zaniżone poczucie własnej wartości
Katalog znalezionych frazWidzisz odpowiedzi znalezione dla frazy: zaniżone poczucie własnej wartości
Temat: Halo, dzień dobry, do widzenia, pro szę, dziękuję, miłego wieczoru.
Widzę, że masz raczej staroświeckie podejście do grup
dyskusyjnych. Takie idealistyczne, powiedziałbym wręcz. Niestety
nie posiadam hobby
No to może zacznij kolekcjonować protezy kończyn ;-)
a przekonywać też wolałbym nie, bo wiem jak
się to kończy (źle). Zazwyczaj szybkim "End Of Topic z mojej
strony" tak mi mówią, i po rozmowie.
Dochodzę do wniosku, że masz zaniżone poczucie własnej wartości :)
Temat: Halo, dzień dobry, do widzenia, pro szę, dziękuję, miłego wieczoru.
Pluto in Scorpio napisał:
No to może zacznij kolekcjonować protezy kończyn ;-)
a przekonywać też wolałbym nie, bo wiem jak
| się to kończy (źle). Zazwyczaj szybkim "End Of Topic z mojej
| strony" tak mi mówią, i po rozmowie.
Dochodzę do wniosku, że masz zaniżone poczucie własnej wartości :)
Z mojej strony EOT
Temat: Rozmowy w toku...o gejach
[bubu] wystukuje:
Ja każdą rozmowę na GG kończę "Pa".
Ja jakieś 80%. Aczkolwiek moje zaniżone poczucie własnej wartości zawsze
zmusza mnie do podejrzeń, że jeśli Nobody kończy ze mną w ten sposób seans
na GG, to znaczy, że 'nie wszystko jest w porządku' ;-))) Naprawdę nie wiem,
skąd mi się to wzięło.
Ściskam,
pb.
Temat: milosc? impossible
Nuria napisał(a):
Dnia Tue, 26 Sep 2006 18:07:28 +0200, dr_After napisał(a):
| W sumie juz teraz mało pisuje tutaj. Czasem mnie cos wkurwi, mam zly
| dzien i się wyzyję na bogu ducha winnym postującym.
Dobra, dobra. Ściemniać to my, a nie nas. ;P
Btw, dzieki Tobie, a raczej temu, że nieustannie piszesz o zaniżonym
poczuciu wartości polskich kobiet, postanowiłam coś z tym zrobić (u
siebie, nie u ogółu Polek oczywiście).
:)
Od czego planujesz zacząc?
Ja swoje zanizone poczucie wlasnej wartosci odpycham za pomocą innych
ludzi, zmuszając ich, by wynosili mnie na piedestał ;)
A tak serio serio:
Ulotnosc kazdej sekundy pomaga przypominac o tym, ze time is running
out. Nasze zycie to ciągle zblizający się niczym ekspres koniec
(wlasnego) swiata. Nie chcę po 60tce wspominac, ze żyłem w zastraszeniu,
którego ode mnie nikt nie wymagał. Więc trzeba pędzić do przodu, bo
kazdy kurfa dzien to jeden dzien zycia mniej. I kto mi potem zwroci dni,
w których nie czułem się jak władca choćby najmniejszej i własnej
rzeczywistosci? Moj nagrobek obsikany przez psy?
drA
Temat: milosc? impossible
Dnia Tue, 26 Sep 2006 19:19:44 +0200, dr_After napisał(a):
Od czego planujesz zacząc?
Tak naprawdę to nie mam pojęcia.
Bo własciwie to jestem zajebista i mam tego pełną świadomość.
Oczywiście, jakieś kolejne porażki wpędzają mnie w kompleksy, ale one
są mimo wszystko podszyte przekonaniem, że jestem inna, lepsza,
_niezwykła_.
Zatem chyba moj problem to kompleks wyższości. ;-O
Ja swoje zanizone poczucie wlasnej wartosci odpycham za pomocą innych
ludzi, zmuszając ich, by wynosili mnie na piedestał ;)
A tak, zauważyłam. ;P)
Więc trzeba pędzić do przodu, bo
kazdy kurfa dzien to jeden dzien zycia mniej.
Wolałam Cię chyba tego bardziej skupionego na tu i teraz, a nie
zapierdalającego w stronę... hm... w jakąkolwiek stronę byś nie
pędził, gnając przegapiasz to, co najważniejsze.
A to wielka strata, zwłaszcza dla Twoich czytelników.
Temat: Zdecydowanie w uczuciach
Jestesmy w fajnym zwiazku od jakichs 6 miesiecy, ale jest cos co nie
daje mi spokoju. Otoz Ona ciagle nie wie co do mnie czuje. No, "jak
Boga kocham" - nie wie!. Dla mnie to nie jest normalne. Brakuje mi
jakiegos jej zdecydowania, moze jakiejs takiej gwarancji uczuc, zeby
wiedziec, ze Ona tez. Mysle ze Wiecie o co mi chodzi.
Dla mnie Ty nie jestes normalny.
Kompleksy i zanizone poczucie wlasnej wartosci leczy sie u psychologa,
ewentualnie probuje sie radzic sobie z problemami samemu, a nie poprzez
deklaracje uczuciowe osoby, z ktora sie pozostaje w zwiazku.
India
Temat: Co zrobić z odtrąconą miłością ?
Mme Kitzmoor; <1156651037.498499.24@b28g2000cwb.googlegroups.com:
Flyer napisał(a):
| Jeżeli on był zapalczywy.
A jeśli nie był, to ma go nagle zacząć kochać? Albo z litości
się z nim umówić? Get real, baby.
Nb. to co napisałaś, jest pewnym rysem charakterystycznym osób
niepewnych, z zaniżonym poczuciem własnej wartości, albo z zaniżonym
poczuciem bezpieczeństwa. I jest jednocześnie wytłumaczeniem, dlaczego
takim osobom [jak ta dziewczyna] nigdy się nie udaje, dlaczego zawsze
wybierają "takich samych facetów". Po prostu swoje decyzje opiera na
emocjonalnych zachowaniach drugiej strony, one ją przekonują, w efekcie
dostaje klienta, którego reakcje w zyciu prywatnym są również mocno
emocjonalne, a w tych mieści się zazdrość, poczucie [jego] niskiej
wartości/zagrożenia, niepewność, uzaleznienia, niestabilnośc emocjonalna
i uczuciowa. Sam miut. ;)
Flyer
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątkuTemat: stracona milosc
mialam chlopaka, on odszedl, teraz ja nie potrafie sobie z tym poradzic,
brak mi powietrza, nie moge o niczym innym myslec, tylko o nim, on sie juz z
tego wyleczyl a ja nie, wciaz bardzo mnie to boli, on juz ma inna, a ja
ostatnio zaczynam miec zanizone poczucie wlasnej wartosci, boje sie ze mnie
juz nikt nie pokocha, ze zlamane serce juz nigdy nie bedzie tak bilo, wciaz
za nim tesknie chce jego ust, dloni. :( Macie dla mnie jakas rade?
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: stracona milosc
zakręcona wrote:
mialam chlopaka, on odszedl, teraz ja nie potrafie sobie z tym
poradzic, brak mi powietrza, nie moge o niczym innym myslec, tylko o
nim, on sie juz z tego wyleczyl a ja nie, wciaz bardzo mnie to boli,
on juz ma inna, a ja ostatnio zaczynam miec zanizone poczucie
wlasnej
wartosci, boje sie ze mnie juz nikt nie pokocha, ze zlamane serce
juz
nigdy nie bedzie tak bilo, wciaz za nim tesknie chce jego ust,
dloni.
:( Macie dla mnie jakas rade?
Gdzie mieszkasz?
Temat: stracona milosc
zakręcona; <f0j4jr$bb@atlantis.news.tpi.pl:
mialam chlopaka, on odszedl, teraz ja nie potrafie sobie z tym poradzic,
brak mi powietrza, nie moge o niczym innym myslec, tylko o nim, on sie juz z
tego wyleczyl a ja nie,
No tak - wiosna, psychozy i nerwice wracają na piedestał. ;)
wciaz bardzo mnie to boli, on juz ma inna, a ja
ostatnio zaczynam miec zanizone poczucie wlasnej wartosci, boje sie ze mnie
juz nikt nie pokocha,
Raczej, że nie zajdzie sytuacja, która umożliwi poznanie i zbliżenie się
do innego człowieka.
ze zlamane serce juz nigdy nie bedzie tak bilo
Ja też nie lubię stresu związanego z poznawaniem nowych osób. ;)
, wciaz
za nim tesknie chce jego ust, dloni. :( Macie dla mnie jakas rade?
Tak w sumie nie mamy. ;)
Flyer
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątkuTemat: stracona milosc
Użytkownik zakręcona napisał:
mialam chlopaka, on odszedl, teraz ja nie potrafie sobie z tym poradzic,
brak mi powietrza, nie moge o niczym innym myslec, tylko o nim, on sie juz z
tego wyleczyl a ja nie, wciaz bardzo mnie to boli, on juz ma inna, a ja
ostatnio zaczynam miec zanizone poczucie wlasnej wartosci, boje sie ze mnie
juz nikt nie pokocha, ze zlamane serce juz nigdy nie bedzie tak bilo, wciaz
za nim tesknie chce jego ust, dloni. :( Macie dla mnie jakas rade?
Moja rada jest taka.
Koles zostawił cie bo jestes skonczoną kretynką i nie miej mu tego za
złe. Nikt nie wytrzyma z taką debilką o obniżonej samoocenie. Założe sie
też ze jestes pasztetem z widoczną nadwagą. Sama widzisz ze skoro jestes
taka baznadziejna to sie nie dziw ze kopnoł cie w dupe dla jakiejs
fajniejszej laski. A moja rada jest taka :
zacznij sie odhudzac i skoncz studia - bo już do konca rzycia bedziesz
samotną kretynką bez perspektyw na jakikolwiek związek z facetem, to
chociaż miej troche kasy zeby se jakies meskie dziwki wynająć.
Temat: Wieta co?
On Sat, 24 Jan 2004 11:29:36 +0100, *India* wrote:
| Dziękuję. Chociaż nie tylko o wygląd mi chodziło ;)
Na alcie masz dostatek emanacji mojej osobowosci.
Jest ona uboga, dlatego moze wciaz jestes niezaspokojony. ;))
To Ty pisałaś coś o zaniżonym poczuciu własnej wartości? ;)
Temat: Do przyjaciol kierowcow czII.
Genic napisał(a):
Brawo Bejsbol! Napisz jeszcze o swoich przygodach, np. jak napier...
staruszke,
bo ci na pasach nie ustapila albo jak to swoim bike'iem pieska przejechales
(co sie kundel bendzie po drodze petal) itp.
Dajcie se luzu. To tylko maly smutny chujek o zanizonym poczuciu wlasnej
wartosci. Najlepiej zignorowac takie posty. On wlasnie po to to pisze zeby
byl szum na liscie.
No i chyba w tym miesiacu tytul NORTECKI MIESIACA nalezy sie bezapelacyjnie
Bejsbolowi.
Temat: Do przyjaciol kierowcow czII.
