zanieczyszcczenia powietrz
Katalog znalezionych frazArchiwum
- zanieczyszcenia środowiska naturalnego
- zanieczyszczeń środowiska w Polsce
- zanieczyszczenia środowiska naturalnego
- zaniechane inwestycje
- zaniecyszczenia ziemi
- zanieczysczenie atmosferyczne
- zanieczysczenie środowiska
- zanieczyszcenia środowiska
- zanieczyszcenia Ăśrodowiska
- zanieczyszcenia środowiska
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.keep.pl
Widzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: zanieczyszcczenia powietrz
Temat: Grzyb na więźbie - czym usunąć?
Kudlaty pisze:
W Fri, 23 Nov 2007 10:09:10 +0000 (UTC), Damian
<damian.go@usunto.poczta.fmnapisal:
| Gdy by³em niedawno na strychu zauwa¿y³em ¿e na jedn± z jêtek kapie woda i
| pojawi³y siê na niej czarne kropki - pewnie grzyb.
| Oczywi¶cie przeciek zlikwidowa³em, jêtka teraz schnie - pytanie co dalej?
| Czy usuwaæ grzyba jako¶ mechanicznie? Skrobanie, struganie?
| Jakim ¶rodkiem to pomalowaæ, ¿eby wytêpiæ grzyba.
| Istotne jest ¿eby zrobiæ to porz±dnie, bo jêtka jest otulona we³n± i
| normalnie nie widaæ w jakim jest stanie.
| (mokr± we³nê oczywi¶cie wymieniê na now±).
I znowu ta welna. Jak zwykle wszyscy jak slepe wrony ida na propaganda
rockwoola i innych producentow. Welna to juz przezytek i kontynuacja
zlej literatury. Najlepszym materialem jest styro. A najbardziej na
dach. Kazdy zapyta sie dlaczego a mianowicie:
- lepsza izolacyjnosc przy mniejszej grubosci - styro z grafitem
A daje ktoś na dach mniej jak 20cm??
- odpornosc na wilgoc - dla dachu idealny material
- latwosc ukladania - sztywne plyty - rezim przy wentylacji polaci
(szczelina 2 cm miedzy izolacja a folia)
trudność układania, płyty spadają, trzeba je łapać a przy
wciskaniu się kruszy. A jak są krokwie zeskosowane to się nie
mieści a jak się przytnie są szpary
- mniejsze zanieczyszczenie powietrza przy ukladaniu
Zwłaszcza przy cięciu i szlifowaniu.
- stale parametry wymiarowe
A co wełna ucieka??
- samogasnacy - jak sie wiezba pali to welna i tak tego ognia nie
ugasi.
Tylk okopci tak, że nic nie wiadać
- lepiej sie uszczelnia szczeliny - np pianka poliueratanowa (welne
trzeba upychac a wiadomo ze wraz z upchnieciem welny zmniejsza sie
izolacyjnosc)
Zwłaszcza jak zaświeci na to słone, ciekawe wyglada po paru
latach jak się samo rozsypuje a styro jest żółty. Na dodatek
np. jak wyłożysz styro przy oknach dachowych bo go nie
powycinasz tak bo się wściekniesz.
Przeciw jest:
- brak odpornosci na kwas mrowkowy i ultra fiolet - ale i tak trzeba
dach przykryc
- brak odpornosci na gryzonie
Plusy wełny:
Wycisz, bardzo istotne przy dachu z dachówki.
Temat: chamstwo w kolejbusie
Grzegorz Piotrowski wrote:
Nic nie twierdze. Zwracam uwage, ze trzeba to przekalkulowac, a nie zakladac
bezmyslnie ze elektryk bedzie sprawniejszy. Byc moze tak jest (a nawet jest
to wielce prawdopodobne), ale do trzeba dojsc przez badania, a nie przez
przekonanie.
Owszem. Ja tam jednak mam przekonanie i mnie wystarczy. Ale zastanów
się, po co wszelkie sieci tramwajowe, metra itp. buduje się jednak z
wykorzystaniem pojazdów napędzanych elektrycznością. I przypominam, że
mówiliśmy o wykorzystaniu Partnera na linii _w całości_
zelektryfikowanej, jako pojazdu odpowiadającego tramwajowi - w tej
sytuacji uruchomienie pociągu trakcji spalinowej raczej nie obniżyłoby
jednostkowego (tzn. na pasażerokm np.) kosztu utrzymania sieci
trakcyjnej. Co do sprawności silników elektrycznych, kosztów serwisu
itp. to się nie znam, faktem jest jednak, że przy dużym ruchu stosuje
się raczej elektryki (chyba, że paliwo jest tanie jak barszcz, a
zanieczyszczenie powietrza mamy w d...)
| mialbym watpliwosci, ale
| zrewidowac je moze tylko jakas kalkulacja oparta na cenniku oraz dane
| dot. zuzycia energii w obu przypadkach.
Dokladnie sie z Toba zgadzam.
Ja też. Problem w tym, że nikt się, póki co, za taką kalkulację nie
zabrał, więc poruszamy się po omacku ;-)
| Ja mam nadzieje, ze gdziekolwiek zobaczymy Partnera.
| Alez mozesz go zobaczyc niemal co dnia w hali PESY :-)
No to dopisze: w planowym ruchu :-)
Dopisuję się do życzeń. Może być planowy ruch Gdynia - Kartuzy,
Kościerzyna - Wierzchucin, Chojnice - Gniezno i na podobnych liniach w
całej Polsce.
Temat: Tiry na tory!!!
Artykul z wczorajszej GW:
Ponad 1,6 mld zl wyniosly w ubieglym roku straty spowodowane przejazdem przez
Polske przeciazonych ciezarówek - poinformowala Generalna Dyrekcja Dróg
Krajowych i Autostrad. To wiecej niz budzet tej Dyrekcji
W latach 1995-2000 ruch samochodów ciezarowych z przyczepami wzrósl o 68 proc.
Przy nasilajacym sie ruchu samochodów ciezarowych pojawia sie problem kosztów
wynikajacych z zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby, emisji halasu,
wypadków transportowych i zuzycia dróg.
Ekolodzy uwazaja, ze dobrym sposobem na powstrzymanie zwiekszajacego sie
na drogach tranzytowego transportu towarowego jest transport kolejowy.
Wiekszosc trasy towar pokonywalby koleja (jako sama naczepa lub caly samochód),
a do klienta bylby dostarczany transportem samochodowym.
Nazywa sie to "transportem kombinowanym". Transport taki bylby mniej kosztowny
i w mniejszym stopniu zanieczyszczalby srodowisko.
Wedlug opracowania Cambridge University jeden 40-tonowy tir niszczy
nawierzchnie drogi tak jak 163 840 samochodów osobowych (przy zalozeniu,
ze jeden samochód osobowy wazy jedna tone).
Z kolei z opracowania Dyrekcji Infrastruktury Kolejowej wynika, ze do przewiezienia
tej samej masy towaru (1400 ton) potrzeba: jednej lokomotywy spalinowej,
234 samochody Star 200 lub 175 samochodów Jelcz 315. Ponadto samochody te zuzywaja od 15 do 17
razy wiecej paliwa niz jedna lokomotywa. Kolej podkresla przy tym, ze 90 proc. przewozów
kolejowych
odbywa sie za pomoca trakcji elektrycznej, a wiec bez emisji spalin do atmosfery.
Kolej podaje tez, ze jeden samochód emituje do srodowiska srednio tone spalin rocznie.
