogarszać
(mimo sztywnego i niekorzystnego kursu juana). Gospodarka rozkręciła się, nowe
chryslery są sprzedawane nawet w Polsce. Ba. Opłaca się nam kupować nawet
odtwarzacze dvd i telewizory plazmowe w amerykańskich sklepach internetowych i
sprowadzać je do Polski (eksport z Chin także rozliczany jest w dolcach),
interes się kręci tak dobrze, że Fed musi podnosić stopy, żeby nie przegrzać.
A w Polsce... rząd zwiększa emisje zagraniczne, sprzedaje później waluty na
rynku i wpływa na wysokość kursu (to nie jest działanie wolno rynkowe. Ono
byłoby wolne, gdyby rząd sprzedawał papiery w złotych, a inwestorzy
zagraniczni, żeby je kupić sprzedawaliby walutę za złote - niby to samo, ale
przecież to dwie zupełnie różne rzeczy. Dwa - dotacje unijne także obniżają
kurs euro, bo trzeba je zamienić na złote).
O Chinach sami piszecie jak o siebie dbają. Nasze firmy są na tyle mocne, że
wystarczy im nie przeszkadzać, ale rząd po prostu nie może tego pojąć.
konsekwencje: są różnorakie. spadek zysku eksporterów, to spadek wpływu z
podatków
pożyczanie w walutach "na dołku" to zakładanie pętli na własną szyję. Rząd
przekona się o tym mniej więcej za rok, kiedy kursy walut będą o 10-15 proc.
wyższe niż obecnie. Idę na obiad :) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: A może by tak pozwać m.st. Warszawę do sądu?
A może by tak pozwać m.st. Warszawę do sądu?
Czy nie macie już dość? Czy nie warto wreszcie ruszyć się i coś zrobić?
Bo sprawy wyglądają tak:
1. Nowych ulic przybywa jak na lekarstwo, nawierzchnia istniejących grozi często poważnymi uszkodzeniami samochodu.
2. Jeśli już przeprowdza się jakieś modernizacje istniejących szlaków, to opóźnienia w pracach sięgają zwykle ponad pół roku. Przy czym miasto nie zapewnia na czas modernizacji danej trasy odpowiednich objazdów, przez co korkują się sąsiednie ulice, które zupełnie nie są przystosowane do przejęcia zwiększonego ruchu - patrz remont Marynarskiej i skrzyżowania z Wołoską i zwiekszony ruch na wąskiej Racławickiej.
3. Nowoczesnych tras nie buduje się lub budowa ciągnie się latami. Konieczne inwestycje miejskie, jak Trasa NS, czy Trasa Mostu Północnego grzezną w urzędniczej brei. Jedyne w zasadzie połączenie Woli, Bemowa z Ochotą (Rondo Zesłanców Syberyjskich), pomimo modernizacji i wpakowania wielu milionów złotych w żaden sposób nie zmniejszyło korków. Tymczasem zbudowano tunel wzdłuż Wisły, który w zasadzie nie wiadomo jaki problem komunikacyjny miał rozwiązać.
4. O obwodnicach wciąż możemy jedynie marzyć i dyskutować.
5. Powszechnie powstają nowe domy mieszkalne, wielkie osiedla mieszkaniowe, czy centra handlowe, a miasto nijak nie rozwija okolicznej sieci dróg dla przejecia zwiększonego ruchu lub robi to z wielkim opóźnieniem - patrz Tarchomin, osiedle Marina, czy osiedle Górczewska na rogu Powstańców Śląskich i Górczewskiej, CH Arkadia.
6. Miasto nic nie robi, by usuwać tzw. wąskie gardła, czy miejsca nieoczekiwanego zwężenia tras - patrz dom Gmurków na Powstanców Śląskich, Wisłostrada koło Spójni
7. Stan warszawskich wiaduktów jest wciąż fatalny i grozi zawaleniem - patrz: lista długa, najważniejsze to wiadukty Wisłostrady na Bielanach, ślimaki Trasy Łazienkowskiej.
8. Wszystkie trasy wlotowe do Warszawy to wąskie i dziurawe jak ser szwajcarski ulice, na których korki są przez większą część doby.