Jozef Zbrodel jozef_zbro@innocent.com.I_HATE_SPAM napisalo:
Genic napisał(a):
| Brawo Bejsbol! Napisz jeszcze o swoich przygodach, np. jak napier...
| staruszke,
| bo ci na pasach nie ustapila albo jak to swoim bike'iem pieska przejechales
| (co sie kundel bendzie po drodze petal) itp.
Dajcie se luzu. To tylko maly smutny chujek o zanizonym poczuciu wlasnej
wartosci. Najlepiej zignorowac takie posty. On wlasnie po to to pisze zeby
byl szum na liscie.
Przeczytałem tekst bejzbola zasmiewajac sie do lez i teraz bardzo
zdziwila mnie wasza strasznie gwaltowania reakcja - przecie juz po
pierwszym akapicie widac, ze bejzbol robi sobie jaja i caly tekst nalezy
traktowac smiechowo, a wy...?
Temat: Tuning malucha
Ja nie mam nic przeciwko wlascicielom tych samochodow! Ale jak ktos chce
go
przwerobic na rakiete to dla mnie jest po prostu niezrownowazony
emocjonalnie i z zanizonym poczuciem wlasnej wartosci (powiedziane
delikatnie).
Zwłaszcza, *jeżeli* tuningiem nazywa ktoś dodanie "skrzydeł",
zamalowanie szyb i świateł, usunięcie tłumika, pomalowanie
na dziwny kolor i naklejenie paru nalepek (nie mam tu na myśli nikogo
konkretnego - nasuwa mi to się widząc takie potwory na drogach).
Pozdrawiam, Wiesiek.
Temat: Tuning malucha
Użytkownik Strażak <wojt@box43.gnet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:80r3lt$do@orfika.office.polbox.pl...
Ja nie mam nic przeciwko wlascicielom tych samochodow! Ale jak ktos chce go
przwerobic na rakiete to dla mnie jest po prostu niezrownowazony
emocjonalnie i z zanizonym poczuciem wlasnej wartosci (powiedziane
delikatnie).
Napisalem wyraznie ze chce usunac pewne niedoskonalosci powstale w toku
socjalistycznej pracy. Nic wiecej. Czy ktos mi wreszcie pomoze? A pytanie o
silnik od CC zadalem, bo wydalo mi sie to dziwne zeby sie nie tyle zmiescil co
pasowal.
Wiec znajdzie sie jakas dusza?
Pozdrawiam
Temat: Tuning malucha
Strażak napisał(a) w wiadomości: <80r3lt$do@orfika.office.polbox.pl...
Ja nie mam nic przeciwko wlascicielom tych samochodow! Ale jak ktos chce
go
przwerobic na rakiete to dla mnie jest po prostu niezrownowazony
emocjonalnie i z zanizonym poczuciem wlasnej wartosci (powiedziane
delikatnie).
Zależy co to za tuning. Jeżeli coś takiego jak opisał Wiesiek, to
żeczywiście. Ale IMHO w maluszku też można co nieco pozmieniać. Nie chodzi
mi tu o "tjunink" za pomocą Pioneerów i innych tego typu "tjunerskich
nalepek".
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Polonez sprzedam
Piosta wrote:
|Nie ta grupa - patrz FAQ i poprzednie wyjaśnienia.
jezeli chodzi o wyjasnienia m.in. pana Soczówki Andrzeja
to one nie sa wazne, bo nie trzymaja sie kupy
sa wbrew logice w nomenklaturze newsgrup i w ogole wbrew zdrowemu
rozsadkowi i logice
Jedyne słowo, jakie przychodzi mi na myśl, wobec tej wypowiedzi to
redirekcja oraz stwierdzam, że zabieranie głosu w kwestiach adiaforycznych
wyraźnie rzutuje na ujawnienie się kompleksu zaniżonego poczucia własnej
wartości. Jest także pewną formą dewiacji pasowistycznych ujawniającą się
przy dużym zainteresowaniem danym osobnikiem. Rokowanie: niepomyślne.
Leczenie: brak możliwości. Zaleca się brak kontaktu z danym osobnikiem.
ASO
Temat: Polonez sprzedam
Soczówka Andrzej napisał(a) w wiadomości: ...
Piosta wrote:
[typowe PioStowe bzdury]
Jedyne słowo, jakie przychodzi mi na myśl, wobec tej wypowiedzi to
redirekcja oraz stwierdzam, że zabieranie głosu w kwestiach adiaforycznych
wyraźnie rzutuje na ujawnienie się kompleksu zaniżonego poczucia własnej
wartości. Jest także pewną formą dewiacji pasowistycznych ujawniającą się
przy dużym zainteresowaniem danym osobnikiem. Rokowanie: niepomyślne.
Leczenie: brak możliwości. Zaleca się brak kontaktu z danym osobnikiem.
Wlasnie Andrzejku, zgadzam sie w pelni z ostatnim zdaniem, wiec prosze cie o
filtrowanie tego imbecyla, zebym nie musial go czytac w twoich postach...
WILQ
PS: Mam prosbe. Jezeli ktos z was (tak jak Andrzej) ma jeszcze ochote czytac
PioSte (i w dodatku upiera sie mu odpowiadac) proszony jest o dopisanie do
tytulu posta z odpowiedzia czegos w rodzaju PIOSTA HERE, aby inni (tzn. ci
ktorzy nie chca PioSty czytac w cytatach) nie marnowali czasu i pieniedzy na
pobieranie tego tekstu.
PS2: Pomimo, ze nie darze PioSty szczegolna sympatia, prosilbym niektorych
grupowiczow o rozladowywanie emocji z nim zwiazanych gdzie indziej (np. na
irc -#bluzgi). Dzieki.
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
Sonn wrote:
| Mateusz Ludwin wrote:
| To jest GOŚĆ! Na pierwszym miejscu pacjent, a nie pigulara pijąca
| kawę:
| "Jeden z podwładnych Adam K. zeznał, że dr G. ciągle straszył swoich
| ludzi pozbawieniem
| premii i utratą pracy. - Zdarzało się, że podczas operacji uderzył ze
| złości kogoś w
| brzuch. Personel był znieważany przy pacjentach - mówił K. śledczym.
| Przypadki stosowania
| przemocy fizycznej wobec podwładnych potwierdziło kilku innych
| lekarzy.
| Szkoda tylko, że tacy lekarze są w państwowej SZ eliminowani przez
| środowisko, i znajdują
| zrozumienie wyłącznie wśród profesjonalistów w prywatnych klinikach
| :<
| Szkoda, jak moze byc dobrze w tym kraju jak ten wspaniały lekarz ma
| teraz proces? Podobnie byli esbecy i inni przestępcy nie moga znaleźć
| pracy w policji, za to prywatne agencje ochrony przyjmują ich z
| otwartymi rekami :<
Pierdolisz jak stonka po oprysku. Gonił panów dochtórów do roboty bo
dotąd się opierdalali i to ma być mobbing. Jasne.
A jakby wyjebał Ci szef w ryj to byś mu pewnie podziękował, co? Czy
poprosił jeszcze o kopa brzuch?
Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
podobnie? Współczuje.
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
Pietia rzecze:
Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
podobnie? Współczuje.
W okolicznościach zagrożenia życia pacjenta? Nic takiego.
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
On Wed, 10 Sep 2008 18:26:30 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
Pietia rzecze:
| Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
| kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
| podobnie? Współczuje.
W okolicznościach zagrożenia życia pacjenta? Nic takiego.
Link? Dowody? Mówisz, że personel olewał tam umierających pacjentów, a
gdyby nie ciosy G., wszyscy by pomarli?
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
Mateusz Ludwin wrote:
Pietia rzecze:
| Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
| kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
| podobnie? Współczuje.
W okolicznościach zagrożenia życia pacjenta? Nic takiego.
On ich bił bo wiedzieli że jest łapówkarzem.
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
Piotr 'Orlinos' Kozłowski pisze:
On Wed, 10 Sep 2008 18:26:30 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
| Pietia rzecze:
| Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
| kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
| podobnie? Współczuje.
| W okolicznościach zagrożenia życia pacjenta? Nic takiego.
Link? Dowody? Mówisz, że personel olewał tam umierających pacjentów, a
gdyby nie ciosy G., wszyscy by pomarli?
doktor G. mógł na asystenta przyjąć Chucka Norisa
ten to ma kopa z półobrotu
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
Dnia 10.09.2008, o godzinie 18.26.30, na pl.pregierz, Mateusz Ludwin
napisał(a):
| Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
| kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
| podobnie? Współczuje.
W okolicznościach zagrożenia życia pacjenta? Nic takiego.
No fakt. Akurat to był pacjent, którego rodzina sowicie zapłaciła. Taki
zejść nie może, bo łapówka przepadnie.
Temat: Wazelinuję doktora G. - takich ludzi potrzeba w SZ
Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.09.2008, o godzinie 18.26.30, na pl.pregierz, Mateusz Ludwin
napisał(a):
| Skąd sie biora tacy ludzie? Masz zaniżone poczucie własnej wartości,
| kompleksy że uważasz, że atak fizyczny to nic takiego? Znieważanie
| podobnie? Współczuje.
| W okolicznościach zagrożenia życia pacjenta? Nic takiego.
No fakt. Akurat to był pacjent, którego rodzina sowicie zapłaciła. Taki
zejść nie może, bo łapówka przepadnie.
Nic nie przepadnie.:-
Temat: Parada zboczków we Wrocku...:(
Witam,
Dnia Wed, 14 Apr 2004 00:22:21 +0200, Casper napisał(a)
a nie taki, co nie wierzy w to, że żadna kobieta się nim nie interesuje.
AAA - po prostu frustracje wynikające z dramatycznie zaniżonego
poczucia własnej wartości i niesamowicie niskiej samooceny przełożyły
się na zmianę poglądów mającą na celu racjonalizację własnych zachowań,
które faktycznie nie wynikają z owych poglądów a mają źródło w owych
zaburzeniach. No ale taki już mechanizm racjonalizacji.
Kiepska sprawa - może to nie jest trudne do wyleczenia ale kluczowe znaczenie
ma tu wola pacjenta, który jej nie ma alebowiem święcie wierzy w
"swoje" (a właściwie narzucone mu przez jego nieświadome mechanizmy
obronne) poglądy.
Nie jest dobrze - oj nie jest dobrze.
Jednak nie zostanę nigdy psychoanalitykiem. Psychoanalitycy nie mogą się śmiać
podczas wizyt pacjentów ;)))
Temat: Parada zboczków we Wrocku...:(
Użytkownik "Kac-Per"
AAA - po prostu frustracje wynikające z dramatycznie zaniżonego
poczucia własnej wartości
Wartosc nie ma nic do rzeczy przy kontaktach miedzyplciowych. Liczy sie
wrazenie, jakie sie sprawia na kims. A tu ma do powiedzenia przede wszystkim
wyglad, reszta jest daleko w tyle. Slaby psychoanalityk z ciebie.
Temat: Polacy chcą bić dzieci
Polacy chcą bić dzieci
Bicie dzieci przyczynia sie do ich bolu, strachu, ucieczek z domu,
samobojstw, i pogorszenia relacji (dzieci sie zamykaja) - rodzice,
czy tego chcecie???
