zanieczysczenie atmosferyczne
Katalog znalezionych frazArchiwum
- zanieczyszcenia środowiska naturalnego
- zanieczyszczeń środowiska w Polsce
- zanieczyszczeń powietrza w Polsce
- zanieczyszczenia środowiska naturalnego
- zaniechane inwestycje
- zaniecyszczenia powietrza
- zaniecyszczenia ziemi
- zanieczszczenia powietrza
- zanieczyczenia powietrza
- zanieczysczenie powietrza
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.keep.pl
Widzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: zanieczysczenie atmosferyczne
Temat: Na światłach mijania przez cały rok
Pokażcie swoje racje, że należy włączać światła...
Ja mam coś na przekór tym wszystkim wszechwiedzącym wielbicielom wszelkich
włączonych światełek :-)
Artykuł z Newsweek swego czasu "Czas gasić światła"
Od 1 marca można już wyłączyć w dzień światła mijania. Ale czy przepis, który
nakazuje polskim kierowcom jeździć ze światłami przez pięć miesięcy W roku, w
ogóle ma sens? Nie potwierdzają tego pierwsze badania naukowe na ten temat, do
których dotarliśmy. - Poprawa bezpieczeństwa przez jazdę z włączonymi światłami
została nam wmówiona - uważa dr inż. Sławomir Gołębiowski z Instytutu
Transportu Samochodowego. Jego badania dowodzą, że obowiązek wiąże się z
dodatkowym zużyciem paliwa i większą emisją dwutlenku węgla, a więc
zanieczyszczeniem atmosfery, ale nie wpływa na stan bezpieczeństwa na drogach.
Gołębiowski zestawił dane statystyczne o wypadkach drogowych sprzed
wprowadzenia w 1991 roku obowiązku jazdy na światłach mijania i po nim. Okazało
się, że w miesiącach jesiennych i zimowych proporcja między wypadkami, do
których dochodzi w dzień, do ogólnej liczby wypadków wcale się nie zmieniła. W
jesienno- zimowym sezonie 1990/91 odsetek wypadków, które miały miejsce w
dzień, wynosił 45 proc. W kolejnych latach odsetek ten również oscylował
najczęściej wokół 45-47 procent. Wynika z tego, że wprowadzenie obowiązku jazdy
na światłach mijania w ciągu dnia nic nie zmieniło. Gołębiowski podpiera się
również badaniami przeprowadzonymi w 1993 roku w Norwegii, które wykazały, że
używanie w dzień świateł nic wpłynęło na zmniejszenie się liczby wypadków. -
Jeżeli jazda na światłach bez względu na pogodę ma mieć wpływ na bezpieczeństwo
i redukować liczbę wypadków, to dlaczego nikt nie potrafi tego udowodnić? -
pyta zaczepnie Gołębiowski. Maciej Wroński, dyrektor Departamentu Transportu
Drogowego Ministerstwa Infrastruktury, przyznaje, że trudno tę zależność
wykazać, ale mimo to uważa, że obligatoryjna jazda z włączonymi światłami
mijania to przepis bardzo dobry. - Szkoda, że obowiązuje tylko przez okres
jesienno-zimowy, a nic przez cały rok - ubolewa. Taki obowiązek wprowadzono
między innymi w Danii, Szwajcarii i Szwecji. - Przekonanie o większym
bezpieczeństwie ma podłoże natury7 psychologicznej. Podświadomie kierowca czuje
się bezpieczniej, jadąc z włączonymi światłami, bo sądzi, że tak jest lepiej -
przekonuje Gołębiowski. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dwudziestego maja referendum ws. obwodnicy Augu...
To może jeszcze inaczej: czy jesteś za budową dróg w PL?
Dla nieuświadomionych kilka cytatów z wczorajszej Rzeczpospolitej:
"UE Ekolodzy krytykują polski plan rozwoju
Więcej dróg to więcej dwutlenku węgla"
"Dziesiątki miliardów euro z unijnych funduszy pomogą nam zbudować nowoczesne
autostrady. Ale przy okazji zwiększą się chmury dwutlenku węgla, które Polska
wysyła do atmosfery. To stoi w sprzeczności z ogólnounijnymi planami
ograniczania emisji tego gazu sprzyjającemu ociepleniu klimatu.
Organizacje ekologiczne zaapelowały wczoraj do Brukseli, aby przyjrzała się
naszym planom wydawania 60 miliardów euro, z których znaczna część zostanie
przeznaczona na budowę nowych dróg. - Prawnie wszystko jest w porządku, polskie
plany nie są sprzeczne z unijnymi przepisami. Ale Polska traci szansę
wykorzystania unijnych pieniędzy na przestawienie gospodarki na czystszą
energię -mówi "Rz" Magda Stoczkiewicz z CEE Bankwatch Network."
"... Europejski system nie obejmuje jednak limitów dla transportu drogowego. A
to właśnie budowa autostrad przyczyni się do zwiększenia zanieczyszczenia
atmosfery. Tak pożądana z punktu widzenia rozwoju gospodarczego sieć dróg
szybkiego ruchu ma swoje negatywne konsekwencje - uważają ekolodzy. Według nich
tak jak drukowanie pieniędzy zwiększa inflację, tak budowa szybkich dróg
przyzwyczaja ludzi do samochodów."
Widać, że ekologom chodzi o to, abyśmy pozostali skansenem - jak nie będzie
dróg, to Polacy nie będą jeżdzić samochodami. Wystarczy, że Wessis emitują
zanieczyszczenia, Ossis będą za nich dbali o ograniczenie emisji spalin. No
chyba że źle odczytałem sens tego artykułu.
Swoją drogą ciekawe, że GW nie zauważyła wystąpienia Bank Watch. Przecież jest
taka "pro eko". Ktoś zna wytłumaczenie? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Preparat Antysadza do kominka - czy warto?
> Kominiarz to darmozjad. Najważniejszy jest komin, ktory musi wytrzymac pozar
> sadzy. Wczesniej czy pozniej to sie zdarzy. Po takim pozarze koniecznie nalezy
> przeczyscic komin, poniewaz u gory sie zapycha.
No nie powiem żebyś mnie pocieszył z tym pożarem sadzy :-(
Ale mając taką perspektywę nie powinienem tym bardziej użyc takiego preparatu -
tak profilaktycznie. Dla przykładu przytocze tylko niektóre fragmenty opisów:
"SADPAL to katalizator do spalania sadzy; niepalny i niewybuchowy. Stosowanie
Sadpalu eliminuje:
1. zanieczyszczenia atmosfery sadzą (czarny dym),
2. wyższe węglowodory aromatyczne WWA typu 3,4 benzopirenu,
3. emisję tlenku węgla do atmosfery,
4. potrzebę mechanicznego czyszczenia kotłów z sadzy (złogów),
5. przestoje związane z czyszczeniem pieca z sadzy (złogów),
6. ogranicza częstotliwość zapalania się sadzy w kominie. (!!!)"
A oto fragment dotyczący innego preparatu:
"Preparat do usuwania sadzy z przewodów kominowych FLAMiT to mieszanka
specjalnie do tego celu przygotowanych katalizatorów, które znacznie
przyspieszają spalanie powstałej w przewodach kominowych sadzy. Zawarte w
saszetkach substancje pod wpływem wysokiej temperatury sublimują i niesione z
gazami spalinowymi katalizują dopalanie złogów i oczyszczają przewody kominowe.
Można go stosować zarówno zapobiegawczo dodając raz na trzy tygodnie w okresie
grzewczym jak i do eliminowania skutków niskiej sprawności energetycznej silnie
zabrudzonego pieca."
Więc chyba warto użyć tej Antysadzy. Powiem szczerze - chcę zaeksperymentować z
tym preparatem i właściwie prawie jestem zdecydowany na zakup. Jedyne czego nie
wiem, to to, który z nich jest skuteczniejszy: Sadpal, Flamit czy Fidibus. Być
może te preparaty są prawie identyczne i od strony np. składu chemicznego i
skuteczności nie ma znaczenia który kupię - a różnica będzie jedynie w cenie?
Tego nie wiem i dlatego zwróciłem się o pomoc do forumowiczów. Wierzę, że ktoś
wypróbowywał któryś z tych preparatów i podzieli się swoją o nim opinią. Czekam
więc i zapraszam do kolejnych wpisów.
pzdr Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy rzeczywiście czas na atom w Polsce?
Odpowiadasz na :
Gość portalu: do Marty50 napisał(a):
> coz, dlaczego w polsce tak nie jest? sama odpowiedzialas na to pytanie:)
> cena enegii dla klientow koncowych czyli detalicznych jest sztucznie
> podtrzymywana na niskim poziomie nie odzwierciedlajacym jej kosztow wytwarzania
> i przesylania. jest to podyktowane strachem rzadu przed spolecznymi
> konsekwencjami podwyzki cen. ale bez rzeczywistych cen nie da sie wprowadzic
> bardziej proekologicznych zrodel energii.
*****************
Po prostu maja wielkie obawy powiedziec spoleczenstwu prawde ktore na to
zasluzylo. Lepiej prawde jak nieprawde, w ostatnich wyborach obluda, nieprawda,
wciskanie naiwnemu spoleczenstwu ciemnoty zwyciezyly masz wynik ostatnich
wyborow. Nam jest wstyd za to co stalo sie i dzieje sie w Polsce. Zrobiono i
robi sie dalej posmiewisko z tego kraju!!!
****************
> a co do tego ze od czestochowy czuc w powietrzu smrody, to niestety ale jakos
> nie moge sie z tym zgodzic iz to wina enegetyki. to konsekwencja nagromadzenia
> w jednym miejscu (slask) bardzo wielu galezi przemyslu ciezkiego oraz tego iz w
> tej okolicy dalej duza czesc gospodarstw domowyc jest opalana weglem lub
> wszystkim co da sie spalic, niestety.
****************
Nie tylko czuc zapach dwutlenku wegla ale okolica jest bardzo zadymiona jak i
zapylona. Wegiel spala sie niewydajnie to znaczy czesc wytwarzanego ciepla z
przepalu wegla jak i innych szkodliwych skladnikow dmucha sie po prostu do
atmosfery. Jest to powazny problem energetyczny przy ktorym nie wykozystuje sie
w 100% wyprodukowanego ciepla zwiazanym z zanieczyszczeniem atmosfery. Tu widze
wielkie pole do popisu dla polskich wynalazcow i tiflerow. Pomysl cos nad tym,
podsowam ci projekt na ktorym mozesz piekny pieniadz zarobic w Polsce.
Mam pewna idee ktora nie chce ci zaraz wykladac na "pozlacany tablet".
Wedlug mnie jest to ogromnie niegospodarne obchodzenie sie z energonosnym
surowcem jak i zanieczyszczaniem srodowiska oraz jawnym jak i swiadomym zamachem
na zdrowie spoleczenstwa, nie sadzisz tez tak? Gdzie jest wladza panstwa, gdzie
jest ustawodastwo?