Okolo 30 proc. ogólnej puli zanieczyszczen pochodzi z transportu. W miastach
procent ten dochodzi nawet do 70.
Temat: Poludniowo-wschodnie koleje opoznione, czyli wyprawa na Roztocze (b.dlugie)
----- Original Message -----
From: <mkulin@hotmail.com
Nie jezdzilem wczesniej sporo SP32. . Czy sa jakies normy
zanieczyszczenia powietrza przez pojazd szynowy? Autobus, ktory by dymil
1/10
tego, zaraz zostalby zatrzymany...
Nie widziałeś chyba lubelskich Ikarusów
"Roztocze" (SP32-030) wjechalo z +5, ze skomunikowania do Zamoscia
skorzystala
1 osoba. W klebach dymu ruszylismy na poludnie (zapelnienie: 50 %)
Nieźle - jak ja jechałem w kwietniu to było może 20-30%
Pociag do Zamoscia czy dokadkolwiek kosztuje wiecej niz autobus.
A autobus dokądkolwiek więcej niż bus. Witajcie na Lubelszczyźnie!
Chwile po odjezdzie "Soliny" do
Warszawy odjezdzamy do Lublina bipa ciagnieta przez SP32-022. To nasz
ostatni "rumun". Mimo, ze osobowym i z przesiada w Lublinie, i tak
bedziemy w
Warszawie predzej niz "Solina".
He he
Osobowka gna jak ekspres. Czarny dym wpada jeszcze przez okna na samym
koncu
bipy, a na kolejnych stacjach do juz niezle zapelnionego pociagu dosiadaja
sie
pasazerowie. Po pustych pociagach Zamojszczyzny to szok - pociag pelen
ludzi,
na stacjach wsiada / wysiada po trzydziesci osob.
No akurat nie zawsze jest tak różowo ale trzeba przyznać że w szczycie
faktycznie zapełnienie jest niezłe.
Niesamowite, tak jak dzika
predkosc szlakowa i przebieg linii. Zamiast isc jakos w miare prosto i w
sensowny sposob linia wije sie jak waz, objezdza duzym lukiem jedyne na
trasie
miasto Krasnik i wydaje sie wytyczona pijana reka na mapie.
Niezły klimat, nie?
Najlepiej jest między Kraśnikiem a Lublinem - tam faktycznie prędkości może
pozazdrościć niejeden pośpiech,
A PKP nadal pakują Solinę przez Skarżysko - to chyba taki onanizm kolejowy
:-(((
Pozdrawiam
Aron
Temat: Busy smierci (lekko OT)
kovaL - Michal Kowalski <mafek@staszic.waw.plnapisał(a):
On Sun, 1 Jun 2003 13:33:43 +0000 (UTC), "Arkadiusz Oleszczuk"
<aron2@NOSPAM.gazeta.plwrote:
| Widzisz, w Polsce B w temacie komunikacji pasażerskiej stawia się na
jakość a
| nie na ilość jak w Polsce A.
Alez ja nie przecze! Bawcie sie w swoja Ukraine i PAX wam. Tyle, ze
rozmowa byla o emisji zanieczyszczen, a jak wyszlo, ze nie masz racji
to zmieniles temat.
No bo nie mam racji i temu nie przeczę. Polska A jest 100 razy albo wi ęcej
ekologiczna niż Polska B. Proponuję zmierzyć poziom zanieczyszczenia
powietrza w Wawie, na Śląsku i w Lublinie.
Ale coś za coś. Chcieliśmy busów to mamy syf. A na Śląsku mają Ikarusy i
czyste powietrze.
Oczywiscie, ze wasze busy sa najwygodniejsze,
najtansze i najlepsze, tylko przyznaj, ze emisja np.CO2 na pasazera
wcale nie musi byc w nich najnizsza (zwlaszcza, ze klima duzo energii
marnuje).
Lubelszczyzna jest w czołówce stężenia CO2 - właśnie przez busy - temu nie
przeczę. Na Śląsku jest o wiele czyściej.
Jak napisalem - przez 8 miesiecy stalem w EN57 raz, za to na pociag
czekalem w ogrzewanej poczekalni (a jak jest w Waszej Polsce?)
W naszej Polsce nie ma ogrzewanej poczekalni dla busów, za to jest tam
ogrzewana knajpa i dom handlowy. Nie wiem czy to lepiej czy gorzej niż w
Polsce A. Poza tym na razie nikt nie wygania klientów busów z poczekalni PKS
i PKP ( może się to zmieni po wejściu do UE?)
A widzisz! Gora 5 lat i oni beda miec 12 metrowe autobusy! Wierz mi,
80 lat temu autobusy w Niemczech tez mialy 12 miejsc, jedna ewolucja
doporowadzila do tego co sie najbardziej w miescie oplaca - autobusy
wielkopojemnego. I nie ma sie co tu na prawa ekonomii obrazac!
A poza miastem?
A czy busy maja czyszczona toalete? I jak jest z ogrzewanymi
poczekalniami w zime?
Busy nie mają czyszczonej toalety bo w ogóle jej nie mają. Najdłuższa podróż
busem wewnątrz województwa to ok. 2 h . Idzie wytrzymać. Co do poczekalni -
patrz wyżej
No i jeszcze jedno - ile bym pojezdzil busem za 33PLN (tyle wydaje
miesiecznie na min. 100 podrozy (licze kazde wejscie do srodka
komunikacji)).
Po mieście Lublin odbyłbyś 33 podróże. Problem w tym że nie każdy musi
jeździć aż 100 razy miesięcznie
pozdrówka
aron
Temat: Para - buch!!!
Może kupiono ich za dużo? A kasę na szynobusy możnaby spróbować dostać
choćby z UE - toż w końcu jest sporo projektów komunikacyjnych. Tyle że
najpierw trzeba przekształcić PKP - co już się zaczęło.
Oby.
| Przeprowadzano kiedyś testy z
| czeskimi autobusami, ponoć "wyniki nie były zadowalające".
Zapewne tak miało być jeszcze przed rozpoczęciem prób?
Chyba, że tak.
| chyba ze 100 km/h nawet? To tak BTW, bo chyba nie ma u nas likalnej
linii po
| której by pojechało 100 kmph :))
Jak to? A Chełm-Włodawa? A Parczew-Lublin?
Być może tam się da (napisałem "chyba", wyciągając wnioski z vmax z
lokalnych linii
w Sudetach).
| (swoją drogą jechałem tego lata jakimś bardzo nowoczesnym, wręcz
| "kosmicznym" autobusem szynowym DB, na linii do Bayerischen Eisenstain.
Też jechałem! To był VT640? Bardzo fajny.
Nie zwróciłem uwagi. Być może VT640. W każdym razie samolot ;)
To już sprawa możliwości finansowych... Ale w zasadzie ciągle jest
zadowalający - wnętrze można zmodernizować...
Oczywiście. Nawet nie ma potrzeby modernizować wnętrza. Warunki są w
szynobusie (tym starszym nawet) o niebo lepsze niż w autobusie typu Jelcz,
który sprawia wrażenie, jakby zaraz miał się rozpaść.
A tak BTW, to jaka jest zależność jeżeli chodzi o max prędkość na tych
samych torach, jeżeli porównać skład np. taki sp+1wagon (~100 ton) z
autobusem szynowym (~20 ton). Lżejsze może szybciej jechać?
A jak wygląda sytuacja dot. zanieczyszczenia powietrza (porównując
autobus/szynobus)? Wiem, że to nie jest takie proste (wszystko zależy od
jakości jednego i drugiego), ale tak ca. - biorąc średnio starego Jelcza i
średnio stary czeski szynobus 810.
