Zamknij oczy
Katalog znalezionych frazArchiwum
- zamknięcie drzwi balkonowych
- zamknięcie działalności gospodarczej
- zamknięcie konta Inteligo
- zamkniecie konta w pekao sa
- Zamknięcie ksiąg rachunkowych
- Zamknięcie księgi wieczystej
- zamknięcie linni kredytowej
- Zamknięcie rachunku bankowego
- Zamknięta autostrada A4
- Zamknięta grupa użytkowników
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- paulink19.keep.pl
Widzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: Zamknij oczy
Temat: chce mi sie spac!
Użytkownik Leos <le@polbox.comw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:88uc5t$d9@korweta.task.gda.pl...
|
| ja mialem ten sam problem, gdy zjadlem wieczorem krysztala i siedzialem
w
| pokoju cala noc, by sobie myslec (hej, gdzie jest wasza autoironia !!!)
| :-)
|
| ==== krysztal o to brzmi nie zle w jakim rejonie polski mieszkasz ja
jestem
| z Bydgoszczy i krysztaly sa tu nie do zdobycia...
wszawa.
to bylo(uwaga)
: 5 lat temu.
|
| oczywiscie wszystko bylo fajnie, do momentu, gdy sobie ulozylem pewne
| kwestie i juz nie chcialem byc natripowany. starzy spali za sciana, na
| dworzu bylo zimno i niesympatycznie, wiec odpadal spacer. no i tak
lezalem
| jak ostatni palant do samego rana i gapilem sie w sufit.
|
| ==== to swiadczy o tym ze nie planujesz kwasow bo przeciaz zdarza sie ze
| starzy wychodza nie musisz sie wtedy blokowac... rozumiesz mnie... teraz
| wiesz czemu najpierw ide sobie na techon. Tam sie pobawie przychodze do
domu
| i mysle a jak skoncze jest juz ranek i nie ma problemu spac ide na drugi
| dzien w nocy z kulturka...
przeciwnie - planowanie bylo wielkie, tylko w pewnym momencie wszystko mi
sie odmienilo.
|
| od tamtej pory jem w dzien, duzo laze i nie mam problemow z zasnieciem w
| nocy.
|
| ==== w dzien nie ma tego klimatu nie idzie sie skupic swiatlo razi ciazko
| sie skupic , to juz nie to lepiej poczekac na wolna chate , ale pojechac
| sobie do hotelu nad morze...
kurde - jak razi swiatlo, mozna zamknac oczy. zaloze sie, ze nie probowales
dluzej, niz 10 minut.....
|
| piwa nie polecam, bo nie powinno sie pic alko i napojow gazowanych po
| kwasie.
|
| ==== w sumie to nie wiem czemu nie mozna pic piwa ja czasmi sobie popije
| piwkiem oczywiscie po paru godzinach jak juz dobrze wejdzie juz nic wtedy
| nie ma wpywu na faze. A napoje gazowane ? O co chodzi ? Jak chcesz zasnac
to
| najlepiej sobie zapalic cos ciezkiego jakis ciezki stuff taki zmulajacy ,
| nie dziala na poczatku fazy , ale jak juz troche zejdzie to dziala...
nie powinno sie ze wzgledu na zaladek i trzewia w ogole. nie chodzi o
mixowanie faz.
jesli chodzi o faje na kwasie, to wcale mnie ona nie usypia, tylko jeszcze
bardziej pobudza..
w ogole faja mnie pobudza.
Temat: chce mi sie spac!
wszawa.
to bylo(uwaga)
: 5 lat temu.
=== z tego co sie orientuje kwasy z czasem traca power bo sie utleniaja...
nawet krysztaly...dlatego nieraz mozna kupic kwasy w pigolach one sa trwalsz
i moze je trzymac bo LSD nie ma sie w czy rozpuscic. Pozatym w tabletkach
jest czyste lsd w papierach jest w jakims zwiazku nie pmientam dokladnie
ale byla sole nie wiem jak juz z krysztalami moze wiesz cos o tym i moze
mozesz jeszcze zdobc krysztal jesli tak to z jakiego miasta ?
- planowanie bylo wielkie, tylko w pewnym momencie wszystko mi
sie odmienilo.
==== bark silnej woli ? Czy nieodparta potrzeba pomyslenia ? ;))))
kurde - jak razi swiatlo, mozna zamknac oczy. zaloze sie, ze nie
probowales
dluzej, niz 10 minut.....
===== prubowalem .) nie no pewnie nie zawsze jak jestem na techono mam
zamkniete oczy bo dopiero wtedy jest kolorowo na max. A flesze przez powieki
szkoda gadac idz kiedys na techno tylko na jakies porzadne i po rzyjsciu
powiesz co sadzisz o tej muzyce. Raz mozesz s[robowac , cos nowego napewno
ci nie zaszkodzi.
nie powinno sie ze wzgledu na zaladek i trzewia w ogole. nie chodzi o
mixowanie faz.
==== no i tak nie wiem o co chodzi ... ;)
w ogole faja mnie pobudza.
==== Zawsze ? Jak tak to masz bardzo fajnie , jak jakdobrze sie zjaram to po
3-4 godzinach spie jak dziecko , nawet po kwasie. Kumple kiedys dosypali mi
speed do piwa ja nigdy nie peeduje i nie trzeba bylo mi wiele zebym mial
niezlego spida , niemoglem spac wiec co kosta haszu i do kibla nie minela
godzinka a ja spie... lepsze od lekow i chyba mniej szkodliwe niz te nassene
gowna ... Ja polecam na mnie dziala moze palisz zly stuff niektore naprawde
pobudzaja , ale niekture to ledwo zapalisz juz nie wiesz co sie dzieje 15
minut i jak bys spal...
==== Leos
Temat: Wraűenia po techno.
Yabol / lETHAl sOFTWARe dEVELOPMENt <yab@polbox.comwrote in article
<35F765AC.4C01A@polbox.com...
Leos wrote:
| Amfa to Najgorsze gowno jakie jest niby fajne pierwszego dnia ale
puzniniej
| lepiej nie mowic co sie dzieje z czlowiekiem sam nie bralem ale mam
zafanego
| kumpla i wiem co sie z nim dzialo jak se walnol 100 za "pierwszym i
ostatnim
| razem za razem" ciagle w kiblu . Masz ochote sie jeba... ale nie ma
| najmiejszego zamiaru stanac. Poza tym przez dwa dni taki kac ze lepiej
nic
| nie mowic bo sie ktos moze porzygac oprucz totalnego lenistwa i bulu
| dokladnie wszystkich czesci ciala , totalne rozregulowanie ukladu
| pokarmowego a raczej jego konca ...
| Nikomu tego nie polecam a nawet odradzam AMFA to gowno nie biesz tego
jak
| nie musisz !!!
| Pozdrawiam Leos !
Hmmm nie do konca. Od kilku miesiecy regularnie wciagam na kazdym party
co czwartek, a od lipca rowniez w niedziele (tez sa party). Od poczatku
wciagalem po dwie kreski i caly czas mi to wystarcza, a takze nie
wciagam wogole (i nie czuje potrzeby) w innych dniach - wniosek: z
organicznym uzaleznieniem to ludzie troche przesadzaja (choc pewnie nie
za duzo). Na drugi dzien zjazd jest raczej lightowy - przesiedze 8
godzin w pracy, przychodze do domu i czytam ksiazke, po czym w pewnym
momencie niezauwazalnie zasypiam. Zadnych kacow i innych bredni. Jesli
chodzi o "stojke" to fakt, ale po jakiejs godzinie od wciagniecia juz
spoko mozna jesli panna wie, co zrobic :)))
Natomiast oczekiwanie jakiejkolwiek fazy po speedzie jest bzdura. Nie ma
zadnej, a ludzie wciagaja nie dla fazy, tylko zeby moc tanczyc cala noc
bez przerwy.