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Atak klonów
Ale mnie się tu podoba. Tylko mamy chwilowo zanieczyszczenia atmosferyczne. Ja
nie mam ochoty siedzieć na forum zamkniętym, z całym szacunkiem dla BWAB i
koci. Podoba mi się to, że czasem pojawia się ktoś nowy, o ile nie jest to
wielki zielony śmierdzący stwór. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: to nie opinie- to fakty
to nie opinie- to fakty
Prof. ekologii i nauk rolniczych David Pimentel z Cornell University w USA
zaproponował, by opodatkować produkty adekwatnie do ekologicznych kosztów,
jakie ponosi się na ich wytworzenie. Gdyby to weszło w życie, najtańsze byłyby
produkty roślinne, owoce, warzywa, ziarna, a najdroższe - zwierzęce: wołowina,
wieprzowina. Prof. Pimentel oszacował zużycie wody w procesie produkcji
żywności - otrzymanie 1 kg wołowiny wymaga aż... 100 tys. litrów wody, a
zużywając tę samą jej ilość można uzyskać 100 kg zboża. Według jego badań,
tylko 500 litrów wody potrzeba do wyhodowania 1 kg ziemniaków, 1,9 tys. litrów
- 1 kg ryżu, a 3,5 tys. litrów - 1 kg kurczaka.
Od lat 80. wegetarianie walczą ramię w ramię z obrońcami przyrody na naszej
planecie. To nasza mięsożerność, według nich, prowadzi bowiem do wycinania
(wypalania) lasów, zanieczyszczenia atmosfery i gleby. Aby wyprodukować
kilogram białka zwierzęcego, trzeba zużyć aż 10 kg białka roślinnego, którym
mogłoby się wyżywić więcej osób. Ponad 70% amerykańskiej produkcji zboża i 1/3
światowej przeznacza się na pasze dla zwierząt, których mięsem żywi się około
30% populacji. By wykarmić te stada, w rolnictwie stosuje się obficie
pestycydy, nawozy sztuczne. Według źródeł wegetariańskich, gdyby Anglicy
przestali jeść mięso, bez chemii wystarczyłoby jedzenia dla całego narodu, a
przejście całego świata na roślinną dietę uchroniłoby ludzi przed głodem.
Bardzo obrazowe jest wyliczenie, często przytaczane przez wegetarian, że z
obszaru ziemi uprawnej wielkości 5 boisk futbolowych (10 hektarów) można
wyżywić 2 ludzi jedzących mięso, 24 jedzących zboża lub 64 zjadaczy soi.
Na roczne wyżywienie jednej osoby "mięsożernej" musi być przeznaczone
przynajmniej 0,5 ha ziemi uprawnej oraz 1,5 ha pastwisk, podczas gdy do
wyżywienia wegetarianina wystarczy 4 razy mniej ziemi - tylko 0,5 ha.
Gellatley "Albo zmienimy dietę, albo w sposób dosłowny zjemy naszą planetę". Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Telefon komórkowy ułatwia zadanie piorunom
WItam wszystkich piorunologów i fizyków
Miejsce uderzenia pioruna wyznacza kilka czynników z czego 1 jest
najważniejszy - róznica potencjałów, drugi to przypadek
Wiadomo że powietrze jest izolatorem - H2o również więc piorun wybiera drogę
najłatwiejszą - wpływ na jego drogę ma zanieczyszczenie atmosfery, odległość,
wilgotność, i kształt obiektu w który mógłby uderzyć podobno ostre krawędzie
najbardziej przyciągają pioruny (nie mam na aucie anteny) . Ja zawsze podczas
burzy jestem na szczycie góry taką mam pasję, że fotografuje to niesamowite
zjawisko. Podczas gdy siedzę w samochodzie z aparatami , laptopem
www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/burze.html itp. kacesoriami
badacza ;) wiem, że nic mi się nie stanie. Gdy wychodzę na zewnątrz czuję jak
ładunki elektrostatyczne podnoszą włosy na skórze - to samo dzieje się na tamie
zapory w solinie - podczas burz ludziom dosłownie stają przyciągane przez
elektrostatykę włosy na głowie ;).
Dziesiątki razy piorun uderzał bardzo blisko samochodu, w którym siedziałem
czasami nawet zatrzęsło (raz mocno -o tym dalej) ale ani raz (odziwo) nie
trafił w auto niestety 1 raz trafił mi w stojący około 3 m za autem statyw z
aparatem był to nikon d70 ;( - sprzęt nie dał się ponownie uruchomić a ze
statywu wzdłuż 1 jego nogi zdarło farbę ;) (jeszcze nie padało) statyw stał na
piasku - w piasku pod statywem utworzył się kanalik ze stopionego kwarcu :)
dzisiaj znów siedziałem do 1 w nocy na mojej górze czekając na burzę, która
osłabła zanim do mnie dotarła ale za to o 8 rano świezo wyrwany ze snu przez
grzmoty zrobiłem z domu ponad 700 zdjęć w serii i złapałem kilkanaście bardzo
ładnych wyładowań ;)))) Jeśłi ktoś w rzeszowie również ma podobne
zainteresowania co ja piszcie rzeszow3@wp.pl Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Epoka lodowa zaczęła się od ocieplenia
To nie takie proste. Przeciez istnieje i jest powaznie traktowana przez geologow
teoria Milankovica ktora wiaze zlodowacenia ze zmianami oparametrow orbity
ziemi. Wprawdzie teoria ma juz ze 100 lat, ale caly czas jest brana pod uwage. O
nadejsciu kolejnego zlodowacenia zadecyduje wiec: astronomia (tu wydaje sie, ze
Ziemia jest w pozycji korzystnej dla ochlodzenia), oceany (ich srednia
tempetatura, ktora jest teraz nizsza niz byla w wielu wczesniejszych okresach),
uklad kontynentow (brak okoloziemskich pradow rownikowych, ktore powodowaly, ze
woda mogla sie bardziej nagrzac i przetransportowac cieplo na polnoc i poludnie)
za to istnienie pradow zimnych okolobiegunowych), zanieczyszczenie atmosfery
(ktore z jednej strony ogrzewa - gazy cieplarniane, ale z drugiej strony blokuje
dostep promieni slonecznych - to zalezy z grubsza od tego czym atmosfera jest
zanieczyszczona), roslinnosc (wycinki lasow i przeksztalcanie icn w pola uprawne
powoduje, ze coraz wieksza czesc promienioweania slonecznego jest odbijana od
ziemi a nie pochlaniana), zasolenie wod Atlantyku (na to nie mamy wplywu, jest
to zjawisko quasi-okresowe ktore powoduje transport duzych mas wody pomiedzy
Atlantykiem, oceanem Indyjskim a Pacyfikiem) ... i wiele innych, o ktorych byc
moze nie mamy pojecia.
Zreszta, niektorzy uwazaja ze nadal zyjemy w "epoce lodowcowej" - z tym ze
akurat w tzw. interglacjale - a to oznacza, ze nadejscie kolejnego zlodowacenia
jest tylko kwestia czasu. A moze szykuje sie jedynie kolejna "mala epoka lodowa"
jaka miala miejsce w 16 i 17 wieku? A moze "mala epoka cieplarniana". Zmiany
klimatu o kilka stopni juz byly w historii (ludzkosci a nie ziemi) i jakos
wielkiej karastrofy nie spowodowaly. Nie ma co panikowac , ale ..... trzeba
szybko kupowac ziemie na polnocy afryki... bo jak do europy przyjda lodowce to
najprawdopodobniej w afryce bedzie wilgotniej (tak bylo za ostatnim razem) i byc
moze Sahara stanie sie obszarem bardziej zdatnym do zamieszkania. Tak czy siak,
kto wykupi ziemie juz teraz to jego przyszli potomkowie moga zarobic na tym krocie.
To oczywiscie byl zart, ale w kazdym zarcie jest ziarnko prawdy. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Światła mijania - OBOWIĄZKOWE
Wszystko można strywializować i sprowadzić do obsurdu, jeśli dla Ciebie nie
jest problemem ocieplanie się klimatu, efekt cieplarniany i zanieczyszczenie
atmosfery, to faktycznie mamy zypełnie inne priorytety.
Jak dla mnie EOT
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy są tu mamy pracujące naukowo?
Co do literatury fachowej przedmiotu, to niestety nie pomogę. Mój promotor (to
całkiem dłuuuuga historia) zajmuje się zupełnie innym tematem.
Jeżeli zaś chodzi o zboża... to dyskusja może być porównywalna do tej, co jest
lepsze masło, czy margaryna , a "kazda sroka swój ogon chwali". w tym wypadku
oczywiście są badania naukowe, więc nieco rozjaśniają. Więc krótko: orkisz,
czyli średniowieczna odmiana pszenicy (lub czasem także jest tak nazywany
jęczmień dwurzędowy)jest zbożem "starym" o uznanych właściwościach, ale jakby
zapomnianym (ze względu na małą plenność, łuskę - czyli potencjalną
nieopłacalność). Owies natomiast zajmuje dość duzy areał, zawiera duzo białka,
łatwo przyswajalnych aminokwasów egzogennych, NNKT, witamin - o wiele (%)więcej
niż inne zboża (ale nie porównywałam z orkiszem, bo jego uprawa jest śladowa).
Owies też nie ma specjalnych wymagań glebowych i można go hodować bodajże na
każdej glebie, aby tylko było wilgotno. Jest też zbożem bardzo odpornym,
szczególnie na zimno (nieprzewidziane przymrozki, zanieczyszczenia
atmosferyczne. "Minusem" owsa jest plewa, i właśnie odmiana genetycznie
zmodyfikowana jest tej plewy pozbawiona, co wiąże się z łatwiejszą uprawą, a
zawiera porównywalną ilość łatwo przyswajalnego białka. Dlatego podobno ma to
być przyszłość polskiego rolnictwa, tymbardziej,że w Puławach jakiś czas temu
uzyskano pierwszą w Polsce odmianę nieoplewioną.
A zmnieniając temat... To odpowiem TAK - w Łomiankach. A Ty czemu się łamiesz i
jaki kierunek chciałabyś podjąć?
Jak godzisz pracę zawodową (bo z tego co zrozumiałam czynnie naukowo pracujesz -
pewnie habilitacja w drodze)z obowiązkami domowymi, opieką nad dziećmi?
Ja "siedzę" w domu z dwójką dzieci i nie znajduję czasu, by zajrzeć do
doktoratu, a jak już dzieci śpią i teoretycznie miałabym czas, żeby usiąść, to
jestem tak zmęczona, że nie wiem jak się nazywam i mam jedynie ostatki siły, by
wbić nieco klawiszy i napisać na forum.... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: KALENDARZ MUZUŁMAŃSKI
JAK WYGLĄDA KALENDARZ MUZUŁMAŃSKI ?