9. Komunikacja masowa nie rozwija się. Przez ostatnie kilkanaście lat przybyło niewiele kilometrów nowych linii tramwajowych. Budowa pierwszej linii metra trwa już ćwierć wieku, budowę kolejnych linii wciąż tylko się obiecuje w kampaniach przedwyborczych.
Wciąż kursuje stary i mocno zdezelowany tabor tramwajowy i autobusowy
Przystanki PKP przypominają najczęściej mordownie z prowincjonalnej Polski połowy lat 50-tych, przez co nawet ci, co mogliby korzystać z transportu kolejowego wybierają własne auto lub autobusy (też zresztą najczęściej zdezelowane). Miasto powołało spółkę kolejową, która jak na razie od roku czerpie tylko wiele dziesiątków miliomnów z naszej wspólnej kasy.
10. Brak jakichkolwiek akcji zachęcających ludzi do korzystania z komunikacji masowej. O BUS-pasy sami pasażerowie muszą się przez wiele miesiecy dopominać. Wspólny bilet PKP-KM to wciąż science-fiction.
11. Nieudolność urzędników w podejmowaniu decyzji powoduje, że zwykle następuje zaniechanie takich decyzji. Przez niedopatrzenia, czy źle wykonaną pracę urzedniczą następują kolejne opóźnienia w inwestycjach.
12. Miasto pozwala na ścisłą zabudowę wszelkich rezerw terenu, które są przeznaczone pod budowe nowoczesnych tras. Powoduje to konflikty i napięcia społeczne, które obecnie można rozwiązać albo przez zaniechanie inwestycji albo kosztem setek milionów budując tunele.
13. ...............
Czym to wszystko skutkuje?
- zwiększonym zużyciem paliwa naszych samochodów i autobusów ZTM.
- zanieczyszczeniem powietrza w całej warszawskiej aglomeracji
- zwiększonym hałasem
- zwiększonym niebezpieczeństwem wszelkich użytkowników dróg, w tym również rowerzystów i pieszych
- złym postrzeganiem Warszawy przez przybywających do nas gości z kraju i zagranicy
- .......
Nie da się wyliczyć wszystkich strat materialnych jakie ponoszą mieszkańcy Warszawy z powodu złego od lat rządzenia miastem, gdyż straty te są często pośrednie. Nie da się wyliczyć kosztów życia ludzkiego, czy kalectwa ofiar wypadków spowodowanych złym stanem infrastruktury komunikacyjnej Warszwawy. Nie da się wyliczyć kosztów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza. Nie da się przeliczyć na pieniadze czasu niepotrzebnie spędzonego w korkach.
Jeśli uważacie pomysł pozwania m.st. Warszawy do sądu za godny zrealizowania, oczekujemy na wszelkie pomysły, wsparcie, czy pomoc prawną.
Oczekujemy na wasze sugestie.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Temida wypowiedz sie! Innych tez prosze o glos.
Temida wypowiedz sie! Innych tez prosze o glos.
Co nam zrobiła (zła) władza
Autor: Gość: zbigniew IP: *.radom.pilickanet.pl
Data: 26-10-2002 23:31
Od piątku męczy mnie pierwsze zdanie komentarza red. Ireneusza
Domańskiego "Przed nowym wyborem". Cytuję: "Tak jak bilans rządów prawicy w
latach 1994-98, tak bilans rządów lewicowych władz w ostatnich latach nie
jest korzystny".
Stawiając tak wyrazistą tezę chciałoby się dowiedzieć, jakie ją wspierają
argumenty. Niestety, dalej red. Domański ubolewa tylko nad nieudanymi rządami
lewicy. Rozumiem więc, że ostatnie osiem (a tak naprawdę 13 lat) Radomia to
okres nędzy, dramatu i rozpaczy. Oczywiście nie zgadzam się z tym, tak jak i
tezą red. Domańskiego.
Trzeba było przebywać poza Radomiem (a jak wiem red. Domański spędził lata
1994-98 w Kielcach), żeby nie zauważyć, że w tych okropnych latach w Radomiu
wybudowano parę ulic, szkół, basenów. Że wprowadzono oparty na normalnych,
zdrowych zasadach rynkowych system rozliczania gminnych spółek.