Yabol
Jeśli chodzi o fazę i inne klimaty przyznam się, że kiedyś trochę
przecholowałem że speedzikiem (mocny, krystaliczny, śmierdzący) i miałem
niezłe odjazdy wzrokowe. Czułem się co prawda jakbym miał zaraz kipnąć, ale
to co zaczęło się dziać w nocy
było naprawdę niesamowite, nie tak jak po kwasie. Wszystko realne, w
poczuciu całkowitej jasności umysłu. Cienie zaczęły przemieniać się w
jakieś zwierzęta, zdjęcia zaczęły ożywać, kwiatki poruszać jak żywe, nawet
tatuaż na moim ręku zaczął chodzić. Totalny odjazd. A jak się nie chciało
na to patrzeć wystarczyło zamknąć oczy. Chorowałem potem przez tydzień.
Ale fakt jest faktem - AMFA TO GÓWNO i już jej nie używam.
Ciao !!
Temat: Wraűenia po techno.
Emil wrote:
[...]
Je li chodzi o fazę i inne klimaty przyznam się, że kiedy trochę
przecholowałem że speedzikiem (mocny, krystaliczny, mierdzący) i miałem
niezłe odjazdy wzrokowe. Czułem się co prawda jakbym miał zaraz kipnąć, ale
to co zaczęło się dziać w nocy
było naprawdę niesamowite, nie tak jak po kwasie. Wszystko realne, w
poczuciu całkowitej jasno ci umysłu. Cienie zaczęły przemieniać się w
jakie zwierzęta, zdjęcia zaczęły ożywać, kwiatki poruszać jak żywe, nawet
tatuaż na moim ręku zaczął chodzić. Totalny odjazd. A jak się nie chciało
na to patrzeć wystarczyło zamknąć oczy. Chorowałem potem przez tydzień.
Ale fakt jest faktem - AMFA TO GÓWNO i już jej nie używam.
Ciao !!
No fakt, do takich rzeczy najlepszy jest kwasik. Ale w przetanczeniu 6-7
godzin bez przerwy (party) kwas nic nie pomoze (moze to ja jestem
mutant, ale acidy mnie rozleniwiaja). Speed jest jedynym wyjsciem.
Zreszta dzisiaj jestem wlasnie "po": wczoraj o godz. 22.30 dotarlem na
party, wciagnalem 2 kreski, bawilem sie do 5.00 dzisiaj, o 5.30 bylem w
domu, a o 7.20 wyszedlem do pracy. Teraz jest 12.20 a ja czuje sie lekki
i jakby obojetny, ale praca idzie mi szybko i w takim stanie spokojnie
wytrwam do 16. Pozniej zajade do domu, zrobie sobie kawe, puszcze cicho
muzyke i poloze sie z ksiazka. Po jakiejs godzinie spokojnie zasne. Tak
to wyglada co piatek od kilku miesiecy i jeszcze nigdy nie mialem
czegos, co moznaby nazwac typowym speedowym zjazdem (doly, bole glowy
itp.). Choc nie zmienia to faktu, ze amfa to gowno.
Yabol
Temat: Łącza
Tak. Ustaw atrybut tego katalogu na "ukryty". Powinno pomóc.
nie chodzi o schowanie katalogu, bo mogę zamknąć oczy aby go nie widzieć,
chodzi o to aby go naprawde wywalić
gregor
Temat: małe pytanko o portfelik OFE
Dzięki Jara !
a czy są jakie czę ciej aktualizowane, chodzi mi głównie o spółki z W20.
Na money.pl jest do ć ciekawie w stylu Prokom: Krauze 35% BoNY 14% i
wszystko a gdzie ponad 50%. Wła nie chodzi mi ile mają ofermy?
nie ma aktualizowanych z tego wzgledu ze nie sa zobowiązane podawac skladu
na bieżąco ..trza samemu sledzic wieksze transakcje , odpowiedzi na wezwania,
pakietówki
Przy okazji spytam się o free float. Ile wynosi itd.... gdzie się dowiem o
jego strukturze, czy jest na bieżąco gdzie w sieci?
nie ma chyba zbiorczego opracowania ....OFErmy maja kolo 20 % giełdy
Parkiet czesto drukuje o free float artykuły ...ostatnio T.Jóżwik
pisał ..... m in ze David i spółka przejmie Prokoma od Ryska
w ciągu 4 lat w obecnym tempie skupowania ......
http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?article_id=545638&pub_i...
pozdr
Jara
ps ...jaki tam ze mnnie analityk ...... ja dopiero jedną analize napisałem
i to w dodatku nie wiem czy sie sprawdzi ...osłabienie złotego juz jest ...jeszcze tylko hossy brakuje
Miedz zgodnie z załozeniem jest i bedzie Koniem a Pkn czarną owcą tej hossy
troche jest niepewnosc i te pare dni raczej wystapi OFE-obrona i niz OFE atak
{ pozdaż zagraniczna obawia sie ze OFE nie przejmie wszystkiego
do konca grudnia .....wg mnie te obawy są bezpodstawne !! }
ja nie zajmuje zadnych duzych pozycji ..poki nie dostane wyraznego OFE-sygnału
dobrze by było aby wystąpiły mocne defraudacyjne wzrosty bo gdy nie -to strach szorcic w styczniu
i znow bez zadnej wiekszej pozycji siedzieć ? :((
wg mie jak PSL powie ze fajne sa te propozycje rolnictwa {jakies nowe} .to zamknąć oczy
i nie patrzec na zadne stany i delektować sie OFEhossą ...wtedy BoNY nie bedzie mial stracha
ze Bauc śmie nie kupować !!
Temat: Do wszystkich młodych adeptów - przestroga.
Dnia Tue, 24 Jan 2006 23:44:30 GMT, Wojtek napisał(a):
Dużo mnie nauczyła ta historia a rachunek za te lekcję wynosi 8000 zł.
Problem w tym że przeważnie jedna, czy dwie lekcje nie każdemu wystarczają.
Ja jestem normalnym szarym człowiekiem i nigdy nie zarabiałem więcej niż
2500 zł miesięcznie, ale gdybym miał podsumować koszty wszystkich swoich
lekcji które otrzymałem na wgpw, to kwota opiewała by no około 30 000 zł.
Najpierw były akcje w `93 r, a potem spłacanie długów. Wtedy się nauczyłem
że trzeba grać za swoje.
Potem przyszły kontrakty, które otworzyły nowe możliwości i udzieliły mi
kolejnej lekcji.
Ostatnio zaczynam się interesować opcjami. ;)
Cały problem polega na tym że "Lepsze jest wrogiem dobrego" i "Nie trzeba
naprawiać czegoś, co działa". Jeśli ktoś jest perfekcjonistą, tak jak ja
będzie wciąż szukać lepszych rozwiązań, zamiast korzystać z tych które ma.