Miesiące muzułmańskie to:
1. Al-Muharram 30 dni
2. Safar 29 dni
3. Rabee’ul Awwal (czyli Rabi’ I) 30 dni
4. Rabee’ul Athathanee (czyli Rabi’ II) 29 dni
5. Jumadah Awwal (czyli Jumada I) 30 dni
6. Jumadth Thanee (czyli Jumada II) 29 dni
7. Rajab 30 dni
8. Sha’aban 29 dni
9. Ramadan 30 dni
10. Shawwal 29 dni
11. Dhu al-Qa’dah 30 dni
12. Dhu al-Hijah 29 lub 30 dni
Każdy miesiąc rozpoczyna się w momencie ujrzenia (ru’eyah) przez oko ludzkiego
obserwatora sierpa nowego księżyca (hilal) miesiąca (czyli wieczorem – miesiąc
trwa od wieczora do wieczora). Pomimo, iż moment ukazania się nowego księżyca
może być obliczony bardzo dokładnie, jego widoczność jest o wiele trudniejsza
do przewidzenia. Zależy to od różnych czynników, takich jak
• pogoda,
• wysokość księżyca nad ziemią podczas zachodu słońca,
• odległość księżyca od słońca podczas zachodu słońca,
• przerwa między zachodem księżyca a słońca,
• optyczne właściwości atmosfery,
• zanieczyszczenie atmosfery,
• umiejscowienie obserwatora,
• właściwości oka obserwatora.
Z tych właśnie powodów trudno jest ustalić z wyprzedzeniem, konkretną datę
rozpoczęcia miesiąca.
Ponadto, część muzułmanów polega na lokalnym spostrzeganiu księżyca, podczas
gdy pozostali polegają na ujrzeniu nowego sierpa księżyca przez autorytety
gdzieś w muzułmańskim świecie. Obie powyższe praktyki są uznawane, ale mogą
powodować różnice w dniach rozpoczynających miesiące. Przy układaniu kalendarzy
stosuje się różne metody. Jedną z nich jest wykorzystanie takiego systemu, iż
wszystkie nieparzyste miesiące mają po 30 dni, a parzyste po 29 dni (mam na
myśli nieparzyste i parzyste liczby w numeracji miesięcy od 1do 12), z dodaniem
jednego dnia do ostatniego miesiąca w roku przestępnym. Rok trwa 354 11/30 dni,
czyli w 30 letnim cyklu jest 19 lat trwających po 354 dni i zdarza się 11 lat
przestępnych (dłuższych o jeden dzień). Są to następujące lata: 2., 5., 7.,
10., 13., 16., 18., 21., 24., 26. i 29.. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: linki
Rozne (groch z kapusta)
Urzad Statystyczny (nie zagladalem)
www.ons.dz/
Archiwa Panstwowe
www.archives-dgan.gov.dz/ARCHIVES%20NATIONALES%20D'ALGERIE.html
Ekonomia (oficjalna strona organizacji zwiazanej z francuskim MSZ)
www.dree.org/algerie/
Zanieczyszczenie atmosferyczne
www.ksurf.net/~pollution2000/
Zdrowie w Algierii
www.santemaghreb.com/algerie/
Woda
www.semide.dz/default.asp
Dywany
perso.wanadoo.fr/annie.cicatelli/algerie.htm
Algierczycy w Kanadzie
www.algeroweb.com/
2003 – Rok Algierski we Francji
www.djazair2003.org/?Une_Annee_de_l_Algerie_en_France
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: czuje się cokolwiek obco... jakiś taki niepokój...
ja rowniez odczuwam niepokoj, ale zwiazany troche z innymi rzeczami, w sobote
mam egzamin z zanieczyszczen atmosfery:-(
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Do ftopowych zasysaczy
Łomatko!
Wszystko przez te zanieczyszczenia atmosfery...
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Pytanie do chemików i nie tylko
>"Pozostał na nim tłusty ślad i w
kilka godzin na tym papierze zrobił sie żółty proszek.Ktoś mi zasugerował,że
do zalania tej płyty wykorzystany został kwas siarkowy."<
Nie jestem chemikiem,ale nie sadze aby to byl kwas siarkowy.Poczuła byś jego
zrace dzialanie na dloniach i rownie zrace dzialanie w drogach oddechowych,chyba
ze uzywalas specjalnych kwaso-odpornych rekawiczek i maski ochronnej na twarz.
Nalezalo by jednak jako pierwsze w miare dokladnie zidentyfikowac to paskudztwo.
Dopiero wowczas mozna znalezc skuteczny przeciw-srodek.
Mam na tarasie ogrodowym duze kafelki granitowe w kolorze rozowo-ceglanym
wyszlifowane tak ze do zludzenia przypominaja marmur.Myslalem ze granitu nic nie
"ruszy",ale byly z nim ciagle problemy:
- dzieci zrobily rysunki flamastrami wodoodpornymi;wprawdzie daly sie zmyc
spirytusem,ale pozostaly widoczne glebokie cienie.Polewalem wiec tak dlugo
alkoholem az sie to chyba rozcienczylo i zniknelo.
- rozbity sloik z majonezem lezal okolo dwa;okropna tlusta plama,ale dala sie
zlikwidowac po polweaniu i zostawieniu na jakis czas czegos co rozpuszczalo
tluszcze.
- ptaki,sadze,pyly i zanieczyszczenia atmosferyczne,wszystko to dawalo sie
usuwac na zasadzie dobrania odpowiedniego rozpuszczalnika.
- zima;kilka pekniec spowodowanych mrozem.
- mchy i algi;te zielone plamy byly najtrudniejsze do usuniecia.
Wszystko to spowodowalo ze zlecilem specjalistycznej firmie zajmujacej sie
uszlachetnianiem granitu i marmuru,nasaczenie kafeklow pod wysokim cisnieniem
specjalna substancja(chyba na bazie silikonu czy kalczuku),ktora to wsiakajac
gleboko w kamien i twardniejac tam,zapobiega ze staje sie on higroskopijny.
Nie ssie wiec niczego,rowniez wilgoci i nie peka w czasie mrozow.
Mozesz sprobowac wiec "wyplukac" to co siedzi w plycie i nastepnie nasaczyc jej
gabczasta strukture czyms co trwale uszczelni wszystkie pory.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: W który dzień zawsze pada???
W który dzień zawsze pada???
Znalazłam ciekawy artykuł i jeśli bedziemy chcieli możemy dokonać
weryfikacji zawartych w nim wiadomości, tak sobie głośno myślę.
W który dzień zawsze trzeba nosić parasol
Który dzień jest zawsze deszczowy?
Chociaż w Polsce deszczowe dni stanowią około połowy wszystkich dni w roku,
to jednak istnieją dni, które
są zdecydowanie bardziej deszczowe niż inne. Sprawdzamy jakie są to dni...
PEŁNY ARTYKUŁ
PEŁNY ARTYKUŁ
Chociaż Polska leży na obszarze panowania klimatu umiarkowanego ciepłego i
deszczowe dni stanowią około połowy wszystkich dni w roku to jednak istnieją
dni, które są zdecydowanie bardziej deszczowe niż inne. My postanowiliśmy
sprawdzić które są to dni. Badanie przeprowadziliśmy począwszy od 1 czerwca
2004 roku do 31 maja 2005 roku. W ciągu całego minionego roku w Warszawie
najbardziej deszczowym dniem był piątek. W ciągu 12 miesięcy aż 35 piątków
było deszczowych. Na drugim miejscu znalazły się egzekwo wtorek, środa i
sobota. Dalsze pozycje na liście najbardziej deszczowych dni zajęła
niedziela, a następnie czwartek. Jedynie w poniedziałki na ulicach stolicy
Polski deszcz zdarzał się najrzadziej, jedynie przez 26 dni w roku. Niewiele
inaczej wyglądała w minionym roku sytuacja na ulicach Wrocławia. W tym
mieście najbardziej deszczowym dniem okazała się być sobota. Deszczowo było
przez 32 soboty w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Drugą pozycję zajął wtorek, a
kolejne poniedziałek, czwartek i niedziela. Najrzadziej deszcz padał w
piątki, przez 26 dni. Podsumowując, w Warszawie najbardziej deszczowym dniem
jest piątek, a we Wrocławiu sobota. Jedna z teorii mówi, że dzieje się tak
dlatego iż emitowane przez cały roboczy tydzień, trujące gazy wydobywające
się z kominów fabryk i rur wydechowych samochodów, gromadzą się w atmosferze
aż do weekendu, gdy wszystko zamiera. Wówczas zaczynają się opady związane
właśnie z potężnym zanieczyszczeniem atmosfery. Chociaż teoria ta nie została
w pełni potwierdzona to jednak jest oczywiste, że wszelkie emitowane przez
człowieka zanieczyszczenia mają olbrzymi wpływ na zjawiska atmosferyczne.
Pamiętajmy więc, żeby parasol zawsze nosić przy sobie na początku weekendu.
Źródło: Twoja Pogoda. (Dodane: 27.06 / 03:09)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jak zaoszczędzić 16 mln i uratować planetę
a energia którą zużywają komputery przy tych operacjach bierze się znikąd? Może
mniej drzew zostanie ściętych ale zanieczyszczenie atmosfery i tak nastąpi Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: upokorzony przez Wrocław
A słyszałeś o czymś takim jak zanieczyszczenie atmosfery i choroby
cywilizacyjne? Cywilizacja, której tak houbisz, ma również wiele "ciemnych"
stron... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Bobry w Bystrzycy, coś takiego.....
Gość portalu: ryża małpa napisał(a):
> ...
> Przykro mi , że jesteś głupszy niz myśłałam....powiem więcej, niestety
> jesteś idiotą zaślepionym nienawiścia i najdrobniejszą rzecz potrafisz
> przerobic na swoją teorię. Gdybys był antysemitą bobrom w rzece winni byli
> by żydzi.....
Nie mogę pojąć, widać "z własnej głupoty i z nienawistnego idiotyzmu...",
Twojej zdumiewająco zaskakującej interpretacji mojego spostrzeżenia i raczej
logicznego wniosku. Nie nazwę Cię jednak adekwatnie (np. blondynka), tylko
posłużę się innymi przykładami. Wiesz, że nasz "rozwinięty" gospodarczo kraj
coraz bardziej nie wykorzystuje swojego, przydzielonego "limitu
zanieczyszczenia atmosfery" i odsprzedaje swoje "przydziały" m.in. Niemcom? I
jak sądzisz? Czy dzieje się to z powodu efektywnych działań ekologicznych w
Polsce, czy raczej z tego, że szlag trafił nasz przemysł i gospodarkę?! A jak
ocenisz "ogromny sukces" z jednocyfrową inflacją? Żadne państwo w Europie nie
osiągnęło takiego niskiego wskaźnika inflacji... Dlaczego? Bo żadne nie doszło
do takiego ograniczenia obrotów!! Czyli, do takiego poziomu zapaści
gospodarczej i ubóstwa jego obywateli. I ja mam się cieszyć bobrami nad
Bystrzycą, osiedlającymi się tam jedynie dlatego, że zdechła nasza
gospodarka?! Dlatego, że niedługo Ściana Wschodnia z braku innych perspektyw
wyludni się całkowicie i pozostanie terenem jedynie do zalesienia i do polowań
dla cudzoziemców, a moje dzieci będa zapierniczały na jakichś tam plantacjach
pomidorów w Hiszpanii, zamiast żyć godnie i zasobnie na bogatej Lubelszczyźnie? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Wysypisko w proszku
SpalarNIE !