Temat: Swoiste kuriozum JKM chce likwidacji kolei!
Użytkownik "Mag"
Pierwsze słyszę o ulgach ustawowych w autobusach, może znasz podstawę
prawną to z chęcią sobie przeczytam.
Obowiązują, z tym że trochę inaczej niż na kolei, możesz przeczytać np. tu
http://www.pks.pulawy.pl/taryfy.php ulgi ustawowe są do pozycji 19, dalej
handlowe. Co do ulg w busach to nie jest to oczywiście gest ze strony
busiarza, ale poprostu ma on jakieś chody w UMarze i załatwił sobie
refundację czym staje się bardziej konkurencyjny wobec innych busiarzy na
danej trasie. Jeśli chodzi o powszechność tego zjawiska, to w żadnym busie
wyjeżdżającym z Puław (a także Lublin - Łęczna) nie spotkałem stosowania ulg
ustawowych, jedynie w busach jednej z firm jeżdżącej do Warszawy wisi kartka
że ulgi są, jednak kierowca udziela informacji w stylu "nie stosujemy, ale
była kontrola z UMaru i kazali takie cuś zawiesić"
Chyba na początku dyskusji pisałem, że autobusy są też dotowane, co do ulg
też już napisałem że jestem za ich likwidacją.
Dotacja do przewozów autobusowych z UMaru to właśnie refundacja ulg, nie
wiem czy gminy lub powiaty dokładają coś np. do kursów szkolnych, ale
ogólnie PKSy np. w lubelskim cienko przędą, w najlepszej sytuacji są te
które mają jakieś atrakcyjne połączenia przynoszące zyski (np. busy Biała
Podlaska - Wwa PKS B.Podlaska) z któych można pokryś stratę na mało
opłacalnych kursach. Niektóre jednak np. Opole Lubelskie mają kilkumilionowe
długi i siedzi tam zarząd komisaryczny czy jakiś inny wuj. W najbliższym
czasie dojdzie do połączenia większości PKSów z lubelskiego w jeden co IMHO
doprowadzi do ich destrukcji i zawieszeń jak na PKP.
| To ciekawa teoria, czy mógłbyś ją rozwinąc.
| Porównaj zanieczyszczenie powietrza na Podlasiu i w Warszawie, albo na
| Lubelszczyźnie i na Górnym Śląsku.
Nie o to mi chodziło. Bardzo ciekawi mnie w jaki sposób głównym czynnikiem
zanieczyszczenia powietrza są pociągi.
W żadnym, bo to kolejna bzdura a teza "Tak się dziwnie składa, że w Polsce
środowisko jest najmniej zniszczone tam gdzie pociągów jest najmniej."
została celowo sformułowana w sposób nie mówiący wprost o zależności między
zanieczyszczeniem a pociągami, aby jej autor nie musiał niczego udowadniać.
Moja teoria: "Tak się dziwnie składa, że w Polsce największe bezrobocie jest
tam, gdzie jest najwięcej busów". Dowód: Porównać bezrobocie w Warszawie i
na Lubelszczyźnie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Temat: Swoiste kuriozum JKM chce likwidacji kolei!
Mag <Mag_@gazeta.plnapisał(a):
Ja ich jokoś dużo wcale nie widuję,
Może mało jeździsz.
< poza tym porównując pociąg z
kilkudzisiecioma wagonami do ciężarówki... nie ta skala
Ale ciężarówek jest więcej.
Przy małym pojeździe i odpowienich potokach tak, ale nie jest to regułą.
Oczywiście, że nie jest, bo są linie, gdzie na jazdę o godz. 22.00 po prostu
nie ma chętnych.
Pierwsze słyszę o ulgach ustawowych w autobusach, może znasz podstawę
prawną to z chęcią sobie przeczytam.
Jest coś takiego, że we wszystkich kursach oprócz ekspresowych powinny być
ulgi ustawowe.
Miałem na myśli uwolniony rynek przewozów kolejowych, a nie stan obecny.
O uwolnionym rynku przewozów kolejowych można sobie pomarzyć.
A ile tych bezpośrednich autobusów jest, ja sensowny do Lublina znalazłem
tylko jeden (ten pośpieszny).
z Lublina są 4 bezpośrednie do Terespola.
< Zresztą każdy mógłby kurs ustanowic i jeżeli
byliby chętni to czemu nie, ale niedotowany z województwa.
Otóż to.
Chyba na początku dyskusji pisałem, że autobusy są też dotowane
ale w mniejszym stopniu niż PKP
<, co do ulg
też już napisałem że jestem za ich likwidacją.
Natomiast obecnie konkurencja nie jest możliwa bo istnieje takie coś jak
PKP które zasady rynkowe nie obowiazują, mam nadzieję do czasu.
Zgadza się.
Nie o to mi chodziło. Bardzo ciekawi mnie w jaki sposób głównym czynnikiem
zanieczyszczenia powietrza są pociągi.
Głównym nie są, ale przecież busy też nie są głównym źródłem
zanieczyszzenia.
pozdrawiam aron
Temat: Swoiste kuriozum JKM chce likwidacji kolei!
| Ja ich jokoś dużo wcale nie widuję,
Może mało jeździsz.
Muszę z całą stanowczością stwierdzic, że w Warszawie, ani okolicach TIRa z
węglem nie widziałem, za to w zimę widuję kupę brutt na Okęciu z węglem do
EC Siekierki.
< poza tym porównując pociąg z
| kilkudzisiecioma wagonami do ciężarówki... nie ta skala
Ale ciężarówek jest więcej.
Tak, ale pomimo wszystko
| Pierwsze słyszę o ulgach ustawowych w autobusach, może znasz podstawę
| prawną to z chęcią sobie przeczytam.
Jest coś takiego, że we wszystkich kursach oprócz ekspresowych powinny być
ulgi ustawowe.
Wydaje mi się, że mówisz o ulgach handlowych, te faktycznie są w większości
PKS-ów
| Miałem na myśli uwolniony rynek przewozów kolejowych, a nie stan obecny.
O uwolnionym rynku przewozów kolejowych można sobie pomarzyć.
Chyba nie muszę, bo jest to kwestia kilku najbliższych lat, a myślę że i
samorządu się z dogadywaniem z kolejarzami (nie koniecznie z PKP) wyrobią.
| A ile tych bezpośrednich autobusów jest, ja sensowny do Lublina znalazłem
| tylko jeden (ten pośpieszny).
z Lublina są 4 bezpośrednie do Terespola.
Jeżeli już to trzy (tych dwóch obok siebie nie liczę), tylko tak naprawdę
pożytek jest tylko z tego pośpiecha, ale na busach się nie znam.
| Chyba na początku dyskusji pisałem, że autobusy są też dotowane
ale w mniejszym stopniu niż PKP
zależy jak na to spojrzec, ale chyba tego nie rozstrzygniemy
| Nie o to mi chodziło. Bardzo ciekawi mnie w jaki sposób głównym
| czynnikiem
| zanieczyszczenia powietrza są pociągi.
Głównym nie są, ale przecież busy też nie są głównym źródłem
zanieczyszzenia.
No, ale ja o busach nic nie pisałem.
Pozdrawiam MaG
Temat: Program Pogoda
Obecnie jest 2 redaktorów i kilkanaście korespondentów. To nam w zupełności
wystarcza. Mamy jeszcze wiele pomysłów na nowe działy i w najbliższym czasie
je zrealizujemy. Mogę tylko zdradzić że np takie jak "Zanieczyszczenia
powietrza w miastach".