Jezeli mowicie "Nie. Chce, zeby dziecko mnie sluchalo, albo chce
wyrazic swoje silne emocje." goraco polecam Trening Skutecznego
Rodzica metoda Thomasa Gordona. Wiecej o nim znajdziecie na
www.gordon.edu.pl
Ja bylam bita w dziecinstwie i do tej pory moi przodkowie nie
traktuja mnie zbyt dobrze (krytykuja mnie, rozkazuja mi, kontroluja
mnie, i nie daja mi zadnych cieplych slow). Zrobilam kurs dla
instruktorow Treningu Skutecznego Rodzica i...
...zrozumialam, ze moi przodkowie nie traktowali mnie tak dlatego,
ze bylam zla, tylko dlatego, ze nie umieli inaczej sie komunikowac &
ze nie umieli sobie ze mna poradzic. Przestalam siebie nienawidziec
i pragnac swej smierci.
Poprzez zle mnie traktowanie, mam kompleksy, zanizone poczucie
wlasnej wartosci, leki (np. boje sie sama zalatwiac sprawy - boje
sie odrzucenia czy krytyki). Ba, nawet stracilam swoja kobiecosc i
ciala. Wole tez nosic dlugie swetry, zeby zaslaniac narazona czesc
(co jest juz podswiadome, bo juz nie jestem bita). Do dzisiaj mam
blizny z samookaleczania sie, kiedy nienawidzilam siebie za to, ze
moi przodkowie na mnie wrzeszczeli czy mnie nie akceptowali.
Czy Wy naprawde chcecie bic swoje dzieci, czy chcecie polepszyc
relacje??? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Molestowane w domu. Po co mi to mówisz?
Molestowane w domu. Po co mi to mówisz?
Troche wątpie, że ta pani ma zanizone poczucie własnej wartości, skoro
opowiada o (dla mnie strasznych) rzeczach w gazecie. Musi sie czuc w jakis
sposob wyjatkowa i wyrozniona, skoro to robi. Znam kilka osob molestowanych w
dziecinstwie. Nie potrafia wydusic slowa z siebie na ten temat, na inne
tematy tez niewiele. Boja sie czegos przez caly czas. Boja sie kontaktu z
drugim czlowiekeiem, a co dopiero opowiadania o przykrej i wymuszonej
intymnosci w mediach. I co to za pytanie dziennikarza, czy ja to oczyszcza.
Czy Pan przemyslal wlasne pytania? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Molestowane w domu. Po co mi to mówisz?
hominka.w napisała:
> Troche wątpie, że ta pani ma zanizone poczucie własnej wartości, skoro
> opowiada o (dla mnie strasznych) rzeczach w gazecie. Musi sie czuc w jakis
> sposob wyjatkowa i wyrozniona, skoro to robi. Znam kilka osob molestowanych w
> dziecinstwie. Nie potrafia wydusic slowa z siebie na ten temat, na inne
> tematy tez niewiele. Boja sie czegos przez caly czas. Boja sie kontaktu z
> drugim czlowiekeiem, a co dopiero opowiadania o przykrej i wymuszonej
> intymnosci w mediach. I co to za pytanie dziennikarza, czy ja to oczyszcza.
> Czy Pan przemyslal wlasne pytania?
Czas skączyć z dulszczyzną i w imię spokoju zdegenerowanego członka rodziny
milczeć
0dpowiedzialność powinien ponosić oprawca, a nie ofiara
a oprawcami bywają również ci, którzy nie reagują, choć podejrzewają, że coś
się dzieje
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Internauci odpowiadają Kaczyńskiemu
pierwszy raz zgadzam sie z Kaczynskim!
jeszcze nie zdarzylo mi sie przeczytac tak rozsadnej i uzasadnionej
argumentami wypowiedzi Kaczynskiego.
slusznie:
"nie" dla wyborow przez internet. polaku, chcesz wplywac na losy
swojego kraju odstaw piwo, wylacz telewizor lub kompa i rusz do urny.
wg mnie uczestnicy forum dyskusyjnego gazety wyborczej zbyt wiele
czasu spedzaja na forach, by dyskutowac o byle czym. polaku-
podajesz sie za patriote to zrob cos pozytecznego dla polski a nie
paplaj o ideach wylacznie na papierze lub monitorze.
i jeszcze jedno nt powagi dyskusji forumowiczow na gw, czy
przedrukowanymi artykulami (yahoo, reuters) - trzeba upasc na glowe
lub miec zanizone poczucie wlasnej wartosci, panie Kaczynski, zeby
przejmowac sie ANONIMOWYMI wypowiedziami czesto tych samych
uczestnikow logujacych sie pod roznymi aliasami.
anonimy wyrzucalo sie kiedys do smieci lub po ewentualnym czytaniu
nie traktowalo powaznie. ta zasada obowiazuje do dzis na swiecie....
czego i panu, panie Kaczynski, zycze.
m.s.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Proces za cztery litery d, u, p, a
Ten człowiek nie nadaje się na prokuratora
Z artykułu widać że ma wiele kompleksów i bardzo zaniżone poczucie własnej
wartości. Odmawia sobie prawa do pomyłki a innym prawa do powiedzenia mu:
"pomyliłeś się". Opisane zachowanie jest aż nadto charakterystyczne. Niestety
zakompleksieni ludzie często krzywdzą innych walcząc o zadośćuczynienie za
urojony atak na swą godność. A przecież błądzenie jest rzeczą ludzką. Jak mawia
mój brat: "Gdybym nie popełniał błędów byłoby uzasadnione przypuszczenie że
jestem Bogiem".
Jednak taka zajadłość dyskwalifikuje człowieka do zajmowania tak
odpowiedzialnego stanowiska wymagającego obiektywizmu i bezstronności jakim jest
prokurator.
Moim zdaniem najlepiej by się stało gdyby dostał jakąś inną pracę w której
mógłby się wykazać bez robienia krzywdy innym. Na przykład przy pasieniu stada krów. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: 67 lat temu wybuchła II Wojna Światowa
Przepraszam,czy jesteś przykładem typowego Niemca?
Jeśli tak, to współczuję naszym zachodnim sąsiadom!
Jeśli nie (daj Boże!), to chyba jesteś przykładem pacjenta z objawami depresji
maniakalno-paranoidalnej i zaniżonym poczuciem własnej wartości, co objawia się
sprowadzaniem innych osób do własnego poziomu, co i tak z góry skazane jest na
niepowodzenie!
Pozdrawiam, wissenWerte(r)s!
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Pogrom w Kielcach.
lze_elity napisał:
> to porozmawiamy, czym sie rozwni "public" Eton od comprehensive w Brixton:)
Szczerze? w dupie to mam, chocbys skonczyl 100 szkol to i tak przez ten pryzmat
cie nie oceniam a tego co soba reprezentujesz, chyba ze inny standard w public
Eton obowiazuje. Moze tam twoj poziom zalezy od tego gdzie bywasz, ale to
dorabianie sobie statusu gdy sie ma zanizone poczucie wlasnej wartosci.. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Napiwki na stacji
>skoro nie ufaja klientom (nie wiem
> moze odjedzie z pelnym bakiem, to tankuja i zapamietuja numery
Boże! W życiu nie przyszłoby mi to do głowy! A wydawało mi się, że jestem
raczej nieufny i podejrzliwy. Ale ty to masz prawdziwą manię prześladowczą,
połączoną z zaniżonym poczuciem własnej wartości i kompleksy na dodatek!
Wiedziałem, że programiści normalni nie są, ale żeby aż tak! I pomyśleć, że
tacy ludzie samochodami jeżdżą (mam nadzieję, że chociaż nie w mieście). Szok!
Szczerze ci współczuję.
P.S. Ja zawsze daję napiwki (w każdej sytuacji, kiedy jest taka możliwość).
Sprawia mi to po prostu przyjemność (egoistyczną satysfakcję!), a poza tym nie
lubię obciążać się drobniakami :)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Napiwki na stacji
> Boże! W życiu nie przyszłoby mi to do głowy! A wydawało mi się, że jestem
> raczej nieufny i podejrzliwy. Ale ty to masz prawdziwą manię prześladowczą,
> połączoną z zaniżonym poczuciem własnej wartości i kompleksy na dodatek!
Zapewniam cie ze kompleksow nei mam :D
> Wiedziałem, że programiści normalni nie są, ale żeby aż tak!
Ublizasz ludziom jednoczesnie generalizujac...
>I pomyśleć, że
> tacy ludzie samochodami jeżdżą (mam nadzieję, że chociaż nie w mieście). Szok!
Ale to ty masz problem nie ja,
> Szczerze ci współczuję.
Nie ma takiej potrzeby, raczej to ja tobie, bo wyciagasz dziwne wnioski....
ja staram sie dociec dlaczego to robia (tankuja klientom na stacjach) bo nie
wiem. Przeciez to zwieksza koszty utrzymania stacji bo musza zatrudniac tych
nalewaczy. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: złośliwy instruktor - co robić?
Jestem w odrobinę podobnej sytuacji:(. Mam za sobą 4 godziny jazd i gdyby nie
chodziło o kasę, to chyba bym zrezygnowała. Generalnie mam zaniżone poczucie
własnej wartości, potrzebowałabym, instruktora cierpliwego do bólu i
wspierającego, podczas gdy słyszę, np. gdy pierwszy raz cofałam na placu
(instruktor jeszcze mi nie pokazał jak się odwrócić, żeby było ok), że nie mam
odwracać sie jak księżniczka, teraz trudno mi przytoczyć inne przykłady, ale
jest tego od groma. Na początku olewałam, ale teraz po 4 godzinach zaczyna
dopadać mnie dół. Wiem co robię źle: za wolno ruszam, stresuje mnie hamowanie,
bo z braku nawyków trudno mi wszystko zrobić jednoczesnie - sprzęgło, hamulec,
bieg i kierunkowskaz nie wspominając o rozglądaniu się dookoła:( Ale postawa
instruktora jakoś mi nie pomaga:( Niestety nie jestem i nie byłam typem osoby,
której krytyka pomaga, mnie po prostu motywuje życzliwość. Dodam, że właściwie
moim marzeniem "od zawsze" było nauczenie się jazdy samochodem tylko do tej pory
jakoś kasy było na tyle mało, że było mi jej po prostu szkoda. Pytam znajomych
jak szły im pierwsze godziny jazd i każdy (brat, mąż, kolega z pracy) mówią że
super i luz, co jeszcze bardziej mnie dobija i utwierdza w przekonaniu, że
jestem beznadziejna. I najchętniej rzuciłabym to w diabły.... Może ktoś z Was
też nie był orłem na początku, a potem się rozkręcił? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Numerologia - mam dziś trochę czasu :)
Ola,
masz szczególne zadanie - rozwój i kontrolowanie własnego ego. Często u ludzi
takich jak Ty zaczyna się od mocno zaniżonego poczucia własnej wartości, a
kończy na wygórowanym - trzeba tu znaleźć złoty środek.