SpalarNIE !
"Cudowne technologie produkcji pradu ze smieci" to prawdpodobnie zwykłe
spalanie smieci - roznica polega na tym, ze polskie smieci to w 60% zywnosc (na
zachodzie zywnosc to tylko 20% smieci) - polsie smieci sa wiec niepalne, wrecz
trzeba dodawac do nich mazutu czy ropy. Przykład wloskiej spalarni mamy w
Warszawie - oprocz plotek o mafijnych powiazaniach , pomimo referendum przeciw
budowie, korupcji (wceprezydent Warszawy po zwolnieniu został dyrektorem firmy
budujacej spalarnie) spalarnie wubudowano - w dniu otwarcia przepalił się
ruszt, po 3 miesiacach remontu miała ruszyc ale rzadko działa - jest
przestarzala, bez nowoczesnych (i drogich) filtrow stosowanych na zachodzie, a
koszt spalenia 1 tony smieci jest taki, ze bardziej oplaca się wywozic z
Warszawy smieci TIRami w promieniu 200 km na zwykle wysypiska.
Spalanie odpadów to najdroższa, najgorsza i najbardziej szkodliwa dla zdrowia
forma "zagospodarowania" odpadów. Spalając nietoksyczne, przeważnie trudno
palne komunalne odpady z dużą zawartością wilgotnych resztek jedzeniowych
(które można kompostować) i zawierających surowce wtórne (możliwe do odzyskania
i ponownego przetworzenia) otrzymujemy rakotwórcze zanieczyszczenia atmosfery
oraz toksyczny żużel zatruwający wodę i glebę. Przestarzałe technologie, które
są zabronione na zachodzie przenosi się na wschód, w tym m.in. do Polski,
łamiąc przy tym lokalne przepisy ochrony środowiska. Ponieważ w Polsce przyjęto
zły model gospodarki odpadami, który koszty ich przetworzenia przerzucił z
producentów i kupujących (zanieczyszczających) na samorządy (wszystkich ludzi,
obojętnie czy wogóle, ile i jakie odpady produkują) samorządy zadłużają sie
kupując bardzo drogie technologie "przetwarzania" odpadów, które z zasady nie
mogą działać - nie można efektywnie ekonomicznie odzyskać i przetworzyć (oprócz
kompostowania resztek żywnościowych) kilkuset rodzajów różnych surowców i
odpadów, nie będąc ich producentem i nie posiadając technologii ich wtórnego
wykorzystania. Mamy najdroższy i zupełnie nie działający system gospodarki
odpadami, w którym najlepiej, gdy nic nie odzyskujemy, bo zamiast na tym
zarabiać dopłacamy i tracimy - lecz nie producenci odpadów, a my wszyscy
(poprzez wydatki samorządów)
zieloni.osiedle.net.pl/spalanie-smieci.htm
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Kremacja zwłok a prawo II RP
Oby się obyło bez protestów ekologów - zanieczyszczenie atmosfery, efekt
cieplarniany
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Co się dzieje na niebie nad Szczecinem??
RE To wynik Festiwalu zorganizowany przez Pana Krzystka i PO z
tonami sztucznych ogni.Ciekaw jestem czy Laboratorium Pana Wojewody
w zakresie Ochrony Srodowiska wykonalo pomiary emisji szkodliwych
zanieczyszczen atmosfery?Jednak chyba sie bali wynikow tych pomiarow? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Gdzie ma stanąć Muzeum Przełomów?
Gdzie ma stanąć Muzeum Przełomów?
Plac Solidarności ma już koszmarnego "Aniołka" i mnóstwo klepiska zamiast ścieżek i zieleni.
Jako mieszkaniec domu, który codziennie z balkonu patrzy się na to szkaradę - mówię dosyć niszczenia układu urbanistycznego tego pięknego miejsca w Szczecinie bezsensownymi budowlami i detalami.
Tu trzeba natychmiast dobrego architekta zieleni, by plac doprowadził do odpowiedniego stanu.
Brakuje ławek do siedzenia, ograniczenia szlaków pieszych zamienionych na piaszczyste klepisko i wytyczenia ich od nowa ich wg tego jak ludzie chodzą. Alejki powinny asfaltowe, nieco węższe, po bokach ławki.
Jak już jest ten plac do składania wieńców ze dwa razy do roku, przed "Aniołkiem" - to cała reszta poza płytami powinna być zagospodarowana, choćby drewnianymi skrzyniami o wysokości co najmniej 60 cm z ziemią i sezonowymi kwiatami czy całorocznymi, wieloletnimi bylinami.
Chyba mało kto zdaje sobie sprawy jak zapylone jest nasze miasto i ile kurzu codziennie gromadzi się nawet na III piętrze starego budownictwa w tych okolicach. Zieleń eliminuje nadmiar dwutlenku węgla, jakie emitują w spalinach samochody, a spalin tutaj jest sporo.
Można starać się przecież na ten cel o fundusze unijne pr4zeznaczone na ochronę klimatu i walkę z zanieczyszczeniem atmosfery, a zieleń, nowe nasadzenia krzewów i drzew, ich pielęgnacja w miejscach szczególnie narażonych na większą emisję spalin - jak najbardziej odpowiadają kryterium przyznania tych funduszy.
To, co między Bramą Królewską, zamkiem i kościółkiem Piotra i Pawła wymaga uporządkowania, bo ten bajzel urbanistyczny wola o pomstę do nieba.
Maszt także powinien być wywalony na rzecz zieleni i to co najmniej z krzewami, do asymilacji spalin.
Muzeum "Przełomów" może się spokojnie znaleźć w budynku nb. zabytkowym przy ul. Sw. Ducha na przeciwko kościoła i zakonu oo.paulinów.
Budynek stoi, działka miejska,architekturą zabytkowa, nie szpeci, można go ładnie odrestaurować a i do katedry blisko na różne patriotyczno-historyczne nabożeństwa, na które i tak mało kto już chodzi. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: VW Touareg BlueMotion
W N.Jorku wprowadzaja coraz wiecej autobusow elektro-diesel,ktore dosc dobrze sie sprawdzaja: male zanieczyszczenia atmosfery i nawet przyjemny,nie drazniacy dzwiek silnika. M-ki Orion czyli zakamuflowany mercedes. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Mikrobomby nuklearne.
Ciekawy artykul w "Physics Today" w kontekscie...
...dyskusji (?) w tym watku.
Ja mam zawsze straszny balagan na biurku, ale raz na jakis czas stwierdzam, ze
sterta papierow urosla juz za wysoko i robie porzadek. Przedwczoraj wlasnie
zabralem sie do takiego porzadkowania. I wtedy spod sterty wychynal listopadowy
numer "Physics Today", ktorego nawet nie zdolalem otworzyc, zanim go nie
przykryly papieryska. No wiec teraz go przegladnalem po raz pierwszy i odkrylem
bardzo ciekawy artykul npt. "Nuclear Bunker Busters, Mini-Nukes, and the US
Nuclear Stockpile". Radze przeczytac, bo zawiera sporo informacji, ktora jest
ciekawa w kontekscie pyskusji (pyskusja = dyskusja polaczona z pyskowa) w tym
watku.
"Physics Today", wyjasnie niezorentowanym, to powazny miesiecznik, "flagowa
publikacja" (tak przetlumaczylem ich okreslenie "flagshio publication")
American Institute of Physics (AIP). Zeby tam napisac artykul, to trzeba byc
naprawde wyskokiej klasy ekspertem w danym zagadnieniu. Ze znanych polskich
uczonych to kilka lat temu napisal artykul prof. Zbigniew Jaworowski z CELOR,
jeden z czolowych na swiecie ekspertow od szkodliwego wplywu malych dawek
promieniowania jonizujacego na organizm ludzki (stanowisko Jaworowskiego mozna
strescic bardzo krotko: takiego szkodliwego wpywu w zasadzie nie ma) i od
zanieczyszczenia atmosfery substancjami radioaktywnymi (jak wykazal Jaworowski
poprzez serie niezwykle pomyslowych badan, najwiekszym "emiterem" substancji
promieniotworczych do atmosfery sa elektrownie... weglowe, nie jadrowe!).
OK, ale wracajac do bomb: Physics Today jest dostepny na Webie i ten artykul, o
ktorym pisze, mozna w calosci przeczytac. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ceny biletow do Polski
Strata? Raczej ZYSK (mniejsze zanieczyszczenie atmosfery)... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Toronto SMOG!!!
SMOG nad Ślaskiem
www.publikacje.hdwao.aplus.pl/zanieczyszczenia_powietrza.php
Polska zajmuje III miejsce na świecie w zanieczyszczeniu powietrza. Nadmierne
zanieczyszczenie powietrza atmosferycznego występuje na 20% powierzchni Polski.
Przestrzenny rozkład emisji zanieczyszczeń jest bardzo nierównomierny,
największy poziom osiąga ona na obszarach dużych aglomeracji miejskich oraz
głównych okręgach przemysłowych. Zdecydowanie najgorsza sytuacja występuje w
województwie śląskim. Głównymi źródłami zagrożeń są zakłady przemysłowe. Od
wielu lat są przekraczane wartości dopuszczalnych stężeń wszystkich
ważniejszych zanieczyszczeń atmosfery, w tym metali ciężkich, tlenku węgla i
węglowodorów. Na obszarach zurbanizowanych, zwłaszcza przy ruchliwych ulicach
miejskich występuje podwyższone w stosunku do poziomu dopuszczalnego zapylenie
oraz stężenie szkodliwych gazów.
www.excesy.yoyo.pl/smog_2005/
SMOG NAD ŚLĄSKIEM
W ostatnim okresie zimowej nawałnicy na terenie Śląska dramatycznie pogorszyła
się jakość powietrza. Z początkiem lutego „Gazeta Wyborcza” doniosła, że
większość miast tonęła w smogu, a mieszkańcy Rybnika, Żor czy katowickiego
osiedla Giszowiec wdychali śmierdzący dym.Bywały dni, kiedy stężenie pyłu
zawieszonego przekroczyło wartości dopuszczalne o 462 proc. zaś dwutlenku
siarki o 117 proc. Ten stan atmosfery spowodował m.in. wyż atmosferyczny,
wysokie ciśnienie, brak wiatru i dym wydobywający się z dziesiątków tysięcy
pieców węglowych ogrzewających domy.
www.giph.com.pl/biuletyn/127_3.html
air.wroclaw.pios.gov.pl/
Zanieczyszczenie w Polsce i w krajach OECD:
www.gridw.pl/raport_pl/caly/tab8_1.htm
Małopolska sieć monitoringu powietrza:
213.17.128.227/iseo/ Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: KIOTO - USA - interes przede wszystkim
Gość portalu: euro napisał(a):
> No właśnie czego spodziewać się po krzaklandii - oprócz attention span
> rozciągnietego do jednej minuty na pewno nie peryspektywicznego planowania czy
> przewidywania.