Niemal od początku swoich rządów w 1998 roku SLD zaczął walczyć z dokonaniami
poprzedników, o czym zresztą w dalszej części komentarza pisze p. Domański.
A tak naprawdę jedynym większym skandalem prawicy było przygotowanie gruntu
pod likwidację Radia Radom (Ci, którzy pamiętają pierwsze lata działaności
tej rozgłośni, wiedzą, o czym mówię - to czym ona jest obecnie to kompletna
żenada). Zaślepienie ideologiczne paru osób, którym się wydawało, że radio
będą mieć po wieki wieków dla siebie doprowadziło do tego, że RR stało się -
no właśnie, czym? No chyba nie prawdziwym radomskim radiem lokalnym, na
którym kiedyś niektórym zależało.
Stawianie znaku równości między rządami SLD, a tzw. prawicy dowodzi - według
mnie - zupełnej nieznajomości radomskich realiów przez p. red. Domańskiego.
Radni i zarząd poprzedniej kadencji wciąż musieli likwidować skutki
kiludziesięciu lat radosnej twórczości poprzedników SLD. Trzeba było budować
lub remontować ulice, szkoły, kanalizację, całą tzw. infrastrukturę.
A co nam dało SLD? Ograniczenie (wręcz zaniechanie) inwestycji miejskich?
Festiwal zmian kadrowych? Wielkie, nierealizowalne cele, typu cargo na
Sadkowie i remont Starówki? Radosną księgowść budżetową (w Stanach z tego
powodu padają wielkie koncerny), kiedy jednego roku deficyt planuje się
wielki, a w następnym się go nie realizuje i ogłasza potem, że jesteśmu
gospodarni? (otóż ogłaszam, że w przyszłym roku wydam milion złotych ponad
moje skromne dochody. Za rok ogłoszę, że nie wydałem nie tylko milion za
dużo, ale nawet milion sto tysięcy.
Taki, kurnia, jestem gospodarny.) Sam Gazeta pisze o drastycznym spadku
inweestycji miejskich.
Im dłużej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że postawiona przez
p. red. teza bierze się z jednego. Przed czterema laty Gazeta opublikowała
tuż przed wyborami wywiad (autrorstwa red. Domańskiego) z ówczesnym
prezydentem Radomia Ryszradem Fałkiem. Red. Domański zrobił wówczas z
prezydenta skończonego idiotę - nieautoryzowany wywiad zawierał dokładny
zapis wypowiedzi prezydenta z wszelkimi przerwami, zająknięciami czy
lapsusami językowymi (pytania redaktora były dziwnie poprawne). Niedługo po
wyborach Gazeta ubolewała, że w Radomiu wygrał SLD. Debilizmów formalno-
treściowych opowiadanych przez prominentnych (złotousty prezydent Adam
Włodarczyk) przedstawicieli sojuszu Gazeta Czytelnikom szczędziła.
Czytając piątkowy komentarz redaktora zachodzę w głowę - na kogo mam
głosować? Na Samoobronę? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Co nam zrobiła (zła) władza
Od piątku męczy mnie pierwsze zdanie komentarza red. Ireneusza
Domańskiego "Przed nowym wyborem". Cytuję: "Tak jak bilans rządów prawicy w
latach 1994-98, tak bilans rządów lewicowych władz w ostatnich latach nie jest
korzystny".
Stawiając tak wyrazistą tezę chciałoby się dowiedzieć, jakie ją wspierają
argumenty. Niestety, dalej red. Domański ubolewa tylko nad nieudanymi rządami
lewicy. Rozumiem więc, że ostatnie osiem (a tak naprawdę 13 lat) Radomia to
okres nędzy, dramatu i rozpaczy. Oczywiście nie zgadzam się z tym, tak jak i
tezą red. Domańskiego.
Trzeba było przebywać poza Radomiem (a jak wiem red. Domański spędził lata 1994-
98 w Kielcach), żeby nie zauważyć, że w tych okropnych latach w Radomiu
wybudowano parę ulic, szkół, basenów. Że wprowadzono oparty na normalnych,
zdrowych zasadach rynkowych system rozliczania gminnych spółek.
Niemal od początku swoich rządów w 1998 roku SLD zaczął walczyć z dokonaniami
poprzedników, o czym zresztą w dalszej części komentarza pisze p. Domański.