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Smog?
Dnia Sat, 31 Mar 2007 00:45:18 +0200, PiotrD napisał(a):
Twoja Pogoda:
"Niebezpieczny smog na zachodzie Polski
(30.03/17:45) - Dzisiejsze zdjęcia satelitarne Polski potwierdzają dane
zbierane przez dział francuskiej służby pogodowej zajmujący się
określaniem zawartości trujących gazów w atmosferze nad Europą. Na
zdjęciu, które zamieszczamy pod artykułem, widoczne jest dzisiejsze
zachmurzenie nad Polską. Ze względu na to, że satelita meteorologiczny
skanował powierzchnię naszego kraju dwukrotnie, mamy do czynienia z
mozaiką dwóch zdjęć.
Błąd bowiem mozaika składa się aż z trzech zdjęć!
"Level-2 granules:T070891050 T070891045 T070890910 "
Prawa część zdjęcia pokazuje nam sytuację w
godzinach porannych, kiedy niebo nad Polską, Ukrainą i Białorusią było
czyste. Elementy powierzchni ziemi są widoczne idealnie. Jednak już po
lewej stronie zdjęcia, wykonanego w godzinach popołudniowych,
Jakie zdjęcia z godzin popołudniowych?
Najstarsze z cytowanych zdjęć pochodzi z godziny 12:35 UTC i to zdjęcie
obejmujące fragmentarycznie Polskę...
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/realtime/single.php?A070891235
Tak na marginesie gratuluję portalowi Twoja pogoda rzetelności i
konkretności w przekazywaniu informacji dla ogółu społeczeństwa... żadnych
danych liczbowych, żadnych odniesnien do konkretnych norm!
mariusz t. (sforza)
widoczne
są zanieczyszczenia atmosfery, czyli typowy smog. Różnica pomiędzy
czystym powietrzem, a zanieczyszczonym z dwóch pór doby jest widoczna
gołym okiem. Gazy przy niemal bezwietrznej aurze są bardzo niebezpieczne
dla ludzkiego zdrowia. Największe stężenie smogu notowane jest dzisiaj
na pograniczu województw opolskiego, śląskiego i łódzkiego. Podwyższona
ilość szkodliwych gazów panuje także w Wielkopolsce. W ostatnich dniach
smog docierał do nas ze wschodu, a dzisiaj odwrotnie, z zachodu, znad
Niemiec i Krajów Beneluksu. Tam zanieczyszczenie powietrza przekracza od
kilku dni normę ustanowioną przez Światową Organizację Zdrowia (WMO).
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Holandii, zwłaszcza w środkowej i
p
I jeszcze linki do zdjec, ktore wstawili:
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/AERONET_Belsk/2007089/AERO...
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/AERONET_Belsk/2007089/AERO...
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/Europe_2_02/2007089/Europe...
Temat: OT Fabula o szturmie groznego
----- Original Message -----
From: "Michał Buslik" <mbus@wp.pl
To: <pl-misc-milita@newsgate.pl
Sent: Tuesday, March 02, 2004 6:44 AM
Subject: Re: OT Fabula o szturmie groznego
bo zaczeli sie odlewac na pola uprawne ?
w koncu przed 95 i 2000 gospodarka czeczeni warzywami stala i miala sie
dobrze :-)
ale ty szamilku bzdurzysz
Oj nie bzdurze to raczej ty nie masz pojecia o czym piszesz - widocznie albo
nie uwazales na lekcjach geografii w szkole podstawowej i sredniej, albo
nigdy nie byles na wsi, bo z tego co piszesz tak wynika. Ziemia ma to do
siebie, ze aby wydawac plony trzeba o nia w jakikolwiek dbac inaczej w ciagu
kilku lat szybko sie wyjalowi i beda tam rosly chwasty. Wojna ma to do
siebie, ze nie sprzyja zbytnio uprawom - miny, zniszczony sprzet, urzadzenia
melioracyjne, zanieczyszczenie powietrza, wody i gleby, uzywanie czolgow do
orania itp. Czytales artykul nt biezacej sytuacji w Czeczenii? Nie jest taki
rozowiutki - jest tam nieco nt temat.
a co do ropy naftowej - jest niskiej jakosc a czeczeni sami sobie
rozlozyli
Hmm - czytalem inne opinie i to nie Czeczencow, ale osob, ktore zajmuja sie
ta tematyka.
przemysl po 91 rozkradajac jedyne dwie rafinerie
jeszcze za czasow zssr gdy przemysl mial sie niezle wydobycie ropy nawet w
calosci potrzeb wewnetrznych nie pokrywala
Przemysl w pewnej czesci jechal na przetwórstwie przesylanej ropy. Piszesz
jakbys nie wiedzial o co poszlo m.in w czasie 1 wojny.
idealizujesz tych bandziorow - twoje swiete prawo , ale przynajmniej
poczytaj cos o gospodarce czeczenii
Tez to proponuje - moze otworzysz oczeta...
Strength & Honor
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątkuTemat: Nobel dla Pajaka
On Oct 21, 8:52Â pm, Kukasz <klika@gmail.comwrote:
...
Oczywiście. Jak pewnie Pan zdążył to zauważyć częstą przypadłością
istot tak zdegenerowanych moralnie jak ja (normalnie wszyscy seryjni
mordercy wymiękają), jest chęć panowania nad kimś, zabawy w Boga. Stąd
ta przypadłość "kuszenia".
Ale po co ja Cię poddaje tym wszystkim próbom, Ty jesteś i tak
nieugięty. Chyba czeka Cię nieuniknione czyli życie w totaliztycznej
cywilizacji. No rzesz qurwa mać.
...
Jeszcze jedno zapytanie w sprawie "jak to wyglada z Wascinej strony".
Mianowicie czy obecny kryzys na swiecie jest faktycznie objawem
usprawnienia metod dzialania Boga i poprawek wprowadzanych do
uniwersalnej sprawiedliwosci? A scislej czy kryzys ten jest faktycznie
zapowiedzia ze Bog nareszcie zdecydowal sie rozrozniac i rozgraniczac
pomiedzy "karaniem wynalazcow za to ze stworzyli cos nowego", a
formowaniem "pola moralnego" ktore czyni trudnym wszystko co moralne -
a stad co wznosi sie pod gore pola moralnego. Moze wyjasnie to
dokladniej. Dotychczas caly trud i wysilek wspinania sie pod gore pola
moralnego podczas tworczego opracowywania nowych wynalazkow
technicznych i nowych odkryc naukowych zwalany byl przez Boga
wylacznie na kark wynalazcowe i badaczy. W rezultacie, zamiast byc
tylko wysilkiem wspinania sie pod gore pola moralnego, ow trud
tworzenia nowych jakosci byl faktycznie rodzajem jakby "kary"
nakladanej za tworczy wklad na wynalazcow i odkrywcow, albo - jak ja
to nazywam byl "przeklenstwem wynalazcow" (co to takiego "przeklenstwo
wynalazcow" - patrz totaliztyczne strony "boiler_pl.htm" lub
"fe_cell_pl.htm"). Od dluzszego wiec czasu totalizm postuluje aby
wynalazcow i odkrywcow NIE karac za tworzenie, zas aby wysilek
wspinania sie pod gore pola moralnego przerzucic z wynalazcow i
odkrywcow na pozniejszych uzytkownikow owych wynalazkow i odkryc.