Ale na szczęście jestem tym już trochę zmęczony. Ostatnio dałem sobie
spokój i zamierzam w końcu trochę zarobić, a potem pewnie znowu wszystko
przegram na opcjach, testując jakieś nowe rewelacyjne pomysły...
Powtarzam sobie bez przerwy: "Cierpliwość, dyscyplina i pokora", ale co z
tego skoro jestem niecierpliwy, nie zdyscyplinowany i przemądrzały.
Moja żona już dawno oświadczyła że prędzej jej kaktus wyrośnie na ręce, niż
ja zarobię na giełdzie i przyznam że to jest dla mnie jakaś motywacja, ale
kiedy pomyślę o tych długich latach żmudnych obliczeń i ścisłym trzymaniu
się zasad, to mam ochotę kupić tyle kontraktów na ile tylko mi wystarczy
depozytu, zamknąć oczy, zacisnąć zęby i zarobić 100% w jeden dzień! ;)
Czy więc nie jest tak że niektórzy nigdy się nie nauczą?
Temat: DROSAPOL-info
gdyby zamknac oczy i podliczyc atutu liczone w mln zl, to wyjdzie iz to 14 zl
bedzie jeszcze w tym kwartale....rynek juz nie odpusci tej okazji.
To jest ogromnie bezpieczna inwestycja nadal.
k
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ciekawe akcje
Czesc.
Oto kilka ciekawych akcji, ktore dadza zarobic......chyba:
Jelfa - przelamana 8-o miesieczna linia trendu spadkowego na ktory skladala
sie piatka. Poziom docelowy to 70 PLN.
LDA S.A. - pokonany dzisiaj od dolu wazny poziom 4.7 PLN
Grajewo - z tym sie powtarzam, ale siedze na nim od 22 PLN. To poczatek
wielkiej hossy na tym papierze. Docelowo widze go na 180 PLN
(1 fala % * 1.618 + szczyt 1 fali na wys. 49, a nie 54). Co
ciekawe 180 to takze maks historyczny tego papieru. Teraz to co pisze
wyglada na
nierealne. Wydaje mi sie, ze ten wzrost bedzie nakrecany pod jakies
wezwanie. Obroniony poziom 27.8 PLN.
Jutrzenka - kurs wybil sie z trojkata w gore, teraz niepewnosc po wybiciu.
Dodatkowo wzrost hamuje dlugoterminowa linia trendu spadkowego
poprowadzona po szczytach z 10.97 i 02.98. W sumie dobijemy tu do 90 PLN.
Kruszwica,
Lentex,
Mitex (Echo part II, "podobni" akcjonariusze, zblizone poziomy na falach,
dwie biale swieczki no i luka wzrostowa po przebiciu 8-o miesiecznej linii
spadkowej.
Z obliczen nie chce wyjsc inaczej z kilku metod wyznaczania zasiegu fal jak
znowu 127 PLN. Tylko te powalajace obroty.
Mostostal Export - Moze go przytrzymac spadkowa "stara"linia, dlugoterminowa
(04.97, 09.97, 06.99).
Polifarb Cieszyn - mozna zamknac oczy i kupowac.
Rafako - to samo.
Relpol - to niedawno proponowalem kupic. Pierwszy opor to 59 PLN.
Suwary - dzisiaj silny sygnal kupna.
Itd. Itd. Itd.
Ale optymizm!?
Ciekaw jestem ilu z nas spodziewalo sie takiego scenariusza jaki mamy
obecnie na GPW.
Pozdrawiam tych co licza na krach i jeszcze nie wsiedli do pociagu.
Trzymajcie sie trendu, trzeba pogodzic sie z faktami, rynek ma zawsze racje.
Wesolych Swiat Bozego Narodzenia bez Omeg, Metastock'ow, Advanced Get'ow,
Gield II itp. przesyla wszystkim traderom Jacek Stelmachowski (Sword) z
Krakowa.
Temat: Ciekawe akcje
czesc, tylko jeszcze dodaj w ktorej spolce siedzi spoldzielnia
pozdrawiam
Sword napisał(a) w wiadomości: ...
Czesc.
Oto kilka ciekawych akcji, ktore dadza zarobic......chyba:
Jelfa - przelamana 8-o miesieczna linia trendu spadkowego na ktory skladala
sie piatka. Poziom docelowy to 70 PLN.
LDA S.A. - pokonany dzisiaj od dolu wazny poziom 4.7 PLN
Grajewo - z tym sie powtarzam, ale siedze na nim od 22 PLN. To poczatek
wielkiej hossy na tym papierze. Docelowo widze go na 180 PLN
(1 fala % * 1.618 + szczyt 1 fali na wys. 49, a nie 54). Co
ciekawe 180 to takze maks historyczny tego papieru. Teraz to co pisze
wyglada na
nierealne. Wydaje mi sie, ze ten wzrost bedzie nakrecany pod jakies
wezwanie. Obroniony poziom 27.8 PLN.
Jutrzenka - kurs wybil sie z trojkata w gore, teraz niepewnosc po wybiciu.
Dodatkowo wzrost hamuje dlugoterminowa linia trendu spadkowego
poprowadzona po szczytach z 10.97 i 02.98. W sumie dobijemy tu do 90
PLN.
Kruszwica,
Lentex,
Mitex (Echo part II, "podobni" akcjonariusze, zblizone poziomy na falach,
dwie biale swieczki no i luka wzrostowa po przebiciu 8-o miesiecznej linii
spadkowej.
Z obliczen nie chce wyjsc inaczej z kilku metod wyznaczania zasiegu fal jak
znowu 127 PLN. Tylko te powalajace obroty.
Mostostal Export - Moze go przytrzymac spadkowa "stara"linia,
dlugoterminowa
(04.97, 09.97, 06.99).
Polifarb Cieszyn - mozna zamknac oczy i kupowac.
Rafako - to samo.
Relpol - to niedawno proponowalem kupic. Pierwszy opor to 59 PLN.
Suwary - dzisiaj silny sygnal kupna.
Itd. Itd. Itd.
Ale optymizm!?
Ciekaw jestem ilu z nas spodziewalo sie takiego scenariusza jaki mamy
obecnie na GPW.
Pozdrawiam tych co licza na krach i jeszcze nie wsiedli do pociagu.
Trzymajcie sie trendu, trzeba pogodzic sie z faktami, rynek ma zawsze
racje.
Wesolych Swiat Bozego Narodzenia bez Omeg, Metastock'ow, Advanced Get'ow,
Gield II itp. przesyla wszystkim traderom Jacek Stelmachowski (Sword) z
Krakowa.
Temat: czarnowidzom
Z kolei ci któży boją się kupować na wzrostach krzyczą że będzie
spadek, aby taniej kupić, lecz nie tędy droga.
Czyli co? Zamknąć oczy i K PKC ? Powodzenia...