Jezeli masz ochote zachecic kogos do dyskusji to napisz cos merytorycznie a nie
wylewaj swoich frustracji. Nawiazujac do meritum w Twoim watku protokol z Kyoto
jest porozumieniem politycznym i jego zalozenia nie opieraja sie na nukowych
badaniach. Z tej prostej przyczyny, Amerykanie nie beda podpisywac
biurokratycznych protokolow.
Faktyczny stan jest taki, ze Amerykanie posiadaja wlasny program ograniczania
emisji gazow do atmosfery, ktory jest bardziej efektywny od protokolu z Kyoto.
Zaden kraj z grupy Kyoto nie przeprowadza tak doraznych ograniczen emisji
szkodliwych gazow jak USA. Zaden tez kraj nie inwestuje w rozwoj nowych
technologii paliw wodorowych, nowych form nuklearnej energii, ktore w
przyszlosci ogranicza zuzycie tradycyjnych paliw: wegla,ropy,gazu.. itp,
zmniejszajac w ten sposob drastycznie zanieczyszczenie atmosfery. Stany Zjedn.
na badania atmosfery oraz zachodzacych w niej zmian zainwestowaly wiecej
funduszy jak wszystkie kraje z grupy Kyoto razem wziete. Przeprowadzily tez i
nadal prowadza najwiecej badan naukowych.
Sam fakt podpisania protokolu z Kyoto nie jest gwarantem, ze dany kraj dotrzyma
podpisanych ustalen. Np. rzad W.Brytanii podal do publicznej wiadomosci, ze nie
bedzie w stanie zmniejszyc emisji dwutlenku wegla o 20% do 2012r. i osiagnie
poziom redukcji tylko 14%. Hiszpania i Portugalia w ostatnich latach
systematycznie zwiekszala emisje trujacych gazow do atmosfery. Polska jest
najwiekszym trucicielem morza baltyckiego, rzek i jezior a powietrzem w
Polskich miastach niesposob jest oddychac. Podczas mojego ostatniego 5-cio
tygodniowego pobytu w Polsce bez przerwy mialem bol glowy od zanieczyszczonego
powietrza a dzieci moje problemy zoladkowe od polskich produktow spozywczych.
Pozdr.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Do Bogusi i nnych wiedzacych
ma.pi
ja tak mam wlasnie.
Plus jeszcze inne objawy bo ogolnie zle trawie mleko.
Zreszta produkty mleczne w ogole przyczyniaja sie bardzo do produkcji
sluzu, zageszczaja go i powstaje pozywka dla bakterii i wirusow.
Wtedy tez latwo cos zlapac i jesli rozwinie sie bakteryjna infekcja to
antybiotyk rzeczywiscie ma sens.
Przy takich sluzowkowych sprawach i zapaleniu ucha profilaktycznie
usunelabym nabial. Nawet jesli nie uczula to zawsze przyczynia sie do
poglebiania skutkow.
Nawet przy zwyklym katarze.
Zatoki przy alergiach tez moga sie rozwinac (bakteryjne znaczy) bo gdy
wszystkie wejscia opuchna to w nich tez sie bakterie zaczna rozmnazac.
Tyle, ze Asiu pisalas, ze antybiotyk nie pomaga.
No chyba, ze pomaga na infekcje (jesli rzeczywiscie jest bakteryjna) ale
objawy alergiczne i tak pozostaja i dziecku z noska cieknie.
Z antyhistaminami z wlasnego doswiadczenia wiem, ze sa ostrozni
bo `trzeba poszukac przyczyny`
Wiem, ze sa antyhistaminy bez recepty i ze farmaceuci tak naprawde
najlepiej sie w tych lekach orientuja, ale nie wiem Asiu czy chcesz ryzykowac.
Basiak z tymi testami to racja. Jest jeszcze tak, ze lekarze nie potrafia ich
odczytywac (nawet alergolodzy)
Mam ostatni przypadek kolezanki. Pare lat temu zrobili testy. Alergolog
odczytal, ze maly jest uczulony na pare roznych rzeczy.
Stosowne leki.
Ostatnio pojechali na konsultacje do uznanego lekarza i dowiedzieli sie, ze
zadnej alergii nie ma- wyniki zle odczytane.
Zwariowac mozna.
Najlepiej rzeczywiscie chyba zrobic szczegolowa liste wszystkich zachorowan i
okolicznosci towarzyszacych i probowac wylapac winowajce.
Niestety to zanieczyszczenie atmosfery tez moze byc.
Albo suche powietrze bo teraz ogrzewanie wlaczone.
Jest tez tak, ze po usunieciu czynnika sprawczego mozna sie uczulic na inny.
Dlatego mowi sie: nie zmieniaj adresu- zmien przyzwyczajenia.
Bo np ktos ma uczulenie na pylki i chetnie by wyjechal na Sahare zeby miec to
z glowy. Ale tam ` z braku laku` moze sie uczylic i na piasek.
Szlag by to..
PS
ma.pi D
moge gratulowac czy zle odczytuje ten paseczek w linku? D
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ekologia temat! latwy plus dla kazdego !!:)
Jeszcze to znalazlem:
http://www.travelpolska.pl/content/view/3182/
KUNIEC
i
Stan powietrza atmosferycznego jest uwarunkowany przez emisje zanieczyszczeń do atmosfery z terytorium Polski, transport transgraniczny oraz warunki meteorologiczne. Polska zajmuje III miejsce na świecie w zanieczyszczeniu powietrza. Nadmierne zanieczyszczenie powietrza atmosferycznego występuje na ponad 20% powierzchni Polski.
Czynnikami powodującymi taki stan są:
* energetyka oparta na węglu kamiennym i brunatnym,
* rozwinięty ale nie doinwestowany ekonomicznie przemysł surowcowy,
* niedobór instalacji oczyszczających gazy odlotowe,
* dynamicznie rozwijający się transport samochodowy (pojazdy i drogi),
* opóźnienie w rozwoju prawa ekonomicznego i jego egzekwowania.
Stan czystości powietrza na Górnym Śląsku zależy od emisji zanieczyszczeń z krajowych źródeł przemysłowych oraz ich napływu z Czech i Niemiec. Z terytorium Polski zanieczyszczenia transportowane są nad terytorium wschodnich i północnych sąsiadów. Polska należy do krajów wymieniających zanieczyszczenia tzn. że wielkość „eksportu” zanieczyszczeń jest zbliżona do wielkości „importu”. Szacuje się, ze w Polsce ogólna emisja zanieczyszczeń gazowych wyniosła w 1994 r. co najmniej 10 mln t, w tym dwutlenku siarki (SO2) - 2,6 mln t (1989- 3,9 mln t, 1991- 3,0 mln t ), tlenków azotu - 1,1 mln t (1989-1,5 mln t, 1991-1,2 mln t), tlenku węgla (CO) - 4,4 mln t, lotnych substancji organicznych - 1,7 mln t, amoniaku (NH3) - 384 tys. t, dwusiarczku węgla (CS2) -20 tys. t, siarkowodoru (H2S) - 9 tys. t i związków fluoru - 4 tys. t, dodatkowo emisja dwutlenku węgla (CO2) jest szacowana na ok. 400 mln t. Emisja pyłów 1989-94 zmniejszyła się z 2,4 mln t do 1,4 mln t rocznie.
Przestrzenny rozkład emisji zanieczyszczeń jest bardzo nierównomierny - największy poziom osiąga ona na obszarach dużych aglomeracji miejskich oraz głównych okręgach przemysłowych. Zdecydowanie najgorsza sytuacja występuje w województwie śląskim, gdzie na obszarze stanowiącym zaledwie 2,1% powierzchni Polski koncertuje się aż 20-25% krajowej emisji dwutlenku siarki (SO2), tlenków azotu i pyłów. Od wielu lat są tu przekraczane wartości dopuszczalnych stężeń wszystkich ważniejszych zanieczyszczeń atmosfery, w tym metali ciężkich, tlenku węgla i węglowodorów. Na obszarach zurbanizowanych, zwłaszcza przy ruchliwych ulicach miejskich występuje podwyższone w stosunku do poziomu dopuszczalnego zapylenie oraz stężenie szkodliwych gazów. Kraków jest trzecim co do wielkości miastem w Polsce, zamieszkanym przez 745 tys. ludzi. Aglomeracja ta została doprowadzona do stanu zagrożenia ekologicznego, którego przyczyną jest działalność człowieka. Stan ten przejawia się w zanieczyszczeniu powietrza, wód i degradacji gleb. Głównymi źródłami zagrożeń prócz samego miasta są zakłady przemysłowe. W Krakowie i niektórych miastach Górnego Śląska występuje kwaśny smog typu londyńskiego. Zanieczyszczenie powietrza ma ogromny wpływ na życie człowieka. Smog kwaśny poraża oskrzela, drogi oddechowe, układ krążenia. Doprowadza również do degradacji zabytków.
Żeby oczyścić powietrze należy dokonać:
* zmian technologicznych,
* zamontować skuteczne urządzenia oczyszczające dla źródeł emisji (cyklony, filtry workowe, elektrofiltry, skrubery, odpylacze),
* ustalić prawidłowe kryteria oceny zanieczyszczeń.
Od początku lat 90. obserwuje się zmniejszenie emisji zanieczyszczeń powietrza, co początkowo było spowodowane spadkiem produkcji przemysłowej, obecnie - postępem w instalowaniu urządzeń ochrony powietrza. Wzrasta liczba urządzeń odpylających i ich średnia skuteczność. Powstają nowe instalacje odsiarczania spalin i usuwania z nich tlenków azotu. Ilość zanieczyszczeń zatrzymanych i zneutralizowanych w urządzeniach oczyszczających w przypadku pyłów stanowi ok. 98% zanieczyszczeń wytworzonych, a w przypadku dwutlenku siarki - ok. 26%. Prędkość samooczyszczania się powietrza trwa kilka dób.
KUNIEC
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Slowniki - oferta dla tlumaczy
Szanowni!
To ja, Mariusz Górnicz. Tak się składa, że wspólpracuję z Międzynarodową
Organizacją Unifikacji Neologizmów Terminologicznych (MOUNT). Otóż MOUNT
wydał kilkadziesiąt niewielkich tematycznych słowników
terminologicznych. Zbiory terminów obcojęzycznych uzyskiwane z
zagranicznych banków danych terminologicznych są przekazywane polskim
specjalistom z danej dziedziny, którzy dobierają polskie odpowiedniki.