Tylko bowiem takie przerzucenie wysilku zwiekszaloby wszechswiatowa
sprawiedliwosc. Pytanie wiec jakie mam do Wasci, to czy np. ostatni
wzrost cen paliw, nieadekwatnosc dzisiejszych samochodow,
zanieczyszczenia powietrza, kryzys energetyczny i ekonomiczny, itp.,
sa faktycznie wyrazem owego stopniowego przerzucania wysilku wspinania
sie pod gore pola moralnego z wynalazcow i odkrywcow na zwyklych
uzytkownikow nowych jakosci?
Z totaliztycznym salutem,
Jan Pajak
Temat: o hipnozie z innego punktu widzenia ;-)
Pewnie temat z broda ;-) wielokrotnie odgrzewany ;-)
Jak wiadomo powszechnie regresing jest dosc popularny i na pewno to swietny
argument dla tych, ktorzy wierza w reinkarnacje ;-) Sama nie korzystalam z
hipnozy, choc nie powiem jestem ciekawa kim bylam w poprzednich wcieleniach
;-))
A co powiecie o hipnozie, podczas ktorej pacjenci sa przenoszeni w
przyszlosc?? Badania takie przeprowadzil amerykanski lekarz Bruce Golberg.
Jego pacjentami byli rowniez dziennikarze - jeden z nich nadawal w radio
audycje podczas ktorych puszczal nagrania swoich sesji ;-)
Golberg stworzyl wizje przyszlosci:
1. w nastepnym stuleciu nastapi prawie 300letnia era pokoju, ustapia
konflikty miedzynarodowe.
2. wiek XXII przyniesie ogromny rozwoj medycyny, psychiatrii i psychologii.
Ludzie naucza sie porozumiewac telepatycznie, naucza sie telekinezy i
nawiazywania kontaktow ze zwierzetami. Rozwina w sobie rowniez mozliwosc
przewidywania wydarzen ;-)
3. wiek XXIII bedzie era nowych rozwiazan technologicznych. Zniknie
zanieczyszczenie powietrza. Ludzie naucza sie kontrolowac i programowac
pogode. Wszelkie zjawiska atmosferyczne (tajfuny, burze) bedzie mozna
ogladac w specjalnych rezerwatach. Dlugosc zycia srednio wyniesie 110 lat.
4. wiek XXIV i XXV - wystapia dwie wojny nuklearne, przez co liczba ludnosci
znacznie sie zmiejszy. Ci, ktorzy przetrwaja, zaczna odbudowywac
cywilizacje. Prace beda wykonywaly wyspecjalizowane androidy.
5. wiek XXVI - wtedy bedzie mozliwosc swobodnego podrozowania miedzy
planetami. Ludzie beda zyli srednio po 125 lat, bez chorob i dolegliwosci.
Utopia??
W sumie niektore rzeczy przepowiedziala bulgarska jasnowidzaca Wanga (mozna
o niej poczytac w ksiazce Zeni Kostadinowej pt. 'Proroctwa Wangi'). Wanga
przepowiada koniec naszej cywilizacji na rok 2050 (Nostradamus sie niezle
pomylil, bo koniec ten mial nastapic okolo roku 2000. Wstyd, Nostradamus,
wstyd!!). Wedlug Bulgarki po licznych wojnach nastapi zlota era. Ludzie beda
podrozowali do innych swiatow, a za jakies 200 lat czlowiek nawiaze kontakt
z 'bracmi' z innych planet. Wanga, choc byla staruszka, twierdzila, ze w
Kosmosie istnieje cywilizacja doskonalsza od ludzkiej, ktora od lat szuka
kontaktu z czlowiekiem ;-)
Ktos by sie poddal hipnozie, dzieki ktorej zobaczylby przyszlosc??
PS. Jesli powtorzylam watek, to przepraszam i mea culpa - nie chcialo mi sie
grzebac w archiwum ;-))
Temat: o hipnozie z innego punktu widzenia ;-)
Pewnie temat z broda ;-) wielokrotnie odgrzewany ;-)
Jak wiadomo powszechnie regresing jest dosc popularny i na pewno to swietny
argument dla tych, ktorzy wierza w reinkarnacje ;-) Sama nie korzystalam z
hipnozy, choc nie powiem jestem ciekawa kim bylam w poprzednich wcieleniach
;-))
A co powiecie o hipnozie, podczas ktorej pacjenci sa przenoszeni w
przyszlosc?? Badania takie przeprowadzil amerykanski lekarz Bruce Golberg.
Jego pacjentami byli rowniez dziennikarze - jeden z nich nadawal w radio
audycje podczas ktorych puszczal nagrania swoich sesji ;-)
Golberg stworzyl wizje przyszlosci:
1. w nastepnym stuleciu nastapi prawie 300letnia era pokoju, ustapia
konflikty miedzynarodowe.
Słyszałeś kiedy o Edgarze Cayce'u.
O jego "Ridingach" to jest ciekawe.
pozdrawiam rube@wp.pl
2. wiek XXII przyniesie ogromny rozwoj medycyny, psychiatrii i psychologii.
Ludzie naucza sie porozumiewac telepatycznie, naucza sie telekinezy i
nawiazywania kontaktow ze zwierzetami. Rozwina w sobie rowniez mozliwosc
przewidywania wydarzen ;-)
3. wiek XXIII bedzie era nowych rozwiazan technologicznych. Zniknie
zanieczyszczenie powietrza. Ludzie naucza sie kontrolowac i programowac
pogode. Wszelkie zjawiska atmosferyczne (tajfuny, burze) bedzie mozna
ogladac w specjalnych rezerwatach. Dlugosc zycia srednio wyniesie 110 lat.
4. wiek XXIV i XXV - wystapia dwie wojny nuklearne, przez co liczba ludnosci
znacznie sie zmiejszy. Ci, ktorzy przetrwaja, zaczna odbudowywac
cywilizacje. Prace beda wykonywaly wyspecjalizowane androidy.
5. wiek XXVI - wtedy bedzie mozliwosc swobodnego podrozowania miedzy
planetami. Ludzie beda zyli srednio po 125 lat, bez chorob i dolegliwosci.
Utopia??
W sumie niektore rzeczy przepowiedziala bulgarska jasnowidzaca Wanga (mozna
o niej poczytac w ksiazce Zeni Kostadinowej pt. 'Proroctwa Wangi'). Wanga
przepowiada koniec naszej cywilizacji na rok 2050 (Nostradamus sie niezle
pomylil, bo koniec ten mial nastapic okolo roku 2000. Wstyd, Nostradamus,
wstyd!!). Wedlug Bulgarki po licznych wojnach nastapi zlota era. Ludzie beda
podrozowali do innych swiatow, a za jakies 200 lat czlowiek nawiaze kontakt
z 'bracmi' z innych planet. Wanga, choc byla staruszka, twierdzila, ze w
Kosmosie istnieje cywilizacja doskonalsza od ludzkiej, ktora od lat szuka
kontaktu z czlowiekiem ;-)
Ktos by sie poddal hipnozie, dzieki ktorej zobaczylby przyszlosc??
PS. Jesli powtorzylam watek, to przepraszam i mea culpa - nie chcialo mi sie
grzebac w archiwum ;-))
Temat: Europejski dzień bez samochodu
J.F. w <news:u5paf3h5rrjun2o8uvtkf69fobmllu3b5h@4ax.com>:
On Sat, 22 Sep 2007 20:50:54 +0200, Krzysiek wrote:
| Dzisiaj mieliśmy (w zasadzie jeszcze mamy) europejski dzień bez samochodu...
| A tu proszę.. grupa samochodowa a nikt się nawet na ten temat nie
| zająknął... no co jest?