A tak naprawdę jedynym większym skandalem prawicy było przygotowanie gruntu pod
likwidację Radia Radom (Ci, którzy pamiętają pierwsze lata działaności tej
rozgłośni, wiedzą, o czym mówię - to czym ona jest obecnie to kompletna
żenada). Zaślepienie ideologiczne paru osób, którym się wydawało, że radio będą
mieć po wieki wieków dla siebie doprowadziło do tego, że RR stało się - no
właśnie, czym? No chyba nie prawdziwym radomskim radiem lokalnym, na którym
kiedyś niektórym zależało.
Stawianie znaku równości między rządami SLD, a tzw. prawicy dowodzi - według
mnie - zupełnej nieznajomości radomskich realiów przez p. red. Domańskiego.
Radni i zarząd poprzedniej kadencji wciąż musieli likwidować skutki
kiludziesięciu lat radosnej twórczości poprzedników SLD. Trzeba było budować
lub remontować ulice, szkoły, kanalizację, całą tzw. infrastrukturę.
A co nam dało SLD? Ograniczenie (wręcz zaniechanie) inwestycji miejskich?
Festiwal zmian kadrowych? Wielkie, nierealizowalne cele, typu cargo na Sadkowie
i remont Starówki? Radosną księgowść budżetową (w Stanach z tego powodu padają
wielkie koncerny), kiedy jednego roku deficyt planuje się wielki, a w następnym
się go nie realizuje i ogłasza potem, że jesteśmu gospodarni? (otóż ogłaszam,
że w przyszłym roku wydam milion złotych ponad moje skromne dochody. Za rok
ogłoszę, że nie wydałem nie tylko milion za dużo, ale nawet milion sto tysięcy.
Taki, kurnia, jestem gospodarny.) Sam Gazeta pisze o drastycznym spadku
inweestycji miejskich.
Im dłużej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że postawiona przez p.
red. teza bierze się z jednego. Przed czterema laty Gazeta opublikowała tuż
przed wyborami wywiad (autrorstwa red. Domańskiego) z ówczesnym prezydentem
Radomia Ryszradem Fałkiem. Red. Domański zrobił wówczas z prezydenta
skończonego idiotę - nieautoryzowany wywiad zawierał dokładny zapis wypowiedzi
prezydenta z wszelkimi przerwami, zająknięciami czy lapsusami językowymi
(pytania redaktora były dziwnie poprawne). Niedługo po wyborach Gazeta
ubolewała, że w Radomiu wygrał SLD. Debilizmów formalno-treściowych
opowiadanych przez prominentnych (złotousty prezydent Adam Włodarczyk)
przedstawicieli sojuszu Gazeta Czytelnikom szczędziła.
Czytając piątkowy komentarz redaktora zachodzę w głowę - na kogo mam głosować?
Na Samoobronę? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: A może by tak pozwać m.st. Warszawa do sądu?
A może by tak pozwać m.st. Warszawa do sądu?
Czy nie macie już dość? Czy nie warto wreszcie ruszyć się i coś zrobić?
Bo sprawy wyglądają tak:
1. Nowych ulic przybywa jak na lekarstwo, nawierzchnia istniejących grozi często poważnymi uszkodzeniami samochodu.
2. Jeśli już przeprowdza się jakieś modernizacje istniejących szlaków, to opóźnienia w pracach sięgają zwykle ponad pół roku. Przy czym miasto nie zapewnia na czas modernizacji danej trasy odpowiednich objazdów, przez co korkują się sąsiednie ulice, które zupełnie nie są przystosowane do przejęcia zwiększonego ruchu - patrz remont Marynarskiej i skrzyżowania z Wołoską i zwiekszony ruch na wąskiej Racławickiej.
3. Nowoczesnych tras nie buduje się lub budowa ciągnie się latami. Konieczne inwestycje miejskie, jak Trasa NS, czy Trasa Mostu Północnego grzezną w urzędniczej brei. Jedyne w zasadzie połączenie Woli, Bemowa z Ochotą (Rondo Zesłanców Syberyjskich), pomimo modernizacji i wpakowania wielu milionów złotych w żaden sposób nie zmniejszyło korków. Tymczasem zbudowano tunel wzdłuż Wisły, który w zasadzie nie wiadomo jaki problem komunikacyjny miał rozwiązać.