Poniżej znajdziecie skrót listy wydawnictw z zaznaczeniem objętosci i
ceny słowników. Pełny dokument (wordowski) przeslę chętnym, którzy
odpowiedzą na ofertę na mój prywatny adres. Ponieważ nie chcę, żebyscie
kupowali kota w worku, zamierzam zeskanować po jednej stronie z każdego
słownika, na który znajdą się chętni, i również rozesłać e-mailem.
Jeszcze jedno - sam nie będę zajmował się sprzedażą (zainteresowani
otrzymają dokładne wskazówki) i nie spodziewam się, bym mógł na tej
operacji zyskać finansowo.
Siedziba MOUNT miesci się obecnie przy ul. Wynalazek 2 w Warszawie, a
przewodniczącym jest od zawsze p. Zygmunt Stoberski - niezniszczalny,
żarliwy orędownik terminologii internacjonalnej.
A OTO OFERTA:
Tytuł Liczba stron Cena za 1 egz.
Bankowość 144 17,00
Dodatki do żywności 170 18,00
Energia nuklearna 31 8,00
Giełda 56 12,00
Informatyka 200 24,00
Inżynieria genetyczna 70 12,00
Inżynieria komórkowa 30 8,00
Medycyna 45 9,00
Ochrona środowiska - zanieczyszczenia atmosferyczne 60 11,00
Ochrona środowiska w rolnictwie 32 8,00
Ochrona środowiska - odpady trwałe 66 13,00
Ochrona środowiska - łącznie 122 21,00
Ochrona warstwy ozonowej 58 11,00
Odpady trwałe 50 12,00
Statystyka i badania ankietowe 120 15,00
Sztuczna inteligencja 296 27,00
Chemia - skróty 30 9,00
Elektrotechnika 60 14,00
Finanse 46 11,00
Meteorologia 20 7,00
Podręczny słownik biznesmena 34 11,00
Procedury parlamentarne 40 11,00
Renty i emerytury 45 12,00
Ubezpieczenia przeciw bezrobociu 98 17,00
Wolny handel 170 23,00
Zatrudnienie 52 13,00
Temat: Parowozy postmodernizmu
"Wojtek Michalski" <wojt@tsb.plwrote in message
A w jakim celu prowadzi się prace nad parowozami? Wydawałoby się, że ich
epoka całkowicie już przeminęła...
Przeminęła??? Ona dopiero tak naprawdę nadejdzie... Sorry, ale odpowiem
tak - byc moze przeminela dla PKP, ale ono jak zwykle jest opoznione w
rozwoju o jakies 15 lat. Szczegolnie bawi mnie stwierdzenie na stronie
ceemki, ze jest to stwierdzone, ze lokomotywy elektryczne sa tak naprwde
przyszloscia. Otoz nie. Wszystko zaczelo sie z tego co wiem od RPA. Tam
wiele lat po tym, jak w Europie Zachodniej skonczono produkowac parowozy,
okazywaly sie byc najlepsza altrnatywa na ichnie warunki (seria 25, made in
West Deutschland in 1953). W polowie lat 90-tych, gdy maszyny te byly juz
wlasciwie zlomem (albo calkowicie juz sie zezlomowaly, nie wiem) zaczeto
myslec nad tym, czy nie daloby sie czasem cos nowego wymyslec. Argumenty
jakie byly to:
- wegiel tani jak barszcz przy rosnacych cenach ropy i bardzo drogich
kosztach elektryfikacji i nie tak niskich kosztach eksploatacji nowoczesnych
elektrowozow
- parowoz nie upadl bo byl wolny, ale chyba raczej upadl bo byl
skomplikowany i niebezpieczny, ale obecnie wszystko jest skomplikowane i
niebezpieczne (a tak wlasciwie - to dlaczego parowozom powiedziano nie???),
nie chodzi o szybkosc.
- parowoz upadl tez dlatego, ze tak naprawde stosunek spalonego wegla do
uzyskanej energii wynosil maksymalnie 30% (i to w najlepszych modelach),
stad te kleby pary, dymy, poslizgi i tysiace innych niedogodnosci (vide
maszynista - w zime w budce za goraco, za budka lodownia i jak tu zyc,
ponadto uzupelnianie wegla, wody - czas).
Na poczatku zainteresowano sie punktem 1 i punktem 3. Argument punktu
1 - spadek zuzycia wegla i jego tanienie, w sumie relatywnie niewielkie
zanieczyszczenie atmosfery przez parowoz (bo duzo ciagnie jak na to co
wydymi), ogromne zasoby wegla na swiecie. Wegiel ma tez RPA i USA, kraje
pionierzy (z Niemcami jestem ostrozniejszy). Punkt 3 tez byl obiektem
zainteresowania.
W rezultacie wyciagnieto nastepujace wnioski i zrobiono co ponizsze.
1. Parowoz, mimo pozornej archaicznosci moze byc pojazdem przyszlosci na
trasach kolejowych.
2. Zbudowanie parowozu osiagajacego predkosci do 300 km/h jest mozliwe juz
dzis, nie wiem jak wyzej. (Zreszta, 250 km/h to osiagnieto parowozem juz
gdzies w l. 40-tych w USA).
3. Aby taki parowoz mial sens musi grzac tak przez dluzszy czas, palic malo
i przekroczyc te nieszczesne 30%.
- nowoczesne tloki, superszczelne rury wysokocisnieniowe i coraz lepsze
kotly parowe (doskonalone przez caly czas)pozwalaja radyklanie zmniejszyc
straty energii. Taki parowoz moze dlugo jechac bez uzupelniania wegla i
wody, obiegi wody udoskonalono na tyle, ze jej straty sa minimalne.
- spalanie w kotle obecnie moze miec jeszcze wieksza efektywnosc. W
sumie mozna mowic o radykalnej poprawie warunkow, a efektywnosc moze byc
naprawde wysoka, bynajmniej te 30%.
W rezultacie wiem o prowadzeniu w osrodkach badawczych prac nad tymi
maszynami i powstaniu prototypow, ktore maja zadowalajace osiagi. Nie jestem
pewien, ale wydaje mi sie, ze jakis czas temu na jakims filmie widzialem
takie cos. Jest o tyle inne, ze nie ma zupelnie tej charakterystycznej dla
parowozow klasycznych zadymy wokol, sa tylko niewielkie smuzki pary, poza
tym podobny do parowozu. I dlatego pytam liste, bo myslalem ze ktos moze o
tym cos wiedziec. Nie wiem czy jest to prawda, ale ktos opowiadal mi o
parowozie DB 18 201, ale za to nie moge w zaden sposob reczyc, gdyz osoba ta
nie jest MK ani technikiem.
Pozdrawiam
Alekloco.
Temat: Parowozy postmodernizmu
Użytkownik Alekloco <alko@promail.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9614h6$ba@news.tpi.pl...
"Wojtek Michalski" <wojt@tsb.plwrote in message
| A w jakim celu prowadzi się prace nad parowozami? Wydawałoby się, że ich
| epoka całkowicie już przeminęła...
Przeminęła??? Ona dopiero tak naprawdę nadejdzie...
Przeminela zdecydowanie...
- wegiel tani jak barszcz przy rosnacych cenach ropy i bardzo drogich
kosztach elektryfikacji i nie tak niskich kosztach eksploatacji
nowoczesnych
elektrowozow
Wegiel wcale nie jest taki tani... A przynajmniej nie w europie...
- parowoz nie upadl bo byl wolny, ale chyba raczej upadl bo byl
skomplikowany
Parowoz nie byl skomplikowany... I to bylo jedna z jego podstawowych
zalet...
i niebezpieczny,
- parowoz upadl tez dlatego, ze tak naprawde stosunek spalonego wegla do
uzyskanej energii wynosil maksymalnie 30% (i to w najlepszych modelach),
Nidgy w zandym parowozie sprawnosc nie wyniosla 30%. 30% jest to maksymalna
sprawnosc obiegu termodynamicznego w silniku o spalaniu zewnetrznym, w
ktorym czynnikiem roboczym jest woda. Wynika to z bardzo prostego wzoru,
bedacego juz w programie fizyki dla szkoly podstawowej: (eta)=(T1-T2)/T1
gdzie (eta) jest sprawnoscia silnika cieplnego, T1 temperatura zrodla
ciepla, a T2 temperatura chlodnicy (otoczenia). W nowoczesnym dieslu
temperatura w cylindrach moze wynosic nawet 2000K. Przy temperaturze
chlodnicy 0C (273K) otrzymamy sprawnosc 86%. Jednak nawet najwieksze i
najsprawniejsze diesle nie przekraczaja 50%. W przypadku silnika, w ktorym
czynnikiem roboczym jest woda, i to jeszcze podgrzewana poza przestrzenia
cylindrow, nie bedziemy w stanie osiagnac 1000K, bo zaden kociol nie
wytrzyma cisnienia, do jakiego nalezy podgrzac wode, aby w tej temperaturze
byla jeszcze woda. Stad pierwsze ograniczenie. Dalej sa straty na
przewodach, klopoty z chlodzeniem przy rozprzezaniu itd itd.
Na poczatku zainteresowano sie punktem 1 i punktem 3. Argument punktu
1 - spadek zuzycia wegla i jego tanienie, w sumie relatywnie niewielkie
zanieczyszczenie atmosfery przez parowoz (bo duzo ciagnie jak na to co
wydymi), ogromne zasoby wegla na swiecie.
Diesel wydymi jeszcze mniej, a elektryk wogole nie wydymi, jesli energia
bedzie z elektrowni wodnej / jadrowej.
1. Parowoz, mimo pozornej archaicznosci moze byc pojazdem przyszlosci na
trasach kolejowych.
Nie jest...
2. Zbudowanie parowozu osiagajacego predkosci do 300 km/h jest mozliwe juz
dzis, nie wiem jak wyzej. (Zreszta, 250 km/h to osiagnieto parowozem juz
gdzies w l. 40-tych w USA).
Fakt, predkosc akurat nie stanowi tu problemu. Ale zrobic parowoz o
predkosci maksymalnej 500km/h byloby juz bardzo trudno. A takie elektryki
dawno jezdza.
3. Aby taki parowoz mial sens musi grzac tak przez dluzszy czas, palic
malo
i przekroczyc te nieszczesne 30%.
Nie przekroczy...
- nowoczesne tloki, superszczelne rury wysokocisnieniowe i coraz
lepsze
kotly parowe (doskonalone przez caly czas)pozwalaja radyklanie zmniejszyc
straty energii. Taki parowoz moze dlugo jechac bez uzupelniania wegla i
wody, obiegi wody udoskonalono na tyle, ze jej straty sa minimalne.
Straty tak, ale sprawnosci obiegu termodynamicznego nic nie przeskoczy...
- spalanie w kotle obecnie moze miec jeszcze wieksza efektywnosc. W
sumie mozna mowic o radykalnej poprawie warunkow, a efektywnosc moze byc
naprawde wysoka, bynajmniej te 30%.
Moze byc wysoka, ale 30% raczej nie przekroczy. A nawet jak przekroczy, to
daleko temu bedzie do sprawnoci 40% diesla i 90% elektryka...