Nikt nam nie powiedzial :-)
Wikipedia twierdzi, że:
Europejski Dzień Bez Samochodu - obchodzony corocznie 22 września dzień jest
międzynarodową kampanią podczas której centra wielu miast zamykane są dla
ruchu samochodowego. Idea tego dnia powstała w 1998 r. we Francji. Celem
kampanii jest kształtowanie wzorców zachowań proekologicznych,
upowszechnienie informacji o negatywnych skutkach używania samochodu,
przekonanie Europejczyków do alternatywnych środków transportu, promocja
transportu publicznego oraz pokazanie, że życie w mieście bez samochodu jest
nie tylko możliwe, ale także o wiele przyjemniejsze. Kampania przyczynia się
również do zmniejszenia hałasu i zanieczyszczenia powietrza, przez co wpływa
na polepszenie jakości życia w mieście.
| a... pewnie czekacie aż się skończy i udajecie, że nic się nie stało :)
A czemu mamy czekac, mnie dzis samochod duzo dal :-)
Mnie też, musiałem zrobić badanie /powypadkowe/ za 50PLN i skoro juz byłem w
tym /centrum/ to podjechałem i na pocztę... To znaczy podjechałbym te 4
kilometry i już, a tak zrobiłem 8, bo objazdem trza było jechać, poniewaz
ulice zamknęli z powodu tego dnia bez samochodu -- bardzo ekologiczne to
było, alternatywnego środka transportu brak, nie dowiozę samochodu do
badania na wrotkach -- a przez te dwie godziny zamknięcia ze 40 "busów" tez
po 4 kilometry nadrobiło...
Temat: Kilka pytań dot. konstrukcji i eksploatacji części samochodowych, czyli Sqeeb i jego durnowate pomysły...
Witam.
1. Od czego zależą maksymalne obroty silnika i czemu (generalizując)
samochody osobowe kręcą się do 10k, moto do 15k a f1 do 20k?
Nie jest tak różowo jak ci się wydaje. Zdecydowana wiekszość silników w autach
osobowych kreci się do 6500-7000 rpm. Te, co wchodzą w zakres obrotów pod 9000
mają juz bardzo skomplikowane konstrukcje łacznie z natryskiem oleju
chłodzacego na denka tłoków + zawory z twardymi sprężynami, zmienne fazy
rozrządu, zmienne długości kanałów dolotowych, brak hydraulicznego kasowania
luzu zaworowego. No i materiały użyte do budowy silnika także sa odporniejsze
by znieść tak wysokie obroty. No i wypadałoby by taki silnik przejechał te
kilkaset tysięcy km, a nie 50 kkm.
Natomiast w moto masz jeszcze silniki dwusuwowe i czterosuwowe. Generalnie
dwusuw pozwala na osiągnięcie dużej mocy z jednostki pojemności, brak w nim
wielu ruchomych części jak w czterotakcie, ale żywotność takiego silnika jest
bardzo mała (skrajnie kilka godzin - żużel), a zanieczyszczenie powietrza duże.
Jendak bardzo prosta konstrukcja pozwala na uzyskanie wysokich predkości
obrotowych silnika, opory wewnętrzne silnika sa bardzo małe.
W czterotaktach motocyklowych kręcocych się wysoko korzysta się bardzo często z
takich samych rozwiązań jak w silnikach samochodowych. Jednak silniki
motocyklowe mają bardziej zwartą konstrukcję, z podobnej pojemności do
samochodowych uzyskują znacznie wieksze moce przy dwukrotnie większej predkości
obrotowej kosztem słabego dołu i niższego momentu obrotowego.
100 kkm dla takiego motocykla bez remontu to już niezły wyczyn.
No a silniki F1 to już szczytowe osiągnięcia dotyczace sposobu projektowania i
uzytych materiałów. W normalnej eksploatacji w ruchu miejskim silnik ten
zupełnie by się nie sprawdzał, został zaprojektowany typowo do wyścigów, gdzie
ekologia, hałas, zużycie paliwa, cena nie mają takiego znaczenia. Jak silnik
przeżyje wyścig F1 to już jest sukces, a to tylko kilkaset km.
Więc generalnie im szybciej sie kręci tym szybciej się zużywa. A jak zakreci za
szybko to efektownie wybucha :-)
Temat: tefauen włączył sie do kampani przeciw morderczym drzewom.
J.F. pisze:
(...)
| 3 wypadki to b. kiepska próba ....
Owszem, acz lepsza niz 1 wypadek z 3 ofiarami.
Lepsza od czego? Od bardzo kiepskiej?
Kto wie .. widocznosc sie zmienila ?
Znaczy się zanieczyszczenie powietrza wzrosło?
4 samochody to nie jest malo, i jako zdarzenie przypadkowe jest juz
bardzo malo prawdopodobne. Jakas przyczyna chyba byla.
Oczywiście, że była - zbieg okoliczności. Statystyka bierze to
pod uwagę.
No chyba ze prozaicznie - sasiad skonczyl budowe i przestal gline
nanosic na jezdnie :-)
Kolega napisał wcześniej, że nic się nie zmieniło. Ja z własnego
doświadczenia znam podobną sytuację. Co jakiś czas ktoś nam
ogrodzenie demolował w jednym końcu ogrodu (z minięciem drzew,
bądź nie) - jednego roku była cisza, innego kilku-kilkunastu
ochotników rocznie. Jedni opuszczali teren boju na tempo
o własnych siłach, inni nie mieli tyle szcześcia ;)
Wypadki dało się nawet jakoś wytłumaczyć zaśnięciem i łukiem
na końcu długiej prostej, bądź dzidowaniem na śliskim.
Raz znalazła się w ogrodzie milicyjna suka (marki Nysa :)) z dość
wesołym towarzystwem na pokładzie - do dziś nie wiadomo jak im się to
udało, ale ci nie zniszczyli nawet kawałeczka ogrodzenie - musieli
jakoś przeskoczyć nad :) Ciekawostką na całą okolicę (do dziś) był
autobus, który dla urozmaicenia wjechał nam z drugiej strony,
ciągnąc ze sobą słup telefoniczny, a zatrzymał się na pięknym
kasztanie, który musiał być z tego powodu wycięty :)
Środek miejscowości podwarszawskiej, teren zabudowany.
Jednak nikt nie wpadł na pomysł wycinki drzew, czy usuwanie słupów
telefonicznych/energetycznych.
Temat: tefauen włączył sie do kampani przeciw morderczym drzewom.
On Tue, 19 Aug 2008 15:47:34 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
| 3 wypadki to b. kiepska próba ....
| Owszem, acz lepsza niz 1 wypadek z 3 ofiarami.
Lepsza od czego? Od bardzo kiepskiej?
1 to w zasadzie nie proba :-)
| Kto wie .. widocznosc sie zmienila ?
Znaczy się zanieczyszczenie powietrza wzrosło?
Nie - budynek z ciemnego stal sie jasny.
| 4 samochody to nie jest malo, i jako zdarzenie przypadkowe jest juz
| bardzo malo prawdopodobne. Jakas przyczyna chyba byla.
Oczywiście, że była - zbieg okoliczności. Statystyka bierze to
pod uwagę.
| No chyba ze prozaicznie - sasiad skonczyl budowe i przestal gline
| nanosic na jezdnie :-)
Kolega napisał wcześniej, że nic się nie zmieniło.
Moze nie zauwazyl ?
Bo oczywiscie przypadek mozliwy, ale bardzo malo prawdopodobny.