Ambicja, elastyczność, pokonywanie przeszkód. Sukcesy przed Tobą, jeśli
będziesz nad sobą pracować.
pozdrawiam
Ewa G.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: jestem dziś(04.10) i jutro, odpowiem (NUMEROLOGIA)
Mireth
15.02.1986
W życiu szukasz zmian, nowości i wyzwań. Przestawiasz sie z jednej opcji na
drugą, masz dużo pomysłów na życie i na siebie. Bystry umysł, szybko chwytasz
informacje, duża wrażliwość na bodźce, pobudzenie, niecierpliwość. Możliwe
zaniżone poczucie własnej wartości. Impulsy.
Uważaj na słomiany zapał, postaraj się kończyć to, co zaczynasz, inaczej trudno
Ci będzie znaleźć grunt pod nogami.
pozdrowienia,
Ewa G.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Rak 22.06- 22.07
a ja wcale nie uważam, że raki są takie fajne- owszem są do przesady wrażliwe,
ale każda cecha przesadzona jest patologią, oprócz tego wszystkie raki, te
które znam mają ogromnie zaniżone poczucie własnej wartości i dlatego zawsze
robia z siebie wariatów i lubia dokuczać innym, naśmiewać się, być może pod
plaszczykiem tej twrdej skorupy kryje się jakiś mięczak , ale to również ludzie
o podwójnej twarzy. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Tu piszemy, jak chwalimy swoje dzieci
Ale dlaczego nie motywować? Każdy lubi jak go ktoś pochwali - nawet student lubi
jak mu rodzice powiedzą - dostałeś pięć z egzaminu wspaniale- nie rozumiem co
jest w tym sztucznego. Oczywiście nastolatek czy dorosły wyczuje kiedy nasza
pochwała jest nieszczera ale takich należy się wystrzegać. Nie mniej jednak
pozytywne wsparcie czasem jest potrzebne właśnie nastolatkom które bardzo często
mają zaniżone poczucie własnej wartości. Z resztą czasem jak coś nie wyjdzie
nastolatka i człowieka dorosłego też trzeba pochwalić - jak już wspomniano w tej
rozmowie - czasem porażka jest sukcesem a poza tym właśnie jedna pochwała
rodzica pomimo porażki może sprawić że dziecko się nie zniechęci.
A tak na marginesie - chwalenie to nie zabieg wychowujący tylko niezwykle
istotny element naszego życia z bliskimi. W końcu jedną z głównych motywacji do
osiągania sukcesów jest to by nasi bliscy byli z nas dumni
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy mogę być niezłym ciachem na uczelni??Do kobiet
Bleeee.
Facet,który pyta się "czy może być dobrym ciachem" jest na straconej pozycji.
Brrrr z wyglądu spoko..ale niech taki tylko się odezwie to brak pewności siebie a zarazem pierwiastek narcystyczny "wyjdzie"(-odnośnie narcyzmu to wielu ludzi o zaniżonym poczuciu własnej wartości ma narcystyczny charakter-paradoks-jednak udwowdniony badaniami psychologiocznymi)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: niedojrzalosc narzeczonego-jak pomoc mu dorosnac?
Może na początek odłozyc decyzję o ślubie i dziecku i zastanowić
się, czy z kimś o totalnie zaniżonym poczuciu własnej wartości, nie
przejawiającym odpowiedzialności, faktycznie można budować rodzinę.
I zastanowić się nad tym, z jakich powodów jest Ci dobrze zajmować
się niedojrzałym facetem, pouczać go, pilnować. Skoro tkwisz w takim
związku, to na pewno są ku temu jakies powody. Ludzie nie dobierają
się "przypadkiem".... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy warto ich rozdzielić? Co robię nie tak?
Czy warto ich rozdzielić? Co robię nie tak?
Mój syn chodzi do zerówki przedszkolnej razem ze swoim ciotecznym
bratem. Dzisiaj dowiedziałam się od pani,że mój syn robi wszystko co
jego cioteczny brat, nawet rysuje to co on. Zaczął ostatnio
opawiadać mi zmyślone historie a wiem że Michał robi to od dawna.
Wszędzie chciałby zabierać MIchała (basen, tańce, kino)dodatam
tylko,że mój syn ma zaniżone poczucie własnej wartości - tak mi się
wydaje bo zawsze powtarza, że on brzydko rysuje, że czyta gorzej niż
inne dzieci. Mam wrazenie , ze to wszystko moja wina gdzieś
popełniłam błąd i teraz nie wiem jak to naprawić. POMOCY nie chcę
żeby wyrosła z niego "sierotka". Czy warto rozdzielić chłopaków w
szkole? I co mam w ogóle robic bo nic nie daje , ze chwalę go za
każdym razem...?
pozdrawiam Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: epilepsja...
epilepsja...
Poznałem dziewczynę , niedawno ona wyznała mi ze jest chora na
epilepsje.Szczerze powiedziawszy nigdy wczesniej nie interesowałem sie bliżej
tą chorobą, wiem tylko jakie reakcje wśród ludzi wzbudzają epileptycy, sam
mogłem sie o tym przekonac opowiadajac znajomym o tej dziewczynie.Wszyscy
przestrzegają mnie przed zwiazkiem z nią ,wszyscy uwazają ze bycie z taką
osobą to udręka , ze osoby chore na padaczke maja zaniżone poczucie wlasnej
wartosci, muszą rezygnowac z wielu rzeczy w życiu. Dało mi to do myslenia.Jak
to jest zyc z epileptykiem ? Czy ich zycie dużo rożni sie od życia zdrowej
osoby?Serdecznie pozdrawiam. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czesi będą mieć podatek liniowy
A dlaczego "zawszone"?Masz kompleks nizszosci?
To by mnie wcale nie zdziwilo, widze w Pradze duzo Polakow z maksymalnie
zanizonym poczuciem wlasnej wartosci. Mieszkam w Czechach kilkadziesiat lat,
nie od urodzenia, pomimo mozliwosci legalnego zamieszkania w PL, nigdy nie
wybralbym tego kraju jako swojej Ojczyzny, szczegolnie teraz, viz: kaczy-chory
rzad, Giertychy, rydzyki, katotalibanskie ograniczanie wolnosci indywidualnej
itp. Wiekszosc Polakow tez to krytykuje, ale jak jest np. w Czechach to
sie "wywyzsza"(tykie to robi wrazenie) pozornie chcac leczyc swoje kompleksy,
co wywoluje tylko smiech i poblazliwe traktowanie Polakow. Reasumujac - podatek
liniowy w Czechach (tak jak na Slowacji) przyniesie wiecej dobrego
(bezposrednie zyski) niz zlego - podwyzszenie DPH (polskiego VAT) np. na
artykuly zywnosciowe. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: tak na serio - potepilybscie kogos za sesje
bitch.with.a.brain napisała:
> Twoja godność by to naruszało - mojej nie. Lubie jak sie ktoś ślini z mojego
> powodu:)
>
trzeba miec chyba zanizone poczucie wlasnej wartosci, zeby to byl byle kto.
ale swiat sie opiera na niskim poczuciu wartosci u kobiet.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Narodowy test inteligencji - mężczyźni górą!
Gość portalu: barbinator napisał(a):
> > Jak już bawimy się w demagogię (dla mnie wiara w takie testy to swoista
> autodemagogia) to może zastanówmy się dlaczego Polki są głupsze od innych
> Europejek (w porównaniu z tubylczymi mężczyznami). Co powiecie na to: to
> patriarchalne społeczeństwo ogłupia kobiety, im więcej w danym kraju
feminizmu
> tym kobiety inteligentniejsze...:))
> Podobało się? :)))
> Pozdr. B.
Nie jest to az taka znowu demagogia. Kobiety, gdzie malo feministek mają
często zanizone poczucie własnej wartosci i wpojony przesąd, że są od facetów
mniej inteligentne, więc nawet do rywalizacji nie stają.
Pozdrawiam,
Kociamama.
>
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Narodowy test inteligencji - mężczyźni górą!
> Nie jest to az taka znowu demagogia. Kobiety, gdzie malo feministek mają
> często zanizone poczucie własnej wartosci i wpojony przesąd, że są od facetów
> mniej inteligentne, więc nawet do rywalizacji nie stają.
>
> Pozdrawiam,
> Kociamama.
No ale dyskusja nie jest o tym, ze malo kobiet stawilo sie na badania, tylko o
tym, ze srednia im wyszla nizsza. A srednia przeciez wyciagneli wynikow tych co
sie stawily. Chyba wszyscy wiedza jak sie oblicza srednia.
A moze chodzi Ci o to, ze w grupie kobiet o wysokiej inteligencji jest malo
feministek i dlatego wlasnie doszlo do zanizenia sredniej? Jakie przeslanki
moglyby na to wskazywac? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jedna trzecia...
Może to jest tak, że korzysta się z danych sądowych oraz danych różnego rodzaju
domów opieki a potem porównuje z ogólną liczbą kobiet? Do tego jeszcze dane z
pogotowia na przykład? Tak teoretyzuję, bo sam nie wiem. Nie wyobrażam sobie by
jacyś ankieterzy chodzili po domach i pytali: "czy jest pani ofiarą przemocy w
domu?".
Natomiast z tą przemocą psychiczną nie do końca jest tak, jak podaje Zły Wilk.
Kobiety bywają w domach poniżane ("całuj rękę pana", "gdyby nie ja, byłabyś
nikim, ty głupia krowo" itp.) , zatem to nie tylko - oburzenie na faceta, że
zaproponował żonie pozmywanie naczyń. Jakie widać po przemocy psychicznej
siniaki? Ano, taka kobieta zwykle jest znerwicowana, ma koszmarnie zaniżone
poczucie własnej wartości, boi się choć odezwać przy mężu w obawie, że uzna on
to za "przynoszenie mu wstydu". Wszystkie przykłady na podstawie moich
zawodowych doświadczeń, niestety. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: trudno znależć koleżankę........
w obronie dziewczyn
Droga Dario,
generalnie o dobrą koleżnake, czy kolegę trudno, niezaleznie od plci. Piszesz,
ze kobiety są strasznie obłudne, a ja rzadko spotykam takie osoby, po prostu
stronie od nich, moze podswiadomie, ale nigdy bym nie powiedziala, ze
dziewcyzny są generalnie rzecz biorąc obłudne.
Zamknięte w sobie? To juz raczej jest domeną mężczyzn, ze niechetnie dziela sie
swoimi przezyciami, porazkami, wolą takie rzeczy dusic w sobie, powielajac
stereotyp, ze facet to twardziel i nie marudzi bo nie jest babą. To kobiety
umiją sie wygadać, zwierzyć komus z problemów, i w ten sposób lzyć sobie troche.
Egoistyczni sa zarowno faceci jak i kobiety, czemus sie na te kobeiety tak
uparla??
Zawisc? Hmm, mi tez sie wydaje, ze rzadko spotykam ludzi zawistnych. MOze
jestem zbyt naiwna, zeby zdawac sobie sprawe z zwisci co po niektorych, no ale
snu mi to z oka nie spedzi na pewno...
W sumie to glupio, ze tak generalizujesz. Rozumiem, pewnie zes sie naciela na
kogos... Nikt nie jest idealny, i dlatego nie mozna wymagac nawet od przyjaciol
bezwzglednej lojalnosci (bo to chyba oznacza, ze zawsze sie zachowaja tak jak
my sobie tego zyczymy).