:)
Temat: czekanie na godota_decyzje
hehe
nic bardziej blednego:
I ci analitycy ( rzeczywiście na s
zczęście już płatni ), którzy mi skutecznie zrobili wodę z mózgu.....
sami skrecacie sobie stryczek ;-))
panowie to byloby za proste
na te 1000 na futach to czekaja wszyscy z wiaderkami
jak nie wiesz co masz zrobic nie rob nic -takie powiedzenie gieldowe
przy inwestowaniu wlasnej kasy !!! nigdy ale to nigdy !!! nie opieraj sie
na obcych analizach
nic nie zastapi Ci wlasnej ciezkiej pracy
jesli juz musisz na szybko pozbyc sie kasy to:
wyspij sie porzadnie
popatrz chlodnym okiem na wykresy
tu link bardzo pomocna bezduszna strona lucka http://wig20.republika.pl/
okresl stopien ryzyka wejscia w krotka lub dluga pozycje
pomysl co jest bardziej prawdopodobne zajmij pozycje i zaloz stopa 15-25 pkt
zamknij oczy wylacz kompa
po sesji sprawdzaj czy nie wywalilo CIE z rynku
jesli nie to przekladaj stopa i powieksz pozycje i ponawiaj zgodnie z ruchem
rynku
jesli tak to popatrz jeszce raz chlodno na wykresy
znow zajmij pozycje zgodna z !!!wlasnym !!!! przekonaniem
graj nie za wiecej niz 1/5 kapitalu
po 5 stratnych ruchach zrob sobie przerwe tygodniowa - gielda nie zajac nie
ucieknie
uzupelnij kapital
po 5 krotnym uzupelnieniu kapitalu zrob sobie miesieczna przerwe
wykop zlote monety na czarna godzine zamien na depozyt
graj znowu
jak juz nie bedziesz mial za co grac odpusc sobie
-------------------------------
dada
alfat@supermedia.pl
http://www.danems.prv.pl/
--------------------------------
Ciekawa sytuacja - czytam post nie napisany przeze mnie , a jakbym to ja
pi
sał.
Identyczna sytuacja i te same odczucia . I ci analitycy ( rzeczywiście na
s
zczęście już płatni ), którzy mi skutecznie zrobili wodę z mózgu.....
Czyli nie jestem sam - jest nas co najmniej dwóch - to już jakaś ulga.
pozdr
eha
Temat: luka niezamknieta:)))))
To zamknij oczy, otwórz je na close i ujrzysz piękny widok ;)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: co z sanwilem ...
Mial byc hitem tego roku, a kisi caly czas w miejscu, bedzie sie cos dzialo
czy zamknac oczy i sprzedawac ze strata?
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: co z sanwilem ...
...
Mial byc hitem tego roku, a kisi caly czas w miejscu, bedzie sie cos
dzialo czy zamknac oczy i sprzedawac ze strata?
--
pozdrawiam Paweł
Temat: Na wykres DJ i Spadaka zamknij oczy po ci guz wyskoczy lub zemdlejesz ;)
http://www.bloomberg.com/
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: tim s.a
zamknij oczy i kupuj timka, nie czekaj na korektę, bo dostaniesz 4 qkcje za
daromo 4 września - prawo poboru.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: co robić gdy bessa zajrzy w oczy ?
zamknij oczy... chłopie zamknij oczy!!!
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: drozapol - podziekowalem
Witam!
Jeden z elementów łagodzących stress to liczenie, a wiec zamknij oczy i licz
drozapol 9,14,33.
Oczywiście w powolnym.
Bo jak była krytyka słuszna to skutecznie zagłuszona. rynek szybko
weryfikuje diagnozy czy są trafne .
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Insert do View
AreKc wrote:
Jak wstawić coś do widoku?
Nie wstawiac, nie podawac nazwy bazy danych, zamknac oczy i trzy razy
splunac za lewe ramie. Moze zadziala.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Złoty gradient nadrukowany na pantone
07 gru 2002, Piotr pisze w news:assj8l$lie$1@news.onet.pl:
Proszę o radę w nastepujacym temacie:
Muszę wypuścić nadrukowany złoty gradient na podkładzie z pantone'u.
Czy przygotować gradient jako nadrukowany, czy tez podzielić go
(wtedy oba kolory-złoty i pantone będą drukowane bezpośrednio na
białym podłożu).
Generalnie papier prześwitujący przez raster kolorów Pantone powoduje ich
paskudne zszarzenie.
Znów i do znudzenia powtarzam: wzonik tint Pantone! - na moje oko mniej
niż 20% kolorów wygląda w nim miarę przyzwoicie w okolicach 50% rastra...
:-( Niestety na pewno nie należy do nich żaden złoty.
Generalnie przejścia między dwoma różnymi Pantone dobrze jest generować w
Photoshopie (a nie ze zwykłego gradientu) tak by oba nieco mocniej
nachodziły na siebie - by zminimalizować ilość "prześwitującego" nam spod
spodu papieru. Tak czy tak, w przypadku złota masz _ogromną_ szansę na
obrzydliwy szary pasek w środku przejścia.
Możliwe na mój mały rozumek rozwiązania:
1. Złoty w możliwie największym stopniu kryjący - tak by można było
rukowac w overprincie na drugim kolorze (nie piszesz jaki to kolor :-( )
Możliwe problemy: czy jest wogóle taka (techniczna) możliwość - no i
wybranie do bieli przy drobnym tekście będzie koszmarem.
2. Podbić obydwa trzecim, dosyć jasnym Pantone - tak by minimalizować
ilośc prześwitującego papieru. Możliwe problemy: koniecza zmiana koloru
Pantone - znów - choć mniejszy - problem z wybraniem o bieli, wyższe
koszty.
3. Jak już wspomniałem: wykonać gradient "ręcznie" w Photoshopie tak by
zminimalizować "widoczność" papieru, zamknąć oczy, wleźć pod stół i
liczyć, że jakoś to będzie. Tutaj tekst z wybrnia jaknajbardziej
wykonalny, bez specjalnej gimnastyki. Możliwe problemy: ciężkie przejścia
z klientem...
(Cały czas mam nadzieję, że to offset...) :-o
Na koniec rada na przyszłość: - staraj się by projekty były drukowalne i
przewidywalne...
Temat: ASTEC S.A. ??
No hey
Jeszcze ci odpowiem.
Wiesz, co to jest paralogizm?
Błędne rozumowanie, coś obarczonego błędem.
Wyobraź sobie, że piszesz określoną treść dla żartu.
Może zostać ona odebrana na różne sposoby.
Może zadziałać tu zjawisko pogłosu akustycznego.
Z pozoru coś nielogicznego, wtórnie zaczyna nabierać innego znaczenia.
Można zrobić jeszcze inaczej, wypowiadasz jakąś treść, ktoś dopowiada
słowo.
Jeżeli kontrolujesz to co się mówi, można osiągnąć dużo więcej niż
wydawałoby się z pozoru.
Ktoś użył tu słowa empatia. Jeżeli jesteś dość inteligentny, to po
przeczytaniu postów naszego kolegi można puścić pawia na ekran monitora.
To jest faktycznie paranoja.
Może jednak warto użyć odrobiny subtelności.
Jak miałem 16 lat przeczytałem pewna książkę pt. „Albo,
albo”.
Nic ci to nie powie, filozoficzna, egzystencjalistyczna.
Jeden z rozdziałów poświecony jest próbie zrozumienia muzyki Mozarta.
Krążenie wokół nieznanego, badanie plam słonecznych, czyjegoś stanu
lęku,
Czyjejś fascynacji, słuchanie śmiechu dziewczyny i przenikanie na tej
podstawie do raju.
Przechodzenie na drugą stronę. Czy to jest paralogizm? Nie. Coś więcej.
To jest opis misji na Marsa. Tego co Ty możesz dokonać.
Jednak są tu pewne zasady. Musisz usiąść wieczorem przed kompem, włączyć
stereo i puścić sobie Barrego White`a lub Oscara Petersona.
Zamknąć oczy, i zapomnieć ,że istnieje dookoła ciebie zło.