Ja z własnego
doświadczenia znam podobną sytuację. Co jakiś czas ktoś nam
ogrodzenie demolował w jednym końcu ogrodu (z minięciem drzew,
bądź nie) - jednego roku była cisza, innego kilku-kilkunastu
ochotników rocznie. Jedni opuszczali teren boju na tempo
o własnych siłach, inni nie mieli tyle szcześcia ;)
Wypadki dało się nawet jakoś wytłumaczyć zaśnięciem i łukiem
na końcu długiej prostej, bądź dzidowaniem na śliskim.
A ja bym napisal - skoro bylo ich tyle to przyczyna jakas byla,
inni maja ogrodki i nikt im nie wjezdza.
A skoro bylo ich tak duzo, to mozesz sprawdzic hipotoze zgodnosci
rozkladu z teoria :-)
J.
Temat: Samochod czy tramwaj?
Jakub Hojnacki wrote in message ...
I zapewne 100% ludzkości nie chce być upodlane. A ja tak się czuję w
środkach komunikacji publicznej (nawet ładnie brzmi).
To przykre. Ale nie rozumiem do końca, co tak strasznie narusza Twoją
godność w środkach komunikacji? To, że w autobusie czy tramwaju jeździsz z
plebsem, a kiedy posiadasz samochód, to masz poczucie, że jesteś czymś
lepszym? A może podstawiają wagony bydlęce na przystanki? Nie zauważyłem.
A jak wszyscy kierowcy wsiądą do autobusów to te rozkraczą się na pierwszym
przystanku i wszyscy pójdziemy na piechotkę. I nie byłoby w tym nic złego
gdyby nie to, że niektórzy mają trochę dalej niż 5 km do pracy.
A czemu to te autobusy miałyby się zaraz rozkraczyć? Kierowcy nie przesiądą
się z dnia na dzień, komunikacja miejska się może dostosować, mając na to
jakiś czas. Zwiększy się tabor po prostu.
Uważam, że "nawiedzeni" po prostu czasem przesadzają i za głośno krzyczą.
Zdarza się. Ale to też efekt działań nawiedzonych z drugiej strony: "A ja
pojadę samochodem i co mi zrobisz?" Nic nie zrobię, ale tacy ludzie sami
sobie utrudnią życie, fundując wszystkim korki i zanieczyszczenie powietrza.
Przy okazji utrudniają życie innym (a to mit, że kierowcy stanowią
większość. W miastach są zdecydowaną mniejszością w stosunku do zsumowanych
pieszych, rowerzystów, poruszających się autobusami i tramwajami). Często
auta używa się bez powodu. Wszyscy kierowcy w dyskusji cytują przykłady typu
"Mam 30 km do pracy i wożę do klienta ciężki sprzęt". Tymczasem przypadek
bardziej typowy jest taki, że ma się 0-10 km i co najwyżej teczkę. I tu
swobodnie wystarczyłaby na codzień komunikacja miejska a w sezonie rower czy
nawet spacerek (to ostatnie, jeżeli tych kilometrów ciut mniej niż dziesięć,
powiedzmy realistycznie - do pięciu). "No tak, ale ja się brzydzę wysiłkiem.
W dodatku mamy fatalny klimat i ciągle pada". Ludzie wsiadają w swoje
samochody, bo to symbol statusu i metoda na maksymalne ograniczenie ruszania
ręką i nogą.
Temat: Światła przez cały rok obowiązkowe w całej Unii?
Chyba mało jeździsz autem i nie widziałeś nigdy różnicy w widoczności auta
jadącego z naprzeciwka z włączonymi i wyłączonymi światłami. Również w
piękny, słoneczny dzień. A jechałeś może kiedyś pod słońce? Wiesz jaka
jest
wtedy różnica?
Mieszkam na zachód od miejsca gdzie pracuje, uwierz mi że wiem jak to jest
upierdliwe ale imho stosowanie świateł na drogach innych niż autostrady i
drogi szybkiego ruchu (czyli mniej niż jeden pas) jest bez sensu. Mam
pytanie, po co masz widzieć samochód jadący z naprzeciwka (tzn jadący swoim
pasem)? Co innego gdy poruszasz się na autostradzie i tam faktycznie możesz
nie zauważyć w lusterku auta na drugim pasie.
| dodatkowo wzrosnie zanieczyszczenie powietrza
Zanieczyszczenie powietrza! Chyba padnę ze śmiechu. Dodatkowe 120W dodane
do
zużywanej mocy, który ma np. 70000W. Powinieneś się raczej domagać
zakazania
włączania klimatyzacji klimatyzacji, albo wspomagania kierownicy. Jeszcze
kilku takich cymbałów, i będziemy słuchać, że samochodowe chłodnice
oddając
ciepło przyczyniają się do ocieplenia klimatu.
Może ty masz 70kW ale ja mam po pierwsze 66kW i to przy prawie 7000 obr/min
a zakładam że przy jeździe wykorzystuje pewnie z 1/3 mocy. Oczywiście to nic
nie znaczy ale w ten sposób każdy może sobie wyrzucić jeden papierek rocznie
i też się nic nie stanie?
Mam pytanko, w Niemczech nie ma takiej obsesji na punkcie świateł
(spotykałem auta na niemieckich blachach w deszczowe jesienne szarówki bez
świateł - i to dość często) a wypadków u nich cosik mniej niż w PL? Może to
jest takie odwracanie kota ogonem? Przyczyna (kiepskie drogi a tak dokładnie
brak *dróg*, brak kultury i rozwagi kierowców, pijaństwo) jest gdzie indziej
a teraz na siłę próbuje się załatwić problem.
Temat: Lpg za ile w 2001r.???
Dosc prawdopodobne - jesli w benzynie jest 1.30zl +VAT akcyzy, a w
gazie 0.13, i ta w gazie na 99% [jest wstepna decyzja RM] podniosa do
"podobnego poziomu" - to sie nalezy czegos podobnego spodziewac, choc
moze skonczy sie na 2zl..
Cos mi sie obilo o uszy, ze moze nie byc strasznie. Rzecz polega na tym,
ze rzad powoluje sie na dyrektywe obowiazujaca w UE o opodatkowaniu
podatkiem akcyzowym gazu na podobym poziomie jak jest benzyna (nie
pamietam gdzie, ale czytalem gdzies w prasie motoryzacyjnej i byly tam
konkretne wartosci w euro), ta dyrektywa pochodzi cos sprzed 8 latek, a
potem byla jeszcze jedna, znoszaca ta ostatnia, gdzie z uwagi na
proekologicznosc gazu zalecane jest opodatkowanie go akcyza na poziomie
nizszym o 75% niz poprzednio. A jak bedzie, to sie okaze ;-)
Sorki za to, ze nie podaje zrodel, ale po prostu nie pamietam, czy to
bylo w Motorze czy w AutoSwiecie :-D
| jak wyobrażają sobie sprzedaż gazu gdy jego cena będzie taka jak benzyny?
A co ich to obchodzi? Natomiast sluszne jest pytanie czemu posiadacze
trzech takich samych pojazdow w wersji diesel, gaz, benzyna,
za przejechanie podobnej drogi placa horendalnie rozne ilosci
podatkow.
Mysle, ze obchodzic go powinno o tyle, ze juz sie rzad przejechal na
akcyzie na nowe samochody, kiedy to sprzedaz spadla i do budzetu
wplynelo o wiele mniej kasy niz mialo.
Roznice w podatkach mozna by probowac wyjasniac ekologia: gaz powoduje
mniejsze zanieczyszczenie powietrza niz benzyna czy olej napedowy.
| wszystkie instalacje LPG damy na złom?