Piszac takiego posta krzywdzisz tez siebie, bo jestes kobieta, albo masz
zanizone poczucie wlasnej wartosci, i chcesz sie czuc lepsza od tych wszystkich
innych zlych kobiet.
Ja Ci zycze, zebys miala wielu wspanialych, lojalnych przyjaciol, szczerych i
altruistycznych, obojga plci, i zeby Twoja przyjazn z siostra kwitla.
Pozdrawiam,
KOciamama. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Teraz moja kolej chłopcy
sens życia nie może być ściśle związany z innymi
z życiem dla innych tak jak w Twoim wypadku jest to karanie mężczyzn, Sens
zycia wiąże się z celowymi działaniami których realizacja przynosi nam poczucie
spełnienia, bycia kimś. W wyborze tych celów należy być egoistycznym- cele mają
być bowiem indywidualne a nie związane z życiem innych- np. z życiem męskiej
populacji, albo życie nadopiekuńczej matki związane z dzieckiem nawet gdy te
dorośnie itd. Nararżasz się na odrzucenie a tym samym na utratę celu życia-
nie będziesz miała go na kim realizować. skup się na tym co jest dobre dla
Ciebie i jednocześnie możesz samodzielnie tworzyć. Poza tym uważam -biorąc
Twoje wypowiedzi można minimalnie poznać charakter- że to nie Twój wygląd był
powodem odrzucenia ale sposób bycia- samospełniające się proroctwo- od dziecka
miałaś zaniżone poczucie własnej wartości- jako ofiara przemocy- zapewne
poniżałaś sie także samodzielnie-jak ma to miejsce w sytucji gdy kobieta jest
ofiarą jej agresja( jako reakcja na jakąkolwiek forme przemocy) jest często
samoagresją, Sama siebie nie ceniąc notowałaś w otoczeniu zachowania które
Cię "nie szanują" Nie sznując siebie mogłaś zachowywać się w sposób nie miły
narażając się na negatywny odbiór otoczenia. Pozdrawiam. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jakże to życiowe ...
dzieki za dzieki:) lęk przed samotnoscią odczuwa większość kobiet, nie
wszystkie jednak chcą o tym mowic, ze wstydu? w wieku 32 lat moim zdaniem jest
to lęk nieuzasadniony. ale, byc moze, przyczyna tkwi głębiej, zanizone poczucie
wlasnej wartosci czy jakos tak, nie wiem. trudno pisac o kims, kogo malo sie
zna. jedyne moim zdaniem co mozesz dla niej zrobic to być....i sluchac. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: studia, żeby znaleźć męża?
Troszkę jest w tym prawdy. Rozumię cię całkowicie. Przeżywam podobne dylematy,
tyle że jako osobnik płci męskiej i to w dodatku starszy o kilka lat. Mogę cię
pocieszyć, że jak ja byłem na studiach to zupełnie nie myślałem o małżeństwie i
wtedy dziewczyny nie były mi "w głowie". Chyba miałem wtedy zaniżone poczucie
własnej wartości, bo wydawało mi się, że aby być z kobietą na poważnie, to
najpierw muszę osiągnąć pełną samodzielność, aby móc zapewnić jej godziwy byt.
Byłem więc w 100% pochłonięty nauką, aby docelowo uzyskać dobrą pracę i nie
interesowały mnie żadne związki. Studia się skończyły i udało mi się dostać
godziwą pracę, kupić mieszkanie i zgromadzić trochę oszczędności. Można
powiedzieć, że teraz jestem gotowy założyć rodzinę. Tyle tylko, że trwało to
blisko 4 lata po ukończeniu studiów, a krąg moich znajomych uległ drastycznemu
zmniejszeniu. Większość pozakładała już swoje rodziny, a ja ciągle szukam mojej
połówki :-). Czasami myślę, że mogłem o tym pomyśleć na studiach, ale to już
jest tylko gdybanie. Powodzenia! Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: GG z byłą...-do facetów
po pierwsze: jesli do facetow, to zapytaj na forum mezczyzna
a poza tym: dlaczego czujesz sie zagrozona? bo z nia gadal?? ja tez czasem gadam
z bylym i to o niczym nie swiadczy
raczej bardziej bym sie niepokoila o jakies nowe znajome:) nowe kusi.... a z
tamta juz byl i zdecydowal, ze to juz przeszlosc, wybral ciebie - nie rozumiem
problemu
a jesli bez gadania ja zablokowal, to zdecydowanie przesadzasz
natomiast taka obawa o byle co (nie poparta innymi sensownymi podejrzeniami)
podobno swiadczy o kompleksach i zanizonym poczuciu wlasnej wartosci....
Pauli
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dorosłe dzieci alkoholików
Życie pod jednym dachem z alkoholikiem jest rzeczą, której nie
życzyłabym największemu wrogowi. Ciągły strach, nieumiejętność
nawiązania wspólnego języka z ludźmi, zaniżone poczucie własnej
wartości, wstyd - towarzyszą mi do dnia dzisiejszego i wydaje mi
się, że przyczyną jest atmosfera w jakiej się wychowałam.
Niestety nadal mieszkam w moim domu rodzinnym, ojciec ciągle
pije, awantury są na porządku dziennym. Zdążyłam się do tego
przyzwyczaić, nawet o zgrozo tolerować, bo nie mam już siły aby
z tym walczyć, gdyż wiem że jest to walka z góry przegrana. Mam
27 lat i wydaje mi się, że moje życie jest już skazane na
niepowodzenie. Nie wiem jak wyjść z tego zaklętego koła, co
zrobić aby zmienić moją pooraną psychikę i nastawienie do
świata. Cieszę się, że istnieją grupy DDA. Być może, jeśli
takowa istnieje w mojej okolicy - zacznę korzystać z jej pomocy.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Dorosłe dzieci alkoholików
Gość portalu: Magda napisał(a):
> Życie pod jednym dachem z alkoholikiem jest rzeczą, której nie
> życzyłabym największemu wrogowi. Ciągły strach, nieumiejętność
> nawiązania wspólnego języka z ludźmi, zaniżone poczucie własnej
> wartości, wstyd - towarzyszą mi do dnia dzisiejszego i wydaje mi
> się, że przyczyną jest atmosfera w jakiej się wychowałam.
> Niestety nadal mieszkam w moim domu rodzinnym, ojciec ciągle
> pije, awantury są na porządku dziennym. Zdążyłam się do tego
> przyzwyczaić, nawet o zgrozo tolerować, bo nie mam już siły aby
> z tym walczyć, gdyż wiem że jest to walka z góry przegrana. Mam
> 27 lat i wydaje mi się, że moje życie jest już skazane na
> niepowodzenie. Nie wiem jak wyjść z tego zaklętego koła, co
> zrobić aby zmienić moją pooraną psychikę i nastawienie do
> świata. Cieszę się, że istnieją grupy DDA. Być może, jeśli
> takowa istnieje w mojej okolicy - zacznę korzystać z jej pomocy.
E.Hemingway,S.Witkieicz,Al Pacino ........itd itp
nawet obecny prezydent usa;
Nie chialabys zyc razem z ludzmi tego formatu?
:)
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: bo "moj" jest dzisiaj
chyba pzresadzasz.... ja tez zapraszam kolezanki tylko wtedy jak fac ceta nie
ma wdomu, bo mozna swobodniej porozmawiac. Umawiam sie z nimi roznie, albo gdy
facet jest zajety, albo gdy mam na to ochote. Rozluznianie kontaktow z tego
podowu wydaje mi sie smieszne, chyba masz zanizone poczucie wlasnej wartosci,
skoro od tego czy kolezanka umawia sie z toba tyle wtedy jak jej facet tez jest
zajety,uzalezniasz utrzymywanie z nia znajomosci. To takie dziecinne podejcie,
obraz sie, najlepiej:)) Zeby sie nie skonczylo tak, ze to one nie beda chcialy
sie z toba umawiac za wieczne fochy:))
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czuje się poniżona.
Z całym szacunkiem do Ciebie Songs, ale zauważam że masz z lekka spaczony
obraz. Inwilgilujesz faceta, sprawdzasz komórkę, jesteś zazdrosna o inne (ładne)
dziewczyny itd.To chyba nie jest normalne? Takie jest życie że żyjemy w
społeczenstwie, wśród ludzi.
Nie chcę Cię urazić. Widze że masz zaniżone poczucie własnej wartości więc może
postarałabyś sie nie co "uleczyć siebie"? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czuje się poniżona.
masz racje landryna ale to nie zmienia faktu, ze to co tu piszecie,nie jest
wlasciwe. Nie kazda kobieta skacze z radosci jak ich partner okazuje, jaka to
apetyczna pani idzie ulica albo znajduje sie na okladce Playboya. Jesli tobie
to nie przeszkadza to moze ty masz zanizone poczucie wlasnej wartosci, nie
zaspokajasz partnera i on musi uzywac dopalaczy, wiesz, ze nie jestes zbyt
piekna i dogadzasz mu na inne sposoby? Bez urazy. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: nie chcę mieć ani dzieci ani męża - chcę byc sama.
no własnie, mam wielkiego pecha, do znajomych, w doborze kolezanek, przyjacioł i
facetow. Nie mam ochoty do zycia, czuje sie pusta w srodku, nie umiem czerpac
radosci nawet z niewielkiego sukcesu ani z jakiegos wielkiego pozytywnego
wydarzenia. Mam zanizone poczucie własnej wartosci, nie wierze w swoje siły, to
czy cos zrobie i czy jestem do czegos zdolna. Nie wiem czy mam pecha do
znajomych czy trafiam na nieodpowiednie osoby. Wiem ze sa rozni facet, widze te
wyjatki, ale oni albo sa zajeci, albo nie sa mna zainteresowani. Naprawde nie
mam juz sily nawet udawac ze niby jest ze mna wszystko ok. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Badzmy kochane tak jak chcemy!
Oj samotny facet po 40stce w polskich realiach też nie jest rzadkim zjawiskiem.
I wcale nierzadko sa to kawalerowie. Mają zwykle galopującą depresję i zaniżone
poczucie włąsnej wartości. Kobiety wydają mi się silniejsze mimo wszystko,
zwykle dobrze sobie radzą nawet jak są same. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Tuż przed ślubem...???
Moze pogadaj z mama - one zawsze wiedza takie rzeczy. :)
Zalezy co to za klamstwa, sa przeciez klamstwa nieszkodliwe. Chociaz i te
nieszkodliwe nie sa mile widziane, bo dlaczego ktos klamie bez powodu? Jak dla
mnie dlatego, ze ma problemy z samym soba, zanizone poczucie wlasnej wartosci.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Tuż przed ślubem...???