Nie ma złych, drętwych i głupich ludzi.
Jest tylko ciemna przestrzeń czekająca na Toje znaki.
Pozdro zuchwałym grafikom 3d
Do kogo to była skierowane ta propozycja Arka?
-----
Wysłano za pośrednictwem WWW.3D.PL (http://www.3d.pl)
Temat: A gdzie auto_ptr?
Dnia 2007-08-31, ObiOba napisał:
| Obawiam się, że nie do końca zrozumiałes o jakim przypadku tam piszą.
| Chodzi o przypadek, gdy obiekt statyczny korzysta z innego obiektu
| statycznego. Ważna jest kolejnośc usuwania obiektów statycznych a ta może
| być przypadkowa (jeżeli specjalnie o to nie zadbasz).
Zrozumiałem o czym piszą i określiłem taką sytuację jako "nie panowanie nad
własnym programem". Jeżeli kolejność usuwania obiektów jest istotna to
należy o nią zadbać, a nie unikać "usuwania obiektu".
Właśnie zadbano. Obiekt wskazywany przez ten wskaźnik będzie żył dłużej
niż wszystkie inne obiekty statyczne i globalne. Język C++ jest tak
skonstruowany, że nie gwarantuje kolejności wywołania destruktorów
takich obiektów z różnych jednostek translacji.
I jeśli taki obiekt nie alokuje nic czego system by nie zwolnił to nie
ma żadnego problemu.
Nie krytykuję tu
radosnej twórczości własnej, tylko zwracam uwagę na to, że nie należy
propagować metody typu "niech system to skasuje skoro ty nie wiesz jak".
Nie chodzi o to, że nie wiesz. Nie możesz jeśli chcesz zostać w ramach
języka C++. Znane rozwiązania albo opierają się na niestandardowym
zachowaniu (tj. wołaniu atexit z funkcji już zarejestrowanej w atexit)
albo na zrezygnowaniu z obiektów statycznych na rzecz śledzonych,
globalnych wskaźników (POD).
Polecam A. Alexandrescu, ,,Modern C++ Design'', rozdział o singletonach.
Bądź co bądź nazwa C++ FAQ do czegoś zobowiązuje. Ja zapytałem dlaczego nie
ma tam auto pointera bo myślałem, że są jakieś konkretne przeciwwskazania,
ale widzę, że ich nie ma. Nie panowanie nad własnym kodem to nie jest powód
do "nie usuwania obiektów".
No trudno, jeśli pytasz o powody tylko po to, aby później zamknąć oczy i
zamachać je rękami...
Temat: oczy
Jezeli ma Pan problemy
to proponuje udac sie do okulisty na kontrolne badanka, lepiej zaczac
wczesniej nosic
np. polowki czy jedynki niz "obudzic sie z reka z noc...." i po
badaniach
dowiedziec sie
ze ma sie 10 dioptrii
Jezusicku, a może by tak "zapobiegawczo" brać wszelkie dostępne leki?
Przecież noszenie okularów korekcyjnych przy braku wady wzroku, właśnie
taką
wadę "generuje"!
Wedle mnie:
1. faktycznie wizyta u okulisty, w tym zawodzie to akurat wskazane dość
często
2. tak jak już ktoś proponował zmniejszenie jasności i kontrastu, że nie
wspomnę o odświeżaniu (każdy kto używa mojego kompa krzyczy, że nic na nim
nie widać, bo tak ciemno, ale dla mnie jest w sam raz :))
3. jeśli nie ma wady wzroku warto mieć okulary "zerówki" z filtrem i
antyrefleksem; ja takowych używam i polecam! jeśli siedzę bez okularów, to
już po godzinie oczy mi łzawią, z okularami siedzę po ok.10-12 godzin i
jest
ok.
pozdrowienia
Kaśka
Sluchaj - nosze dodatkowe oczy od malego. Ale to nie one powoduja
pogarszanie sie wzroku.
Widac nigdy nie mialas takiej wady - okulary zawsze nadazaja za wada, nigdy
jej nie wyprzedzaja.
Okulary dostaje sie ZAWSZE slabsze niz jest wada - np. masz wade -1,
okulary -0.5, a nie -1.
Faktycznie - zmniejszenie jasnosci moze troszke pomoc. Mniej meczy sie
wzrok - mniejsza roznica miedzy jasnym a ciemnym kawalkiem obrazu.
Ale ogolnie - co godzine 5 minut przewry, zamknac oczy i tak posiedeziec.
Albo wyjsc na chwilke na powietrze, stanac w oknie i tak sobie popatrzyc.
Dodatkowow robi dobrze na mozgowniec :)
Pozdrawiam
Bolo
Temat: Format załącznika tekstowego do maila (konkretnie - CV)
Marek Lityński wrote:
| Widocznie cała Kancelaria Sejmu nie wie co robi, skoro publikuje ustawy
| wyłącznie w PDF :))).
a to niby jakis autorytet ma byc?
Jesli bedziesz potrzebowal przeczytac ta ustawe to sciagniesz czytnik pdf. A
jak potencjalny pracodawca nie bedzie mogl przeczytac twojego pliku to
najprawdopodobniej wyrzuci go.
A ja ciągle nie wiem jaki format jest najlepszy, ale co do czytania pdf, to śmiem
wątpić, że windziarze mogą mieć problemy (nie wiem jak inni). Taki Acrobat Reader,
to program który widuję najczęściej. Do znudzenia (mdłości można dostać). Każda
płytka dołączana do sprzętu ze sterownikami i innymi rzeczami co zawiera m.in.?
Acrobat Reader. W czasopismach to samo (w takim np. Chipie - miesiąc w miesiąc).
Raczej mało prawdopodobne, żeby Windziarz tego nie miał. A jak nawet biurwy nie
mają, to niech informatyk im zainstaluje.
Mamy już więc typowe biuro, w nim komputer, w komputerze oczywiście Winda :)
i Acrobat Reader (a z nim skojarzone oczywiście .pdf). Pozostaje nam najtrudniejsze
zadanie: instrukacja obsługi otwierania takiego pliku dla biurw. Oto ona: najechać
kursorem na ikonkę, zamknąć oczy, poprosić kogoś o trzymanie kciuków i DWA RAZY
KLIKNĄĆ. :) Więc nie mów, że ktokolwiek tego nie otworzy. Tak to przecież działa:
biurwy nic innego nie robią, tylko klikają i automagicznie _samo_ im się otwiera
(nawet nie muszą wiedzieć co otwierają). Każdy sobie poradzi. Nawet szef. :)
| Nawiasem, masz nieskonfigurowany czytnik...
To chyba nie do mnie?
Chyba jednak tak.
Brakuje Ci takich nagłówków:
Mime-Version:
Content-Type:
Content-Transfer-Encoding:
Za to masz takie:
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
X-I-Am-Sorry: For my broken newsreader.