Z pozdrowieniami,
Grzegorz Mroczkowski
Temat: Twoja Pogoda - Kilimandżaro ... ( www.twojapogoda.pl )
A tak jeszcze jedno,
zjawisko opisane w tym artykule ( www.twojapogoda.pl ): opad deszczu +
lodowiec = potężna powódź,
owszem występują, ale chyba "redaktorowi" twojapogoda.pl się pomyliły
obszary świata.
Takie zjawiska występują w Ameryce Południowej, i występują co kilka
lat. W Andach mam największą liczbę lodowców szarrzujących, czyli takich
których tępo ablacji, topnienia, "spływu" w dno doliny jest różne z roku na
rok...
Zmiany te obserwowane w okresach dużych opadów deszczu. I tu się pojawia
pytanie: Skąd w Andach, które się bardzo suche, i należą do najsuchszych
miejsc na ziemi pojawiają się co kilka lat gwatowne opady powodujące
"szarrze" lodowców. Nasuwa sie jedna odpowiedź: zjawisko El Nino, które
powoduje wystąpienie tak dużych opadów na tych obszarach. A tu pojawia się
kolejny wiosek, że w takim razie zjawisko to nie jest czymś nadzwyczajnym,
lecz ma charakter cykliczny.
A co do opadów w na subkontynencie indyjskim, to przecież kilka lat
temu (ok.7-8) prowadzono badania nad wpływem zanieczyszczenia atmosfery
pyłem, atmosfery na obszarze Indii, i Oceanu Indyjskiego. I zniany
ilościowej tych zanieczyszczeń. I wynikało z nich że ostatnie lata
(czytaj:80 - 90) spowodowały ogromny wzrost tych zanieczyszczeń, co może
powodować:
1). zmniejsdzenie dopływu promieniowania, do powierzchnie mórz, oceanów,
kontynentów,
2). stworzenie wasrtwy odbijającej promieniowanie ziemia kosmos,
przyczyniając się do lokalnych podwyższeń temperatury,
3). pojawienie się wiekszej liczdy jąder kondensacyjnych, co może
doprowadzić do wystąpienia w okresach monsumowych do gwałtowniejszych
zjawisk.
Dlatego też można wyciągnąć wnoski, że podgrzane w ten sposób morza,
oceany w tym obrzarze świata, porują z większą intensywnością. To powoduje
zwiększenie się opadów w czasie monsumu na obszarze subkontynentu
indyjskiego, i dolinie Gangesu. Co oczywiście powoduje nasilenie się zjawisk
ekstremalnych w postaci powodzi.
Dla doliny Gangesu, powodzie, zalania są zbawinne, gdyż one powodowały
nadbudowe jej delty. To że w ciągu ostatnich 100lat liczba mieszkaców
osiągnełą tam ogromną liczbę wynika z miejscowej kultury, obyczajów i
wydłużenia życia, w skutek popwy ogólnego stanu zdrowia społeczeństwa.
Dlaczego mieszkańcy wybierają ten obszar, bo jest tam bardzo urodzajna
ziemia, która wytworzyła się dzięki występującym tam od stuleci powodzą.
Na tej podstawie, musze stwierdzić że portal www.twojapogoda.pl , tzw.
pracownicy, w postaci jednej osoby NIEPOSIADA ODPOWIEDNIEJ WIEDZY,
UMIEJĘTNOŚCI w prezentowaniu natury zjawisk opisywanych w tym portalu.
W Geografii, naukach przyrodniczych występuje bardzo wiele teorii, ale
nie można pozwolić aby aby informacje, zdania interpretować z taką
BEZTROSKĄ, co powoduje WPROWADZANIE W BŁĄD CZYTELNIKÓ TEGO PORTALU.
Bardzo prosze o komentarze,
Mam nadzije że udalo mi się przybliżyć w tych kilku zdaniach pewne
prcesy występujące na ziemi.
Pozdr.
Paweł D.
www.meteo.daniec.org
Temat: Smog?
Twoja Pogoda:
"Niebezpieczny smog na zachodzie Polski
(30.03/17:45) - Dzisiejsze zdjęcia satelitarne Polski potwierdzają dane
zbierane przez dział francuskiej służby pogodowej zajmujący się
określaniem zawartości trujących gazów w atmosferze nad Europą. Na
zdjęciu, które zamieszczamy pod artykułem, widoczne jest dzisiejsze
zachmurzenie nad Polską. Ze względu na to, że satelita meteorologiczny
skanował powierzchnię naszego kraju dwukrotnie, mamy do czynienia z
mozaiką dwóch zdjęć. Prawa część zdjęcia pokazuje nam sytuację w
godzinach porannych, kiedy niebo nad Polską, Ukrainą i Białorusią było
czyste. Elementy powierzchni ziemi są widoczne idealnie. Jednak już po
lewej stronie zdjęcia, wykonanego w godzinach popołudniowych, widoczne
są zanieczyszczenia atmosfery, czyli typowy smog. Różnica pomiędzy
czystym powietrzem, a zanieczyszczonym z dwóch pór doby jest widoczna
gołym okiem. Gazy przy niemal bezwietrznej aurze są bardzo niebezpieczne
dla ludzkiego zdrowia. Największe stężenie smogu notowane jest dzisiaj
na pograniczu województw opolskiego, śląskiego i łódzkiego. Podwyższona
ilość szkodliwych gazów panuje także w Wielkopolsce. W ostatnich dniach
smog docierał do nas ze wschodu, a dzisiaj odwrotnie, z zachodu, znad
Niemiec i Krajów Beneluksu. Tam zanieczyszczenie powietrza przekracza od
kilku dni normę ustanowioną przez Światową Organizację Zdrowia (WMO).
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Holandii, zwłaszcza w środkowej i
południowej części kraju. Lokalne przekroczenia normy zanieczyszczenia
powietrza notuje się także u południowych stóp Alp we Włoszech.
Przemieszczające się z zachodu w kierunku centralnej Europy układy
niżowe będą spychać smog coraz bardziej na wschód. Jutro nastąpi wzrost
zanieczyszczenia powietrza w Danii i na północy Niemiec, natomiast wciąż
najtrudniejsza sytuacja będzie miała miejsce właśnie w Polsce. Spośród
całej Europy największe zagrożenie smogiem notowane będzie na Śląsku,
Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce. Przykładowo w Holandii przy tak
znacznym stężeniu smogu w atmosferze ludności zaleca się pozostawanie w
domach i uszczelnienie okien. Dotyczy to w szczególności osób mających
problemy z układem oddechowym i krążenia, na przykład alergików czy
astmatyków, a także dzieci i osób starszych. Ograniczanie przebywania na
wolnym powietrzu jest wówczas jak najbardziej wskazane. Poniżej zdjęcia
satelitarne smogu nad Polską i Holandią. Źródło: Twoja Pogoda."
Co cie "eksperci" z TP sie tak przyczepili? Mamy ten smog, czy nie. Z
pomiarow np. w Zielonej Gorze nie widac zwiekszonej ilosci ani dwutlenku
siarki, ani dwutlenku wegla itp.
Po za tym wydaje mi sie, ze smog jest domena raczej duzych miast, a nie
rozleglych terenow, jak to pisza w swym artykule...
I jeszcze linki do zdjec, ktore wstawili:
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/AERONET_Belsk/2007089/AERO...
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/AERONET_Belsk/2007089/AERO...
http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/Europe_2_02/2007089/Europe...
Wiec jak to z tym smogiem jest?
Temat: Smog?
On 31 Mar, 00:45, PiotrD <pdja@gmail.comwrote:
Twoja Pogoda:
"Niebezpieczny smog na zachodzie Polski
(30.03/17:45) - Dzisiejsze zdjęcia satelitarne Polski potwierdzają dane
zbierane przez dział francuskiej służby pogodowej zajmujący się
określaniem zawartości trujących gazów w atmosferze nad Europą. Na
zdjęciu, które zamieszczamy pod artykułem, widoczne jest dzisiejsze
zachmurzenie nad Polską. Ze względu na to, że satelita meteorologiczny
skanował powierzchnię naszego kraju dwukrotnie, mamy do czynienia z
mozaiką dwóch zdjęć. Prawa część zdjęcia pokazuje nam sytuację w
godzinach porannych, kiedy niebo nad Polską, Ukrainą i Białorusią było
czyste. Elementy powierzchni ziemi są widoczne idealnie. Jednak już po
lewej stronie zdjęcia, wykonanego w godzinach popołudniowych, widoczne
są zanieczyszczenia atmosfery, czyli typowy smog. Różnica pomiędzy
czystym powietrzem, a zanieczyszczonym z dwóch pór doby jest widoczna
gołym okiem. Gazy przy niemal bezwietrznej aurze są bardzo niebezpieczne
dla ludzkiego zdrowia. Największe stężenie smogu notowane jest dzisiaj
na pograniczu województw opolskiego, śląskiego i łódzkiego. Podwyższona
ilość szkodliwych gazów panuje także w Wielkopolsce. W ostatnich dniach
smog docierał do nas ze wschodu, a dzisiaj odwrotnie, z zachodu, znad
Niemiec i Krajów Beneluksu. Tam zanieczyszczenie powietrza przekracza od
kilku dni normę ustanowioną przez Światową Organizację Zdrowia (WMO).
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Holandii, zwłaszcza w środkowej i
południowej części kraju. Lokalne przekroczenia normy zanieczyszczenia
powietrza notuje się także u południowych stóp Alp we Włoszech.
Przemieszczające się z zachodu w kierunku centralnej Europy układy
niżowe będą spychać smog coraz bardziej na wschód. Jutro nastąpi wzrost
zanieczyszczenia powietrza w Danii i na północy Niemiec, natomiast wciąż
najtrudniejsza sytuacja będzie miała miejsce właśnie w Polsce. Spośród
całej Europy największe zagrożenie smogiem notowane będzie na Śląsku,
Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce. Przykładowo w Holandii przy tak
znacznym stężeniu smogu w atmosferze ludności zaleca się pozostawanie w
domach i uszczelnienie okien. Dotyczy to w szczególności osób mających
problemy z układem oddechowym i krążenia, na przykład alergików czy
astmatyków, a także dzieci i osób starszych. Ograniczanie przebywania na
wolnym powietrzu jest wówczas jak najbardziej wskazane. Poniżej zdjęcia
satelitarne smogu nad Polską i Holandią. Źródło: Twoja Pogoda."
Co cie "eksperci" z TP sie tak przyczepili? Mamy ten smog, czy nie. Z
pomiarow np. w Zielonej Gorze nie widac zwiekszonej ilosci ani dwutlenku
siarki, ani dwutlenku wegla itp.
Po za tym wydaje mi sie, ze smog jest domena raczej duzych miast, a nie
rozleglych terenow, jak to pisza w swym artykule...
I jeszcze linki do zdjec, ktore wstawili:
Wiec jak to z tym smogiem jest?