Niestety nie mam już mamy... I zgadzam sie z Toba, że ma zanizone poczucie
własnej wartości - a nawet kompleksy. Kiedy wczoraj dowiedział sie , że
koleżanka kupiła większe mieszkanie niż nasze od razu skomentował, ze za 2-3
lata ja i on sprzedamy swoje i kupimy też większe... Mam wrażenie z czasem , że
powiększa sie miedzy nami przepaść intelektualna... ciągle staram sie go
motywować do rzeczy na które wiecznie narzeka i przyznaje mi racje , ale na tym
sie kończy.... Czasem mam wrażenie , ze jest ze mną tylko dlatego , że jak się
poznaliśmy miałam wyższy status materialny i wykształcenie od niego... a
dotychczas nie miał dziewczyna na takim poziomie.. Nie chcę być nieskromna - bo
wcale nie uważam się za niewiadomo co ale naprwdę nie jestem szarą myszką - z
opini męskich jestem dziewczyną atrakcyja , z klasą i do tego inteligentną - to
nawet opinia szefa. Mam wrażenie jednak ,że on poprzez to , że być może czuje
się gorszy ? - stara sie mnie wpędzać w kompleksy a nawet zwracać uwage , ze on
też może sie podobać kobietom - jak idziemy razem często przygląda się
panienkom / nie chodzi o zwykłe męskie zachowania- tylko intensywniejszy tego
wyraz /- co też uważam jest brakiem kultury i już było ogniskiem zapalnym do
naszej kłótni...Uważam , ze w związku ludzie powinni się szanować i pewne
zachowania nie mogą mieć miejsca... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Tuż przed ślubem...???
Naprwade myslisz ze z osoba o takim charakterze da sie cos "ustalic", porozmawiac?
Skutek bedzie taki ze zrobi mu sie przykro, poprzytakuje troche, cos tam obieca,
a klamac dalej bedzie.
Problem klamczuchow zazwyczaj lezy o wiele glebiej niz w checi opowiadania
ludziom bzdur.
Juz pisalam powyzej, ze zaobserwowalam ze zazwyczaj sa to osoby o zanizonym
poczuciu wlasnej wartosci, a z tego tak latwo nie da sie "wyleczyc", dzieki
jakiejs rozmowie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: zle mnie traktuje, czy dziecko go zmieni?
Jakie to ma znaczenie kocha, czy nie. Dziewczyna ma zaniżone poczucie własnej
wartości, uważa, że nikogo lepszego sobie nie znajdzie. Prawdopodobnie to jakiś
jamajczyk czy cuś w ten deseń. I tak bawią się w dom. To znaczy ona się bawi a
on ją traktuje tak jak na to sobie pozwala czyli jak ścierę od podłogi.
Oczywiście, że będzie gorzej, po urodzeniu dziecka, wywali oboje z chaty i
poszuka kolejnej Polki - w końcu na wyspach one są "najlepsze". Jeśli urodzi
córkę, za dwadzieścia lat to ona będzie pisała takie wątki, jeśli syna, takie
wątki będzie pisała jego żona/dziewczyna. Powiela schemat życia swojej matki i
nic tego nie zmieni, jest jak koń dorożkarski, nie widzi co dzieje się dookoła,
ma jasno wytyczony cel :dziecko. Na dodatek wierzy, że właśnie to dziecko
rozwiąże jej wszystkie problemy.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Chora zazdrosc
Wybacz, ale nie rozumiem. Dla mnie facet, który zaprezentował taką
jazdę, byłby byłym facetem od zaraz.
Wytłumacz może, po jaką cholerę z nim jesteś??? Masz tak zaniżone
poczucie własnej wartości, że nie przeszkadzadza ci rola przedmiotu,
z którym można wszystko robić? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Chora zazdrosc
Nie mam zaniżonego poczucia własnej wartości, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że jego zazdrośc wynika z tego, że uważa iż złapał "Pana boga za nogi" - wg niego kobietę ideał, cud miód itp. I teraz boi się, że ta kobieta może rozejrzec się za kimś lepszym. Chore.
Nie potrafię wytłumaczyc dlaczego z nim jestem MIMO tego co zrobił. Właśnie się zastanawiam nad spakowaniem i opuszczeniem mieszkania po cichu. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Chora zazdrosc
> Nie mam zaniżonego poczucia własnej wartości, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się,
> że jego zazdrośc wynika z tego, że uważa iż złapał "Pana boga za nogi" - wg nie
> go kobietę ideał, cud miód itp. I teraz boi się, że ta kobieta może rozejrzec s
> ię za kimś lepszym. Chore.
>
Leże :D kobieta jak ty to okresliłas cud miód miałaby troche oleju w głowie i
nie dała sie tak traktowac... Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Chora zazdrosc
olka.f.asolka napisała:
> Nie mam zaniżonego poczucia własnej wartości, wręcz przeciwnie.
taaaa... jaaaasneee.. kobieta pewna siebie która obnosi sie ze
sladami przemocy w domu.. ktora zyje z facetem ktory regularnie robi
jej afery miedzy ludzmi..
muahahahahahah ;D
>Wydaje mi się,
> że jego zazdrośc wynika z tego, że uważa iż złapał "Pana boga za
nogi" - wg nie
> go kobietę ideał, cud miód itp.
No w jednym ma racje. Wydaje mu sie.
Podobnie jak Tobie.
> I teraz boi się, że ta kobieta może rozejrzec s
> ię za kimś lepszym. Chore.
Mysle, ze on wie, ze sie nie rozejrzy bo ta "cud, moid" kobieta
pozwala sie traktowac jak nic nie warta laleczka na ktorej sie mozna
powyzywac, ktora mozna praktycznie pobic, ktorej mozna urzadzac
dzikiwe awantury.. tak tak.. pewna siebie "cud, moid" szanujaca sie
kobieta..
hahaha..
> Nie potrafię wytłumaczyc dlaczego z nim jestem MIMO tego co
zrobił.
A ja potrafie. To sie nazywa albo słaba historyjka trolla albo
jestes slaba zahukana dziewczyna, ktora godzi sie na przemoc byle
miec portki w domu.
>Właśnie się
> zastanawiam nad spakowaniem i opuszczeniem mieszkania po cichu.
Tak to bardzo odwazne i w stylu pewnej siebie "cud, mód" kobiety
jaka jestes ;D
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: czy jestem nudziarą?
Nie jesteś nudziarą, tylko masz zaniżone poczucie własnej wartości. I uważasz,
że inni ludzie mają prawo Cie oceniać (czemu dowodzi ten wątek i Twoje
problemy). Otóż wyobraź sobie, że (oczywiście poza skrajnymi przypadkami, gdy
postępujesz niezgodnie z prawem lub kogoś krzywdzisz) - nikt nie ma prawa Cię
oceniać. Co więcej - nie musisz ze wszystkimi się przyjaźnić. Zawsze znajdzie
się ktoś, komu się nie spodobasz, ktoś kto uzna Cie za nudziarę, kto nie będzie
chciał się z Tobą kolegować. I trudno. Należy się z tym faktem pogodzić. Bądź
sobą i ciesz się tym. Bądź sobie szarą myszką, dopoki Ci to odpowiada. Mów co
myślisz, jeśli masz "jaja". Olej, co pomyślą inni, bo i tak nigdy nie zadowolisz
wszystkich. A jesli ktoś uważa Cię za ciemną tylko na podstawie Twojego
akcentu... no to sorry, ale nie jest chyba wart Twojej uwagi, prawda? Więc
zapomnij o kompleksach i baw się dobrze. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: chłopak na którego mnie nie stać...
Przykre ze miałaś taką sytacje.
Jednak według mojej oceny to jeszcze nie jest tak tragicznie.
Chłopak załyżycielki wątku nie pracuje 6 m-cy. Dla mnie nie jest to ,aż tak długi okres.Moim zdaniem dobrze by było gdyby z nim pogadała. Może ma depresje, moze zanizone poczucie własnej wartosci.
Moze byc i tak ze zyczajnie mu wygodnie.
Kunegunda napisała, ze pochodza z miasteczka w którym trudno jest i prace. Jej chłopak widocznie sie stara.Szuka tej pracy.
Dla mnie to nie jest dziwne ,ze nie chce kopac dołow czy tez pracowac w Mc. Donaldzie.
Myśle ,ze dobrze ze ma ambicje,aspierałabym go w znalezieniu dobrej pracy.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: kto winien rozpadowi tego związku?
Ja przepraszam czy ja dobrze zrozumiałam ten temat?
Pracujesz na etacie (że nie praca wymarzona to nic dziwnego kto teraz taką ma)
na umowę na czas określony (powód do radości, ze w ogóle umowa o prace bo kupa
ludzi pracuje na zleceniach) po pracy czeka na Ciebie opieka nad dzieckiem,
gotowanie, pranie sprzątanie w których to obowiązkach nie masz pomocy
(podziwiam, że to znosisz i to że sobie odpuszczasz jest dla mnie naturalne). Po
czym po tym całym maratonie powinnaś mieć jeszcze siłę na "rozwijanie się", by
dorównać jaśnie panu. Nic tylko za życia świętą zostać.
Powiem Ci tak, ja mam umysł analityczny, logiczny i ja też czasem muszę donieść
papierek do urzędu, to żaden dramat...normalna sprawa. Życie nie musi być
zaplanowane tip top, i nie powinno bo takie zaplanowane jest nie do zniesienia.
owszem pewne podstawowe sprawy bytowe trzeba mieć zaplanowane jak kasa na
czynsz, rezerwa na leki czy termin wizyty z dzieckiem u lekarza i kupienie mu
butów przed pierwszymi mrozami...a nie to jakie szafy będą potrzebne za 5 lat
(chyba ze sie wydaje gruba kasę na projektanta wnętrz).
Jak dla mnie facet ma chorobliwy brak poczucia bezpieczeństwa i winę za złe
samopoczucie z tym związane zwala na Ciebie.
Ty za to masz zaniżone poczucie własnej wartości, wartości swojej pracy i
pozwalasz robić z siebie pomiotło.
Idźcie na terapię. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Czy mam paranoję?
Hmmm... moim zdaniem masz zaniżone poczucie własnej wartości.
Być może po poprzednim związku pozostało takie podświadome
przekonanie, że widocznie nie jesteś warta zainteresowania na serio.
To podświadome. Bo świadomie to po prostu zaczynasz mierzyć facetów
jedną miarką. Skoro aktualny nie przystaje do poprzedniego wzorca,
to zaczynasz obawiać się, czy w mierzeniu nie popełniłaś błędu.
Zastanów się dobrze, który z tych mechanizmów przeważa. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: czym się kierujecie.....
tak tez można, można boziować;-) Pytam poważnie. Jestem jeszcze nie rozwódką, mma córkę 14 letnią. Czuję dużą wieź z dwoma facetami. Obaj są moimi byłymi.(jeden z nich najprawdopodobniej to czyta i wie , że to ja-trudno)najwyżej się ujawni i mnie zbeszta, choć przypuszcza........ z 1-szym byłam trochę czasu, z 2 prawie 5 lat.