4. O obwodnicach wciąż możemy jedynie marzyć i dyskutować.
5. Powszechnie powstają nowe domy mieszkalne, wielkie osiedla mieszkaniowe, czy centra handlowe, a miasto nijak nie rozwija okolicznej sieci dróg dla przejecia zwiększonego ruchu lub robi to z wielkim opóźnieniem - patrz Tarchomin, osiedle Marina, osiedle Górczewska na rogu Powstańców Śląskich i Górczewskiej, CH Arkadia.
6. Miasto nic nie robi, by usuwać tzw. wąskie gardła, czy miejsca nieoczekiwanego zwężenia tras - patrz dom Gmurków na Powstanców Śląskich, Wisłostrada koło Spójni
7. Stan warszawskich wiaduktów jest wciąż fatalny i grozi zawaleniem - patrz: lista długa, najważniejsze to wiadukty Wisłostrady na Bielanach, ślimaki Trasy Łazienkowskiej.
8. Wszystkie trasy wlotowe do Warszawy to wąskie i dziurawe jak ser szwajcarski ulice, na których korki są przez większą część doby.
9. Komunikacja masowa nie rozwija się. Przez ostatnie kilkanaście lat przybyło niewiele kilometrów nowych linii tramwajowych.
Budowa pierwszej linii metra trwa już ćwierć wieku, budowę kolejnych linii wciąż tylko się obiecuje w kampaniach przedwyborczych.
Wciąż kursuje stary i mocno zdezelowany tabor tramwajowy i autobusowy
Przystanki PKP przypominają najczęściej mordownie z prowincjonalnej Polski połowy lat 50-tych, przez co nawet ci, co mogliby korzystać z transportu kolejowego wybierają własne auto lub autobusy (też zresztą najczęściej zdezelowane). Miasto powołało spółkę kolejową, która jak na razie od roku czerpie tylko wiele dziesiątków milionów z naszej wspólnej kasy.
10. Brak jakichkolwiek akcji zachęcających ludzi do korzystania z komunikacji masowej. O BUS-pasy sami pasażerowie muszą się przez wiele miesiecy dopominać. Wspólny bilet PKP-KM to wciąż science-fiction.
11. Nieudolność urzędników w podejmowaniu decyzji powoduje, że zwykle następuje zaniechanie takich decyzji. Przez niedopatrzenia, czy źle wykonaną pracę urzedniczą następują kolejne opóźnienia w inwestycjach.
12. Miasto pozwala na ścisłą zabudowę wszelkich rezerw terenu, które są przeznaczone pod budowe nowoczesnych tras. Powoduje to konflikty i napięcia społeczne, które obecnie można rozwiązać albo przez zaniechanie inwestycji albo kosztem setek milionów budując tunele.
13. ...............
Czym to wszystko skutkuje?
- zwiększonym zużyciem paliwa naszych samochodów i autobusów ZTM.
- zanieczyszczeniem powietrza w całej warszawskiej aglomeracji
- zwiększonym hałasem
- zwiększonym niebezpieczeństwem wszelkich użytkowników dróg, w tym również rowerzystów i pieszych
- złym postrzeganiem Warszawy przez przybywających do nas gości z kraju i zagranicy
- .......
Nie da się wyliczyć wszystkich strat materialnych jakie ponoszą mieszkańcy Warszawy z powodu złego od lat rządzenia miastem, gdyż straty te są często pośrednie. Nie da się wyliczyć kosztów życia ludzkiego, czy kalectwa ofiar wypadków spowodowanych złym stanem infrastruktury komunikacyjnej Warszwawy. Nie da się wyliczyć kosztów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza. Nie da się przeliczyć na pieniadze czasu niepotrzebnie spędzonego w korkach.
Jeśli uważacie pomysł pozwania m.st. Warszawy do sądu za godny zrealizowania, oczekujemy na wszelkie pomysły, wsparcie, czy pomoc prawną.
Oczekujemy na wasze sugestie.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Strona 1 z 2 • Znaleziono 54 wypowiedzi • 1, 2