X-Subject: Odp: Format zał?cznika tekstowego do maila (konkretnie - CV)
Posiadanie ich oczywiście nie jest zabronione, ale byłbyś bardziej macho,
gdybyś ich nie miał. :)
Temat: 1.0 już za momencik ;-)
...Tomasz Kłoczko pisze:
Boswell <Bosw@nomachine.nowherewrote:
| ...Wiktor Grębla pisze:
| niektórych wypowiedzi), zapomni o tym co się jakiś czas temu działo
| (vide głosowania/zabawa w zmianę piaskownic, i kłótnie o zabawki na
| pld-users, zamieszanie wokół rw w cvs, zaaplikuje dodatkową poprawkę na
| nasze narodowe cechy :), to wszystko wydaje się być bardzo fajnie
| zapowiadającym się na przyszłość projektem...
| Nie ma co się denerwować, obruszać, itp. :)
| Ja się takimi rzeczami nie denerwuję, szkoda mi się zrobiło, bo
| pierwsze wrażenie z kontaktu z PLD miałem pozytywne... ale te dodatki
| filozoficzne traktowane tak przeraźliwie serio lekko mnie zmroziły.
| No a te nasze narodowe cechy to jednak nie mit...
A masz pełny obraz tego czy w innych nacjach nie ma podobnych "tendencji" ?
Są inne, lepsze czy gorsze, ale inne...
Nie miałem jakoś specjalnie dużo kontaktów z ludźmi z zagranicy niemniej nie
zauważyłem niczego co by nas odróżniało od innych w sensie "wrodzonych
narodowych cech" (czyli zespołu zachowań przejmowanych z racji tego, że się
urodziło w konkretnej społeczmności) niemniej wszędzie za to spotykałem
tylko ludzi głupich i mądrych .. dokładnie tak samo jak u nas.
Wybacz, ale to uproszczenie typu biały/czarny z którym walczysz na tej
liście od jakiegoś czasu.
Ergo: to na co się powołujesz prznajmniej dla mnie nie jest faktem
posiadajacym zaczepiania w tym co mogę zaobserwować. Jak wolisz dla mnie
przynajmniej jest to mitem że w jakiś specjalny spsób jako naród różnimy się
od innych. Inaczjej bardzo łatwo z powyższego możnaby dośjć do wniosku że
nei jsteśmy ludźmi lub, że inni nie są nimi.
Nie bardzo rozumiem - to ludzie nie mogą się różnić ? Toż to rasizm :)
Prędzej przyznałbym rację komuś kto przyjmuje ów (dla mnie) mit do
wiadomości, że posługując się nim łatwiej mu jest się rozgrzeszyć z jakiś
własnych błędów i/lub że w ten sposób nie ma za bardzo zamiaru wyciągać
jakichkolwiek wniosków z tego, że zdażyło mu się jakiś błąd popełnić.
Zawsze łatwiej nie przyjąć faktów do wiadomości, zamknąć oczy, i
udawać że jest pięknie. Faktów, bo twierdzenie że zespoły zachowań nie
różnią się u różnych narodów to poglą bardzo dziwny, i nie do obrony.
Ech...i znowu się robi NTG :)
Pozdr.
Boswell
Temat: DZIURY LINUX -RED HAT /lamerskie/
On 16 Oct 1997, Robert Maron wrote:
M.C.Mar <wolos@dollar.it.com.pl: [pl.comp.os.linux: <news:Pine.GSO.3.96.971016084541.29941C-100000@dollar.it.com.pl]
: w jaki to sposob (jesli nie wymieniony wyzej) wiedzialbys w ciagu jednego
: dnia o suidzie na jakimstam komputaerze, skoro jak twierdzisz
odpowiem za Krzysia, bo pochlapalem monitor tym co pilem (nie klawiature, bo
glowe odchylilem do tylu...), i chce przynajmniej cos z tego miec :-)
o find slyszales?
o mail slyszales?
Robert, ale się przecież pytałem, czy zapuszcza find'a w cronie itd (no i
czy ktoś to robi codziennie??? -- Ty na Kawie pewnie tak, z tego co
pamiętam ;) no ale nie napisał, że tak to się spytałem jakito sposobem...
Ech... Na przysz łość nie pij przy czytaniu newsów bo możesz sobie krzywde
zrobić (jak otwierasz pl.rec.humor.najlepsze, to trzeba usiąść wygodnie,
rączko przeć o fotelik, oprużnić jamę ustną, wziąść kilka głębokich
oddechów, zamknąć oczy, policzyc do 10 i zacząć czytać; foreach posting
repeat; A ty tak BHP nie przestrzegasz i możesz popsuć komputery:)!
P.S. Masz rację, że to nie na Linux bo tam lameria się szerzy (i tu
powinien byc podwójny, albo nawet potrójnie zagnieżdżony pyszczek :) :))
:)))
_______________________________________________________________________________
M.C.Mar | (__) M$ | e@it.pl
printf("vi powered!
"); | |00| is | http://www.it.com.pl/M.C.Mar
System.out.println("vi powered!"); | (oo) sux | mobile: +48 602 35 16 50
Temat: Yam2NN 0.84!
Czesc!
Juz jest, oto lista zmian:
- dodany Killfile! Na razie moze nie dzialac zbyt rewelacyjnie, ale
mam jednak nadzieje, ze bedzie dzialac ;-)
Dziala to w skrocie tak, ze podczas czytania listu, ktory nam sie
nie podoba (z roznych wzgledow) mozemy go umiescic w Killfile'u
przez wcisniecie prostej kombinacji klawiszy (Amiga i klawisz numeryczny)
po tej operacji ukaze sie requester z mozliwoscia wyboru wg.
jakich kryteriow chcemy umiescic ten list w killfile'u. Na razie sa
dwie mozliwosci: imie i nazwisko autora listu (jego email) lub tytul
listu (to jest przydatne dla killowania dyskusji offtopic, ktore
nas nie interesuja). Killfile na adres autora mozna ustawiac na
dany okres czasu (16, 32, 48 dni i na zawsze :-), niestety killfile
na temat (watek) jest ustawiany tylko na 18dni (mozna to zmienic
w skrypcie ARexx'a). Jest to spowodowane tym, ze mialem z poziomu
ARexx'a dostep tylko do requesterow z reqtools.library a tam nie da
sie tworzyc gadgetow jak sie chce...Ale jest to male uniedogodnienie...
Jak sie naucze programowac w ARexx'ie to pewnie to zmienie...
(a moze ktos z Was chcialby to poprawic?)
- zmieniony sposob przenoszenia wiadomosci do foldera Sent, o ile
stary sposob byl troche nielegancki (nie bylo widac przeniesionych
wiadomosci bez odswiezenia foldera) o tyle w nowej wersji wszystko
jest jak za starych dobrych czasow (mimo to wizualnie sie to
prezentuje troche gorzej - ale zawsze mozna zamknac oczy podczas
wysylania ;-).
- poprawiony blad, ktory mogl uniemozliwic wyslanie, gdy pole Reply-To:
w naglowku bylo przed polem To: (brakowalo glupiego '
' :-)
- co moze jest dla Was malo wazne: wyczyscilem wreszcie kod zrodlowy,
teraz wreszcie wyglada "jakotako" :-)
- kod wynikowy przekroczyl 50kB :-) (z optymalizacja)
jak zwykle jest na mojej stronie...
Pozdrowienia.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątkuTemat: Boje sie
Boje sie
zimno, coraz mniej swiatła dookola
umarle wspomnienia, zapomniane twarze
juz mnie nie ma
tylko troche lez, szklany wzrok i smutek
tak zegnam lato,
gasnie swiatło i nie ma nadziei
boje sie nawet zamknac oczy...
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: a może najznośniej to...
motto:
" A w telewizji Pani Spikerka
Z białym uśmiechem za 1000 złotych
Namawia by się zaakceptować
Bo akceptacja to podstawa
Dobrego samo(tnego)poczucia.