--
Pozdrawiam
Piotr
http://republika.pl/piotrdjhttp://picasaweb.google.com/pdjakow
Fajnie na tych zdjeciach widać jak chmury sie rozmywają zanim dochodzą
do zachodniej Polski ;)
Temat: Rakiety kosmiczne i satelity w armii
| Co zaś się tyczy satelitów szpiegowskich...A po co nam one? Toć całkiem
| dobrej jakości zdjęcia można już kupić komercyjnie od Ruskich i od
| Amerykanów. Więc po co bawić się we własne satelity??? A przypomne, że
| dostępne są zdjęcia niemal całego globu...
Niektorym sie wydaje, ze to tak jak w filmie "Golden Eye", mozna bedzie
ogladac niezaleznie od pogody on-line film z orbity :-)))
| Pisząc to co napisałem bynajmniej nie miałem na myśli otrzymywania
aktualnych zdjęć w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Chciałem tylko
powiedzieć, że kraje pokroju Tajwanu wcale nie muszą posiadać satelitów, by
wiedzieć, że kilkaset kilometrów dalej na lotniskach koncentruje się np
większe siły lotnicze. Wystarczy złożyć tylko stosowne zamówienie a w miare
świeże fotki same trafią w ciąglu kilku godzin na e-maila. Owszem, wiem, że
nie bedą to "jeszcze gorące" zdjęcia, ale przecież i większej inwazji nie
wykonuje sie z godziny na godzine (a przy naszej roli w NATO, to jedynie tym
powinniśmy sie martiwć).
Pozdrawiam
Mare K
Rozne zrodla sie przescigaja w pisaniu, ze satelita moze zrobic takie
zdjecia,
ze gazete da sie czytac i to od lat 80-tych ponoc :)
Dlaczego jednak tak kiepskie byly zdjecia np. nowych typow samolotow
radzieckich zrobine, gdy staly w Zukowskim ?
Ano dlatego, ze istnieje zanieczyszczenie atmosfery, para wodna i ...
chmury
!!! a 'wrog' nie ma zamiaru sie wystawiac do fotografii w bezchmurne dni.
Satelita nie zrobi nawet zdjecia w IR, gdy sa chmury, a wykorzystywanie
obserwacji radarowych, od razu zdradza jego pozycje i nie jest dokladne.
Przypomne, radar podczas misji SRTM Shuttle Radar Topography Mission mial
wojskowa rozdielczosc do 10m, a jaki to gigant !
Co by powiedzieli nasi wojskowi taktycy, jakby nasz satelita zwiadowczy za
1000 mln USD nie mogl dostarczyc wymaganych danych o sytuacji naziemnej w
pobliskich rejonach Polski z powodu od tygodna utrzymujacych sie grubych
chmur
nad tym obaszarem ???
Trzeba by bylo prowadzic zwiad tradycyjny ! :-))
Jesli zas chodzi o strategiczny teatr wojenny, monitoring startow rakiet
balistycznych, mapowanie systuacji taktycznej w rejonach o malym
statystycznym
zachmurzeniu, komunikacje globalna, pozycjonowanie ... to satelity
swietnie
sie sprawuja, ale potrzebna jest do tego cala ich armada zlozona z
wyspecjalizowanych podsystemow.
Czy Polska ma zamiar uprawiac polityke globalna ?
P.S. Przypomne, ze USA przywrocila do sluzby 3 SR-71 Blackbird, z uwagi na
wieksze zaangazowanie w Europie. Ostatnio Blackbirdy widziano w Europie
nad
Polska podczas dni poprzedzajace wprowadzenie stanu wojennego, gdyz dane
satelitarne nie byly tej jakosci, ze umozliwialy kontrole sytuacji na
wschodzie wlasnie z powodow pogodowych. Pod koniec lat 80-tych eskadre
"uziemiono", ale pluto sobie w brode juz podczas Pustynnej Burzy, a
zwlaszcza
podczas konfliktu w Bosni (o ile jakis tam nie latal, o czym nie wiem).
(STS)
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-misc-militaria
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-misc-militaria/
Temat: Czy to już choroba??
Dnia Tue, 1 Mar 2005 20:07:29 +0100, Dresomysł napisał(a):
Otóż korzystając z tego że dziś 1 marca postanowiłem jechać do Krakowa
bez świateł. Jednak przez 10 km łapałem się co chwila na tym że moja
ręka wędruje do wyłącznika świateł. Wreszcie po 10 km nie wytrzymałem
i włączyłem światła. Po prostu jadąc bez świateł czułem dyskomfort
psychiczny i zamiast skupić się na drodze myślałem cały czas o nie
zapalonych światłach. Dodam tylko że był to środek dnia, świeciło
słońce i było bezchmurne niebo.
Do tej pory zawsze jeździłem na światłach czy to zima czy lato czy noc
czy dzień. I tak mi już zostało że zaraz po odpaleniu samochodu
włączam światła.
Czy to już choroba którą powinienem leczyć?? :
W najnowszym Newsweeku jest artykuł poparty badaniami naukowymi który
stwierdza że jazda na swiatłach nie wpływa na liczbę wypadków:
"Czas gasić światła"
Od 1 marca można już wyłączyć w dzień światła mijania. Ale czy przepis,
który nakazuje polskim kierowcom jeździć ze światłami przez pięć miesięcy W
roku, w ogóle ma sens? Nie potwierdzają tego pierwsze badania naukowe na
ten temat, do których dotarliśmy. - Poprawa bezpieczeństwa przez jazdę z
włączonymi światłami została nam wmówiona - uważa dr inż. Sławomir
Gołębiowski z Instytutu Transportu Samochodowego. Jego badania dowodzą, że
obowiązek wiąże się z dodatkowym zużyciem paliwa i większą emisją dwutlenku
węgla, a więc zanieczyszczeniem atmosfery, ale nie wpływa na stan
bezpieczeństwa na drogach. Gołębiowski zestawił dane statystyczne o
wypadkach drogowych sprzed wprowadzenia w 1991 roku obowiązku jazdy na
światłach mijania i po nim. Okazało się, że w miesiącach jesiennych i
zimowych proporcja między wypadkami, do których dochodzi w dzień, do
ogólnej liczby wypadków wcale się nie zmieniła. W jesienno- zimowym sezonie
1990/91 odsetek wypadków, które miały miejsce w dzień, wynosił 45 proc. W
kolejnych latach odsetek ten również oscylował najczęściej wokół 45-47
procent. Wynika z tego, że wprowadzenie obowiązku jazdy na światłach
mijania w ciągu dnia nic nie zmieniło. Gołębiowski podpiera się również
badaniami przeprowadzonymi w 1993 roku w Norwegii, które wykazały, że
używanie w dzień świateł nic wpłynęło na zmniejszenie się liczby wypadków.
-Jeżeli jazda na światłach bez względu na pogodę ma mieć wpływ na
bezpieczeństwo i redukować liczbę wypadków, to dlaczego nikt nie potrafi
tego udowodnić? - pyta zaczepnie Gołębiowski. Maciej Wroński, dyrektor
Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury, przyznaje,
że trudno tę zależność wykazać, ale mimo to uważa, że obligatoryjna jazda z
włączonymi światłami mijania to przepis bardzo dobry. - Szkoda, że
obowiązuje tylko przez okres jesienno-zimowy, a nic przez cały rok -
ubolewa. Taki obowiązek wprowadzono między innymi w Danii, Szwajcarii i
Szwecji. - Przekonanie o większym bezpieczeństwie ma podłoże natury7
psychologicznej. Podświadomie kierowca czuje się bezpieczniej, jadąc z
włączonymi światłami, bo sądzi, że tak jest lepiej - przekonuje
Gołębiowski.
Temat: Milosnicy astronomii w Warszawie
Andrzej K. Brandt wrote:
poszukuje kontaktu z milosnkiem (-czką? ;-) ) astronomii z Warszawy. Wiem,
że jest jakaś grupa co ma "siedlisko" w CAMK, ale nie mam z nimi kontaktu
żadnego.
Powód mojego poszukiwania jest taki, że nigdy jeszcze nie patrzyłem w niebo
przez teleskop (najmocniejszy przyrząd to była jakaś-tam lornetka). Bardzo
chętnie przyłączyłbym się do kogoś, kto ma sprzęt i zerka sobie, żeby
zobaczyć jak to jest.
No, to ja sobie zerkam...
Wbrew pozorom, do takiego "zerkania" w wiekszosci wypadkow wystarcza
przyzwoita lornetka (ja uzywam 12x50).
Np. jeden z bardziej znanych amatorow-lowcow komet uzywa do tego wlasnie
podobnej lornetki (Japonczyk Hyakutake - ten od tej komety).
W ramach ukladu slonecznego wiele wiecej teleskopem sie nie zobaczy
(moze z wyjatkiem wiekszej liczby kraterow na Ksiezycu oraz pierscienia
i satelitow Saturna).
Poza nim takze - galaktyki np. (poza Mglawica Andromedy, ktora zreszta
przez moja lornetke tez widac) oraz rozne mglawice ogladane wzrokowo
nawet w przyzwoitym teleskopie niewiele trakcyjnych szczegolow
ujawniaja.
Szczegoly te wychodza dopiero na zdjeciach w dlugotrwalej ekspozycji,
ale takie zdjecia wymagaja juz naprawde zaawansowanego sprzetu
i warunkow obserwacji (najlepiej wysoko w gorach...).
Najwiekszym problemem obserwacji astronomicznych w Warszawie i okolicach
nie jest rozmiar teleskopu, tylko zanieczyszczenia atmosfery -
pylowe i swietlne (luna od miejskich swiatel), praktycznie
uniemozliwiajace
wszelkie obserwacje blisko horyzontu (ponizej 20-30 stopni) oraz
obserwacje
wielu mglawic i obiektow ponizej 6-7 wielkosci gwiazdowej,
niezaleznie od rozmiarow teleskopu.
Natomiast obserwacje golym okiem lub lornetkowe pozwalaja (jesli wsparte
odpowiednia wiedza "ksiazkowa") na calkiem dobre orientowanie sie,
co jest czym czego. W kazdym razie na tyle dobre, by z marszu odroznic,
ktore wzmianki w filmach i ksiazkach SF na temat cywilizacji z innych
gwiazdozbiorow czy galaktyk sa w jakiej takiej zgodzie z faktycznoscia,
a ktore sa tylko ignoranckim epatowaniem "kosmiczna" terminologia
(patrz chocby dyskusja nt. "Gwiezdnej Eskadry").
_______________________________________________________________
Dr. Zenon Kulpa |
Center of Mechanics, | All civilizations
Institute of Fundamental | become either spacefaring
Technological Research | or extinct.
ul. Swietokrzyska 21 |
00-049 Warszawa, POLAND | Carl Sagan
______________________________|________________________________
URL http://www.ippt.gov.pl/~zkulpa
_______________________________________________________________
Strona 3 z 4 • Znaleziono 210 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4