Na razie to od 1 wrzesnia nastepuje podwyzka akcyzy w benzynie :-)
Prawdopodobnie gaz bedzie tanszy, ale juz nie tak drastycznie..
A jakies informacje?
Temat: 3... 2... 1... Zielone!
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=540035
"3... 2... 1... Zielone!
06.09.2004 11:50
Kodeks drogowy bezwzględnie zakazuje przyspieszania przed skrzyżowaniem, by
zdążyć przejechać na świecącym się zielonym świetle.
Jest to jak najbardziej uzasadnione, bowiem od pewnej prędkości kierowca nie
ma fizycznej możliwości wyhamowania przed przełączającym się sygnalizatorem
i w efekcie przejeżdża "na czerwonym."
Co zrobić, by wyeliminować takie zachowania kierujących, którzy wbrew
przepisom chcą zdążyć?
Rozwiązanie jest gotowe, a dostarcza nam je... Turcja.
W tym kraju sygnalizatory powiązane są z cyfrowymi wyświetlaczami, które
informują ile sekund pozostało to zmiany światła. Dzięki temu kierowcy nie
usiłują przejechać "na zielonym", jeśli z góry wiedzą, że nie zdążą. Mniej
denerwują się stojąc "na czerwonym", bowiem cały czas wiedzą, za ile będą
ruszać.
Dzięki temu rozwiązaniu w niektórych przypadkach można nawet zgasić silnik,
co przekłada się na mniejsze zużycie paliwa, a co za tym idzie mniejsze
zanieczyszczenie powietrza.
Może warto takie rozwiązanie zaadoptować na polskie ulice? Ciężko doszukać
się jego wad. No może jest jedna... Nie wiadomo co na taki pomysł Unia
Europejska...
Sygnalizacja świetlna to wynalazek, który zrewolucjonizował ruch drogowy. Od
lat 20 ubiegłego wieku, gdy po raz pierwszy sygnalizatory trafiły na
skrzyżowania najpierw w Stanach Zjednoczonych, a następnie w Europie,
trójkolorowe światła usprawniają ruch na całym świecie."
Temat: projekt budowy został zatwierdzony
http://www.gdansk.pl/article_news.php?category=512&article=4311&history=
TRAMWAJEM NA CHEŁM
Gdański projekt budowy linii tramwajowej na Chełm został ostatecznie
zatwierdzony. Dzięki akceptacji Ministra Gospodarki i Pracy, będziemy mogli
podróżować tramwajem do i z tej gdańskiej dzielnicy jeszcze w 2007 roku.
Suma jaką udało się pozyskać ze środków Unii Europejskiej na ten cel to
ponad 80 mln złotych.
Przypomnijmy, że wcześniej Krajowy Komitet sterujący pozytywnie zaopiniował
Ministrowi Gospodarki i Pracy - Gdański Projekt Komunikacyjny. Rozwój
wydarzeń w Warszawie osobiście pilotował prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Wraz z budową nowej linii tramwajowej, miasto zamierza wyremontować ponad 20
km już istniejących torowisk oraz zakupić 3 nowe tramwaje i 28 autobusów. W
sytuacji, gdy całkowity koszt projektu wynosi blisko 200 mln złotych, środki
finansowe Unii Europejskiej w wysokości 80 mln są znaczną pomocą.
Linia na Chełm będzie liczyć prawie 3 km długości. Umożliwi komfortową i
szybką podróż oraz przyczyni się do zmniejszenia korków i zanieczyszczenia
powietrza w rejonie ulicy Armii Krajowej.
Warto dodać, że w ciągu ostatnich dwóch lat Gdańsk zdołał pozyskać z
funduszy europejskich znaczące sumy na modernizację kluczowych tras
komunikacyjnych w mieście - budowę trasy W-Z, przebudowę ul. Marynarki
Polskiej, oraz przebudowę ulic Podwale Grodzkie i Wały Jagiellońskie. Były
to kwoty w wysokości odpowiednio 49, 34 i 22 mln złotych. Dodając do tego 80
mln zł na GPK otrzymujemy 185 mln zł na same inwestycje drogowe!
Ponadto w 2004 r. Gdańsk otrzymał z budżetu państwa 6,5 mln zł subwencji
drogowej na modernizację ul. Słowackiego, a w 2005 r., 8,7 mln zł na remont
wiaduktu Błędnik.
W budżecie na 2005 r. przeznaczono 151 mln zł na inwestycje, z czego aż 53
mln pochłoną budowa i remonty dróg. Ponadto w Wieloletnim Planie
Inwestycyjnym na lata 2005 - 2009, przewidziano realizację w Gdańsku 34
projektów drogowych. Ich łączna wartość to ponad 787 mln zł.
Michał Brandt
Aktualizacja: 2005-11-04 07:37:25
Temat: [By] Gorace linie
[No, ciekawie, ciekawie. Ktoś już widzi pięć linii tramwajowych
wysłanych do piachu...]
[Gazeta Pomorska]
PO DYŻURZE...
Gorące linie
Nasi Czytelnicy twierdzą, że od 1 czerwca przestaną jeździć autobusy
pospieszne i tramwaje pięciu linii. Obawiają się, że zlikwidowane
zostaną ulgi.
Wczoraj informując o "koncepcji poprawy obsługi miasta w zakresie
komunikacji zbiorowej" poprosiliśmy Państwa o opinie w sprawie
ewentualnych ograniczeń. Większość naszych Czytelników była przeciwna
planom likwidacji linii tramwajowych. Tylko jeden rozmówca stwierdził,
że może warto byłoby je zastąpić autobusami. Natomiast panowie Jarosław
Staniszewski i Krzysztof Nowakowski zaproponowali likwidację linii
pospiesznych. Pozostali Czytelnicy twierdzili, że w centrum miasta
głównym środkiem lokomocji winny być szybkie, ekologiczne tramwaje. -
Autobusy to większe zanieczyszczenie powietrza oraz całkowity paraliż
miasta - sygnalizowali.
Takie plany
- Znam jedną z koncepcji. Od 1 czerwca przestaną istnieć linie
tramwajowe nr 1,3,7 oraz autobusów pospiesznych 91,93,94.
Zastąpić je mają autobusy 72 i 74. Taka to jest tajemnica. Planuje się
też likwidację ulg: dla krwiodawców, dla emerytów (do 70 roku życia) i
rodzin pracowników MZK - poinformował nas pan Kazimierz, którego poprał
pan Wojciech ze Wzgórza Wolności, dodając: - Jestem oburzony. W Polsce
Bydgoszcz ma najgorszy z możliwych, układ komunikacyjny! Zarząd dróg
planuje likwidację 1,3,4,7,9. Mają zostać tramwaje nr 2,6 i 8. Oznacza
to, że do szpitala miejskiego nie będzie można dojechać! Już teraz
ograniczono liczbę kursów z Fordonu. Po szóstej rano autobusy są
zatłoczone. To skandal.
- Katastrofa. Projektodawcy winni szukać oszczędności na pensjach
urzędników i, proponuję, aby choć raz w szczycie przeszli się po
torowisku, a potem dalej w kierunku Fordonu. Niech zobaczą w jakich
warunkach dojeżdżamy do domu i niech przewietrzą trochę swoje gorące
głowy - podsumował mieszkaniec Śródmieścia.
Hanna Walenczykowska
19 Marca 2004
Mariusz
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątkuStrona 4 z 4 • Znaleziono 280 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4