Więc moja droga przez pryzmat ideałów
To się nie może udać przynajmniej nie mnie
Bo gonić będę za szkalaną gwiazdą ,która
Okaże się atrapą , teatru wiary
W biegu potykać o głaz filozoficzny
Nie wierz , że złoto mimo , że błyszczy
Zatracać się w imię:kogo?czego?
A może najznośniej to sprzedać mieszkanie
I złożyć wypowiedź wstrętnym dłoniom szefa
Pożyczyć kanarka , rower i odjechać
Odjechać...odjechać...odjechać...
Rankiem wpinać starannie we włosy
Twoje nie dla mnie czułe spojrzenie
I chciwie chłonąć całe powietrze
Które całujesz nad moim czołem
I znowu przestać zjadać przyjaciół
Utopić łzy w Morzu Małych Czarnych
Wzmaga to ponoć osad nazębny
Pani Spikerko co Pani na to?
A może warto wysłać teściowej
Listę swych błędów tuż przed świętami
Naszej sąsiadce własne wymiary
Zamknąć oczy ,sankami pojechać
Pojechać...pojechać...pojechać
Zostać ideałem
Na usługach świata
Spędzać ci sen z powiek
Krajobrazem ciała
Kochać się z księżycem
Na gwiezdnych tapczanach
Zniewolić swój uśmiech
Pracą w telewizji
Z "Persektyw Przyszłości"
Wybrać coś dla siebie
Auto? i wyjechać
Wyjechać...wyjechać...wyjechać do Nicości
Pozdrawiam i przepraszam za długość.
Jagoda
Temat: a może najznośniej to...
jagoda mytych <a@priv.sos.com.plwrote in message
: Pozdrawiam i przepraszam za długość.
Jednak za długi. Piszesz piękną, niewymuszoną i
potoczystą polszczyzną i jeżeli ktoś tutaj może sobie
bezkarnie pozwolić na długaśne frazy - to właśnie Ty.
Ale wiersz jest za długi, nie dlatego, bo ma ileś tam
linijek poza normatyw, lecz dlatego, że wiele wersów
niczemu nie służy. Zresztą - gdyby tylko nie służyły, to
pół biedy. One wprost na wierszu pasożytują, wysysając
miąższ z tych kilku wspaniałych obrazów i wypluwając
skórki banału. Co to znaczy "przepraszam za długość"?
Tak, to sobie możesz napisać na zakończenie listu do
koleżanki. Pisząc wiersz - nie popuszczaj cugli, czyli
skreślaj, skreślaj, skreślaj. Nikt Cię zazwyczaj nie
popędza - zdążysz.
To mój kandydat na Najbardziej Nierówny Wiersz Jaki
Tutaj Czytałem (nagrodę stanowią moje stare dźinsy z
uciętą jedną nogawką). Z pomysłami olśniewającymi,
takimi jak
"W biegu potykać o głaz filozoficzny"
"Rankiem wpinać starannie we włosy
Twoje nie dla mnie czułe spojrzenie
I chciwie chłonąć całe powietrze
Które całujesz nad moim czołem"
"Utopić łzy w Morzu Małych Czarnych"
"Kochać się z księżycem
Na gwiezdnych tapczanach"
sąsiadują bleblania tak beznadziejne, że zęby bolą, na
przykład
"Zamknąć oczy ,sankami pojechać
Pojechać...pojechać...pojechać"
[no, proszę - na domiar wszystkiego pogubiony rytm,
zresztą wszystko pogubione - tak właśnie działają
pasożyty :-)]
"Zniewolić swój uśmiech
Pracą w telewizji"
[banał do kwadratu]
"Nie wierz , że złoto mimo , że błyszczy"
[jw]
"Zatracać się w imię:kogo?czego?"
[jw]
Ojej, Jagoda, po prostu się pilnuj, a będziesz pisać
wiersze powalające, boś talent czystej wody [banał do
kwadratu]. Zobaczysz, nawet na prywatnego maila od GL
niedługo sobie zasłużysz ;-)
Tomaszek
Temat: wspomnienie
Asasello
kama
| Asasello
| dwudziesty lipca sześćdziesiątego dziewiątego
| wydasz, napiszę
no to się nie doczekam :-)
Nie przesądzaj, życie jest pełne nieoczekiwanych zwrotów ;). A w Twoich
wierszach podoba mi umiejętność łączenia ze sobą zaskakująco -
niepasujących do siebie faktów w jedną nową - Twoją - po Twojemu zwartą
całość: zsiadłe mleko gdzieś na polskiej wsi - lądowanie na Księżycu,
wydarzenie epokowe, na które cały świat z zapartym tchem czeka i czeka.
Jak w filmie Kondratiuka lądowanie kosmitów wcale nie w Ameryce (która
ma patent na kosmitów i pewność, że pogada sobie z nimi
angielskim-amerykańskim), a w polskiej swojskiej wsi (której mieszkańcy
postanawiają ugościć przybyszów z kosmosu swojską wódką na rozwiązanie
języków :)). Pamiętam to czekanie. Na podkarpackiej wsi, gdzie byłam z
całą rodzinką na wakacjach, nie było u żadnych zaprzyjaźnionych chłopów
telewizora (czy w ogóle gdzieś był? dobrze, że elektryczność była, od
niedawna). Ubłagałam rodziców, żeby zgodzili puścić mnie na dzień (noc)
do Krakowa. Nie chcieli za nic w świecie (to była dość skomplikowana
podróż, a ja byłam smarkata). Ale jednak ich przekonałam. I czekałam
sama przed telewizorem na dmuchanym materacu (bo w łóżku bym, nie daj
Boże, zasnęła). Minęła północ z dwudziestego na dwudziesty pierwszy, a
tu nic i nic, jeszcze ze cztery godziny trzeba było się pomęczyć. Nie
pamiętam, żebym cokolwiek piła. Kwaśne mleko? Czy było wtedy do kupienia
w sklepie? Też nie pamiętam. Ale transmisję z Księżyca pamiętam jak dziś
:). Odetchnęłam, spełniło się pierwsze z moich trzech wielkich marzeń na
życie (drugie też już się spełniło, czekam na trzecie, potem mogę
spokojnie zamknąć oczy ;)).
*kama*
ps. Wiem, że wydanie nie było warunkiem. Ale jednak jeden warunek jest:
muszę się pochorować - jak tamtego roku mniej więcej o tej samej porze -
na grypę, wtedy zastopuje mnie w domu, i wtedy napiszę. Kwestia czasu. W
końcu kiedyś znowu złapię grypę. Nie wierzę, żebym do końca życia
wytrzymała bez ;).
Temat: wiosenne okulary niutoNa
Użytkownik marco <marco@yoyo.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7AQL4.25274$hK2.496@news.tpnet.pl...
:
: Jerzy Wieczorek <licentia_poet@poczta.onet.plw artykule
: news:8do3ed$oa8$3@news.onet.pl pisze...
:
: marco <marco@yoyo.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
: napisał:FuJL4.24311$hK2.478@news.tpnet.pl...
: :
: : Jerzy Wieczorek <licentia_poet@poczta.onet.plw artykule
: : news:8dnm5a$ihl$1@news.onet.pl pisze...
:
Witaj marco,
Jescze raz spytam:
: Masz krótka pamięc ?
:
[..]
:
: Cześć Jerzy,
:
: tu nie chodzi o to Kto ma rację ani o sumienie,
a wlaśnie uważam że to chodzi !