1 - dobrze mi się spędza z nim czas, jest dobry, opiekuńczy, mamy dużo wspólych tematów, mogę mu się zwierzyć, popłakać,lubią się bardzo z moim dzieckiem, narwiasty, facet dający sobie radę ...rodzina akceptowana-ja nie anioł, ale nie potrafimy się długo gniewać(zna mnie facet od podszewki)zainteresowania diametrialnie różne, znajomi wspólni owszem, ale nie ten klimat
2- poważny, czas spędzałam miło, bardzo dobry, też opiekuńczy, ale mniej otwarty, tematów wspólnych tez sporo, zwierzenia raczej ostrożnie, z dzieckiem lubia się średnio, bardzo stonowany,starszy, myślący dłuuugo na przód, moi rodzice są wrogami nr.1,ja nie anioł,szczerość tak,ale boję sie mówić o szczególach- blokada,pociagaja mnie zainteresowania, wspólni znajomi -ważne
Dużoooo pewnie pominęłam, dodam, że najprawdopodobniej mam zanizone poczucie własnej wartości.....
problem, że nie potrafię podjąć decyzji, czy 1, czy 2 , czy może być samej, nie ranić nikogo, udac się do psychologa-specjalisty ....
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: krytykujacy facet (dlugie)
Hangingout, dobrze, że zdajesz sobie sprawę z absurdalności twojej sytuacji. Ja przez długi czas nie zuważałam, w jakim bagienku tkwiłam, ty pierwszy krok (uświadomienie sobie sytuacji) już zrobiłaś. Pojdź dalej i odejdź od tego faceta, bo pozostając z wiecznie krytykującym cię partnerem, skończysz z gigantycznymi kompleksami i zaniżonym poczuciem własnej wartości. Nie szkoda ci życia na coś takiego? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: opozniony wytrsyk i co teraz?
> No wlasnie wystepowala masturbacja. Jak 'sam sobie' to bez problemu, szybko i
> sprawnie. A jak ze mna?
Więc dość prawdopodobna jest ta wersja.
Niedobrze wróży to, że pan zrzuca całą odpowiedzialność na Ciebie. Nie na tym
związek polega. Zgadzam się z Palya, uważaj, bo Cię facet wpędzi w kompleksy i
będzie jeszcze gorzej, związek się posypie a Ty zostaniesz sama z zaniżonym
poczuciem własnej wartości. Doskonale wiem o czym mówię. :-/
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: mojemu męzowi odbija!!!
postaw sprawę jasno, nie myśl w kategoriach: jestem dobra, on to w
końcu doceni, bo to bzdurne myślenie. szanuj siebie. dlaczego dajesz
robić z siebie ofiarę? stawiasz się na przegranej pozycji. z tego co
piszesz wynika, że zachowujesz się jak bezwolna osoba. zacznij dbać
o siebie i dziecko. chcesz żeby córka miała spaczony obraz
małżeństwa?
moja rada - szczera rozmowa, konkrety, bez płaczu i histerii.
powiedz mu że od związku z nim oczekujesz tego i tego. ma to
wyglądać tak i tak. siądźcie i spiszcie związkowe priorytety oraz
sposób ich osiągniecia. Powiedz że Ty jeszcze masz w sobie chęć by
ratować małżeństwo, niemniej jesli on nie będzie pokazywał że tez mu
zalezy to niestety nie ma ono szans na przetrwanie.
i bądź konsekwentna. to daje siłę.
nie masz zaniżonego poczucia własnej wartości? bo z tego co piszesz
tak wynika, ale to tylko ocena na podstawie Twoich słów.
a męża netowe zachowanie według mnie wskazuje tylko na jedno
niestety.
siły życzę
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: jak poznac, ze on to TEN?
No i w porządku. Jakaś baza jest. Teraz trzeba tylko popracować nad tym, żeby
w przyszłości nie przyszło mu do głowy zwalać wyłącznie na Ciebie winy za
różne nieporozumienia (bo z tego może wyniknąc zaniżone poczucie własnej
wartości i rózne nieprzyjemne psychologiczne problemy), kupić mu książkę
kucharską i będzie dobrze. Jeśli potrafi się opiekować psem to dobrze rokuje
na przyszłość. Pod warunkiem, że go kochasz, oczywiście. Przydałoby się, żeby
on Ciebie też. :) Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jak radzić sobie samej na weselu
o rany! a kiedy to bycie siglem uwlacza godnosci!!! Ludziska, dajcie
spokoj. nikt tam na sile nei bedzie cie trzymal. komentarze ciotki,
jednej, drugiej, olac. badz soba. domyslam, sie, ze bedziesz wsrod
kuzynow, kuzynek i myslisz, ze kazdy sie zajmie swoja "polowka". nie
da rady. ;) ale nawet jak napisalas, bedziesz jedna z niewielu, tzn.
nie sama jak palec. bedzie jeszcze ktos sam, poza toba. nie
dramatyzuj.
Wg mnie osoba, ktora nie potrafi byc samemu ma zanizone poczucie
wlasnej wartosci. na wstepie. bo przejmuje sie jakimis bzdurnymi
komentarzami z rodziny i na sile, stara sie "jakos przetrwac".
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Nic z tego nie rozumiem
i on na to liczy! tyle lat żerował na Twoim poczuciu winy, ze on ma dołek więc
ty Musisz się nim zajmowac i pracowac na dwóch, że doskonale wie że udawanie
biednego nieszczesliwego misia to na ciebie niezawodny sposób, zebys zrobiła co
on sobie życzy. To szantaz emocjonalny ktoremu Ty ulegasz. Na ten moment jestes
zakochana-wspołuzależniona. Moze masz zanizone poczucie własnej wartości
dlatego tak łatwo Tobą mannipuluje? Jest taka ksiązka "Kobiety które kochaja
za bardzo" czy cos takiego "On ją (cos tam)a ona za nim szaleje" ... to proste
mechanizmy, a jak akceptujesz tkwienie w układzie w którym facet cie
wykorzystuje od tak dawna to musisz teraz mocno o Siebie zawalczyć!
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Problem stary jak świat- romans z żonatym
Wiecie co... Mnie to zjawisko nurtuje z nieco innej strony.... Kochankami
zostaja czesto kobiety, ktore maja caukiem caukiem poukladane w glowie. Czesto
znaja zycie. Wiedza, ze facet jest zonaty, ma dzieci, ze nie powinny tego
robic, bo pakuja sie w duze klopoty, co wiecej zadaja sobie czesto sprawe z
tego ze on nie zostawi zony, no ale... on adoruje, mowi komplementy, gleboko
patrzy w oczy, pamieta o niej, interesuja ja jego sprawy. I wlasnie tutaj mnie
cos fascynuje. Czy te kobiety maja tak zanizone poczucie wlasnej wartosci, ze
potrzeba dowartosciowania przez jakiegos gnoja je az tak przyciaga. Moze sa na
tyle prozne, ze zaczynaja wierzyc ze sa najpiekniejsze i najmadrzejsze na
swiecie? Zakochuja sie? No ale dlaczego? Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Już Jej powiedziałem,że ide do psychologa!
matko przenajświętsza!!
wiesz co jak tak czytałam twoje topiki, to cały czas myslałam, że skoro
dziewczyna tak jest na nie, to chodzi o jakis problem z którym na pierwszy rzut
oka powinieneś sobie sam poradzić, a sprawa jest głebsza typu: nie dogadujesz
się z rodziną, zaniżone poczucie własnej wartości, lekkie stany depresyjne, nie
możnośc pogodzenia się ze smiercia bliskiej osoby albo coś w ten deseń, o czym
można myśleć że dasz sobie radę sam (bo np inni dają sobie radę)...ale nerwica
natręctw!! przeciez tego nie ma szans wyleczyć bez terapi u psychoterapeuty!!
przecież to utrudnia życie!! burzy spokój!! tak jak miałam o twojej dziewczynie
kiepskie zdanie to teraz mam dramatycznie złe...i teraz to juz naprawdę uważam,
że to tak samo jakbyś był chory np na serce i nieszedł ze względu na dziewczynę
do kardiologa....facet twoja sytuacja to jeszcze większy dramat niż mi się
wcześniej wydawało...osoba chora na nerwice potrzebuje spokoju i wsparcia a ty
od niej dostajesz tylko krzyki, nerwy oczekiwania i dodatkowy stres...do tego
uważam, że przy tak zmiennej wybuchowej i frustrującej osobie masz marne szanse
na wyjście z choroby...rany aż się nasuwa myśl, zebyś się zastanowił się ile
twojej nerwicy to wynik jej zachowania :/ Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: ZAZDROŚĆ!!!
Młody jest? Nikłe doświadczenia czy wręcz przeciwnie - był z dziewczyną, która
niefrasobliwie przyprawiła mu rogi?
Zazdrość nie świadczy ani o głębokości ani o trwałości uczucia do drugiej
osoby. Świadczy najczęściej o zaniżonym poczuciu własnej wartości, braku
zrozumienia dla potrzeby posiadania własnego świata (znajomych, przeszłości nie
dzielonej z nim), zaborczości i czasem o skłonnościach do zdrad. Podobno
szalenie zazdrosne bywają osoby, które same mają skłonność do interesowania się
innymi. Bywa chorobliwa, patologiczna, posuwająca się do szpiegowania i
przemocy.
Jesli w "chwilach słabości" twój chłopak robi ci dzikie awantury, wypytuje
brutalnie o byłych, każe tłumaczyć się ze wszystkiego co robiłaś i robisz,
wywołuje poczucie winy - to zastanów się czy warto z nim być dłużej. Nawet
jeśli warto, to obserwuj czy zazdrość się nie nasila. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: no i będzie dziecko :(
A co do Loli211: odbieram Twoje wypowiedzi jako napaść na mnie,próbujesz mi
cały czas wyperswadować że normalny świat to taki,gdzie większość kobiet ma tak
zaniżone poczucie własnej wartości że godzi się na każdą podłośc byle zatrzymać
przy sobie mężczyznę.Ty nawet nie uważasz go za drania,ponieważ zdrada jest
także normą i w ogóle tak ten świat skonstruowany i nie ma co
narzekać.Właściwie to Anatoma powinna być zadowolona,bo przynajmniej facet jej
nie bije.A wszak jak wszyscy wiedzą taka dola i los kobiety.
Straszne. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: jak mam zrozumiec faceta?
Moim zdaniem masz następujące scenariusze rozwoju wydarzeń:
1) on z nią zerwie (Cha, Cha, Cha)
2) on z nią nie zerwie, wówczas
a. wówczas Ty z nim zrywasz z punktu
b. zostajesz (rozwiązanie polecane tylko wtedy, gdy ne masz zaniżonego
poczucia własnej wartości) i zostawiasz go np. za 2 tygodnie po kolejnej
burzliwej dyskusji.
c. Zostajesz i tkwisz w tym przez najbliższe parę lat (jeśli przypadkiem
jesteś typem szarej myszy pokornie godzącej sięna wszystko)
3) Wariant kumplowski wchodzi w grę tylko przy związkach całkowicie
platonicznych, poza tym bym na kontynuację znajomości w tej formie raczej nie
liczyła))))
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Moj mąż jest głupi:(
a ja powiem tak...
Najważniejsza jest miołość. Jeśli go kochasz to kochaj go naprawdę
takiego jakim jest. To czy po zawodówce czy po studiach nie ma
znaczenia. Najcenniejszy skarb jaki mają ludzie to ten w sercu.
Jesli się wstydzisz swojego męża to źle to świadczy o Tobie. Masz
zaniżone poczucie własnej wartości? Bo tak to można odczytać skoro
chciałabyś przyprawić mu jakąś maskę podczas
spotkań "intelektualistów".. Twój mąż z pewnością ma poczucie
niższości skoro nadrobić chce "braki" (braki mało istotne w
rzeczywistości) głupimi gadkami. Powinien wyluzować i być sobą, nie
wstydzić się swojej niewiedzy, nie wstydzić się siebie..i to Ty
powinnaś-tak uważam- przekonać go do tego, że jest najlepszy bez
swoich (zbędnych) wypowiedzi..
Powodzenia w kształtowaniu Waszej Miłości! Ona potrzebuje pracy..
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: czarna rozpacz :(
Gelikanaan, nawet nie wiesz jak bardzo ciesze sie z Twego, jakze
lepszego nastroju. Az usmiecham sie w tej chwili do monitora :))
To znamienne co powiedzialas o tej agresji wobec samej siebie,
ktorej nigdy nie przejawiasz wobec innych (z czego to drugie jest
pewna zaleta niewatpliwie). Takie myslenie/zachowanie jest bardzo
charakterystyczne dla ludzi o zanizonym poczuciu wlasnej wartosci.
Trzeba to naprawic. Sama wlasnie przechodze przez ten etap.
Fryzjer - kapitalny pomysl. Czy wiesz, ze mialam w swoim zyciu okres
kiedy przez 3 lata nie bylam u fryzjera? Obcinalam sama tylko
koncowki, na reszte nie zwracalam uwagi. Teraz chodze co pol roku, i
licze sobie to za ogromny sukces.
Gelika, glowa do gory. Naprawde, mocno trzymam kciuki za Twoja
duchowa i cielesna 'odnowe' ;) I choc bedzie pod gore (bo w pewnym
sensie spada sie na dno, wiec trzeba sie wygrzebac), to warto, warto
sprobowac. Przeciez mamy jedno cialo. No i tylko jedno zycie... Moj
Boze, doskonale wiem przez co przechodzisz...
Dobra, dosc tego patosu :) Serdecznie pozdrawiam :*
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Samookaleczenia
A ja je świetnie rozumiem, może sie nie okaleczałam, ale miałam anoreksję, to
też jest forma autodestrukcji. Boże, jak ja siebie wtedy nienawidziłam...
Nie oceniaj ludzi tak łatwo, bo nie wszystko jest takie proste. Większość tydz
dziewczyn z artykułu zaczęła się ciąć gdy były bardzo młode, miały po
kilkanaście lat. Nie łatwo jest sobie poradzić z problemami, gdy nie masz
przyjaciół, czujesz się odrzucony przez grupę, masz zaniżone poczucie własnej
wartości, czujesz się zerem, a rodzice na wiadomosć że sobie z czymś nie
radzisz reagują histerycznym wrzaskiem, zaczynają się wzajemne oskarżenia,
pretensje i kłotnie,a zamiast pomocy usłyszysz że jesteś nienormalny. Poza tym
nie wszyscy są odporni psychicznie. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: dobranie odp. tabletek anty
dobranie odp. tabletek anty
jake badania sa ptorzebne, zeby dobrac odpowiednie tabletki antykoncepcyjne?
biore od pol roku stediril 30, na poczatku oprocz nabrzmialych i bolacych
piersi nie bylo zadnych problemow,
teraz jest tragedia, stany depresyjne, przygnebienie, smutek, mysli
samobojcze, zanizone poczucie wlasnej wartosci...
nie moge juz tego zniesc.
jakie badania sa potrzebne, aby dobrac najlepiej tabletki anytykoncepcyjne?
i czy takie badania sa platne? trzeba miec skierowanie? wczesniej chodzilam
do ginekologa studenckiego (warszawa), wozniakowskiego (?), ale czuje sie na
silach rozmawiac z NIM na temat tych problemow.
mozecie przy okazji polecic jakiegos normalnego gino studenckiego (tzn.
takiego, do ktorego moze chodzic studentka spoza warszawy, bezplatnei
najlepiej..)
pomozcie, bo juz nie daje rady
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Elita Polski ma swój serwis społecznościowy
Elita Polski ma swój serwis społecznościowy
to dobre miejsce dla ludzi z zanizonym poczuciem wlasnej wartosci, ktorzy musza chwytac sie sztucznie tworzonych etykiet (elita) aby podniesc wartosc swojego ego. jestem przekonany ze znajdzie sie wiele osob pragnacych zostac wyroznionymi, ale nie sadze zeby ktokolwiek z nich nalezal do elity, bo jesli juz to elita zna swoja wartosc i nie musi jej udowadniac zapisujac sie na listy. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Ziemianie
Uhuhuhu! Widzę, że sprowokowałam cię do głębszej wypowiedzi. Tylko nie wiem
dlaczego wychodzisz z założenia, że chcę namówić cię do bycia wege. Moim zdaniem
jeżeli ktoś sam sobie w głowie nie "poprzestawia" to żadne namowy nic nie dadzą.
Chcesz to sobie jedz. To coś jak w przypadku uzależnień typu alkoholizm czy
narkomania - trzeba sięgnąć dna.
Nie to tylko twoje zaniżone poczucie własnej wartości podpowiada ci, że cię
nienawidzę i gardzę tobą, a wyrzuty sumienia sprawiają, że próbujesz sam siebie
przekonać, że to, że jesz ciała zabitych zwierząt (bo widzę, że z tego zdajesz
sobie sprawę) nie stawia cię na równi z oprawcami z filmu Ziemianie, ale nie
martw się na równi na pewno cię nie stawia, bo choćby nie wiem co każdy z nas
jest inny. Popatrz jak desperacko szukasz wytłumaczenia na to, że ty jesteś ok,
a wszyscy wegetarianie (nie możesz jeszcze pozbyć się zaszufladkowywania) nie są
ok. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Koncert Prodigy w Katowicach - zdjęcia
Dlaczego w tym kraju każdy musi mieć rację w jego własnym przekonaniu, przecież
to czy koncert się podobał lub nie to jest tylko waszą sprawą i tyle, a te
wszystkie mądre komentarze przypominają mi bełkot naszych polityków. Myślałem,
że nasze pokolenie jest inne, ale nie, trzeba ciągle mieć sztuczne wrażenie, że
ja mam rację,ja znam się lepiej na muzie, ja jestem bardziej oryginalny. Żenada
i nic więcej, kolejne pokolenie z zaniżonym poczuciem własnej wartości. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Lis w "co z ta Polska" o forum Telewizji GW ???
Tak tak z pewnością:) ale się obśmiałam.Tak na dobrą sprawę to chyba powinnaś
być mi wdzęczna byłaś wreszcie choć raz gwiazdą wieczoru hahahahahahahahahahaha
PS A zazdrościć to można komuś kto faktycznie soba coś reprezentuje a nie
głupoty i bredni mających podnieść widać twoje zaniżone poczucie własnej
wartości.
I nie interesuje mnie za kogo się podajesz, ale jeżeli faktycznie za inną
osobę, którą ktoś określił jako inteligentną i dowcipną TO SŁABO CI TO WYCHODZI
ĆWICZ DALEJ Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Jestem zarozumiała..I CO Z TEGO????
A ja myślę że to zarozumialstwo to twój mecganizm obronny, skorupa , maska za
którą ukrywasz swoje prawdziwe ja. Boisz się nawiązywania bliższych kontakótw
aby sie nie rozczarować nie zostac odrzuconym , nie rozczarować się.
Podejrzewam że w głębi duszy jesteś wrażliwa i w chwilach intymnych potrafisz
byc czuła 9jeżeli takie chwile były). Fakt że o tym piszesz może swiadczyc o
tym ze nie do końca jest ci z tym dobrze na codzień. yc może masz jakieś
kompleksy o których nie chcesz mysleć i bycie zarozumiałym kompensuje cie
zaniżone poczucie własnej wartości. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Mezczyzna nie przestaje byc mezczyzna po slubie...
masz rację oczywiście
np w Sodomie i Gomorze normą były stosunki ze zwierzetami, kazirodztwo oraz
homoseksualizm
w starożytnych cywilizacjach do norm religijno-prawnych należało składanie w
ofierze ludzi
Jak to się skończyło każdy wie.
Idąc za Twoim tokiem rozumowania ze moralności są rózne i akceptowalne póki nie
naruszają prawa powinnismy dac upust swoim fizjologicznym potrzebom i bekac w
miejscach publicznych, dłubac w nosie czy puszczac bąki bo przeciez to nie
narusza prawa.
Do norm moralnych zdrada partnera nie należy.To jedynie mgliste tłumaczenia
jednostek które mają problem z zaniżonym poczuciem własnej wartości i
nieumiejących pojąć istoty miłości.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Mezczyzna nie przestaje byc mezczyzna po slubie...
> Do norm moralnych zdrada partnera nie należy.To jedynie mgliste tłumaczenia
> jednostek które mają problem z zaniżonym poczuciem własnej wartości i
> nieumiejących pojąć istoty miłości.
Ci biedni panowie o niskim poczuciu własnej wartości próbują przekonać
wszystkich że to co robią jest zwyczajne, normalne i właściwe. Im bardziej będą
próbowali to innym wmówić, tym bardziej jasne jest to że sami w to nie wierzą,
tylko szukają usprawiedliwienia. Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Praca za darmo
Nie rozumiem, jak mozna pracowac dla kogos nie majac z
tego zadnej korzysci finansowej. Czy masz zanizone
poczucie wlasnej wartosci?
Otworz jakas dzialalnosc gospodarcza i zajmij sie
czyms. Praca u kogos nie zagwarantuje ci lepszego
stanu psychicznego. Nie poczujesz sie lepiej, bo nie
bedziesz w stanie okreslic ile jest warta twoja praca
charytatywna. Cieszyc sie bedzie jedynie ten, dla
ktorego pracowac bedziesz.
U mnie mozesz posprzatac ogrod, pozamiatac chodniki,
pomyc okna (30szt), pomyc podlogi. Jesli uwazasz, ze
to ci pomoze prosze. Zgodzilabys sie wiedzac, ze nie
dostaniesz nawet zlotowki za to??? Wpadlabys w
nastepny dolek, bo doszlabys do wniosku, ze ktos cie
wykorzystuje.
A tak na marginesie, radzilabym ci przejsc sie do
psychoanalityka. Podbuduje cie psychicznie, inaczej
spojrzysz na swiat. Serio. Przestaniesz sie
zamartwiac, wezmiesz sie w garsc i do glowy ci nie
przyjdzie pomysl pracy za darmo.
Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Temat: Minimum 400 zł za płeć
to temat rzeka, ale dobrze jeśli on wypływa i daje znac o problemie, który
istnieje i pewnie w naszym nieco cofniętym kraju, na długo pozostanie.
Zgodze się też poniekąd z tym, że czesto my kobiety, mamy zaniżone poczucie
własnej wartości, stąd też czasami pewnie i to jest przyczyną niższego,
wynegocjowanego wynagrodzenia. Ale realia sa też takie, że utarło się
przekonanie,że to mężczyzna powinien więcej zarabiać, dlatego dobrze walczyć z
takimi stereotypami, żeby wydeptać ta zarupiecioną konserwatyzmami ścieżkę.
Pozdrawiam
kika Przejrzyj resztę odpowiedzi z wątku
Strona 1 z 4 • Znaleziono 309 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4