: a o to, że... szkoda słów!
: Na coś, z czego nie będzie mąki.
Wybacz, ale dziwią mnie Twoje slowa.
: Sytuacje takie stwarzają tylko dalsze podziały na Tych i tamtych
Nie ja zacząłem, i jak się orientujesz zawsze staram się być "bezpodziałowy"
: (więc powinny by gaszone jak najprędzej milczeniem)
Dziwnie "brzmi" to w Twoich palcach....
Uważasz, że trzeba udawać że nic się nie dzieje...
ze jak napadają na Bogu_ducha_winnego_człowieka, to trzeba zamknąc oczy
i nogi_za_pas...
Dobrze wiedzieć ;-(
Ja, a Ty mnie nie znasz, wiele razy broniłem napadanych, a z boku stal tłum
zdrowych_chłopów. . Widać różnimy się !
Akurat w tym kontekście powiem - To niedobrze !
A życie coraz bardziej uczy ! na przykładzie choćby Krzysztofa,
że delikatnie, finezyjne zwrócenie uwagi napotyka na
typową, mało - mmo wszystko - błyskotliwa "ripostę..."
Ja, drogi marco,
zawsze "walczę" sam !
Nie chcę narażać innych na niecelne ciosy moich "przeciwników".
Widać. Mało jeszcze rozumiesz ::-(.
Prawdopodobnie nie otarleś się o milimetr o śmierć swoją, czy inną
z rąk bardziej lub mniej - pospolitych bandytów.
Tak samo w zyciu "literackim" nie pozwolę ! by byle "utytułowany_maffioso"
robił krzywdę komukolwek tyko dlatego że ma na to ochotę.
Tylko dlatego, że czuje się bezkarny.
Niech wyjdzie w pełnym świetle "na_ ring_czy_ planszę" i dyskutuje !
: a nie o to przecież chodzi, prawda?
:
: Pozdrawiam
: marco
:
Jerzy
Temat: rok ważki
Halina wrote:
Czasem się wykaże, czasem się pogłębi, a co z czytelnikiem?
Musi siedzieć w alergicznych bibliotekach? muzeach? teatrach?
No... tak :) Niektórych wierszy nie sposób rozgryźć bez kluczyka
kulturowego. Zobacz no tylko, oszczędzam na polityce, zaangażowaniu
społecznym i odniesieniach do skrzeczącej rzeczywistości. Co mi
pozostaje? Natura i człowiek. Sama natura jest wdzięcznym obiektem,
ale niestety głównie dla zmysłów. Słowa nie pachną, nie mienią się w
słońcu, nie klangorzą żurawiami nad głową. Nie posiadam światów w
nieustannym rozdawnictwie, dlatego zaglądam do cudzych.
Interdyscyplinarnie? Trochę.
Czy wiersz nie może być jak chleb? Dla każdego?
Chyba nie. Czym, Halinko byłby wiersz dla każdego? Rewolucyjne
międzywojenne mrzonki. Mozna pisac wiersze dla kogoś; wiersz dla
kazdego jest wierszem dla nikogo. Z drugiej strony: jeżeli nie
potrafię napisać wiersza bez laski struganej z dziedzictwa, to pora
umierać ;)
Nie możesz po ludzku?
Bez tych wszystkich odniesień. To z Pruszkowskiego, tamto z Mehoffera,
a coś innego z "Zaczarowanej dorożki".
Mogę :) Bez takich odniesień - mogę. Nie potrafię w ogóle bez
odniesień; one się rodzą już w trakcie pisania; świadomość że ktoś
zrobił coś przede mną lepiej sprawia, że warto go zacytować.
Chcę łąk, rzek i ważki nad wodą z Twojego Ogrodu z Twoiej Wizji; patrzeć Twoimi oczami nie zdołam, to
przynajmniej opowiedz to tak, aby zamknąć oczy i zobaczyć - trzciny, ptaki,
sierpniowy nastrój, upał i te cholerne ważki.:-)))))))
Chciałabyś niewinnego poznania... Też bym chciał. Poznania
nieskażonego wiedzą nabytą, za to naznaczonego wiedzą zdobywaną. Cóż
ja poradzę Hal, że na ważkę patrzę tym cholernym Kotarbińskim, a na
ogród witrażowym Mehofferem, cóż poradzę że jaskółki mają na mnie
haka, a mój synek w sierpniowym słońcu wyglądał jak dzieciak z
'Dziwnego ogrodu'; cóż poradzę że słów zaczyna brakować, bo inni
przemielili słowa, barwy i dźwięki. Można tylko napisac kiepski wiersz :)
Norwid rzucił klątwę na późnych wnuków ;)
A tytuł? Też ma się z czymś kojarzyć? (jakaś chińszczyzna)
No dlaczego? Czy te chińskie obroty jakos bardzo inne? Czy moje obroty
nie moga być inne? :)
Istny wysyp ważek (w sierpniu, w sierpniu), ważkie decyzje i nieważkie
stopy. I horyzont w równowadze chwiejnej ;)
Nie złość się Halinko. Poprawię się.
w.
Temat: Zazdrosc
GaGa napisał(a) w wiadomości: <6betv7$ef@gemini.webcorp.com.pl...
Hejka:-)
Ale S. , aniol z definicji ma skrzydla, bo czymze roznilby sie aniol od
zlowieka jesli nei skrzydelkami????
Wiesz GaGa, ja zawsze myslalam, ze anioly dziela sie na anioly ziemskie
(ktore nie sa w pelni doskonale i zbieraja punkty np. opiekujac sie kims
tutaj), ktore nie maja skrzydel i na te lepsze, ktore maja skrzydla i
mieszkaja gdzies w niebie. To chyba jest wynikiem tych wszystkich filmow,
ktorych sie naogladalam, a w ktorych anioly raczej rzadko lataly.
.... jak milo by bylo znow wrocic do
ksiazeczek poczytaj mi mamo... teraz dla dzieci tworzy sie szklane
roboty...
ociekajace krwia.... i jak te dzieci maja byc normalne... ja mam malutka
siostre i naprawde czesto sie zastanawiam nad wyborem prezentu dla niej...
pozostaje klasyka, a co z nowosci?? Lepiej nie ogladac bo czlowiek sam sie
przestraszy....
Calkowicie sie z Toba zgadzam. Sama pamitam bajki, ktore czytalam bedac
jeszcze dzieckiem, nigdy nie bylo tam zadnych brutalnych scenm i przez to
byly takie piekne. Zawsze moglam zamknac oczy i wyobrazic sobie, ze jestm w
tym swiecie z bajki. A Raczej ociekajacym kria robotem nie chcialabym byc.
takie aniolki to malym dzieciom by sie przydaly , a
popatrz ile pytan takiemu dziecku sie nasuwa... " a czemu nie ma
skrzydelek?" - pyta dziecko , a tu ? dopiero zostaje pole dla wyobrazni....
bo byl nie grzeczny... bo nie zmowil paciorka... bo....male aniolki musza
zasluzyc...
czad:-)))))
gaga
Nie wiem, moze kiedys, jak juz sie choc troche wprawie w pisaniu (to moze
byc za jakies 50 lat!;)))) moze napisze jakas bajke. Tylko, czy ktokolwiek
bedzie ja chcial czytac?
Pozdrawiam! salomea
Strona 4 z 4 • Znaleziono 347 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4